cytaty z książki "Szklane ptaki. Opowieść o miłościach Krzysztofa Kamila Baczyńskiego"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Lęk o niego jest nie do zniesienia. Za dnia jakoś sobie radzę, każdy skrawek czasu wypełniając zajęciami - szpitalem, nauką - lecz gdy zapada zmrok, budzą się upiory.
Ta rodzinna scenka uświadamia mi, że małżeństwo to związek więcej niż dwóch osób. To ekwilibrystyczna układanka, w której nie wszystkie elementy do siebie pasują. (Str. 74).
Wiem, że jeżeli coś mi się stanie, to będzie śmierć na trzy serca. (Str. 315).
Milczymy, bo nie wierzymy, że człowiek zdolny jest do takiego okrucieństwa. Milczymy, cały czas mając nadzieję, że to tylko niedorzeczny sen. Sen o śmierci, z którego w końcu się wybudzimy...
Właśnie tak teraz żyjemy. Z poezją i wojną na zewnątrz i w nas.
Po obiedzie próbuję czytać, siedząc na ławce przed domem. Upał nieco już zelżał, las rzuca długi cień. Z lektury wyrywa mnie dźwięk otwieranej furtki - ale Krzyś powinien wrócić dopiero za jakąś godzinę.
Musimy życie przeżyć, jakby jutra miało nie być, więc czerpiemy z niego garściami, łapczywie, na zapas.
-To co, może na drugą nóżkę?- proponuje od razu Michał.
-A niech tam. Polej. - Nadstawiam kieliszek. - Raz na zakończenie studiów, mogę się chyba sponiewierać.
Nie wiem, co mnie w niej tak pociągało. Może płochość dzikich ptaków w spojrzeniu... (str. 391).
Gołębie guano pstrzy się na chodnikach. Czasy się zmieniają, różni nas ciemiężą i tylko ptaki w tym mieście pozostają wolne. Srają tak samo: na rosyjskie, polskie i na faszystowskie flagi.
Co teraz? - pytam. Teraz nasz zegar się zatrzyma, Baś, a czas będzie biegł bez końca.
A teraz płaczę, bo nagle dociera do mnie , że już nigdy nie przeżyję takich świąt jak tamte w Bukowinie - to odeszło na zawsze - bo świat po takiej katastrofie już nigdy nie będzie taki jak wtedy. My nie będziemy tacy jak kiedyś.
Albo w ogóle nas już nie będzie?