Szklane ptaki. Opowieść o miłościach Krzysztofa Kamila Baczyńskiego
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Znak Literanova
- Data wydania:
- 2022-07-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-07-27
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324083442
- Tagi:
- Krzysztof Kamil Baczyński poeta
- Inne
MIŁOŚĆ I ŚMIERĆ NA TRZY SERCA
Drobna twarz, mlecznobiała szyja, kasztanowy warkocz... Jej skóra pachnie miodem i pomarańczami, kiedy on szepcze jej do ucha: „Nie mogę dać ci, Basiu, nic oprócz siebie”. Po czterech dniach od pierwszego spotkania są już zaręczeni. Ale choć Krzysztof kocha Basię, jak tylko poeta kochać potrafi, połowa jego serca jest na zawsze zajęta.
Zmysłowa, rozpisana na trzy głosy opowieść o Krzysztofie Kamilu Baczyńskim, jakiego dotąd nie znaliśmy.
Co czuła Barbara zamknięta w trzydziestometrowym mieszkaniu z zaborczą matką Baczyńskiego? Jaką tajemnicę skrywała ta zapomniana przez potomnych kobieta? Co łączyło młodego poetę z Jarosławem Iwaszkiewiczem i Jerzym Andrzejewskim? I czy ten genialny chłopak naprawdę musiał zginąć w powstaniu warszawskim?
Katarzyna Zyskowska spędziła długie godziny w archiwach, by od podszewki poznać losy niezwykłego trójkąta. W swej powieści po raz pierwszy oddaje głos trojgu Baczyńskim – Krzysztofowi, jego matce Stefanii i ukochanej żonie Basi – by sami opowiedzieli historię tej pięknej i tragicznej miłości.
Katarzyna Zyskowska jest mistrzynią beletryzowanych biografii i powieści opartych na faktach. Ostanie dziesięć lat swojej pracy pisarskiej poświęciła historii życia i śmierci K. K. Baczyńskiego. Autorka m.in. bestsellerowej „Sprawy Hoffmanowej” i „Historii złych uczynków”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Poezja obroni się sama
Krzysztofa Kamila Baczyńskiego nikomu nie trzeba przedstawiać – poeta, żołnierz Armii Krajowej, bohater powstania warszawskiego. Pamiętam, jak ogromne wrażenie wywarły na mnie jego wiersze, kiedy zetknęłam się z nimi po raz pierwszy. Nad tym, kim byli podziwiani przez nas twórcy, zastanawiamy się nie od dziś, próbując dotrzeć do prywatnych zakamarków ich życia. A kim był Krzysztof Kamil Baczyński? Kogo kochał i przez kogo był kochany? Tym tropem podążyła Katarzyna Zyskowska, snując „opowieść o miłościach Krzysztofa Kamila Baczyńskiego”.
„Szklane ptaki” to historia opowiedziana z trzech perspektyw: Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, jego matki Stefanii oraz Barbary Drapczyńskiej. Tło dla tej potrójnej narracji stanowi Warszawa lat czterdziestych. Tak, tło. Już sam tytuł sugeruje nam, na czym skupia się uwaga autorki. Warto zdawać sobie z tego sprawę, zanim sięgniemy po książkę, bowiem wiele zależy od naszych oczekiwań. Dla niektórych czytelników pewne wątki mogą okazać się nieco naiwne, nierzeczywiste. Tak jak ten dotyczący najważniejszych kobiet w życiu poety, które chodzą wokół Krzysia na palcach, bo ten właśnie tworzy poezję. Trzeba więc stać się dla niego tłem, bezbarwną masą, w której on może tworzyć. Młodzi są wyjątkowo zgodni i akceptują wszelkie swoje wybory.
Zupełnie inaczej wypada matka Baczyńskiego – Stefania, która ukazana została jako rodzicielka na wskroś zaborcza i nadopiekuńcza, nieakceptująca Barbary. Pokój przedzielony szafą, niewielka przestrzeń, którą przyszło im dzielić, stwarzała idealne warunki dla wiecznie zatroskanej matki, by nieustannie „czuwać” nad swoim synem i chronić przed możliwym zaniedbaniem. Krzysztof ewidentnie nie potrafił odnaleźć się w tej układance, przynajmniej tak przedstawia nam to Zyskowska. Ale czy mamy do czynienia z prawdą? Tego nie wiemy.
Zyskowska nie czyni z Baczyńskiego herosa, lecz przedstawia go w bardziej ludzki sposób. Jako człowieka, który mimo wybitnego talentu miał również swoje słabości. Chorowitego chłopca, który przez długi czas nie potrafił zdetronizować swojej matki na rzecz ukochanej żony. Poetę, który w pewnym momencie większą wartość przypisywał działalności konspiracyjnej niż własnej twórczości. Astmatyka, który mimo ograniczeń swojego ciała chwyta za broń.
Baczyński angażował się w działalność konspiracyjną, stąd też w powieści pojawiają się nawiązania do wydarzeń w latach 1941–1944. Czytamy o tajnych spotkaniach ruchu oporu, łapankach, przesiedleniach i getcie. Zyskowska ukazuje nam obraz umierającej Warszawy, „pustych oczodołów kamienic”. Jednak czasem roztoczony przede mną klimat nagle pryskał. Zastanawiałam się, czy mam do czynienia z prozą, czy z poezją. Kto kryje się za poszczególnymi słowami – Zyskowska czy Baczyński? Autorka „Szklanych ptaków” parafrazuje wiersze poety, co według mnie nie jest dobrym i bezpiecznym zabiegiem. Nie odważyłabym się parafrazować poezji Baczyńskiego.
Zapewne wiele osób będzie zachwycać się książką Katarzyny Zyskowskiej „Szklane ptaki”. Ja jednak pozostanę przy zachwycie poezją Krzysztofa Kamila Baczyńskiego:
W potoku włosów twoich, w rzece ust,
kniei jak wieczór — ciemnej
wołanie nadaremne,
daremny plusk.
Jeszcze w mroku owinę, tak jeszcze różą nocy
i minie świat gałązką, strzępem albo gestem,
potem niemo się stoczy,
smugą przejdzie przez oczy
i powiem: nie będąc — jestem.
Jeszcze tak w ciebie płynąc, niosąc cię tak odbitą
w źrenicach lub u powiek zawisłą jak łzę,
usłyszę w tobie morze delfinem srebrnie ryte,
w muszli twojego ciała szumiące snem. (…)
K.K. Baczyński, Erotyk, dn. 2 II 42 r.
Beata Bąbka
Oceny
Książka na półkach
- 1 111
- 844
- 126
- 66
- 48
- 31
- 22
- 17
- 12
- 10
OPINIE i DYSKUSJE
"Szklane ptaki" to znowu ta książka, która długo musiała poczekac aż po nią sięgnę. Zbyt długo.
***
Myślę, że nie ma tutaj osoby, która nigdy nie słyszała jego nazwiska. Zapewne większość z nas nie była również zadowolona, gdy musiała mierzyć się w szkole z jego poezją.
Krzysztof Kamil Baczyński.
A przez przyjaciół nazywany po prostu Krzysiem.
Katarzyna Zyskowska znowu to zrobiła. Sprawiła, że chłonęłam każde napisane przez nią zdanie. Jestem poruszona i oczarowana. I trochę mi wstyd, że tak mało o tym Baczyńskim wiedziałam.
Nie wiem, czy każdemu ta książka przypadnie do gustu. Możliwe, że nie. Do mnie przemówiła wieloma głosami.
Głosem Krzysztofa, a może raczej Krzysia próbującego podzielić swoje serce pomiędzy matkę i żonę. Głosem Krzysia, który czuł, że musi stać się żołnierzem jak wielu jego szkolnych przyjaciół.
Głosem Basi, bezgranicznie oddanej mężowi. Tej, która nigdy nie była w stanie zadowolić swojej teściowej, która wiedziała, że relacja Krzysztofa z matką jest zbyt silna, by próbować z nią walczyć.
Głosem Stefani, matki wybitnego poety. O żydowskich korzeniach. Kobiety podróżnej w otchłani smutku. Kobiety, dla której całym światem był syn - Krzysztof. Tej, która nie chciała się nim dzielić z żadną inną kobietą.
Mamy tu jeszcze inne głosy, które mnie zachwyciły.
Jednym z nich jest głos pisarzy i poetów. Głos niezwykle interesujący. Zdradzający wiele "smaczków" z literackiego świata.
I ostatni głos. To głos Warszawy. Miasta popiołów i pogrzebanych nadziei. Miasta, którego dramatyczna pozycja nie wróżyła niczego dobrego. Miasta, które mimo pozornego upadku, nigdy nie złożyło broni.
***
Na koniec chciałam tylko powiedzieć, że bardzo żałuję, że nie mogłam przeczytać tej książki na studiach. Myślę, że dzięki niej poezja nie byłaby dla mnie "musem", a przyjemnością, którą lepiej bym rozumiała.
Piękna książka, dla wszystkich, którzy oczekują czegoś więcej od literatury niż tylko rozrywki.
"Szklane ptaki" to znowu ta książka, która długo musiała poczekac aż po nią sięgnę. Zbyt długo.
więcej Pokaż mimo to***
Myślę, że nie ma tutaj osoby, która nigdy nie słyszała jego nazwiska. Zapewne większość z nas nie była również zadowolona, gdy musiała mierzyć się w szkole z jego poezją.
Krzysztof Kamil Baczyński.
A przez przyjaciół nazywany po prostu Krzysiem.
Katarzyna Zyskowska...
Rzadko sięgam po powieści biograficzne i długo zabierałam się za tę pozycję. Teraz wiem, że ta historia zostanie ze mną na długo.
Jest przepięknie napisana. Opisy są wręcz poetyckie, język jakim posługuje się autorka piękny. Chyba jak każdy wiedziałam co nieco o Baczyńskim, ale tak naprawdę tylko to, czego nauczyłam się w szkole- kilka wierszy i fakt, że zginął w powstaniu.
Jego historia do głębi mnie poruszyła. To opowieść pełna miłości, tęsknoty i niestety strachu i śmierci. Opisy konspiracyjnych akcji, życia w tamtym okresie czytałam pełna napięcia i bólu... Wszyscy wiemy jak ta historia się skończyła...
Momentami ciężko uwierzyć, że te wszystkie sytuacje naprawdę się wydarzyły. Że to uczucie zaistniało, a świat wyglądał tak jak wyglądał.
Książka ogromnie mnie wzruszyła.
Rzadko sięgam po powieści biograficzne i długo zabierałam się za tę pozycję. Teraz wiem, że ta historia zostanie ze mną na długo.
więcej Pokaż mimo toJest przepięknie napisana. Opisy są wręcz poetyckie, język jakim posługuje się autorka piękny. Chyba jak każdy wiedziałam co nieco o Baczyńskim, ale tak naprawdę tylko to, czego nauczyłam się w szkole- kilka wierszy i fakt, że zginął w...
Ta opowieść ujęła mnie za serce i zostanie ze mną już na zawsze.
Wojna to zły czas na miłość, na małżeństwo, na nowe życie. Tylko niewielu udało się przeżyć, niewielu miało szczęście poznać kogoś, pokochać, lub przetrwać u boku ukochanej osoby.
Miłość nie wybiera, dla niej zawsze jest dobry czas i miejsce.
Autorka napisała książkę o Krzysztofie Kamilu Baczyńskim i dwóch kobietach, które dla niego były najważniejsze. Obie bardzo go kochały i był on dla każdej z nich najważniejszym mężczyzną w ich życiu.
Każda z tych osób opowiada część ich historii, mamy więc trzy narracje, trzy nuty zdarzeń.
"Ta rodzinna scenka uświadamia mi, że małżeństwo to związek więcej niż dwóch osób. To ekwilibrystyczna układanka, w której nie wszystkie elementy do siebie pasują."
Ktoś powiedział, że przecież wiadomo jaki był koniec tej historii, a pomimo tego czytając miał nadzieję na dobre zakończenie. Właśnie takie emocje targały mną podczas lektury. Czekałam na cud.
Czułam żal i smutek, przykro mi że tak pięknie rozpoczęta miłość i przyjaźń zakończyła się tak a nie inaczej. Nie mogłam też przestać się dziwić zachowaniu zaborczej matki.
Autorka spędziła wiele lat na przygotowaniach do napisania tej książki. To widać i słychać i czuć, efekt jest cudowny. Nie dziwi, że książkę przeczytałam w dwa popołudnia.
Można powiedzieć że to zbeletryzowana biografia o Baczyńskim, a przynajmniej o części jego życia.
"Melodia naszej miłości nie jest spójna, ponieważ duet został rozpisany na trzy głosy, a przez to wciąż wkradają się w nią dysharmonia, fałszywe tony, niepotrzebne akordy."
Dbajmy o najbliższe nam osoby, kochajmy się, najlepiej z wzajemnością.
Książkę oczywiście gorąco wam polecam.
Ta opowieść ujęła mnie za serce i zostanie ze mną już na zawsze.
więcej Pokaż mimo toWojna to zły czas na miłość, na małżeństwo, na nowe życie. Tylko niewielu udało się przeżyć, niewielu miało szczęście poznać kogoś, pokochać, lub przetrwać u boku ukochanej osoby.
Miłość nie wybiera, dla niej zawsze jest dobry czas i miejsce.
Autorka napisała książkę o Krzysztofie Kamilu Baczyńskim i dwóch...
Jest to beletryzowana biografia Krzysztofa Kamila Baczyńskiego rozłożona na 3 głosy: jego, jego matki Stefanii i żony Barbary. Generalnie nie przepadam za literaturą obyczajowo-romansową, ale tu nie było aż tak źle. Autorka ma warsztat i podobała mi się jej poetycka narracja, metafory, choć niekiedy popada w grafomanię i sentymentalizmy. Przede wszystkim miłość Baczyńskich jest wyidealizowana do granic możliwości. Ilość romantycznych, poetyckich wzruszeń jeszcze tak do ponad połowy książki mi nie przeszkadzała, natomiast później staje się już to nieznośne, zwłaszcza część końcowa to nieustanne roztkliwianie się nad sobą nawzajem i nad wielką miłością, ktòra przetrwa śmierć itd. Bohaterki kobiece nie mają swojego życia i są skupione wyłącznie na Krzysztofie, choć matka była autorką podręczników, a żona ambitną i oczytaną studentką polonistyki. Autorka napisała w posłowiu, że chciała odbrązowić Krzysztofa. Nie udało się. Stworzyła postać bez odrobiny krwi i mięsa na wzór jakiegoś pięknego i nieziemskiego Apolla, który raczył zwrócić uwagę na skromną Basię, jego wyznawczynię. Końcòwka miała być chyba w zamierzeniu wyciskaczem łez, mnie tylko zirytowała. Była po prostu mało realistyczna. Uczucia pomiędzy kobietą i mężczyzną nigdy nie są tak czyste, wydestylowane, wręcz sterylne w swojej uduchowionej doskonałości. Wojna, konspiracja i powstanie są w tej książce zaledwie tłem, choć trzeba przyznać, że czasami nieźle przedstawionym. Ja w każdym razie mogłam się trochę "wczuć" w klimat wojennej Warszawy. Nie bardzo tylko rozumiem, co autorka chciała osiągnąć przez zaburzoną chronologię narracji. Prawdopodobnie miało to "udramatycznić" opisywaną historię i przyciągnąć czytelnika, a raczej czytelniczkę, bo na pewno nie jest to powieść dla mężczyzn. Redakcja zostawia trochę do życzenia. Znalazłam niepoprawiony błąd ortograficzny użyty dwukrotnie - "wierza" zamiast "wieża". Mimo wszystkich moich zarzutów daję 6, bo choć jest to romansowe czytadło, to ma w sobie jakiś urok i rzeczywiście tytuł bardzo pasuje do książki. "Szklane ptaki" czyli coś kruchego, ulotnego, uroczego, nie z tego świata. Okładka bardzo oddaje ten klimat, jest piękna. No i nie powiem, autorce trochę się udało nakreślić atmosferę ulotności w powieści. Może dlatego, że umiejętnie wplata w narrację metafory z wierszy Baczyńskiego (choć nie zawsze to zaznacza),może dlatego, że po prostu ładnie pisze. W każdym razie, summa summarum, mnie się raczej podobało niż nie podobało. Nie odradzam.
Jest to beletryzowana biografia Krzysztofa Kamila Baczyńskiego rozłożona na 3 głosy: jego, jego matki Stefanii i żony Barbary. Generalnie nie przepadam za literaturą obyczajowo-romansową, ale tu nie było aż tak źle. Autorka ma warsztat i podobała mi się jej poetycka narracja, metafory, choć niekiedy popada w grafomanię i sentymentalizmy. Przede wszystkim miłość Baczyńskich...
więcej Pokaż mimo toBasia rumieńcem twarz rozpaloną chowa w książce, gdy Krzysztof patrzy na nią po raz pierwszy. On zaintrygowany jej niezwykłością w całej swej zwyczajności, wie, że spotkał przeznaczenie.
Miłość uderzyła w nich z ogromną siłą, wybierając najgorszy z możliwych momentów. Nad ich głowami wisiały czarne chmury wojny, czerwień zalewała ulice, a serca ich rozpalone były namiętnością. W całym tym dramacie, byli dla siebie nadzieją na lepsze.
Lecz była jeszcze ona - matka Stefania, której serce złamane zostało, gdy ta druga pojawiła się u boku Krzysia, odbierając miłość jej życia. Przepełniona żalem, w szczęściu syna widzi swoją porażkę.
Napisać, że jest to niezwykle bolesna w całym swym pięknie historia, to nie napisać nic.. Opowieść o Krzysztofie Baczyńskim i jego miłościach wzrusza i łamie serce.
Rozdarty między matką, żoną i poezją, pragnie stawić czoła tej, na której gruzach rozkwitła wielka miłość - wojnie.
Basia rumieńcem twarz rozpaloną chowa w książce, gdy Krzysztof patrzy na nią po raz pierwszy. On zaintrygowany jej niezwykłością w całej swej zwyczajności, wie, że spotkał przeznaczenie.
więcej Pokaż mimo toMiłość uderzyła w nich z ogromną siłą, wybierając najgorszy z możliwych momentów. Nad ich głowami wisiały czarne chmury wojny, czerwień zalewała ulice, a serca ich rozpalone były...
Sięgnęłam po „Szklane ptaki” by odhaczyć jakąś biografię w wyzwaniu na ten rok. To była najlepsza decyzja! Niby biografia, a jakby powieść - przepiękna, liryczna, wzruszająca. Cudownie napisana, dotykająca serca, zmuszająca do przemyśleń, smutna, a jednocześnie wciągająca tak, że nie dało się jej odłożyć. Historia dwóch miłości wielkiego poety - matczynej i małżeńskiej, ale także opowieść o wojnie, poświęceniu, odwadze, honorze, przyjaźni. Jakże wiele można z niej wyciągnąć dla siebie…
Polecam absolutnie każdemu, książka trafia do mojej tegorocznej topki, bo jest po prostu fenomenalna!
Sięgnęłam po „Szklane ptaki” by odhaczyć jakąś biografię w wyzwaniu na ten rok. To była najlepsza decyzja! Niby biografia, a jakby powieść - przepiękna, liryczna, wzruszająca. Cudownie napisana, dotykająca serca, zmuszająca do przemyśleń, smutna, a jednocześnie wciągająca tak, że nie dało się jej odłożyć. Historia dwóch miłości wielkiego poety - matczynej i małżeńskiej, ale...
więcej Pokaż mimo toCzy o KKB można jeszcze napisać coś, czego jeszcze nie napisano? Być może, nie na pewno, jeśli w ogóle, to raczej tylko w sferze drobiazgów albo spekulacji. A zatem, czy jeszcze warto? O tak, zdecydowanie, jeśli napisze się inaczej, jak to zrobiła Autorka. Spod Jej pióra wychodzi bowiem biografia nie pomnika z brązu, lecz… Stój, czy na pewno biografia, skoro sam bohater jest jednym z narratorów? Dobrze, więc to fabularyzowana opowieść o chłopaku naznaczonym wprawdzie genialnym talentem, ale mimo wszystko przede wszystkim będącym synem, mężem, żołnierzem i tak dalej. Co więcej, we wszystkich tych rolach występującym w skomplikowanych relacjach. Ale jest jeszcze coś, nie mniej ważnego, co czyni tę pozycję naprawdę wyjątkową ucztą dla koneserów: styl i język, czyli profesjonalna sprawność okraszona przepysznymi, wyważonymi ukłonami w stronę przedwojennej polszczyzny, wyraźnymi, ale bez popadania w egzaltację. Czy to wszystko wystarczy, by zasłużyć na maksymalną notę? Cóż, czuję się bezradny, w tym przypadku nie umiem porządnie oddać swych wrażeń, więc poprzestanę na tym, że Szklane ptaki po prostu świetnie się czyta. Są takie do zaczytania się.
Czy o KKB można jeszcze napisać coś, czego jeszcze nie napisano? Być może, nie na pewno, jeśli w ogóle, to raczej tylko w sferze drobiazgów albo spekulacji. A zatem, czy jeszcze warto? O tak, zdecydowanie, jeśli napisze się inaczej, jak to zrobiła Autorka. Spod Jej pióra wychodzi bowiem biografia nie pomnika z brązu, lecz… Stój, czy na pewno biografia, skoro sam bohater...
więcej Pokaż mimo toDawno już się tak nie wzruszyłam przy czytaniu książki. Jest to jedna z najpiękniejszych opowieści o miłości i o wzajemnym oddaniu. Rozpisana na trzy głosy, jej, jego i matki. Książka wzrusza do łez, historia opowiedziana w bardzo nostalgiczny sposób. Każdy wie kim był Krzysztof Kamil Baczyński, poznał jego wiersze w szkole. Autorka przybliżyła jego postać, mogliśmy się dowiedzieć jak wyglądał zewnętrznie i jak kochał kobiety swojego życia. Wychowany przez zaborczą matkę, oddał swe serce przypadkowo spotkanej dziewczynie i oświadczył się jej zaledwie po 4 dniach. Pomimo złego stanu zdrowia bohatersko walczył w obronie ojczyzny i oddał za nią życie. Piękna postawa, odważny człowiek, wielki talent.
Autorka pięknie dobiera słowa, książkę czytało się jak czarującą poezję. Było to moje drugie spotkanie z jej piórem i na pewno sięgnę po kolejne jej książki.
Dawno już się tak nie wzruszyłam przy czytaniu książki. Jest to jedna z najpiękniejszych opowieści o miłości i o wzajemnym oddaniu. Rozpisana na trzy głosy, jej, jego i matki. Książka wzrusza do łez, historia opowiedziana w bardzo nostalgiczny sposób. Każdy wie kim był Krzysztof Kamil Baczyński, poznał jego wiersze w szkole. Autorka przybliżyła jego postać, mogliśmy się...
więcej Pokaż mimo toPrzepiękna, trudna historia niszczącej, niezdrowej relacji w życiu Baczyńskiego. Zaborcza, toksyczna matka, psychiczne uzależnienie, wielka miłość i rozdarte serca. A wszystko na tle wojny i powstania. Ksiązke przeczytałam niemalże za jednym zamachem. Trudno o niej zapomnieć. Ta powieść zostaje w głowie, muszę ją teraz "przegadać" sama ze sobą, przeanalizować, pozwolić opaść emocjom. Polecam bardzo.
Przepiękna, trudna historia niszczącej, niezdrowej relacji w życiu Baczyńskiego. Zaborcza, toksyczna matka, psychiczne uzależnienie, wielka miłość i rozdarte serca. A wszystko na tle wojny i powstania. Ksiązke przeczytałam niemalże za jednym zamachem. Trudno o niej zapomnieć. Ta powieść zostaje w głowie, muszę ją teraz "przegadać" sama ze sobą, przeanalizować, pozwolić...
więcej Pokaż mimo toUwielbiam twórczość Baczyńskiego i podoba mi się proza pani Zyskowskiej, także ta książka była na mojej liście już od jakiegoś czasu. Pełna emocji, ale bez zbędnego patosu, ukazuje kilka stron miłości - jak dwie osoby kochają jednego człowieka i jak ten jeden człowiek dzieli swoją miłość pomiędzy dwie różne osobowości. A pomiędzy tym wszystkim wiersze, wojna, konspiracja i słabe zdrowie poety. Książka jest napisana tak przyjemnym językiem, że wierzyłam, iż sam Krzysztof Kamil Baczyński opowiada nam tą historię.
Uwielbiam twórczość Baczyńskiego i podoba mi się proza pani Zyskowskiej, także ta książka była na mojej liście już od jakiegoś czasu. Pełna emocji, ale bez zbędnego patosu, ukazuje kilka stron miłości - jak dwie osoby kochają jednego człowieka i jak ten jeden człowiek dzieli swoją miłość pomiędzy dwie różne osobowości. A pomiędzy tym wszystkim wiersze, wojna, konspiracja i...
więcej Pokaż mimo to