rozwińzwiń

Sovietistan

Okładka książki Sovietistan Erika Fatland
Okładka książki Sovietistan
Erika Fatland Wydawnictwo: Maclehose Press Quercus reportaż
473 str. 7 godz. 53 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Sovjetistan
Wydawnictwo:
Maclehose Press Quercus
Data wydania:
2019-01-01
Data 1. wydania:
2019-01-01
Liczba stron:
473
Czas czytania
7 godz. 53 min.
Język:
angielski
Tłumacz:
Kari Dickson
Tagi:
Związek Radziecki Turkmenistan Kazachstan Tadżykistan Kirgizstan Uzbekistan Azja Centralna Azja Środkowa
Średnia ocen

9,0 9,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
380
187

Na półkach: ,

"Sowietstany" Eriki Fatland to moja kolejna podróż w ramach kwietniowego wyzwania "Przeczytam książkę, która przeniesie mnie w inne miejsce". Tu na tapetę poszło aż pięć krajów - Turkmenistan, Kazachstan, Tadżykistan, Kirgistan i Uzbekistan. Żaden z tych krajów nie był mi bliżej znany, toteż naturalnym było sięgnięcie po książkę, która przybliży mi każdy z nich. Na pięciuset stronach "Sowietstanów" Erika Fatland opisuje swoją podróż po tych krajach, przeplatając opisy zwiedzanych miejsc z ogólną charakterystyką danego kraju, jego historią i historiami ludzi, których autorka spotyka na drodze. Jest to zatem książka będąca gdzieś pomiędzy klasycznym reportażem a reportażem podróżniczym. Jest to, moim zdaniem, ogromna jej zaleta, ponieważ z jednej strony czytelnik zwiedza wraz z autorką atrakcje turystyczne nieznanych mu krajów, a z drugiej dostaje wgląd w te aspekty życia, których przeciętny turysta nigdy nie zobaczy. Dla mnie ta książka była też możliwością rozprawienia się z własną ignorancją. Mimo że sama jestem podróżnikiem, o Sowietstanach miałam znikome pojęcie. Oczywiście główne atrakcje turystyczne kojarzyłam, ale o tych krajach myślałam sobie, że to azjatycka wersja Rosji (sprzed wojny z 2022r.) - że w miastach żyje się normalnie, na wsi bieda, dyktatura jest, ale póki człowiek nie krytykuje publicznie władzy, póty może sobie żyć spokojnie. Myślałam też, że sytuacja kobiet jest znacznie lepsza, w końcu każde z tych krajów, choć z większością muzułmańską, aktywnie zwalcza radykalny islam. Po lekturze "Sowietstanów" uświadomiłam sobie jak bardzo się myliłam. Przede wszystkim te kraje to nie jest monolit, może nawet jest między nimi więcej różnic niż podobieństw. Turkmenistan to Korea Północna minus dziesięć procent, z kultem prezydenta aż do granic absurdu, ze stolicą zbudowaną z marmuru, ale całkowicie wymarłą. Kazachstan jest najbogatszym krajem Azji Środkowej ze stolicą stworzoną od zera przez poprzedniego prezydenta, jednocześnie z prawie wymarłymi miastami na skutek katastrof naturalnych i z tylko jedną bezpieczną linią lotniczą (pozostałe mają zakaz wlotu do europejskiej przestrzeni powietrznej). Tadżykistan jest najbiedniejszy, bo nie ma złóż naturalnych, a jego powierzchnię pokrywają góry, był dręczony przez wojnę domową w latach 90., a obecnie znaczna część PKB generowana jest przez emigrantów zarobkowych. Kirgistan jako jedyny jest demokratyczny (dwa razy obalono prezydenta!),ale jest najmniej bezpieczny. Słynie z polowań z orłami i z porywania kobiet na żony - dosłownego porywania, nierzadko połączonego z gwałtami. Uzbekistan jest najsłynniejszy - z powodu pięknej Samarkandy, jest też najbardziej ludny, ale jest dyktaturą niewiele lżejszą od tej z Turkmenistanu. Wciąż funkcjonują w nim kołchozy, trzeba zapłacić za możliwość zmiany regionu zamieszkania, a w niektórych regionach wiejskich w szpitalach przymusowo sterylizują kobiety. Przyznam szczerze, że miałam lepsze mniemanie o tych krajach. Dobrze jednak, że przed jakąkolwiek próbą pojechania w te regiony, dowiedziałam się jak naprawdę wygląda sytuacja tam. Książka Eriki Fatland zdecydowanie pomaga szerzej otworzyć oczy.
Chociaż "Sowietstany" zawierają wiele szczegółów, całkowicie nieznanych tym, którzy nie mieli styczności z Azją Środkową, wciąż są książką przekrojową. Na pięciuset stronach autorka opisała pięć krajów, siłą rzeczy wychodzi około stu stron na kraj. To z jednej strony wystarczająco, by zapoznać z danym krajem, z drugiej strony wciąż mało. Jako człowiek głodny wiedzy, chciałoby się jeszcze bardziej zagłębić w temat. Znalazłam też jeden błąd rzeczowy, choć nie wiem czy jest to błąd autorki, czy tłumacza. W każdym razie, śmigłowiec i samolot śmigłowy to nie jest to samo! Śmigłowiec to, potocznie mówiąc, helikopter. Z wirnikiem na górze, z możliwością pionowego startu i lądowania. Samolot śmigłowy to po prostu samolot, tyle że z napędem śmigłowym. Najczęściej ma dwa silniki, które wieńczą śmigła. Do startu i lądowania potrzebuje drogi startowej, żeby mieć możliwość rozbiegu i dobiegu. Używanie tych słów zamiennie aż boli moje lotnicze serce.
Na koniec warto też wspomnieć, że chociaż "Sowietstany" opisują kraje środkowoazjatyckie sprzed dziesięciu lat, nie wszystko w tej książce jest aktualne. O ile sytuacja mieszkańców nie zmieniła się zbytnio, o tyle na arenie politycznej nastąpiły pewne zmiany. W Turkmenistanie od 2022r. panuje nowy prezydent - poprzednik odstąpił władzę swojemu synowi. Opisywany przez autorkę prezydent Uzbekistanu zmarł w 2016r. i teraz krajem rządzi nowy dyktator, niespokrewniony z poprzednim. W Kirgistanie jest demokracja, wobec czego od czasu wydania książki dwukrotnie nastąpiła zmiana prezydenta. Jedynie w Kazachstanie i Tadżykistanie nie nastąpiły żadne zmiany na scenie politycznej względem tego, co opisywała autorka.
Ogólnie rzecz biorąc, książkę gorąco polecam. Jest świetnym przedstawieniem pięciu krajów, całkowicie satysfakcjonującym czytelnika, który o Azji Środkowej wie niewiele, o ile w ogóle cokolwiek. Dla znawców tematu będzie niewystarczająca, ale dla większości z nas, którzy pierwszy raz spotykają się z Sowietstanami, będzie ciekawą lekturą.

"Sowietstany" Eriki Fatland to moja kolejna podróż w ramach kwietniowego wyzwania "Przeczytam książkę, która przeniesie mnie w inne miejsce". Tu na tapetę poszło aż pięć krajów - Turkmenistan, Kazachstan, Tadżykistan, Kirgistan i Uzbekistan. Żaden z tych krajów nie był mi bliżej znany, toteż naturalnym było sięgnięcie po książkę, która przybliży mi każdy z nich. Na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1583
1578

Na półkach: ,

O, dokładnie takiego reportażu potrzebowałam. Jest solidnie napisany, bez podróżniczego "zadęcia", w sam raz okraszony historycznym i gospodarczym kontekstem.

Fatland z dużą wrażliwością zauważa różnice między pięcioma postsowieckimi republikami Azji Centralnej - nie daje się oślepić turkusowemu blaskowi kopuł w Samarkandzie i Bucharze. Widzi orwellowskie absurdy, czyta między wierszami pompatycznych inskrypcji na pomnikach i cenzurowanych artykułów prasowych.

Najbardziej intrygujące i wzruszające są jej spotkania ze zwykłymi ludźmi: poetką z jurty, młodym małżeństwem, porwaną panną młodą, przewodnikami. Bez uprzedzeń, bez ocen, z dobrą historią.

O, dokładnie takiego reportażu potrzebowałam. Jest solidnie napisany, bez podróżniczego "zadęcia", w sam raz okraszony historycznym i gospodarczym kontekstem.

Fatland z dużą wrażliwością zauważa różnice między pięcioma postsowieckimi republikami Azji Centralnej - nie daje się oślepić turkusowemu blaskowi kopuł w Samarkandzie i Bucharze. Widzi orwellowskie absurdy, czyta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
664
189

Na półkach:

Rewelacyjny reportaż o krajach Azji Środkowej. I trochę historii, i trochę socjologii, i trochę geografii i polityki. Wszystko napisane bardzo dobrym językiem, arcyciekawie, tak że aż przyjemnie się toto czyta (podobnie jak książki Góreckiego dotyczące tego samego rejonu). Więcej takich lektur. Jedyną wadą jest pewna jednak nieaktualność, bowiem autorka odnosi się najpóźniej do 2013-2015 roku, a od tego czasu sporo się w tych krajach (politycznie) zmieniło.

Rewelacyjny reportaż o krajach Azji Środkowej. I trochę historii, i trochę socjologii, i trochę geografii i polityki. Wszystko napisane bardzo dobrym językiem, arcyciekawie, tak że aż przyjemnie się toto czyta (podobnie jak książki Góreckiego dotyczące tego samego rejonu). Więcej takich lektur. Jedyną wadą jest pewna jednak nieaktualność, bowiem autorka odnosi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
322
320

Na półkach:

Podziwiam autorkę za odwagę i niezwykłą wiedzę na temat regionu. Liczyłam na więcej wrażeń z podróży. Autorka skupiła się tutaj na historii i sytuacji geopolitycznej a jej przygód jest tutaj stosunkowo mało. Na rynku nie ma za wiele pozycji na temat Azji Centralnej. Tym bardziej polecam Sowietstany. Można się wiele dowiedzieć a lekturę jest przyjemna.

Podziwiam autorkę za odwagę i niezwykłą wiedzę na temat regionu. Liczyłam na więcej wrażeń z podróży. Autorka skupiła się tutaj na historii i sytuacji geopolitycznej a jej przygód jest tutaj stosunkowo mało. Na rynku nie ma za wiele pozycji na temat Azji Centralnej. Tym bardziej polecam Sowietstany. Można się wiele dowiedzieć a lekturę jest przyjemna.

Pokaż mimo to

avatar
976
430

Na półkach:

Dla mnie arcydzieło! Bardzo dobrze napisana książka. Bez ocen poglądów rozmówców, co pozwoliło na wyciąganie własnych wniosków. Zszokowała mnie nagminnie stosowana "tradycja" porywania młodych kobiet, zasmuciły kraje, w których dyktatura dorównuje tej w Korei Północnej, zdenerwowały poglądy rodem z szesnastego wieku odnośnie roli kobiet, homoseksualizmu. Ciekawe były losy nieistniejącego już jeziora Aralskiego, które zniknęło przez radziecką politykę skupienia się na produkcji bawełny. Opis ręcznego wyrobu jedwabiu sugestywny. Erika Fatland umie w reportaże! Zdecydowanie polecam.

Dla mnie arcydzieło! Bardzo dobrze napisana książka. Bez ocen poglądów rozmówców, co pozwoliło na wyciąganie własnych wniosków. Zszokowała mnie nagminnie stosowana "tradycja" porywania młodych kobiet, zasmuciły kraje, w których dyktatura dorównuje tej w Korei Północnej, zdenerwowały poglądy rodem z szesnastego wieku odnośnie roli kobiet, homoseksualizmu. Ciekawe były losy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
82
43

Na półkach:

W tytule pada słowo "podróż". Ta podróż faktycznie odbywa się w najpowszedniejszym słowa tego znaczeniu. Ale również jednocześnie autorka opowiada historię Azji Środkowej. To jakby druga podróż - przez stulecia. Poznajemy współczesnych zwykłych oraz prominentnych mieszkańców Azji Środkowej oraz wielkie postacie historyczne, które na ich losy wywarły wpływ. Poznajemy również miejsca, które są świadkami dawnej świetności tych ziem oraz współczesne próby - mniej albo bardziej udane - wskrzeszenia minionego blasku.
Zapis współczesnej podróży jest jednak momentami urywany, tak jakby autorka nie chciała lub nie mogła przytoczyć niektórych wydarzeń (a może po prostu nie działo się nic godnego uwagi). Natomiast opisy historyczne, chociaż nieraz zdumiewają potęgą minionych państw, to jednak chwilami mogą nużyc czytelnika swoją dłużyzną.
Osobiście jestem bardzo zadowolony z lektury tej książki, bo odkryła dla mnie świat Azji Środkowej.

W tytule pada słowo "podróż". Ta podróż faktycznie odbywa się w najpowszedniejszym słowa tego znaczeniu. Ale również jednocześnie autorka opowiada historię Azji Środkowej. To jakby druga podróż - przez stulecia. Poznajemy współczesnych zwykłych oraz prominentnych mieszkańców Azji Środkowej oraz wielkie postacie historyczne, które na ich losy wywarły wpływ. Poznajemy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
145
28

Na półkach:

Książka nie jest już do końca aktualna,ale mimo wszystko warto przeczytać.
Azja Środkowa jest niezwykle ciekawym obszarem kulturowo i historycznie, a ta książka podaje wiedzę w przystępny sposób :)

Książka nie jest już do końca aktualna,ale mimo wszystko warto przeczytać.
Azja Środkowa jest niezwykle ciekawym obszarem kulturowo i historycznie, a ta książka podaje wiedzę w przystępny sposób :)

Pokaż mimo to

avatar
110
58

Na półkach:

Lekko się zawiodłem, spodziewałem się porcji aktualnej wiedzy a nie zbyt często przytaczanej historii, do której łatwo sięgnąć. Jednak zapewniam, że czas poświęcony tej pozycji nie jest stracony.

Lekko się zawiodłem, spodziewałem się porcji aktualnej wiedzy a nie zbyt często przytaczanej historii, do której łatwo sięgnąć. Jednak zapewniam, że czas poświęcony tej pozycji nie jest stracony.

Pokaż mimo to

avatar
1132
958

Na półkach: ,

To jest reporterska metoda: byłam - widziałam - opisuję. Co nie znaczy wcale, że jest to reportaż tzw. obiektywny. Czegoś takiego nie ma. Znaczenie ma kto patrzy, kim jest, skąd pochodzi, jakie ma doświadczenie, bo od tego zależy co dostrzega i jak to rozumie.
Spostrzeżenia Norweżki, Eriki Fatland, momentami wzruszają naiwnością i szczerym zdziwieniem. Jednak trudno mi jej wybaczyć, gdy pisze o tym, że Hołodomor w Ukrainie i Kazachstanie był spowodowany niepomyślnymi plonami i złą dystrybucją żywności, czy gdy pisząc o Morzu  Aralskim ledwo wspomina o przyczynach katastrofy ekologicznej spowodowanej nieudolnością i głupotą radzieckich socspecjalistów, a konkluduje, że katastrofę udaje się Kazachom częściowo odwrócić. Z drugiej jednak strony myślę sobie, że jest w tym wartość, bo to co dla nas, spadkobierców żelaznej kurtyny, jest wdrukowane w DNA dla osoby urodzonej i wychowanej w Norwegii jest historią, która jej w żaden sposób nie dotknęła. Każdy ma prawo do swojego punktu widzenia i kładzie nacisk na te aspekty, które są dla niego ważne. I to, co jest ciekawe w tej książce, na równi z opisywanymi krajami, to spojrzenie kogoś z innego kodu kulturowego i historycznego.
Oczywiście, przynajmniej dla mnie, zawsze ciekawie jest podróżować po Azji Środkowej, czy z Thubronem, czy z Terzanim, czy z Kapuścińskim czy z Fatland. Jednak czytając reportaż lubię konfrontować się z refleksją autora, nie tylko oglądać obrazki, ale coś  zrozumieć. Wiadomo podróże kształcą, ale… Na pewno duży plus dla odważnej Norweżki za wybranie się w te egzotyczne, dziwne i mało zrozumiałe dla Europejczyka rejony.  Jednak szkolny ton i fragmenty przepisane z innych książek spowodowały, że zamknęłam "Sowietstany" z ulgą. Choć nie uważam tego czasu za stracony. Książka dla amatorów tematu.

To jest reporterska metoda: byłam - widziałam - opisuję. Co nie znaczy wcale, że jest to reportaż tzw. obiektywny. Czegoś takiego nie ma. Znaczenie ma kto patrzy, kim jest, skąd pochodzi, jakie ma doświadczenie, bo od tego zależy co dostrzega i jak to rozumie.
Spostrzeżenia Norweżki, Eriki Fatland, momentami wzruszają naiwnością i szczerym zdziwieniem. Jednak trudno mi jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1047
999

Na półkach: , , , , ,

Reporterska relacja z podróży Norweżki po Azji Środkowej. I trzeba przyznać, że Erika Fatland była do niej dobrze przygotowana. Zna rosyjski, którzy na terenie dawnego ZSRR w dalszym ciągu pełni rolę lingua franca, była oczytana jeśli chodzi o historię i bieżącą politykę każdego z odwiedzanych krajów. Wiedziała też co chce zobaczyć, zaś rozmówców i w ogóle ludzi obserwowanych traktowała z szacunkiem. Nie dziwiła się, jak to mają w zwyczaju Amerykanie, że ludzie nie mówią tu po angielsku lub z dziwnym akcentem.
Efektem jej podróży są relacje z krajów, niezbyt rozróżnianych w Europie (może poza największym Kazachstanem). W każdym z nich zaprezentowała stolicę oraz atrakcje - niezwykłe, warte zobaczenia lub przynajmniej przeczytania o nich. Ale nie jest to bedeker ani praktyczny przewodnik. Ma bowiem na celu przede wszystkim wykazać specyfikę danego miejsca i przekonać czytelników, że są tam bardzo ciekawe rzeczy, miejsca czy ludzie. Takie jak odkopywane miasta na turkiestańskiej pustyni, wyschłe w 90% jezioro Aralskie, dawny poligon jądrowy w Semeju (Semipałatyńsk, gdzie ludzie ciągle tęsknią za Sojuzem),ostatni potomkowie Sogdyjczykjów, mówiący po jagnobsku, polujący z orłami, ostatni niemieccy mennonici w Kirgistanie, muzeum ze zbiorami rosyjskie awangardy artystycznej XX wieku w pustynnym Naksusie.
Dostajemy także przegląd informacji o poszczególnych narodowościach i zatargach pomiędzy nimi, np. między Uzbekami i Kirgizami. Wbrew powszechnemu mniemaniu większość nacji zamieszkujących Azję Środkową jest pochodzenia tureckiego (czasami zwanego turkijskim) a tacy np. Tadżycy – irańskiego.
Autorka nie unikała kontaktów w lokalną ludnością. Mamy opisy kilku wesel, świąt, swoistych sportów (np. konnych) czy tradycji i zwyczajów, nierzadko barbarzyńsko-patologicznych, np. wciąż powszechne w Kirgistanie porywanie młodych dziewczyn na małżonki (tak się tam zawiera małżeństwa w wioskach).
Są dwa polonica – rozmowa z Polakiem w Kazachstanie i cytowany fragment „Imperium” Kapuścińskiego. Autorka przybliża też historię tych krain i ich mieszkańców. Kto np. pamięta dziś, że Awicenna urodził się na terenie obecnego Uzbekistanu?
Jednym słowem, mimo pewnej dezaktualizacji w stosunku do prezydentów trzech państw, znakomite kompendium wiedzy o krajach Azji Środkowej. Zdecydowanie warto przeczytać.

Reporterska relacja z podróży Norweżki po Azji Środkowej. I trzeba przyznać, że Erika Fatland była do niej dobrze przygotowana. Zna rosyjski, którzy na terenie dawnego ZSRR w dalszym ciągu pełni rolę lingua franca, była oczytana jeśli chodzi o historię i bieżącą politykę każdego z odwiedzanych krajów. Wiedziała też co chce zobaczyć, zaś rozmówców i w ogóle ludzi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    547
  • Przeczytane
    377
  • Posiadam
    96
  • Reportaż
    24
  • Teraz czytam
    15
  • Ulubione
    8
  • Literatura faktu
    7
  • Chcę w prezencie
    7
  • 2018
    7
  • Reportaże
    6

Cytaty

Więcej
Erika Fatland Sowietstany. Podróż po Turkmenistanie, Kazachstanie, Tadżykistanie, Kirgistanie i Uzbekistanie Zobacz więcej
Erika Fatland Sowietstany. Podróż po Turkmenistanie, Kazachstanie, Tadżykistanie, Kirgistanie i Uzbekistanie Zobacz więcej
Erika Fatland Sowietstany. Podróż po Turkmenistanie, Kazachstanie, Tadżykistanie, Kirgistanie i Uzbekistanie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także