Kosmos w Ritzu

Okładka książki Kosmos w Ritzu Miłka O. Malzahn
Okładka książki Kosmos w Ritzu
Miłka O. Malzahn Wydawnictwo: FORMA Seria: Kwadrat literatura piękna
108 str. 1 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Kwadrat
Wydawnictwo:
FORMA
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Liczba stron:
108
Czas czytania
1 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363316877
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki EleWator. Antologia 2012-2021. Proza Marcin Bałczewski, Andrzej Ballo, Jan Drzeżdżon, Victor Ficnerski, Dominik Flaszyński, Jolanta Jonaszko, Kazimierz Kyrcz jr, Bogusława Latawiec, Joanna Lech, Marek Maj, Miłka O. Malzahn, Dariusz Muszer, Paweł Przywara, Rafał Skonieczny, Grzegorz Strumyk, Łukasz Suskiewicz, Henryk Waniek, Marta Zelwan
Ocena 9,5
EleWator. Anto... Marcin Bałczewski,&...
Okładka książki Fabularie nr 1 (25) 2021 Anna Augustyniak, Kalina Jaglarz, Krzysztof Kopka, Grzegorz Malecha, Miłka O. Malzahn, Klaudia Pieszczoch, Agata Puwalska, Redakcja magazynu Fabularie, Martyna Tomczyk, Emilia Walczak, Miłosz Waligórski, Aleksandra Woźniak-Marchewka
Ocena 7,7
Fabularie nr 1... Anna Augustyniak, K...
Okładka książki 2020. Antologia współczesnych polskich opowiadań Andrzej Ballo, Jacek Bielawa, Jarosław Błahy, Aleksandra Borowiec, Łukasz Drobnik, Jerzy Franczak, Jarosław Jakubowski, Jolanta Jonaszko, Olgierd Kajak, Katarzyna Kałużna, Beata Patrycja Klary, Marika Krajniewska, Ryszard Lenc, Maciej Libich, Krzysztof Maciejewski, Miłka O. Malzahn, Jarosław Maślanek, Piotr Michałowski, Dariusz Muszer, Anna Nasiłowska, Maria Nowakowska-Majcher, Klaudia Pieszczoch, Marek Pogorzelski, Paweł Przywara, Barbara Sadurska, Wojciech Stamm, Elżbieta Stankiewicz-Daleszyńska, Grzegorz Strumyk, Łukasz Suskiewicz, Andrzej Turczyński, Henryk Waniek, Marta Zelwan
Ocena 8,3
2020. Antologi... Andrzej Ballo, Jace...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
131
48

Na półkach: ,

Oólnie rzecz biorąc ta pozycja mi sìę podobała. Pani Miłka Malzahn ma bowiem lekkie pióro i umiejętność tworzenia ciekawych bohaterów uwikłanych w zwariowane przygody. Niestety pozytywne wrazenie nieco zepsuł trzeci rozdział, w którym autorka postanowiła całkowicie zmienić styl. Nagle więc, ni z tego ni z owego,  zrobiło się powaznie i autobiograficznie (przynajmniej odniosłem takie wrażenie ponieważ narracja przybrała formę pierwszoosobowej). Ta historia o ciężkiej  chorobie głównej bohaterki nie jest zła per se (powiedziałbym nawet, że jest całkiem dobra) jednak sprawiła, że musiałem na dłuższy czas przerwać lekturę ponieważ ciężko jest przestawić sie na poważniejsze tony kiedy wcześniej czytało się o międzywymiarowych portalach czy kosmitach. Może więc należało tę część wyodrębnić, poszerzyć i wydać w formie odrębnej książki.

Oólnie rzecz biorąc ta pozycja mi sìę podobała. Pani Miłka Malzahn ma bowiem lekkie pióro i umiejętność tworzenia ciekawych bohaterów uwikłanych w zwariowane przygody. Niestety pozytywne wrazenie nieco zepsuł trzeci rozdział, w którym autorka postanowiła całkowicie zmienić styl. Nagle więc, ni z tego ni z owego,  zrobiło się powaznie i autobiograficznie (przynajmniej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6145
3446

Na półkach:

Był sobie hotel w Białymstoku i nic by w nim nie było dziwnego, gdyby nie to, że pewnego dnia zniknął bez śladu, a później znowu się pojawił. Takie widmo odziedziczyła Kwiryna po swoich przodkach. Kolejnym zaskakującym wydarzeniem (od którego właściwie zaczyna się nasza przygoda z hotelem),że właścicielkę pewnego dnia budzą odgłosy z parteru. Odkrywa tam grupkę staruszków, którzy nie są chętni do rozmów. Przy okazji konto zasiliły solidne środki z niewiadomego źródła. Wszystkie te zagadki Kwiryna chce rozwiązać. Wzywanie policji i urzędników zamiast pomóc przyczyniło się do kolejnych problemów: adaptacją pomieszczeń dla osób starszych. Nadmiar wrażeń i problemów sprawia, że kobieta pragnie sama rozwiązać zagadkę, nietypowych lokatorów, o których nic nie wie, nie meldowali się, nie uzgadniali wynajmu. Zastanawia się nawet czy nie dostała ich w spadku razem z budynkiem.
Po wielu zmaganiach z nową sytuacją zatrudnia detektywa, Fronasza, który będzie odkopywał kolejne warstwy tajemnic skrywanych przez hotel, a przy okazji nawiązywał bliższe relacje z jego właścicielką. Opowieść snuje się powoli, autorka pozwala nam delikatnie wejść w świat stworzony. Miłka O. Malzahn oferuje nam powieść detektywistyczną zmieszaną ze science-fiction i romansem składającą się z trzech części odkrywających przed czytelnikiem różne oblicza hotelu i jego mieszkańców. Mrocznie rysowane obrazy przywodzą na myśl dzieła Franza Kafki, Fiodora Dostojewskiego, a rwana fabuła przypomina Brunona Schulza, Witolda Gombrowicza (również napisał dzieło „Kosmos”, którego akcja toczy się wokół niezwykłych wydarzeń w konkretnym budynku) i niektóre powieści Andrzeja Szczepańskiego. Tu nic nie jest pewne, więc nie można swobodnie snuć opowieści. Narrator tak naprawdę nie wie, jakie informacje będą nam potrzebne, więc podsuwa kolejne urywki rzeczywistości, przez co całość przypomina zbieranie informacji przez detektywa i tworzenie obrazu rzeczywistości.

Był sobie hotel w Białymstoku i nic by w nim nie było dziwnego, gdyby nie to, że pewnego dnia zniknął bez śladu, a później znowu się pojawił. Takie widmo odziedziczyła Kwiryna po swoich przodkach. Kolejnym zaskakującym wydarzeniem (od którego właściwie zaczyna się nasza przygoda z hotelem),że właścicielkę pewnego dnia budzą odgłosy z parteru. Odkrywa tam grupkę staruszków,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
222
222

Na półkach:

Książka składa się z dwóch części. Pierwszej fantastycznej, gdzie autor jest narratorem, opowiada, prowadzi, a w drugiej części pt. "sezon na sardynki" autorka przedstawia zapis zupełnie innych wydarzeń i to w pierwszej osobie. Słynny przed wojną hotel Rizt w Białymstoku, który ulegał zniszczeniu najpierw przez powodzie, a następnie został całkowicie zburzony podczas II wojny światowej, materializuje się i staje się na powrót. Działa restauracja, są wolne pokoje, przez portal do innego wymiaru przechodzą starzy ludzie, a Fronasz i Martyniec próbuję rozwiązać zagadkę pojawienia się tajemniczych gości. W miarę postępów okazuje się, że hotel jest miejscem działania dziwnego stowarzyszenia, którym interesują się dyplomaci, do którego trafiają także półkosmitki i ptakoludzie.
Generalnie, wszystkiego można się spodziewać i domniemywam, że autorka zrobiła sobie po prostu odpoczynek od codzienności. Być może pisała to w czasie jakiejś choroby, do której nawiązuje druga część książki, niemniej uczyniła to dość wytrawnie i strawnie. Choć z drugiej strony, patrząc głębiej, książka nie pozostawia trwałego śladu w pamięci. Jakby wszystko co się dzieje było przypadkowe, incydentalne, nietrwałe...

Książka składa się z dwóch części. Pierwszej fantastycznej, gdzie autor jest narratorem, opowiada, prowadzi, a w drugiej części pt. "sezon na sardynki" autorka przedstawia zapis zupełnie innych wydarzeń i to w pierwszej osobie. Słynny przed wojną hotel Rizt w Białymstoku, który ulegał zniszczeniu najpierw przez powodzie, a następnie został całkowicie zburzony podczas II...

więcej Pokaż mimo to

avatar
354
336

Na półkach: , ,

Wygrałem tę książkę słuchając lokalnego radia. Gdy czytali na antenie fragmenty mówię sobie: warto. Otworzyłem ją i się troszkę rozczarowałem. Chyba oczekiwałem konkretnej książki, a nie trzech opowiadań, które mają bardzo nikłe powiązania ze sobą. Przeszłość ściśle łączy się z teraźniejszością, fikcja z rzeczywistością, kosmos z realnym światem. W sumie pomysł fajny, tylko nie zdążyłem się przyzwyczaić, bo książka się skończyła.
Polecam jedynie tym, którzy lubią książki w których nie do końca wiadomo o co chodzi i lubią współczesną literaturę polską. Ja chyba nie będę fanem tych kategorii.

Wygrałem tę książkę słuchając lokalnego radia. Gdy czytali na antenie fragmenty mówię sobie: warto. Otworzyłem ją i się troszkę rozczarowałem. Chyba oczekiwałem konkretnej książki, a nie trzech opowiadań, które mają bardzo nikłe powiązania ze sobą. Przeszłość ściśle łączy się z teraźniejszością, fikcja z rzeczywistością, kosmos z realnym światem. W sumie pomysł fajny, tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
745
469

Na półkach:

www.ujrzecslowa.pl

Nigdy bym nie pomyślała, że będę odczuwać taką przyjemność podczas czytania książki, którą tak naprawdę każdy może odebrać całkowicie inaczej. Właśnie z takim nieszablonowym podejściem kusi nas seria Kwadrat.

Pani Miłka manewruje w swojej historii po dotąd mi nieznanych meandrach fantastyki, jak i innych gatunków. Sądzę, że nie można jej przydzielić do jednego nurtu. Jest to po prostu niemożliwe. Właśnie najpiękniejsze w tej historii jest to, że sam musisz czytelniku sobie odpowiedzieć na pytanie: co jest prawdą, a co fikcją? A czy tak naprawdę fikcja, jest wymysłem, czy może czymś, czego my nie potrafimy objąć umysłem?

Muszę przyznać, że musiałam się wkręcić w tę historię systematycznie, gdyż na początku ciężko było mi przestawić mózg na kompletnie inne doznania. Wprowadziłam go na wyższe obroty i nie sądziłam, że takie spotka mnie zaskoczenie. Nie jest to historia, którą przełkniecie raz dwa. Jestem pewna, że gdy ją przeczytacie, to długo ta historia zostanie w waszych głowach. Wszystko dlatego, że spotkacie się ze specyficznym stylem pisania, ale jednocześnie niezwykle barwnym i urzekającym.

„Masz czas, ponieważ czas nie istnieje, masz wielką ciekawość, ponieważ ciekawości nikt dotychczas nie odwołał.”

Na ponad stu stronach poznajemy trzy historie, które może i są lub nie są jednością. Starcy w Ritzu, Kosmos w Ritzu, Sezon na sardynki to trzy rozdziały powoli wprowadzające czytelnika w klimat Białostockiego Hotelu Ritz. Każda strona ma swój swoisty wydźwięk i w mojej głowie pojawiały się coraz to rozmaitsze myśli na temat bohaterów, jak i wydarzeń. W szczególności pokochałam część Kosmos w Ritzu, gdyż uwielbiam fantastykę w dość czystej postaci i jestem pewna, że nie raz wrócę do tej części. Co ja tam plotę, na pewno wrócę do całości tej pozycji, bo myślę, że na inne wnioski wpadnę po przeczytaniu tej pozycji po raz drugi, czy nawet trzeci.

Polecam książkę Pani Miłki starym wyjadaczom, którzy oczekują po lekturze czegoś więcej. To historia dla tych, którzy lubią poszukiwać między zdaniami drugiego dna, a przede wszystkim, są w stanie otworzyć swój umysł na kompletnie inne doznania. A ja chyba wyruszę szukać hotelu Ritz.

www.ujrzecslowa.pl

Nigdy bym nie pomyślała, że będę odczuwać taką przyjemność podczas czytania książki, którą tak naprawdę każdy może odebrać całkowicie inaczej. Właśnie z takim nieszablonowym podejściem kusi nas seria Kwadrat.

Pani Miłka manewruje w swojej historii po dotąd mi nieznanych meandrach fantastyki, jak i innych gatunków. Sądzę, że nie można jej przydzielić do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    9
  • Przeczytane
    9
  • Posiadam
    4
  • 2016
    1
  • Przeczytane 2018
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kosmos w Ritzu


Podobne książki

Przeczytaj także