Jerzy Franczak

- Pisze książki: literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik, publicystyka literacka, eseje, językoznawstwo, nauka o literaturze, czasopisma
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
Urodzony w 1978 roku, prozaik, eseista, urlopowany poeta. Do roku 2001 opublikował kilka książek z wierszami, po czym - jako liryk - zamilkł na wieki. Wydał zbiory opowiadań "Trzy historye" (HA!art, 2001), "Szmermele" (Biblioteka Nowego Wieku, 2004) i "Algi, kalki, zębatki" (Świat Przedstawiony, 2004), zbiór esejów "Grawitacje" (Rita Baum, 2007) oraz powieści "Przymierzalnia" (HA!art, 2008) i "Nieludzka komedia" (Wydawnictwo Literackie, 2009). Jego utwory tłumaczone były na włoski, francuski, niemiecki, angielski, słoweński, słowacki i inne bardzo obce języki. W ubiegłym roku ukazał się czeski przekład "Przymierzalni".
Publikował m.in. na łamach Twórczości, Odry, Fa-artu, Kresów, Rity Baum, Ha!artu i Lampy, a także w Tekstach Drugich, Tekstualiach, Barbarzyńcy, Przeglądzie Filozoficzno-Artystycznym. Jest autorem dwóch rozpraw o literaturze nowoczesnej: "Rzecz o nierzeczywistości" (Universitas, 2002) i "Poszukiwanie realności. Światopogląd polskiej prozy modernistycznej" (Universitas, 2007). Współtwórca (wraz z PIOtrem Kalińskim) książek artystycznych (patrz: Bestlookery), felietonista miesięcznika "Mrówkojad".
W latach 1999-2005 redaktor naczelny pisma literacko-artystycznego "Nowy Wiek". Pracował m.in. jako dziennikarz radiowy i telewizyjny. Wykładał w PWSZ w Tarnowie. Adiunkt w Katedrze Antropologii Literatury i Badań Kulturowych UJ. W TVP Kultura prowadzi program o nowościach wydawniczych "Czytelnia".
tekst pochodzi ze strony autora
- 188 przeczytało książki autora
- 306 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Już nie wiem, czy rzeczywiście się dziwię czy wywołuję w sobie to zdziwienie, zdziwiony tym, że się nie dziwię.
Już nie wiem, czy rzeczywiście się dziwię czy wywołuję w sobie to zdziwienie, zdziwiony tym, że się nie dziwię.
Noc jest płaska, zgubiła trzeci wymiar, muszę stąd wyjść, z tego prospektu, muszę się przespacerować po krawędzi rozdzielającej światy.
Noc jest płaska, zgubiła trzeci wymiar, muszę stąd wyjść, z tego prospektu, muszę się przespacerować po krawędzi rozdzielającej światy.
Każdy jest tłumem złożonym z własnych sobowtórów.
Każdy jest tłumem złożonym z własnych sobowtórów.
DYSKUSJE