rozwińzwiń

2020. Antologia współczesnych polskich opowiadań

Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki EleWator. Antologia 2012-2021. Proza Marcin Bałczewski, Andrzej Ballo, Jan Drzeżdżon, Victor Ficnerski, Dominik Flaszyński, Jolanta Jonaszko, Kazimierz Kyrcz jr, Bogusława Latawiec, Joanna Lech, Marek Maj, Miłka O. Malzahn, Dariusz Muszer, Paweł Przywara, Rafał Skonieczny, Grzegorz Strumyk, Łukasz Suskiewicz, Henryk Waniek, Marta Zelwan
Ocena 9,5
EleWator. Anto... Marcin Bałczewski,&...
Okładka książki Fabularie nr 1 (25) 2021 Anna Augustyniak, Kalina Jaglarz, Krzysztof Kopka, Grzegorz Malecha, Miłka O. Malzahn, Klaudia Pieszczoch, Agata Puwalska, Redakcja magazynu Fabularie, Martyna Tomczyk, Emilia Walczak, Miłosz Waligórski, Aleksandra Woźniak-Marchewka
Ocena 7,7
Fabularie nr 1... Anna Augustyniak, K...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
188
50

Na półkach:

Wspaniałe, bardzo obszerne i świetne opracowane wydanie współczesnych opowiadań! W końcu antologia, po którą warto sięgnąć o każdej porze dnia i nocy!

Wspaniałe, bardzo obszerne i świetne opracowane wydanie współczesnych opowiadań! W końcu antologia, po którą warto sięgnąć o każdej porze dnia i nocy!

Pokaż mimo to

avatar
1079
632

Na półkach:

Zaczęło się w 2008 roku. To właśnie wtedy szczecińskie, niszowe wydawnictwo literackie Forma opublikowało pierwszą antologię opowiadań polskich. Na liście autorów znalazło się kilka nazwisk, o których do dzisiaj możemy mówić z szacunkiem: Inga Iwasiów, Adam Wiedermann czy Marcin Bałczewski. Cel publikacji był jasno określony – zebrane teksty miały odzwierciedlić to, co działo się aktualnie w polskiej prozie. Tematycznie przeważały więc narracje o relacjach międzyludzkich oraz o doświadczeniu emigracji. W listopadzie 2020 roku do rąk czytelników trafiła już piąta edycja Antologii. Tym razem do naszej dyspozycji podano trzydzieści jeden niezależnych i silnych głosów. Są tu autorzy dobrze znani z poprzednich tomów, między innymi: Andrzej Turczyński, Łukasz Suskiewicz, Dariusz Muszer, Paweł Przywara czy Miłka O. Malzahn, ale są także debiutanci: Klaudia Pieszczoch, Aleksandra Borowiec czy Barbara Sadurska.
Każdy, kto choć raz czytał książkę z serii Kwadrat, dobrze wie, że nie jest to lektura szybka. Tekst jest dobrze zbity, odstępy między wierszami niewielkie, a czcionka ani za mała, ani za duża. Rozciągnięte na 350 stron historie, to tak naprawdę co najmniej tydzień czytania. Ja zresztą czytałem „2020. Antologia współczesnych opowiadań polskich” dużo dłużej. Każdy test ma swoją indywidualną specyfikę, technikę pisania. Nie jest łatwo przeskakiwać z opowieści na opowieść. Raz dostaniemy miniaturową, oniryczną prozę poetycką („Rezons”),by po chwili przenieść się w futurystyczną wizję przyszłości („Słaby punkt”),albo do komunikacji miejskiej, obserwując narastający, antyspołeczny bunt („Samotność jako przyczyna wypadania włosów”). A są to opowiadania warte uwagi i poświęconego czasu. Ich największą zaletą jest właśnie różnorodność. Można banalnie stwierdzić, że każdy znajdzie tu coś dla siebie, ale dużo ważniejszym jest moim zdaniem szeroki wydźwięk. Autorzy odwołują się między innymi do: samotności, bólu egzystencjalnego, relacji damsko-męskich, historii, kultury, polityki, strachu przed śmiercią. Jak zauważa w posłowiu Maciej Libich „Jeśli więc szukać jakiegoś klucza interpretacyjnego dla wszystkich opowiadań (…) być może warto czytać je właśnie jako napięcie między działaniem a biernością, ruchem a pasywnością”.
Miała być „2020. Antologia współczesnych opowiadań polskich” pewnym wyznacznikiem tego, co w Polsce się pisze i jak się to robi. Ta misja nie do końca się udała. Teksty powstawały przed marcem 2020 roku, a więc tuż przed pandemią koronawirusa, która wywróciła świat do góry nogami. Być może dlatego nie ma tu żadnego opowiadania traktującego o epidemii. Tę lukę mogą zapełnić jednak inne opowieści, chociażby „Oranżeria” Pawła Przywary, w której ucieleśniają się wszystkie obawy związane ze zdrowiem i kondycją człowieka. W innych miejscach dostrzeżemy także kolejne symptomy charakterystyczne dla obecnego świata: problemy rodzinne, rozwody, przepracowanie, zapominanie o bliskich, krytykę kapitalizmu.
Patrzę też na tę książkę, jak na swoisty katalog różnorodności gatunkowej opowiadań. Ryszard Lenc („Bez tytułu, 1982, Nowy Jork”) traktuje opowiadanie jako gatunek sylwiczny, bawi się jego konwencją. Jego opowieść o Jeanie-Michelu Basquiacie składa się z cytatów, wywiadów, informacji encyklopedycznych, wspomnień, wycinków wypowiedzi, ulubionych dań i wielu innych elementów. „Afazja Wernickiego” to postmodernistyczny eksperyment, w którym zbitki liter i znaków są trudne do przetransformowania na jakąś spójną treść. Rozwarstwienie płaszczyzn narracji dobrze ukazuje z kolei jedno z ostatnich opowiadań zbioru „Paleolit” Barbary Sadurskiej, gdzie obok akcji osadzonej w epoce kamienia, współistnieje druga, współczesna nam opowieść o pewnym tłumaczu. Niezwykle uważnie należy czytać „Sonatę Dantejską Ferenca Liszta” Elżbiety Stankiewicz-Daleszyńskiej, to głównie z uwagi na jej wyjątkową rytmizację oraz niepokojącą kompozycję. Odnaleźć można w niej także całkiem sporo wątków autobiograficznych. Są tu teksty dłuższe, kilkunastostronicowe, a są też miniatury o objętości nie przekraczającej trzech kartek. Autorzy udowadniają, że opowiadanie jako gatunek ma się bardzo dobrze i mimo pewnego wyeksploatowania formy, nadal można całkiem sporo dorzucić od siebie.
Zasadnym byłoby pytanie, który z tych tekstów jest najlepszy. Na to nie ma jednak jednoznacznej odpowiedzi. Z perspektywy czasu najbardziej w pamięć zapadły mi „Wkesonwstąpienie” Jarosława Błahego, to głównie z uwagi na postać bohatera (nauczyciela) oraz niechęć do Dżemu; „Słaby punkt” Marka Pogorzelskiego, bo w prostych zdaniach zbudował wizję przyszłości, której bardzo się obawiam; „Maria Czwarta” Aleksandry Borowiec – za to, że porusza temat uprzedmiotowienia człowieka; „Re: programowany” Katarzyny Kałużnej, bo przytaczając opowieść o wyjątkowym eksperymencie, autorka zmusiła mnie do krytycznego spojrzenia na swoje życie; i wreszcie wspomniany już wcześniej „Bez tytułu, 1982, Nowy Jork”, który czegoś nowego mnie nauczył.
„2020.Antologia współczesnych opowiadań polskich” to jak już wspomniałem wcześniej zbiór różnorodny, przeznaczony głównie dla wymagającego czytelnika. Każdy tekst oferuje wysoką jakość, a ich wzajemne relacje ustanawiają dialog między różnymi tradycjami pisarskimi. Poznanie historii wymaga cierpliwości, a niejednokrotnie samozaparcia, bo prezentowani tu autorzy posiadają umysły wybitne i chętnie dzielą się swoją erudycją. Na koniec można tylko żałować, że ten wyjątkowy, polifoniczny utwór nie doczeka się szerszej promocji. Być może to właśnie ta antologia najlepiej uświadamia, jak niewielkie znaczenie w kreowaniu emocji ma fabuła, a jednocześnie jak istotną rolę odgrywa język.

Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2020/12/recenzja-2020-antologia-wspoczesnych.html

Zaczęło się w 2008 roku. To właśnie wtedy szczecińskie, niszowe wydawnictwo literackie Forma opublikowało pierwszą antologię opowiadań polskich. Na liście autorów znalazło się kilka nazwisk, o których do dzisiaj możemy mówić z szacunkiem: Inga Iwasiów, Adam Wiedermann czy Marcin Bałczewski. Cel publikacji był jasno określony – zebrane teksty miały odzwierciedlić to, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6131
3433

Na półkach:

Każdy z nas jest pięknie inny, ma odmienne doświadczenia, różnorodne zainteresowania i talenty, punkty słabe i bolączki, chwile radości i smutku. Teraźniejszość generuje wiele tematów wymagających opisanie, przeżycie, przetrawienie, spojrzenie na nie z perspektywy Innego. To sprawia, że twórcy mają szerokie pole do popisu. Mogą sięgać zarówno po tematy w określony sposób pokazujące przeszłość, jak i te skupiające się na teraźniejszych problemach. Wszystkie wchodzą w sposób widzenia i interpretacji naszego otoczenia, a przez to i na poglądy polityczne. Pisząc o ludziach, ich postawach, doświadczeniach nie sposób uciec od różnorodnych spojrzeń społecznych, poszukiwania rozwiązań na „społeczeństwo idealne”, ale bez podkreślania owych poszukiwań. Wszystko lekko nakreślone i podkreślone perspektywą narratora. Wielość spojrzeń oraz tematów najlepiej widać w zbiorach opowiadań. Kontrastujące ze sobą obrazy, przeszłość przeplatana z teraźniejszością, damski i męski sposób opowiadania o świecie, Genderowe (tradycyjne) role jednostek i płynność podziału obowiązków. To wszystko oferują swoim czytelnikom twórcy, których opowiadania znajdują się w kolejnych odsłonach „Antologii współczesnych polskich opowiadań”. Co kilka lat pojawia się nowy zbiór pięknie wydany i zredagowany przez Wydawnictwo Forma.
Rok 2020 jest czasem niezwykle trudnym. Mamy za sobą izolacje, różnorodne mniej lub bardziej sensowne protesty, mniej lub bardziej mądre posunięcia władz, ale opowiadania wolne są od piętna tych doświadczeń. Tu mamy problemy bardziej uniwersalne, wykraczające poza tak nasiąkniętą polityką chwilowość. Oczywiście nie zabraknie tematu szpitali, chorób, dyskryminacji, obywateli drugiej kategorii, podrywaczy, spraw przyziemnych rujnujących codzienne sprawy. Bogactwu nazwisk towarzyszy bogactwo tematów.
Wędrówka przez kolejne stworzone przez pisarzy światy to powolne wyłanianie się społeczeństwa, w którym dla jednych życie to czerpanie z wszystkich jego uroków, zachłyśnięcie się korporacyjnym konsumpcjonizmem i podział na ludzi i podludzi, a dla innych przyszłość może być naznaczona brakami. Kiedy pomyślimy sobie, że mogą pokazywać one te same światy, ale z perspektywy uprzywilejowanego i wykluczonej obrazy jeszcze bardziej wstrząsają. Sporo tu obrazów podziałów społecznych, problemów z niesprawnością i biedą, Genderowymi podziałami. Nad wszystkim króluje śmierć, bo człowiek urodził się po to, aby kiedyś umrzeć i to nie podlega dyskusji. Sposób wypełnienia między narodzinami i śmiercią zależy od inwencji żyjących. Żyjących, a nie żyjącego, bo jednostka niewiele ma do powiedzenia na temat własnej roli. Pojawiają się tu różne formy samobójstwa i morderstwa, które dla jednych są tematami abstrakcyjnymi, a dla innych namacalnymi, wżerającymi się w tkanki ich istnienia. Może ono dotyczyć różnych sfer: pozbawienia się życia, ale może być też elementem wyparcia własnego Ja, które musi oddać każdą sferę swojego życia, aby należeć do uprzywilejowanych pracujących dla korporacji, której zależy na tym, aby ludzie byli dumni z tego, że są całkowicie zależni, bezosobowi. Może to być też śmierć związku, dawnych wartości, uczciwości pozwalającej na bycie szczerym wobec klienta. Tanatos zwykle wiąże się z obrzędowością, magicznością, zabobonnością wyłaniającą się w wybujałe prowincjonalnej wierze i wybujałej seksualności, do której nie ma wstępu odmienność. Za to doskonale mają się tam tajemnice, opowieści o ukrytych skarbach, oszustwa, wyłudzenia, alkoholizm, rodzinne tajemnice. Zabijana jest odwaga i pewność siebie osób wykształconych zmuszonych do handlu obwoźnego, a jeszcze bardziej takich, którzy sami stali się towarem, niewolnikiem. Autorzy śmiało też sięgają w przyszłość pełną nie tylko technologii, ale i możliwości programowania ludzi tak, aby byli całkowicie posłusznymi pracownikami gotowymi zrezygnować z wolności, a obok tego znajdziemy obrazy z przeszłości: ludzi, którzy bez programowania ich wykonywali najbardziej odrażające rozkazy. Są i kulturowe problemy podziałów, podbijania. Szczególnie autorki pięknie pokazały świat, w którym kobiety walczą o niewyplucie z rynku „pracy”. Są tu matki godzące macierzyństwo z pisaniem, są prelegentki dostające jednoznaczne propozycje i oblepiane wzrokiem nachalnych mężczyzn. Pojawiają się również wojowniczki, które w imię walki o lepsze jutro wyruszają w świat, a na końcu drogi spotykają ziemskie piekło, po którym nie ma już sensu żyć. Nie zabraknie też pochylenia się nad nieśmiałością, próbą dowartościowania się, próby wprowadzenia w życie dreszczyku emocji, seryjnych morderstw, niechcianych dzieci i wiele innych, trudnych tematów, pojawiających się w dłuższej twórczości autorów opowiadań, wśród których nie zabraknie też poetów.
„2020. Antologia współczesnych polskich opowiadań” jest już piątym tomem. Znajdziemy w nim trzydzieści jeden opowiadań, które nie tylko różnią się tematyką i przez to pozwalają zobaczyć odmienne sposoby patrzenia na świat, poznać tematy będące odzwierciedleniem tego, co dla ich twórców jest ważne, ale też w odmienne stylistyki opowiadania o otoczeniu. Każde jest inne, niezwykłe, pozwala zobaczyć, jak z krótszymi formami radzą sobie powieściopisarze, jak z dłuższymi formami radzą sobie poeci. W każdym przebija osobowość twórcy, co sprawia, że jest to interesujący zbiór, w którym wyobcowanie człowieka, poczucie oderwania, samotność, nostalgiczne próby uchwycenia przeszłości i przeniesienia jej do teraźniejszości, starcia między światami damskimi i męskimi, problemy, jakie powstają w czasach zaniku Gendera są tematami przewodnimi. Do tego pojawiają się obrazy przyszłości zniszczonej konsumpcjonizmem wcześniejszych pokoleń.
Kolejną cechą łączącą wszystkich twórców (ale też i tomy tych opowiadań) jest swobodne czerpanie z całego dorobku kulturowego: zarówno tego religijnego, literackiego, jak i filozoficznego. Obok nawiązywania do popularnych świąt katolickich, literatury Dostojewskiego, Roussela, ale też pojawią się eksperymenty na kształt proponowanych przez Putnama, problemy opisane przez Foucaulta projekty społecznej równości w świecie, który przez wdrożenie pomysłu w życie jest jeszcze większa nierówność, nienawiść i bieda, a we wszystko to wpleciono zanik tradycyjnych ról płciowych (Gender) i pokazanie jak postnowoczesne możliwości oraz płynność ról wpływa na związki, jakie daje szanse oraz w jaki sposób ograniczają nas uczucia oraz uprzedzenia, jak rozpadają się wieloletnie związki, niszczona jest niezwykłość „zakochania”. Wszystko to przyprawione wizjami zależności od technologii, uciekania w jej świat, bezrefleksyjnego poddawania się wytycznym.
W opowiadaniach pobrzmiewa również krytyka kapitalizmu, który w swojej demonicznej wersji wyłania się szczególnie w wizji przerażającej przyszłości, w której tylko pracownicy korporacji są uprzywilejowani, a inni wykluczeni, traktowani jak służba, doły społeczne niemające nic ciekawego do powiedzenia. Baaa, niezdolne do samodzielnego myślenia. A później odkrywamy, że owe doły to też ludzie wykształceni, wypluty przez system przedstawiciel prekariatu, który jak zepsuta zabawka został wyrzucony. Państwo to po raz kolejny twór bezradny, nieporadny, podwładny, bo naprawdę rządzą ci, którzy mają pieniądze. W takim społeczeństwie wychylenie się z narzuconego stylu życia skutkuje wykluczeniem, utratą pracy i uprzywilejowanej pozycji, więc każdy pilnuje siebie i innych. Te tematy z kolei są też pretekstem do zastanowienia się nad ojcostwem, problemem przemocy w społeczeństwie oraz wyłanianiem się go z rodziny, która powinna chronić, opiekować się, tworzyć idealne warunki rozwoju, a staje się miejscem przemocy wylewającej się do społeczeństwa, walki o przetrwanie okupionej utratą dziecka, za którą winę zrzuca się na kobietę poświęcającą pociesze całą dobę.
Całość przemyślana, często dosadna. Redaktor umiejętnie przeplatają tematy, dzięki czemu czytelnik nie ma możliwości znużenia się podsuwanymi mu tematami. Na końcu książki znajdziemy informacje o tomie oraz pisarzach, których utwory znalazły się w antologii.
Opowiadania polecam wszystkim, którzy poszukują krótkich form zawierających najważniejsze problemy pojawiające się także w powieściach.

Każdy z nas jest pięknie inny, ma odmienne doświadczenia, różnorodne zainteresowania i talenty, punkty słabe i bolączki, chwile radości i smutku. Teraźniejszość generuje wiele tematów wymagających opisanie, przeżycie, przetrawienie, spojrzenie na nie z perspektywy Innego. To sprawia, że twórcy mają szerokie pole do popisu. Mogą sięgać zarówno po tematy w określony sposób...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    12
  • Przeczytane
    5
  • Do kupienia
    1
  • Priorytet do kupienia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki 2020. Antologia współczesnych polskich opowiadań


Podobne książki

Przeczytaj także