rozwiń zwiń
AnnaSikorska

Profil użytkownika: AnnaSikorska

Nie podano miasta Kobieta
Status Autorka/Oficjalna recenzentka
Aktywność 21 godzin temu
6 136
Przeczytanych
książek
6 146
Książek
w biblioteczce
3 436
Opinii
54 064
Polubień
opinii
0
recenzji
Nie podano
miasta
Kobieta
Literaturoznawczyni, historyczka filozofii, badaczka filmów Pedra Almodóvara, filozofii hiszpańskiej, autorka monografii naukowej "Hiszpania w filmach Pedra Almodóvara", realizatorka kilku grantów oraz wielu artykułów o filmach, zachowaniach społecznych, filozofii Ortegi, Savatera i Unamuno, mama małej malarki Aleksandry Anny Sikorskiej, żona badacza terenów poprzemysłowych, geografa, który nigdy nie błądzi tylko ciągle odkrywa nowe tereny, autora kilku monografii, właścicielka psa, który swoim wzrokiem mówi więcej niż by tego chciał i kotów potrafiących zadbać o spełnienie własnych pragnień.

Opinie

Okładka książki Nasze cztery kąty, czyli jak dawniej mieszkano Joanna Czaplewska, Monika Utnik
Ocena 10,0
Nasze cztery k... Joanna Czaplewska, ...

Na półkach:

W podsuwaniu dziecku wiedzy zawsze stawiam na lekką i atrakcyjną formę oraz sporą dawkę informacji. Właśnie z tego powodu stałam się wielką fanką książek Moniki Utnik. Wśród jej książek zilustrowanych przez Małgorzatę Piątkowską znajdziemy takie tytuły jak „Po ciemku, czyli co się dzieje w nocy”, „W deszczu, czyli co się dzieje, kiedy pada” i „Pod ziemią, czyli co się kryje wewnątrz naszej planety”. Z kolei Agnieszka Sozańska zilustrowała tomy: „Czas, czyli wszystko płynie”, „Zapachy, czyli dlaczegowszystko pachnie”."Idą święta! O Bożym Narodzeniu, Mikołaju itradycjach świątecznych na świecie" zilustrowała Ewa Poklewska-Koziełło. O formę graficzną do książki „Nasze cztery kąty, czyli jak dawniej mieszkano” zadbała Joanna Czaplewska. Jak widzicie tych publikacji Moniki Utnik jest już całkiem sporo. Do tego każda ma swój klimat oraz ilustracje znanych i cenionych ilustratorek. W innych wydawnictwach pojawiły się też: „Mamma mia. Włochy dla dociekliwych”, „Krótka Historia Rzeczy”, „Xin chào! Wietnam dla dociekliwych” i „Brud. Cuchnąca historia higieny”. Można powiedzieć, że pisarka specjalizuje się w popularyzowaniu wiedzy. Dziś zapraszam Was na spotkanie z książką „Nasze cztery kąty, czyli jak dawniej mieszkano”.
Tym razem przyglądamy się temu jak zmieniało się i zmienia otoczenie, w którym żyjemy. Czasami mamy ogólne spojrzenie na otoczenia, a innym razem przyglądamy się szczegółom. Ten temat będzie pretekstem do zajrzenia do jaskiń, pałaców, zamków, chat, różnego rodzaju namiotów, dworków, domów, mieszkań. Opowieść zaczyna się od zajrzenia do jaskini. Mamy zarys warunków, w jakich ludzie walczyli o przetrwanie, jak organizowali swoją przestrzeń, aby była bezpieczna i estetyczna, gdzie można znaleźć słynne jaskinie z naściennymi malowidłami, w jaki sposób tworzono różnorodne malowidła. Następnie przenosimy się nad Tygrys i Eufrat, gdzie Sumerowie budowali chaty z suszonej gliny oraz zabezpieczali miasta murami i warunkami naturalnymi. Zobaczymy jak niesamowitą wiedzę mieli o otoczeniu i w jaki sposób potrafili ją wykorzystać. Dalej zajrzymy na jordańską pustynię w górach Dżabal asz-Szara, na której znajduje się wąwóz prowadzący do Petry zamieszkałej przez pasterzy. Dowiemy się, w jaki sposób radzili sobie z małą ilością wody. Zobaczymy budowle, które po nich przetrwały i dowiemy się, w jakich warunkach mieszkali. Na kolejnych stronach zostaniemy w okolicy, czyli przeniesiemy się nieco w stronę piramid, aby poznać budowle stawiane przez Egipcjan oraz ich nawyki zarządzania posiadanymi rzeczami. Wędrówka na północ zahaczy o Rzym. Tu domostwa będą pretekstem do poruszenia problemu orientacji w terenie, sposobów na „numerację” budynków oraz ich rodzaje i rozkład znajdujących się w nich pomieszczeń. Dalsza podróż w czasie i przemieszczanie na północ zabiera nas do średniowiecznych zamków i rządów feudałów. Poznamy wygląd i funkcje takich miejsc, zobaczymy, gdzie mieszkali zwykli ludzie, jak wyglądało otoczenie zamków i dlaczego było ważne. Przejście do miast i zaglądanie do domów mieszczańskich pozwoli na zrozumienie znaczenia tych budowli oraz projektowania ich w taki sposób, aby łączyły funkcje handlowe i użytkowe. Praca jest tu głównym elementem życia mieszkańców. Bogacenie przyczyniało się do powstawania klasy możnych, którzy mogli pozwolić sobie na zbytki. Do takich ludzi należeli przedstawiciele rodu Medyceuszy. Zaglądając do ich pałacu uświadomimy sobie jak bardzo wyposażenie wnętrz różniło się od tego sprzed wieków. Autorka podsuwa tu sporą dawkę fachowego słownictwa związanego z architekturą. Kolejne strony po przeskok na inny kontynent. W tle pojawiają się odkrycie geograficzne. Wędrujemy po ukrytym w Andach Machu Picchu zbudowanym z doskonale przylegających do siebie bloków skalnych. Z tego bliskiego natury otoczenia przenosimy się do zachwycającego, ale cuchnącego Wersalu stworzonego przez Ludwika XIV. Monika Utnik opowie nam, jakie innowacje tu znajdziemy, czym inspirowali się twórcy oraz w jaki sposób dbano o higienę w pałacu mogącym pomieścić 10 tys. dworzan i służby. Dalej udamy się do Wenecji i tam zobaczymy, w jaki sposób zbudowano słynne domy na wodzie, aby ponownie wrócić do francuskiego przepychu. Tym razem w pokoiku madame Pompadour. Z przesadnego wnętrza trafiamy na prerię i przyglądamy się budowie Tipi, koczowniczemu trybowi życia Indian. W książce nie zabraknie też tradycyjnych japońskich domów, budowli w stylu empire, szlacheckiego dworku, malowanych chat, pałacu królowej Wiktorii, nowemu budownictwu na początku XX wieku. To stanie się punktem wyjścia do opowiedzenia o art nouveau, zakopiańskich willach, domach preriowych, współczesnych projektach blokowisk, projektach mebli, słynnych drewnianych budowlach. Czytelnicy zobaczą jak przez lata zmieniał się desing domów i mieszkań. Autorka opowiada o projektach słynnych mebli, projektach budowli inspirowanych naturą oraz prostocie z ikei. Mamy też wizję domów inteligentnych, czyli tego jak może zmienić się nasze otoczenie w najbliższych latach. Całość fantastycznie napisana. Mamy tu sporo ciekawostek, dużą dawkę podstawowych informacji wkomponowanych i ilustracje.
Wszystkie publikacje Moniki Utnik wydane przez Naszą Księgarnię są przepiękne: duży format, rewelacyjne ilustracje oraz druk na dobrej jakości papierze, w cudownej twardej, matowej, miłej w dotyku oprawie ze zdobieniami oraz bardzo dobrze zszytymi kartkami. Bardzo dobry, lekko błyszczący papier podkreśla atrakcyjność stron. Dobrze dobrana czcionka, niedługie teksty, każda podwójna strona tworząca kolejny rozdział sprawiają, że po tę lekturę mogą sięgać zarówno przedszkolaki, jak i uczniowie nauczania początkowego. Ilustracje w każdym tomie zdecydowanie przyciągają uwagę młodych czytelników i oczarowują. Mamy tu zarówno dokładność, nacisk na realizm, a z drugiej strony cartoonowe ilustracje w przypadku postaci. Wszystko splecione ze sobą tak, że sprawia wrażenie magiczności. Zresztą już sama okładka przenosi nas do tego niezwykłego świata.

W podsuwaniu dziecku wiedzy zawsze stawiam na lekką i atrakcyjną formę oraz sporą dawkę informacji. Właśnie z tego powodu stałam się wielką fanką książek Moniki Utnik. Wśród jej książek zilustrowanych przez Małgorzatę Piątkowską znajdziemy takie tytuły jak „Po ciemku, czyli co się dzieje w nocy”, „W deszczu, czyli co się dzieje, kiedy pada” i „Pod ziemią, czyli co się kryje...

więcej Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach:

Nauka przez zabawę, podsuwanie lekkich treści daje najlepsze efekty. Właśnie z tego powodu w naszym domu często goszczą książki, po które sama chętnie sięgnęłabym, gdybym była nastolatką i które podobają się córce. Kochamy publikacje, które stawiają nam wyzwania. I takie właśnie są lektury podsuwane przez Juana de Aragóna słynącego z pełnych humorów książek i komiksów historycznych. Wszystkie są fantastyczne i jeśli kiedyś zobaczycie jakiekolwiek jego książki to zdecydowanie warto po nie sięgnąć. Bardzo się cieszę, że jego publikacje trafiają na polski rynek, bo podsuwają sporą dawkę wiedzy w formie rozrywki, wyzwania, czy wręcz gry. Maria Szafrańska-Brandt, dzięki której możemy te książki czytać po polsku zrobiła fantastyczną robotę i zachowała humor oraz przełożyła na nasze realia kulturowe niektóre śmieszne skojarzenia. Jeśli traficie na jej nazwisko jako tłumaczki to też warto sięgać po te książki (większość Wam polecałam).
„Jak przeżyć w…” to ciekawa seria książek skierowanych dla dzieci i młodzieży. Historia jest tu pokazana jako pewnego rodzaju gra. Stawką jest życie. Oczywiście hipotetycznie, ale młodzi czytelnicy uświadomią sobie jak wiele zagrożeń czyhało w różnych czasach na naszych przodków z każdej strony. Przeszłość może wydawać nam się przyjemniejsza. Zwłaszcza, kiedy nie było jeszcze państw i zorganizowanego życia społecznego, bo nie było szkoły, pracy. Do tego nikt nikogo nie zmuszał do aktywności. Jeśli się chciało to można było poszukać jedzenia, którego było sporo, bo ludzi mało. Ale czy na pewno tak to wyglądało? Czy dało się przeżyć w pojedynkę? Czy na pewno nie było przymusu pracy? W jaki sposób zdobywano jedzenie? Jak je przechowywano? Gdzie mieszkano? Jakie prawa musieli przestrzegać ludzie w przeszłości? Co tworzyło ich poczucie wspólnoty? Jeśli uświadomimy sobie, że przeszłość to czasy bez lodówek, szpitali, jedzenia na wyciągnięcie ręki, sklepów, samochodów, ogrzewania i ludzie dopiero muszą uczyć się rozpoznawać jakie rośliny i w jakim stanie mięso jest jadalne to okazuje się, że codzienność naszych przodków nie była łatwa. Dodanie do tego zawiłych przepisów i zależności sprawia, że przeżycie staje się prawdziwym wyzwaniem. Każda decyzja może kryć w sobie zagrożenie.
W tej serii ukazały się już dwie publikacje. Jedna oprowadza nas po prehistorii, druga po starożytnym Rzymie. W zapowiedziach wydawcy pojawiło się już średniowiecze, więc wypatruję kolejnego tomu, a Was zachęcam po sięgnięcie tych, które już trafiły do księgarń.
„Jak przeżyć w prehistorii?” to fantastyczny przewodnik po prehistorii. Przyglądamy się zwyczajom i nawykom żywieniowym pierwotnych ludzi, obserwujemy ewolucję i poszerzanie wiedzy, a także stajemy się świadkami pierwszych prób wyjaśniania zjawisk oraz kształtowania się małych społeczności. Autor pokazuje jak bardzo nasze przetrwanie zależało od przynależności do jakiejkolwiek grupy. Dowiemy się jak wielkie znaczenie miało wynalezienie pierwszych narzędzi, poznamy metody przygotowania ich. Dzięki temu samodzielnie będziemy mogli przetestować trwałość takich pomocy.
Prehistoria to czas pojawienia się pierwszych hominidów. Zobaczymy jak bardzo zróżnicowanymi grupami byli, jak wielkie znaczenie miały wymiany genów z innymi społecznościami. Pierwotni ludzie okażą się świetnymi obserwatorami dostrzegającymi, co szkodzi ich małym społecznościom. Szybko wyciągają wnioski i zmieniają postępowanie. Tak to przynajmniej wygląda z perspektywy czasu.
Z publikacji dowiemy się, kiedy pojawił się pierwszy człowiek i czy to automatycznie był pierwszy homo. Przyjrzymy się ewolucji, pierwszym ubraniom, nawykom żywieniowym, zwyczajom, narzędziom, przedmiotom ułatwiającym życie oraz pierwotnemu pismu. Młodzi czytelnicy przekonają się, że rosnące dziko rośliny nie należą do bardzo pożywnych i dużych. Zobaczą jakim wyzwaniem mogła być pierwsza uprawa i jak bardzo duże znaczenie miało ciągłe selekcjonowanie nasion. Do tego znajdziemy tu całe mnóstwo wskazówek dotyczących zdobywania jedzenia. Obserwujemy jak poszerzająca się wiedza przyczynia się do stopniowego wyłaniania się pierwszych cywilizacji. Poznamy całe mnóstwo nieudanych eksperymentów żywieniowych i ich skutki. Pierwsi ludzie to badacze, którzy za błędy płacili swoim życiem, dlatego bardzo ważne było dla nich wymienianie się zdobytą wiedzą.
„Jak przeżyć w starożytnym Rzymie” podsuwa nam dużą dawkę wiedzy o budowaniu państwa, tworzeniu wspólnot, budynkach tworzonych przez starożytnych Rzymian, miejscach, w których mieszkali (zarówno pod względem architektonicznym jak i podbojów), codzienności, prawach, sytuacji kobiet, upodobaniach. Do tego nie zabraknie tu tematu wierzeń i kilku najważniejszych mitów. Publikację otwiera legenda o Romulusie i Remusie. Są też historie o prawdziwych władcach i przy okazji poznamy Nerona, Cezara oraz dowiemy się skąd wzięło się powiedzenie: „I ty, Brutusie, przeciwko mnie?”. Do tego mamy tu fragment najsłynniejszej epopei rzymskiej, czyli „Eneidy”. Sporo miejsca poświęcono językowi, strojom, architekturze rozrywkom, obowiązkom. Dowiemy się, czym mogli się zajmować, jakie zawody wykonywali, znaczenie poglądów politycznych, zmiany w ustrojach państwa. Przyjrzymy się też życiu gladiatorów, poznamy ich rodzaje, funkcjonowaniu teatru i znaczeniu tańca. Będziemy mieli też okazję zobaczyć jak wyglądało życie w mieście i na wsi, dowiemy się, jakie znaczenie miała służba wojskowa oraz nauczymy się oddawać cześć bogom (nie zabraknie informacji o ich pochodzeniu i funkcji). Dowiemy się też, dlaczego przestrzeganie prawa w starożytnym Rzymie było niesamowicie ważne oraz jak wyglądały kary za brak dostosowania się do wymogów aktualnej władzy.
Seria „Jak przeżyć w..." Juana de Aragóna to książki-gry. Mamy tu całe mnóstwo wyzwań, pokazanie możliwych wyborów i ich skutków. Czytelnik zmuszony jest do ciągłego analizowania tego jaka decyzja będzie właściwa. Wydawca przewiduje, że odbiorcami książek są nastolatkowie, ale po zainteresowaniu publikacją w otoczeniu wiem, że można po nie sięgnąć już z uczniami nauczania początkowego, bo ze względu na kompozycję i ilość ilustracji oraz formę podania informacji się spodoba młodym czytelnikom, a dorośli z przyjemnością będą ją czytać swoim pociechom.
Autor w tych książkach porusza tu wiele ważnych tematów. W pierwszym tomie obok problemów z przetrwaniem nie zabraknie też teorii ewolucji i znaczenia różnorodności genetycznej, a także bogactwa składników odżywczych, zmiany klimatyczne, zmiany wyglądów lądów i linii brzegowych, kształtowaniu życia społecznego oraz pierwotnym wierzeniom, a także wiele praktycznych zwyczajów (np. rytualne zjadanie zmarłych) oraz problemom nierówności społecznych. Do tego dowiemy się, czym jest epoka i jak długa trwa, w jaki sposób była wyznaczana, w jaki sposób obróbka metali wpłynęła na zrewolucjonizowanie życia człowieka. W drugim bardziej skupiamy się na architekturze, tworzeniu zależności społecznych i ich wpływu na losy jednostek.
W książkach znajdziemy proste i pełne humoru cartonoowe ilustracje współgrające z tekstem. Całość bardzo przyjemna w odbiorze. Polecam.

Nauka przez zabawę, podsuwanie lekkich treści daje najlepsze efekty. Właśnie z tego powodu w naszym domu często goszczą książki, po które sama chętnie sięgnęłabym, gdybym była nastolatką i które podobają się córce. Kochamy publikacje, które stawiają nam wyzwania. I takie właśnie są lektury podsuwane przez Juana de Aragóna słynącego z pełnych humorów książek i komiksów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Depresja jest jedną z poważniejszych chorób wpływających na sposób funkcjonowania społeczeństw. Istnieje przekonanie, że coraz więcej osób na nią choruje. Czy tak faktycznie jest? Trudno stwierdzić. Na pewno jest coraz częściej diagnozowana, ponieważ więcej osób zdaje sobie sprawę, że są chorzy i mogą otrzymać pomoc. Otrzymanie wsparcia zmienia nie tylko jakość życia i relacje z otoczeniem, ale też przekłada się na to, co my możemy dać od siebie innym i jak oceniamy to, co inni dają nam. Depresja to podstępne zaburzenie sprawiające, że czarne macki odbierają chorym siły do życia. Uświadomienie sobie tego i wskazanie źródła własnego bezwładu to połowa sukcesu. Drugą połową będzie ciężka praca nad sobą, które czasami będzie potrzebowało wsparcia farmakologicznego. Jedną z ciekawszych lektur dla każdego odbiorcy wprowadzających w tematykę depresji jest „Wszystko w porządku” Debbie Tung. Wielkim plusem jest to, że jest to osobista historia autorki, dlatego lepiej pokazuje, z czym musi mierzyć się osoba chora.
„Zachowuj się łagodnie wobec innych. Ale nie zapominaj o łagodności również wobec siebie”.
Historia zaczyna się od wchodzenia młodej kobiety w dorosłe, samodzielne życie. To sprawia, że musi pracować, zdobywać doświadczenie, mieć czas na bliskich, zdobywać uznanie. W świecie, w którym wszyscy pędzą nie jest to łatwe. Zwłaszcza, kiedy włącza się nam mechanizm porównywania. Autorka pokazuje nam, że często innych traktujemy dobrze, ale wobec siebie jesteśmy niesamowicie krytyczni. Inni zawsze wypadają lepiej: mają ładniejsze zdjęcia w mediach społecznościowych, lepszą i stabilniejszą pracę, szczęśliwsze życie, większe sukcesy, brak porażek (bo kto o nich publicznie mówi?), więcej robią. Każdy jest lepszy z czegoś innego, ale kiedy ciągle się porównujemy to nie skupiamy się na tym, że często te cechy różnych osób tylko jak my wypadamy na ich tle. To prowadzi do zaniżenia samooceny. I tak jest też w przypadku przepracowującej się Debbie, która ma coraz bardziej negatywne myśli na swój temat, przejmuje się zdaniem innych oraz sama bardzo surowo się ocenia.
„Nie zdawałam sobie sprawy, że kiedy cierpisz na chorobę psychiczną i za długo wszystko w sobie tłamsisz… w końcu się rozpadasz.”
Widzimy jak z każdą stroną, która może być odzwierciedleniem procesów trwających miesiące, bohaterka traci siły i dopadają ją różnorodne zmory w postaci lęków, złego samopoczucia. Później śledzimy diagnozę i kolejne kroki pracy z psychologiem poznawczym zmieniającym jej nastawienie do wielu rzeczy. Praca nie jest łatwa. Wychodzenie z depresji trwa wiele tygodni. Na szczęście Debbie wcześnie zauważyła niepokojące symptomy i mogła zwrócić się po pomoc do specjalisty.
Cała historia jest bardzo osobista i ciepła. Autorka opowiada o sobie i swoich doświadczeniach z empatią. Pięknie opisuje kolejne etapy wchodzenia w depresję, zagubienia, a później wychodzenia. Przyglądamy się jej mozolnej pracy z terapeutką. Pokazuje, w jaki sposób samodzielnie zacząć pracę nad sobą. Przyglądamy się jej trybowi życia i mamy okazję przemyśleć czy i my nie popełniamy podobnych błędów.
„Wszystko w porządku” to historia szukania równowagi między pracą, rozrywkami, czasem poświęconym bliskim i odpoczynkowi. Emocjonalne blokady i spadek formy pokazany jest tu jako coś normalnego, efekt uboczny kumulujących się negatywnych czynników. Krok po kroku prześledzimy zmianę nawyków. Jedną z ważnych rzeczy jest tu rozwinięcie umiejętności doceniania siebie.
Debbie Tung podsuwa nam nie tylko estetyczny i ładny komiks, ale też wartościową opowieść o tym, dlaczego warto szukać pomocy, jak leczenie przekłada się na poprawienie jakości naszego życia, jak trudnym procesem jest zdrowienie i jak dużego zaangażowania osoby chorej potrzebuje.
Ten komiks jest nie tylko świetny treściowo, ale zwyczajnie bardzo ładny. Chociaż kreska Debbie Tung jest prosta, to równocześnie widać w niej łagodność, a także dziecięcość pozbawioną infantylności. Z pewnością jest przyjemna dla oka, ale też daje jakieś nieuchwytne poczucie spokoju. Do tego mamy ważne przesłanie: sięgnij po pomoc, bo warto sobie pomóc.
Ze względu, że sam proces popadania w depresję i leczenia jest bardzo uproszczony do kilku tygodni lub miesięcy może wydawać się, że to łatwy proces. Trzeba sobie uświadomić, że między poszczególnymi wydarzeniami pokazanymi w komiksie mijają tygodnie i miesiące, a pokazane scenki są reprezentacyjne do określonego okresu. Właśnie ten powolny proces zmian sprawia, że na początku chory nie jest w stanie zauważyć, że coś jest nie tak. Po prostu ma mniej energii i czuje się przepracowany, ma mniejszą koncentrację. Debbie Tung pokazuje, że dostrzeżenie tego to pierwszy krok ku zmianom. Później trzeba zwrócić się do dobrego specjalisty i intensywnie nad sobą pracować. Nie ma tu obietnicy, że będzie szybko, łatwo. Za to mamy pokazane jak praca z psycholożką zmienia postrzeganie siebie i pomaga w wypracowaniu innych zachowań.
Na końcu lektury znajdziemy wskazówki, gdzie szukać pomocy. Są to ważne numery, więc znajdziecie je poniżej:
- 112 – Numer alarmowy
- 800 12 12 12 – Dziecięcy telefon zaufania Rzecznika Praw Dziecka (działa całodobowo/7dni)
- 116 111 – Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży (działa całodobowo/7 dni)
- 801 120 002 – Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie „Niebieska Linia”
- 800 199 990 – Ogólnopolski Telefon Zaufania (codziennie od 16 do 21)
- Życie warte jest rozmowy (https://zwjr.pl/)
Zapraszam na stronę wydawcy

Depresja jest jedną z poważniejszych chorób wpływających na sposób funkcjonowania społeczeństw. Istnieje przekonanie, że coraz więcej osób na nią choruje. Czy tak faktycznie jest? Trudno stwierdzić. Na pewno jest coraz częściej diagnozowana, ponieważ więcej osób zdaje sobie sprawę, że są chorzy i mogą otrzymać pomoc. Otrzymanie wsparcia zmienia nie tylko jakość życia i...

więcej Pokaż mimo to video - opinia

Więcej opinii

Aktywność użytkownika AnnaSikorska

z ostatnich 3 m-cy
AnnaSikorska
2024-04-26 12:51:14
AnnaSikorska oceniła książkę Nasze cztery kąty, czyli jak dawniej mieszkano na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-04-26 12:51:14
AnnaSikorska oceniła książkę Nasze cztery kąty, czyli jak dawniej mieszkano na
10 / 10
i dodała opinię:

W podsuwaniu dziecku wiedzy zawsze stawiam na lekką i atrakcyjną formę oraz sporą dawkę informacji. Właśnie z tego powodu stałam się wielką fanką książek Moniki Utnik. Wśród jej książek zilustrowanych przez Małgorzatę Piątkowską znajdziemy takie tytuły jak „Po ciemku, czyli co się dzieje w...

Rozwiń Rozwiń
AnnaSikorska
2024-04-25 09:57:30
AnnaSikorska oceniła książkę Jak przeżyć w... starożytnym Rzymie na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-04-25 09:57:30
AnnaSikorska oceniła książkę Jak przeżyć w... starożytnym Rzymie na
10 / 10
i dodała opinię:

Nauka przez zabawę, podsuwanie lekkich treści daje najlepsze efekty. Właśnie z tego powodu w naszym domu często goszczą książki, po które sama chętnie sięgnęłabym, gdybym była nastolatką i które podobają się córce. Kochamy publikacje, które stawiają nam wyzwania. I takie właśnie są lektury...

Rozwiń Rozwiń
AnnaSikorska
2024-04-24 12:47:30
AnnaSikorska oceniła książkę Wszystko w porządku na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-04-24 12:47:30
AnnaSikorska oceniła książkę Wszystko w porządku na
10 / 10
i dodała opinię:

Depresja jest jedną z poważniejszych chorób wpływających na sposób funkcjonowania społeczeństw. Istnieje przekonanie, że coraz więcej osób na nią choruje. Czy tak faktycznie jest? Trudno stwierdzić. Na pewno jest coraz częściej diagnozowana, ponieważ więcej osób zdaje sobie sprawę, że są c...

Rozwiń Rozwiń
Wszystko w porządku Debbie Tung
Średnia ocena:
8.7 / 10
106 ocen
AnnaSikorska
2024-04-24 11:05:02
AnnaSikorska oceniła książkę Witajcie w St. Hell. Moje transpłciowe dorastanie. na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-04-24 11:05:02
AnnaSikorska oceniła książkę Witajcie w St. Hell. Moje transpłciowe dorastanie. na
10 / 10
i dodała opinię:

Utarte wzorce społeczne ułatwiają życie, jeśli wpisujemy się w schematy. Ich istnienie powoduje, że wiele rzeczy przyjmujemy za oczywistość i w związku z tym mamy określone oczekiwania, a to sprawia, że odstawanie od normy jest niemile widziane, budzi niepokój, przyczynia się do zagubienia...

Rozwiń Rozwiń
AnnaSikorska
2024-04-24 08:13:35
AnnaSikorska oceniła książkę Gorsza na
8 / 10
2024-04-24 08:13:35
AnnaSikorska oceniła książkę Gorsza na
8 / 10
Gorsza Jarosław Czechowicz
Średnia ocena:
6.9 / 10
274 ocen
AnnaSikorska
2024-04-23 10:58:20
AnnaSikorska oceniła książkę Moko. Najśmieszniejszy klaun na świecie na
9 / 10
i dodała opinię:
2024-04-23 10:58:20
AnnaSikorska oceniła książkę Moko. Najśmieszniejszy klaun na świecie na
9 / 10
i dodała opinię:

Wypalenie, poczucie bezsensu, zagubienie – to tematy, które pojawiają się w prostej książce dla dzieci zatytułowanej „Moko. Najśmieszniejszy klaun na świecie”. Gérard Moncomble pod kostiumem prostej opowieści o klaunie, który przestaje być śmieszny pokazuje młodym czytelnikom wiele ważnych...

Rozwiń Rozwiń
2024-04-23 09:57:38
AnnaSikorska została fanką autora Gerard Moncomble
2024-04-23 09:57:38
AnnaSikorska została fanką autora Gerard Moncomble
2024-04-23 08:51:55
AnnaSikorska została fanką autora Ewa Borowska
2024-04-23 08:51:55
AnnaSikorska została fanką autora Ewa Borowska
AnnaSikorska
2024-04-23 08:51:30
AnnaSikorska oceniła książkę Budujemy poczucie własnej wartości na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-04-23 08:51:30
AnnaSikorska oceniła książkę Budujemy poczucie własnej wartości na
10 / 10
i dodała opinię:

Tolerancja jest niesamowicie ważna. To na niej buduje się dobre społeczeństwo, czyli takie, w którym będziemy lubić siebie i szanować innych. Prawidłowe poczucie własnej wartości pozwala na dostrzeganie własnych zalet i dostrzegania atutów innych. To pierwszy krok do współpracy i docenieni...

Rozwiń Rozwiń

ulubieni autorzy [580]

Katarzyna Kozłowska
Ocena książek:
7,8 / 10
11 książek
1 cykl
1 fan
Anna Kucharska
Ocena książek:
7,1 / 10
7 książek
1 cykl
15 fanów
Iwona Banach
Ocena książek:
6,9 / 10
37 książek
4 cykle
115 fanów

Ulubione

Ken Kesey Lot nad kukułczym gniazdem Zobacz więcej
Ken Kesey Lot nad kukułczym gniazdem Zobacz więcej
Rick Riordan Ukryta wyrocznia Zobacz więcej
Daniel Kahneman Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym Zobacz więcej
Thomas Hardy Z dala od zgiełku Zobacz więcej
Marc Elsberg Blackout Zobacz więcej
Jacek Dehnel Dziennik roku chrystusowego Zobacz więcej
Iwona Menzel Opowiadania letnie, a nawet gorące Zobacz więcej
Irena Bukowska Kacper na tropie zła Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Ralph Keyes Czas postprawdy. Nieszczerość i oszustwa w codziennym życiu Zobacz więcej
Małgorzata Czapczyńska Chcesz cukierka? Idź do Gierka. Wspomnienia z dzieciństwa w złotej dekadzie gierkowskiej Zobacz więcej
Małgorzata Czapczyńska Chcesz cukierka? Idź do Gierka. Wspomnienia z dzieciństwa w złotej dekadzie gierkowskiej Zobacz więcej
Maciej Bennewicz Gra w kości Zobacz więcej
Krzysztof T. Dąbrowski Anomalia Zobacz więcej
Julian Hardy Jazda na rydwanie Zobacz więcej
Julian Hardy Jazda na rydwanie Zobacz więcej
Max Weber Polityka jako zawód i powołanie Zobacz więcej
Ralph Keyes Czas postprawdy. Nieszczerość i oszustwa w codziennym życiu Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
6 136
książek
Średnio w roku
przeczytane
558
książek
Opinie były
pomocne
54 064
razy
W sumie
wystawione
6 117
ocen ze średnią 8,5

Spędzone
na czytaniu
22 651
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
6
godzin
29
minut
W sumie
dodane
184
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]