Pomiędzy Paweł Radziszewski 7,8
ocenił(a) na 1038 tyg. temu Od początku powieści autor usiłuje mnie przekonać, że chce abym odczuwała coś POMIĘDZY. Opisuje historię ani złą, ani dobrą; ani ładną, ani brzydką; ani wesołą, ani smutną; ani czarną, ani białą. Lokuje ją gdzieś na pograniczu świata ludzkiego i dzikiego, między wioską Zręby a gęstym, podszytym zdradliwymi bagnami lasem, w którym swobodnie czuły się tylko lisy. Jej główni bohaterowie też są jakby pomiędzy: ani we wsi, ani w nieodległym taborze cygańskim nie czują się swojo. Miotają się między nienawiścią a miłością, przeszłością i przyszłością, prawdą i kłamstwem, szczęściem i tragedią. A sama opowieść, która chwyta za serce od pierwszych stron chwilami, też miała w zamiarze być pomiędzy. Bo z jednej strony jest bardzo mocno realistyczna ze swoją brutalnością, okrucieństwem, pijaństwem i rozpasaniem, a z drugiej iście magiczna snuta przez korzenie, wodę, kamienie i mgłę. Jest w niej miejsce na morderstwa, samobójstwa, zdrady ale i na niespotykany, magiczny klimat otaczającej i współodczuwającej wszystko przyrody. Ponadto mamy w niej i powagę, i patos, i groteskę, i dużo humoru. Gdzieś na skali znalazłoby się to tak pomiędzy.
Otóż - według mnie - tytuł jest wielce mylący. Nic w tej książce nie jest pomiędzy. Jest absolutnie PONAD. To prawdziwa perełka naszej rodzimej literatury pięknej ostatnich lat. Unikat. Historia fenomenalna i niepodrabialna. Nieszablonowa i nietuzinkowa. Po pierwszych stronach już wiedziałam, że zostanę w te dzikie błota wciągnięta po samą szyję i nie mogłam przestać czytać. Zatopiłam się w słowach autora, tkwiłam w nieustającym zachwycie, upajając się pięknym, dojrzałym stylem, kreacją bohaterów, znakomitą konstrukcją powieści, genialnie odtworzonym tłem społeczno-obyczajowym i klimatem powieści. Doznałam wielu różnych emocji, bo takie jest przecież ludzkie życie, a momentami bywa w tej historii aż nadto wyraziście i mocno. Przesiąkłam magią, romantyzmem i zwyczajną, ale niezwyczajnie, bo poetycko i magicznie opisaną prozą życia. I nie mam dosyć. Czy to naprawdę koniec?
“Pomiędzy”, podobnie jak “Niepowinność” przeczytana w ubiegłym roku, pozostanie dla mnie niezapomniana. Jest debiutem literackim autora i za to otrzymuje ode mnie owację na stojąco!