Kobiety z Vardø
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Tytuł oryginału:
- The Mercies
- Wydawnictwo:
- Znak Literanova
- Data wydania:
- 2020-09-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-09-21
- Data 1. wydania:
- 2020-02-06
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324070909
- Tłumacz:
- Jędrzej Polak
- Tagi:
- Vardø łowcy czarownic
- Inne
ŻEBY PRZEJĄĆ WŁADZĘ NAD KOBIETAMI, WYSTARCZYŁO OSKARŻYĆ JE O CZARY
Zima, rok 1617. Morze zabiera ze sobą czterdziestu rybaków z Vardø – wszystkich mężczyzn z osady. Maren wie, że od tej chwili kobiety mogą liczyć tylko na siebie. Wraz z innymi mieszkankami wyspy bierze się do ciężkiej pracy, od której zależy ich przetrwanie. Kobiety rozplątują rybackie sieci swoich braci, wypływają na połów łodziami ojców, oprawiają ciężkie skóry reniferów, walczą z bezlitosną przyrodą.
Wkrótce przyjdzie im walczyć z czymś jeszcze. Sława komisarza Absaloma Corneta, wytrawnego tropiciela zła i bezbożności, bezlitosnego łowcy czarownic, wyprzedza jego przybycie na wyspę. Niewiele trzeba, żeby zostać posądzoną o czary. Czy godzi się, by kobiety same dbały o swój byt? Czy mogą mieć inne zdanie niż mężczyźni?
Kobiety z Vardø to oparta na prawdziwych wydarzeniach opowieść o mieszkankach maleńkiej wyspy na północy Norwegii, gdzie 91 osób zostało spalonych na stosie za czary i obcowanie z szatanem, gdzie mężczyźni urządzili polowanie na kobiety, a największym i najczęściej jedynym grzechem było posiadanie własnego zdania i silnego charakteru.
Kiran Millwood Hargrave – brytyjska pisarka i poetka. Zadebiutowała bestsellerową Dziewczynką z atramentu i gwiazd, nagrodzoną m.in. British Book Award w kategorii literatura dziecięca oraz Waterstones Children’s Book Prize za rok 2017. Wyspa na końcu świata, The Way Past Winter oraz The Deathless Girls przyniosły jej kolejne nagrody i wyróżnienia. Świetnie przyjęte Kobiety z Vardø to jej pierwsza powieść dla dorosłych. Hargrave mieszka w Oksfordzie ze swoim mężem, artystą wizualnym Tomem de Frestonem.
Jedna z najlepszych powieści, jakie czytałam od lat.
Emily Barton, „The New York Times”
Porywająca powieść. Piękna i mrożąca krew w żyłach.
Madeline Miller, autorka Kirke
Miłośniczki fikcji historycznej, szukające zwrotów akcji niczym z Opowieści podręcznej, pokochają tę powieść. Historia o niebezpieczeństwie, miłości i sile.
„Cosmopolitan”
Ta niezwykle mocna opowieść nabiera coraz większego rozmachu, w miarę gdy zbliża się do końca.
„The Sunday Times”
Książka na nasze czasy. Talent Kiran Millwood Hargrave jest jak trąba powietrzna i nawałnica.
Daisy Johnson, autorka Pod powierzchnią
Pełna pasji, porywająca powieść Hargrave świetnie oddaje przerażającą atmosferę klaustrofobicznej opresji, z którą muszą mierzyć się te odważne kobiety.
„The Herald”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Vardø – zapomniana historia nieposłuszeństwa
Piękno książki „Kobiet z Vardø” polega na zawartym w niej ładunku siły, zamkniętym w skutych lodem zdaniach. To książka, która hipnotyzuje od pierwszych stron. Niewątpliwie jest fascynującą podróżą przez skandynawski klimat, kulturę i historię. To pierwsze odczucia, które towarzyszyły mi jeszcze przez długi czas od przewrócenia ostatniej strony, ale zacznijmy jednak od tych pierwszych, które budują cały zarys i podłoże powieści.
Gdy zimowe, wzburzone morze zabiera ze sobą rybaków, którzy wyruszyli na połów, w maleńkiej, norweskiej wiosce Vardø pozostaje kilkoro starszych mężczyzn i kobiety pogrążone w żałobie po swoich ojcach, mężach i synach. Zagubione w nowej rzeczywistości kobiety, by przeżyć, muszą stać się wojowniczkami codzienności – podjąć zajęcia, które do tej pory spoczywały na męskiej części społeczności. Połów ryb, czy oprawianie zwierzęcych skór stają się ich nowym rytmem wyznaczającym dzień.
To moment, w którym kształtują się charaktery poznanych przez czytelników kobiet. Ich samodzielność staje się uciążliwa, niewygodna i potencjalnie niebezpieczna dla władzy. Poczucie zagrożenia dla ich władzy, siły oraz religii narastały proporcjonalnie do zaradności kobiet. Do mieszkańców Vardø dociera wiadomość, że w mieście pojawi się komisarz Absalom Cornet. Samo przybycie Corneta wyprzedza jego sława – człowieka, który zajmuje się procesami czarownic. Dochodzi do starcia pomiędzy wierzeniami pogańskimi z chrześcijańskimi i oskarżeń o uprawianie czarów przez mieszkanki Vardø.
Kiran Millwood Hargrave podjęła się wyzwania przełożenia na język powieści, zgodne z rzeczywistością, historyczne procesy „czarownic” z Vardø. W niezwykle obrazowy i pozwalający zagłębić się w świat bohaterek opowiedziała historię ponad 90 kobiet, które spłonęły na stosach za swoją samodzielność i siłę. Oczywiście hardość kobiet została przypisana powiązaniom z szatanem oraz uprawianiu czarów. Pewnie wielu czytelników wcześniej poznało historię procesów czarownic z Salem i jeśli sięgną również po „Kobiety z Vardø”, nie będą czuli się rozczarowani podobną historią. Jednakże ta powieść stała się niezwykle wyjątkowa i wciągająca przez swój ujmujący, minimalistyczny język. Autorka na każdej stronie zamknęła surowy i zimny klimat Północy, który przeszywa czytelnika z każdym kolejnym zdaniem.
Vardø, chociaż od całej akcji mija już 500 lat, to momentami ciężko nie doszukiwać się feministycznych odniesień i nie przyrównywać zarysu sytuacji XVII wiecznej, do naszej współczesnej – silnie rozbudowany patriarchalny porządek rzeczywistości czy przemocowej próby porządkowania świata według kanonu religijnego wybrzmiewają po dziś dzień. Hargrave naprzeciw temu światu postawiła kobiety z krwi i kości. Bohaterki są na wskroś prawdziwe i zbudowane w sposób, który porusza zmysły i pozwala wniknąć w ich świat. Nie brakuje w niej rysu siostrzeństwa, ale nie jest to też obraz idealistyczny, bo nie wszystkie bohaterki pozostają pozytywnymi.
Chociaż pierwsze strony mogą niektórych czytelników nużyć przez swój specyficzny klimat, to dalsza część jest warta przebrnięcia początkowe próby wciągnięcia się w sposób pisania Hargrave. Dla wielu ta historia okaże się wielkim odkryciem.
Aleksandra Wróblewska
Oceny
Książka na półkach
- 1 347
- 752
- 175
- 53
- 24
- 21
- 15
- 13
- 12
- 11
OPINIE i DYSKUSJE
Na odległej norweskiej wyspie Vardø, rok 1617 przyniosl tragiczne wydarzenie, które na zawsze zmieniło życie jego mieszkańców. Gwałtowna burza, niezrównana w swojej sile, pochłonęła życie mężczyzn w tej małej społeczności rybackiej, pozostawiając kobiety same w obliczu surowego arktycznego krajobrazu. Osiemnaście miesięcy później ich nowa niezależność jest zagrożona przybyciem Absaloma Corneta, surowego mężczyzny ktory przybyl z żoną Ursą. Nieświadome, że jest on także łowcą czarownic, zdeterminowanym, by wykorzenić wszelkie postrzegane zło czyhające w ich społeczności.
W sercu "The Mercies" znajdują się Maren, wytrzymała miejscowa kobieta, która straciła ojca i brata w czasie burzy, oraz Ursa, wyrafinowana żona Absaloma, uwięziona w małżeństwie bez milosci. Pomimo swoich różnic, Maren i Ursa znajdują pocieszenie w swoim towarzystwie, tworząc więź, która przekracza społeczne oczekiwania. Jednak majestatyczna obecność Absaloma rzuca cień na wieś, siejac strach i podejrzenie wśród jej mieszkańców, w tym jego własnej żony.
Piękno "The Mercies" tkwi w sugestywnej prozie, która odzwierciedla surowość środowiska i walkę jego bohaterów. Eksploracja tematów takich jak miłość, wytrwałość i natura podejrzeń jest przedstawiona z upiorną precyzją. Opierając się na prawdziwych wydarzeniach, w tym na burzy w Vardø i późniejszych procesach czarownic, "The Mercies" oferuje przerażający wgląd w mroczny rozdział historii, jednocześnie celebrując siłę i wytrwałość ludzkiego ducha.
Na odległej norweskiej wyspie Vardø, rok 1617 przyniosl tragiczne wydarzenie, które na zawsze zmieniło życie jego mieszkańców. Gwałtowna burza, niezrównana w swojej sile, pochłonęła życie mężczyzn w tej małej społeczności rybackiej, pozostawiając kobiety same w obliczu surowego arktycznego krajobrazu. Osiemnaście miesięcy później ich nowa niezależność jest zagrożona...
więcej Pokaż mimo toOkładka – dla mnie sztos!
Kilka słów na okładce – rewelacja!
Książka zapowiadała się na super smakowity kąsek, a rozczarowała z deka zawartością. Już wyjaśniam dlaczego… Historia zaczyna się od felernej wyprawy rybackiej podczas której sztorm pozbawił życia dzielnych mężów. Kobiety z wioski musiały poradzić sobie same. Norwegia ze względu na klimat nie rozpieszczała naszych bohaterek. Od pierwszych stron poznajemy przenikliwy mróz, skutą lodem ziemię, brak bujnej roślinności i dodatkowe zmartwienia związane z zapasami na całą zimę. Główną bohaterką jest Ursa, która również straciła swojego niedoszłego męża, mieszka z matką, bratową „innej nacji” i jej dzieckiem. Atmosfera gęstnieje z każdym rozdziałem, pojawiają się sprzeczki i kłótnie nie tylko w obrębie Vardo, ale również w jej rodzinnym domu. Przybywają nowi zarządcy z „nowym porządkiem świata”… Wszystko byłoby fajnie gdyby nie irytujące postaci kobiece, biernie poddające się zakazom i nakazom, nowej religii i jej obrządkom. Solidarność „jajników” nie zaistniała, kobiety zostały „skazane” na podporządkowanie nowym mężczyznom i nieubłaganie jak owce zmierzały do samozagłady. W międzyczasie pojawił się męczący lesbijski wątek, wciśnięty jak dla mnie na siłę na współczesną modłę.
No, ale może się czepiam, najlepiej zrobicie czytając i oceniając sami :)
Okładka – dla mnie sztos!
więcej Pokaż mimo toKilka słów na okładce – rewelacja!
Książka zapowiadała się na super smakowity kąsek, a rozczarowała z deka zawartością. Już wyjaśniam dlaczego… Historia zaczyna się od felernej wyprawy rybackiej podczas której sztorm pozbawił życia dzielnych mężów. Kobiety z wioski musiały poradzić sobie same. Norwegia ze względu na klimat nie rozpieszczała...
Świetna. Napięcie budowane od samego początku, od pierwszych stronic da się odczuć niepokój i widmo nadciagajacych i nieuchronnych zdarzeń, które stopniowo doprowadzą do tragedii. Podskornie wiemy co się stanie, to uczucie towarzyszy przez całą opowieść. Trudno się oderwać, naprawdę kawał dobrej lektury.
Świetna. Napięcie budowane od samego początku, od pierwszych stronic da się odczuć niepokój i widmo nadciagajacych i nieuchronnych zdarzeń, które stopniowo doprowadzą do tragedii. Podskornie wiemy co się stanie, to uczucie towarzyszy przez całą opowieść. Trudno się oderwać, naprawdę kawał dobrej lektury.
Pokaż mimo toJedno, co na pewno obniża ocenę tej książki - to przewidywalność. Skoro jest to opowieść o faktach, i jeśli z punktu wiadomo co się wydarzyło (w XVII wieku w Norwegii doszło do największego w tym kraju polowania na czarownice; w wyniku procesu o czary życie straciło 91 osób, z czego większość stanowiły kobiety) - to nielada wyzwaniem stało się ubranie tej historii w dobry tekst.
No i tu mamy pewien szkopuł, gdyż w powieści zabrakło, moim zdaniem, głębi, wątków pobocznych, jakiejś zahaczki w postaci interesujących postaci czy rozbudowanego kolorytu lokalnego. Literacko powieść jest poprawna, w warstwie treściowej troszkę płytka.
Z pewnością przybliża czytelnikom nieznany szerzej rozdział historii i na pewno wpisuje się w trend MEETOO. Ale trafi pewnie na półkę książek do wymiany.
Jedno, co na pewno obniża ocenę tej książki - to przewidywalność. Skoro jest to opowieść o faktach, i jeśli z punktu wiadomo co się wydarzyło (w XVII wieku w Norwegii doszło do największego w tym kraju polowania na czarownice; w wyniku procesu o czary życie straciło 91 osób, z czego większość stanowiły kobiety) - to nielada wyzwaniem stało się ubranie tej historii w dobry...
więcej Pokaż mimo to#wyzwanieabecadlozpiecaspadlo Hargrave Kiran Millwood "Kobiety z Vardo".
Ta historia przeniesie Was do mroźnej Skandynawii, do XVII wieku, do małej osady Vardo, gdzie ludzie żyją skromnie, wręcz biednie w zgodzie z naturą, która tam jest wyjątkowo okrutna i bezwzględna.
Aż do pamiętnego sztormy 24 grudnia 1617 roku, w którym zginęło 40 mężczyzn, czyli wszyscy w z wyjątkiem dzieci i starców.
I życie nadal toczyło się smutnym rytmem, z tym że kobiety wzięły los we własne ręce. I komuś się to nie spodobało....
To piękna historia o sile kobiet i o tym jak pod płaszczykiem religii łatwo przemycić okrucieństwo, terror i inne patologie.
#wyzwanieabecadlozpiecaspadlo Hargrave Kiran Millwood "Kobiety z Vardo".
więcej Pokaż mimo toTa historia przeniesie Was do mroźnej Skandynawii, do XVII wieku, do małej osady Vardo, gdzie ludzie żyją skromnie, wręcz biednie w zgodzie z naturą, która tam jest wyjątkowo okrutna i bezwzględna.
Aż do pamiętnego sztormy 24 grudnia 1617 roku, w którym zginęło 40 mężczyzn, czyli wszyscy w z...
Wciągająca opowieść o wydarzeniach ciemnego okresu historii Norwegii - polowaniu na czarownice w czasach panowania Christiana IV. Tytułowe kobiety z XVII - wiecznego Vardø są silne, nieustępliwe i z powodzeniem walczą o przetrwanie po utracie w czasie sztormu niemal wszystkich mężczyzn zamieszkujących wioskę. To ściąga na nie kolejne nieszczęście w postaci szeryfa i komisarza polujących na wiedźmy. Pozycja obowiązkowa na półce każdej sympatyczki feminizmu i nie tylko.
Wciągająca opowieść o wydarzeniach ciemnego okresu historii Norwegii - polowaniu na czarownice w czasach panowania Christiana IV. Tytułowe kobiety z XVII - wiecznego Vardø są silne, nieustępliwe i z powodzeniem walczą o przetrwanie po utracie w czasie sztormu niemal wszystkich mężczyzn zamieszkujących wioskę. To ściąga na nie kolejne nieszczęście w postaci szeryfa i...
więcej Pokaż mimo toZ początku, sam temat wydawał się bardzo fascynujący. Jednak sposób prowadzenia akcji, narracja głównej bohaterki (i ona sama),nie zdołały przekonać mnie do fabuły.
Nie mam nic przeciwko feminizmowi. Wiele haseł tego nurtu uważam za całkiem słuszne. Ale tworzenie fabuły książki tylko pod tym kontekstem uważam za pomyłkę. Książka mocno razi, poprzez ukazanie wypaczonej męskiej natury i rzekomej bezsilności kobiet uciskanych ponad miarę. Nie neguję faktów związanych z niedostatecznym uprawnieniem kobiet w życiu minionych wieków. Ale nie pasuje mi ukazanie ich krzywdy w kontekście znęcania się mężczyzn. Dodajmy, że panowie w tej historii są zwyczajnie antypatyczni. Nie ma żadnego normalnego faceta w całej społeczności. A kobiety... One zresztą tez są jakieś nie do końca normalne. Brak solidarności, zazdrość, podstęp (wszystkie najgorsze wady). No i do tego oczywiście w feministycznej książce musiała autorka zawrzeć wątek miłości lesbijskiej.
Sztampowe. Słabe. I zwyczajnie spieprzone jeśli chodzi o wizję problemu kobiecości we współczesnym świecie. Jeśli do worka dorzucimy jeszcze religię i sam kościół, to już po prostu nie ma opcji. Każda zdroworozsądkowa kobieta powinna uciekać z takiego Vardo gdzie pieprz rośnie.
Szumnie książkę rozreklamowano w mediach. Zapowiadano ją jako poważne dzieło w dyskusji na temat problemu podrzędnej roli kobiet w świecie. Tymczasem dialog jest miałki i jednowymiarowy. Literacko też nie zachwyca. Choć starałem się mieć otwarte podejście, to jednak książka mnie szybko znudziła.
Szczerze - nie polecam.
Z początku, sam temat wydawał się bardzo fascynujący. Jednak sposób prowadzenia akcji, narracja głównej bohaterki (i ona sama),nie zdołały przekonać mnie do fabuły.
więcej Pokaż mimo toNie mam nic przeciwko feminizmowi. Wiele haseł tego nurtu uważam za całkiem słuszne. Ale tworzenie fabuły książki tylko pod tym kontekstem uważam za pomyłkę. Książka mocno razi, poprzez ukazanie wypaczonej...
Niesamowicie klimatyczna, wciągająca, ale też i momentami przerażająca opowieść o bohaterskich kobietach z Vardo. Te mieszkanki maleńkiej wysepki musiały zacząć radzić sobie z trudnymi warunkami życia, gdy niespodziewanie morze zabrało im synów, mężów i braci w Wigilię 1617 roku. Przybycie na ich wyspę nowo wybranego komisarza i jego żony, rozpoczyna dla wyspiarek okres prześladowania pod względem wiary i oskarżeń o czary...
Mnie podobała się przede wszystkim plastyczność języka autorki, która malowała niezwykłe portrety swoich bohaterów. Przeczytałam książkę jednym tchem. Jest to wspaniała historia warta poznania.
Polecam!
Niesamowicie klimatyczna, wciągająca, ale też i momentami przerażająca opowieść o bohaterskich kobietach z Vardo. Te mieszkanki maleńkiej wysepki musiały zacząć radzić sobie z trudnymi warunkami życia, gdy niespodziewanie morze zabrało im synów, mężów i braci w Wigilię 1617 roku. Przybycie na ich wyspę nowo wybranego komisarza i jego żony, rozpoczyna dla wyspiarek okres...
więcej Pokaż mimo toPoczątki były trudne i zniechęcające. W drugiej połowie książka jest naprawdę dobra i szkoda, że postacie nie są bardziej rozbudowane.
Początki były trudne i zniechęcające. W drugiej połowie książka jest naprawdę dobra i szkoda, że postacie nie są bardziej rozbudowane.
Pokaż mimo toChyba czas przyznać, że nigdy tej książki nie dokończę. Minęły dwa lata, odkąd zaczęłam ją czytać, a motywacji jak nie było, tak nie ma. Szkoda, bo w teorii jest to wręcz idealna powieść dla mnie - Skandynawia, procesy czarownic, odcięta od świata wyspa, kobieca siła - przecież to powinno być świetne! A jest niestety do bólu nudne, miałkie i na siłę naturalistyczne. Ogromna szkoda.
Chyba czas przyznać, że nigdy tej książki nie dokończę. Minęły dwa lata, odkąd zaczęłam ją czytać, a motywacji jak nie było, tak nie ma. Szkoda, bo w teorii jest to wręcz idealna powieść dla mnie - Skandynawia, procesy czarownic, odcięta od świata wyspa, kobieca siła - przecież to powinno być świetne! A jest niestety do bólu nudne, miałkie i na siłę naturalistyczne. Ogromna...
więcej Pokaż mimo to