Komornik. Arena dłużników #2
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Arena dłużników (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2022-06-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-06-30
- Liczba stron:
- 550
- Czas czytania
- 9 godz. 10 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379647347
- Tagi:
- fantasy magia walka władza
Rzucony przez samego siebie na główkę w wir ponownie rozpoczętej, równie co poprzednio nieudolnej Apokalipsy, nasz poczciwy Ezekiel robi to, co powinien zrobić każdy szanujący się p/o Boga Wszechmogącego: pozwala jak kto głupi się oszukać i sprzedać w charakterze niewolnika, mającego zginąć na okrytej złą sławą Arenie Dłużników. Jednakże złego diabli nie biorą, zaś Ezekiel nie zwykł poddawać się bez walki.... A w każdym razie bez konkretnej wiązanki solidnych bluźnierstw.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Komornik. Arena dłużników #2
Jestem na świeżo po lekturze i nie mam pojęcia co napisać. Przesiąknięty językiem Areny Dłużników mogę napisać, że była to prawilna, niekoszerna lektura. Doskonale zdaję sobie sprawę, że humor autora nie jest dla każdego. Do mnie trafia za to w stu procentach. Co prawda jestem trochę zawiedziony, że po pierwszym tomie, gdzie sporo podróżowaliśmy z bohaterami, w tym spędzamy czas głównie na Arenie Dłużników. Zaś grubość tego tomu wynika w dużej mierze z zawartych przemyśleń Zeka, wplatanych w fabułę. Są momenty, gdy nie jestem pewny, czy to tylko przemyślenia Zeka, czy autora, ale i tak jest zajebiście. Wybaczcie wplatane gdzieniegdzie mocno niekoszerne słowa, ale po lekturze nowego Komornika też przesiąkniecie tym językiem. Autor wchodzi na wyższy poziom definicji totalnej jazdy bez trzymanki oraz abstrakcji. Zarówno w akcji, jak i humorze. Fikcja miesza się z rzeczywistością. Momentami autor przebija tak zwaną czwartą ścianę...albo tylko tak mi się zdaje. Naprawdę ciężko nie być skołowanym po lekturze. Tak pozytywnie oczywiście. Jak przysłowiowe gówno w przeręblu. Lektura Komornika nie jest absolutnie polecana przeze mnie osobom o słabych nerwach. Z nietolerancją laktozy, znaczy brakiem tolerancji na to co nietolerancyjne. Kurczę, myślę że tak kilka Komorników z rzędu i człowiek zaczyna myśleć i pisać jak Zek. Przesiąka niekoszernym humorem, ocierającym się gdzieniegdzie o potężne suchary. Ale takie suchary, które bawią starego marudę, autora tej opinii. Komornik to książka wyjątkowa i na tyle specyficzna, że albo się ją kocha, albo nienawidzi. Ja co prawda fragmentami sam myślałem, że to przeginka lub pomijałem niektóre już zbyt dygresyjne rozmyślania Zeka. Ale całościowo to gites lektura. Weźcie sobie fabułę o gladiatorach walczących na śmierć i życie i dodajcie do tego tęczowe barwy, mnóstwo przekleństw i jazdy po wszystkim co święte i nieświęte. Autorze nie wiem co planujesz w trzecim tomie, ale jestem z Tobą na dobre i na złe. A Komornika oczywiście polecam!
Oceny
Książka na półkach
- 512
- 122
- 49
- 18
- 18
- 15
- 11
- 10
- 7
- 6
OPINIE i DYSKUSJE
Zdecydowanie odradzam!
Życie jest zbyt krótkie aby czytać takie pijackie urojenia
Zdecydowanie odradzam!
Pokaż mimo toŻycie jest zbyt krótkie aby czytać takie pijackie urojenia
Ezekiel organizuje rebelię w Rzymie
Ezekiel organizuje rebelię w Rzymie
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZdecydowanie najsłabsza pozycja ze wszystkich traktujących o 'Komorniku'. Ciężko mi cokolwiek opisać czy zganić(/pochwalić?) ze względu na nikłą ilość treści ciekawej. Tom ten powinien mieć numerację 1,5 jako dodatek do pierwszej i zarazem wstęp do następnej części.
Zdecydowanie najsłabsza pozycja ze wszystkich traktujących o 'Komorniku'. Ciężko mi cokolwiek opisać czy zganić(/pochwalić?) ze względu na nikłą ilość treści ciekawej. Tom ten powinien mieć numerację 1,5 jako dodatek do pierwszej i zarazem wstęp do następnej części.
Pokaż mimo toDalsze losy Zeka i jego towarzyszy. W tym tomie walczą jako gladiatorzy w Rzymskim Koloseum. Niby wszystko gra ale czy na pewno... Mam wrażenie że gdyby wykreślić wszystkie przekleństwa książka byłaby znacznie krótsza. 😊
Dalsze losy Zeka i jego towarzyszy. W tym tomie walczą jako gladiatorzy w Rzymskim Koloseum. Niby wszystko gra ale czy na pewno... Mam wrażenie że gdyby wykreślić wszystkie przekleństwa książka byłaby znacznie krótsza. 😊
Pokaż mimo toWielokrotnie już rozpływałam się nad umiejętnym rozplanowaniem akcji przez autora, zabawnym doborze słów, groteskowym przedstawieniu Apokalipsy, czy też stworzeniu fantastycznego świata wraz z barwną główną postacią. Właściwie to ten tom również nie różni się zbyt wieloma elementami od poprzednich części, został w podobny sposób skonstruowany także pod kątem treści. Michał Gołkowski genialnie wykreował dręczące ludzkość anielskie kreatury, nawiązując też do ponurego oblicza dyktatury i fanatycznej religijności.
Ogólnie fabuła tego tomu nie była zła, jednak nie oczarowała mnie tak jak w przypadku pierwszej części. Moim zdaniem akcja była ciut rozwleczona, nie pojawiło się w niej zbyt wiele nowych dodatków, co dodałoby powiewu świeżości wydarzeniom rozgrywanym w postapokaliptycznym świecie. Autor ponownie długo rozwija pewne wątki, które chociaż w przypadku początku serii wydawały się ciekawe ze względu na pojawienie się interesujących zwrotów fabularnych, o tyle w drugim tomie czasem wystąpiła stagnacja. Ponieważ Arena Dłużników była wielokrotnie wspominana w trylogii o „Komorniku”, czytelnik łatwo może domyślić się jak potoczy się dalej akcja książki. Dlatego rzadko pojawiało się uczucie zaskoczenia, chociaż sporo fragmentów czytało mi się przyjemnie.
Za to z uwielbieniem rozczytywałam się, jeżeli chodzi o głównego bohatera. Przez tyle tomów już porządnie się z nim zżyłam, a jego umiejętności do pakowania siebie i innych w tarapaty to niemal jego legendarne atrybuty. Przygody Ezekiela, chociaż często do bólu przewidywalne, potrafią jednak często rozśmieszyć, zwłaszcza wielbicieli czarnego humoru. Sarkazm oraz cięty język Ezekiela powodują, że nie sposób go nie lubić… pod warunkiem, że odbiorcy odpowiada ten styl.
Finał drugiego tomu pozostawił mnie jednak w pewnym niedosycie, pomimo wolniejszej akcji. Pewne wydarzenia oraz wyjaśnienie niektórych tajemnic Ezekiela sprawiły, że z chęcią sięgnę po kolejną część serii i Was również do tego zachęcam, jeśli zakończyliście swoją przygodę z „Areną Dłużników” na tym etapie. Bardzo polecam przeczytanie całego „Komornika” oraz jego kontynuacji, jeśli przygody głównego bohatera są Wam obce, a lubicie czarny humor oraz nawiązanie do religii od tej ciemnej strony w fantastyce.
Wielokrotnie już rozpływałam się nad umiejętnym rozplanowaniem akcji przez autora, zabawnym doborze słów, groteskowym przedstawieniu Apokalipsy, czy też stworzeniu fantastycznego świata wraz z barwną główną postacią. Właściwie to ten tom również nie różni się zbyt wieloma elementami od poprzednich części, został w podobny sposób skonstruowany także pod kątem treści. Michał...
więcej Pokaż mimo toMichał Gołkowski doskonale wie, jak szokować i za nic mieć wszelkie świętości. Powraca Ezekiel Siódmy z nową misją. W Komorniku. Arenie Dłużników nie da się narzekać na nudę.
Zek zajmuje Tron Boga i sam nim się staje. Nie dane mu jednak jest długo cieszyć się tym stanem, bo w bramach Raju pojawia się Anioł Szemijazasz, skazany przed wiekami na wieczne spadanie i nie ukrywa, że to właśnie on powinien zajmować miejsce należące obecnie do eks Komornika. Zek nie tylko musi utrzymać swą nową pozycję ale dodatkowo postanawia zapobiec Apokalipsie, aby to zrobić musi dokładnie wylądować w punkcie Przed, w którym wszystko zaczęło się. Misja ta nie tylko napotka na spore trudności, ale nieustannie musi zmagać się z Aniołem oraz stawić czoła Archistrategowi Michałowi.
O ile w pierwotnej trylogii Komornika przemierzaliśmy połacie postapokaliptycznej ziemi, to teraz cofamy się do czasu, kiedy ten cały bałagan się zaczął. Michał Gołkowski doskonale sprawdza się w ramach powieści drogi, w której to wraz z Zekiem przemierzamy Stany Zjednoczone, docieramy do Włoch - a zwłaszcza do Rzymu. Oczywiście w pewnym momencie okazuje się, że należy ruszyć dalej. Towarzysząc byłemu Komornikowi ponownie nie zabraknie sporej dawki adrenaliny, a może nawet jest ona zdecydowanie w większym stopniu niż wcześniej. Wraz z nim i grupką nowych towarzyszy obserwujemy świat, w którym absolutnie nie mielibyśmy ochoty znaleźć się na prawdę. To świat pełen przemocy, zdrady, fanatyzmu i okrucieństwa. Ostrożność jest potrzebna na każdym kroku i pod żadnym pozorem nie wolno zaufać Świętym, bo bardzo szybko potrafią przysporzyć nie lada problemów. Szybko okazuje się, że w momencie końca świata wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. To w Wiecznym Mieście przebywają dłużnicy w miejscu zwanym Areną Dłużników. Życie w niej składa się z ciągłych ćwiczeń i walk gladiatorów. To miejsce znane Górze, ale jakoś specjalnie nie przejmuje się ona nim. Do czasu.
W Komorniku. Arenie Dłużników na nowo pojawią się znane z wcześniejszej trylogii postacie, jednak ukazane w dość intrygujący sposób. W obecnym sequelu non stop jesteśmy zaskakiwani. O ile poprzednio akcja była powolna, to mam wrażenie, że teraz zdecydowanie od samego początku przyspiesza. Staje się dynamiczna, nieoczywista i wszystko zmienia się niczym w kalejdoskopie. Całość dąży do tego decydującego momentu. Chwili, w której porządek ustalony przez anielskie istoty zachwieje się, a słudzy postanowią zrzucić jarzmo. Równocześnie zdajemy sobie sprawę w jakim kierunku zmierzamy i że od raz podjętej decyzji nie ma odwrotu. Tego nie da się zatrzymać, a konfrontacja jest nieunikniona. Początkowo pod względem obrazoburstwa i bluznierczości Michał Gołkowski złagodniał, jednak to tylko pozory i tak, jak w wcześniej, tak teraz nie jest to pozycja dla osób wrażliwych na tle religijnym. W Arenie Dłużników warstwa ta nabiera nowej formy. Motywy biblijne ograniczone są do niezbędnego minimum, a ostrzu ironii poddana zostaje ślepa religijność. Przy czym w jednym momencie przekroczone zostaje poczucie dobrego smaku.
Dopiero w kontynuacji przygód Ezekiela Siódmego uzmysławiamy sobie, że pod płaszczem rozrywki ukryte zostają istotne kwestie dotyczące despotyzmu politycznego i zniewolenia człowieka. Sprowadzenie go do podrzędnej roli, a jego życie jest w oczach dyktatora bez znaczenia. Obserwujemy, jak ślepe posłuszeństwo staje się prawem. Po ulicach pełno sługusów nowego reżimu. Powstają obozy, do złudzenia przypominające nazistowskie miejsca kaźni. Gołkowski wykorzystując temat apokalipsy ostrzega czytelnika, wzbudza czujność i nieustannie stawia pytanie dokąd zmierzamy, dokąd zmierza świat.
Komornik. Arena Dłużników nie tylko dorównuje pierwotnej trylogii, ale mam wrażenie, że jest zdecydowanie lepsza. Nie radziłbym jednak zaczynać tego cyklu, bez znajomości wcześniejszej serii. Pełno bowiem spoilerów do tamtych tomów. Michał Gołkowski ponownie bryluje ciętym językiem i czarnym humorem. Aż żal żegnać się z Zekiem i jego ekipą.
Michał Gołkowski doskonale wie, jak szokować i za nic mieć wszelkie świętości. Powraca Ezekiel Siódmy z nową misją. W Komorniku. Arenie Dłużników nie da się narzekać na nudę.
więcej Pokaż mimo toZek zajmuje Tron Boga i sam nim się staje. Nie dane mu jednak jest długo cieszyć się tym stanem, bo w bramach Raju pojawia się Anioł Szemijazasz, skazany przed wiekami na wieczne spadanie i nie...
Wykreowany przez Gołkowskiego świat ponownie wciągnął mnie na całego. Jak zwykle nie zawiodłem się.
Plusy:
- Rzym i jego areny w czasie totalnej apokalipsy znów mnie bawił na całego;
- niezawodny Ezekiel i jego przyjaciele wpadają w kolejne perypetie;
- Zek, Carter, Cat oraz niesamowity Reggie nie pozwolą ci się nudzić;
- absurd, abstrakcja, parodia, a szczególnie prawilność i koszerność sprawiają, że wielokrotnie nie mogłem powstrzymać się od śmiechu;
- akcja cały czas pędzi do przodu, nie ma czasu na zapięcie pasów;
- czy jest coś takiego jak moralność i etyka, przecież każdą winę można odkupić;
- są sceny brutalne, śmieszne, komiczne, ale i są momenty wzruszające;
- czarny humor autora trafia do mnie, chociaż innym może się nie spodobać;
- pomimo sporej dawki wulgaryzmów, oddaje to klimat danej sytuacji;
- wiele niecenzurowanych nawiązań do aktualnej sytuacji w Polsce;
- z chęcią sięgnę po kolejną odsłonę, lubię czasami taki odjechany relaks.
Minusy:
- nie dla ludzi o małej tolerancji religijnej i politycznej (niektórych bardziej wrażliwych mogą razić też przekleństwa).
Ogółem książka bardzo dobra.
Wykreowany przez Gołkowskiego świat ponownie wciągnął mnie na całego. Jak zwykle nie zawiodłem się.
więcej Pokaż mimo toPlusy:
- Rzym i jego areny w czasie totalnej apokalipsy znów mnie bawił na całego;
- niezawodny Ezekiel i jego przyjaciele wpadają w kolejne perypetie;
- Zek, Carter, Cat oraz niesamowity Reggie nie pozwolą ci się nudzić;
- absurd, abstrakcja, parodia, a szczególnie...
Jak to z kolejnymi częściami książki poziom siada i tak Eziekel usiadł w arenie i nie podróżuje. Teksty i przemyślenia bohatera rewelacja mimo że czasami uszy więdną od łaciny.
Jak to z kolejnymi częściami książki poziom siada i tak Eziekel usiadł w arenie i nie podróżuje. Teksty i przemyślenia bohatera rewelacja mimo że czasami uszy więdną od łaciny.
Pokaż mimo toJEHOWAAAA
JEHOWAAAA
Pokaż mimo toDrugi tom pod rząd przeczytany, zdecydowanie polecam, M. Gołkowski nie zawodzi w temacie swojego postapo!
Drugi tom pod rząd przeczytany, zdecydowanie polecam, M. Gołkowski nie zawodzi w temacie swojego postapo!
Pokaż mimo to