Spośród 5 przedstawionych pilotów polskiego dywizjonu 303, tylko Witold Urbanowicz miał te wielkie szczęście dotrwać końca komunizmu w naszym ukochanym kraju. Losy naszych dzielnych i nieustraszonych pilotów mogłyby służyć za gotowe scenariusze filmów wojennych. Książka to arcydzieło sławiące dokonania naszych przodków. Epilog był dla mnie najbardziej emocjonalny. Nie wierzę, że ktokolwiek z was przeczyta tę książkę bez żadnej uronionej łzy... Zostawili po sobie tak potężne pojęcie honoru, że ciężko to sobie wszystko wyobrazić, z czym się pogodzili. Osobiście nie dałbym rady kontynuować walk po Katyniu i po braku pomocy Powstańcom Warszawy, nie wspominając już konferencji w Teheranie. Osąd każdy z was wybierze najlepszy dla siebie. Chwała Bohaterom.

Spośród 5 przedstawionych pilotów polskiego dywizjonu 303, tylko Witold Urbanowicz miał te wielkie szczęście dotrwać końca komunizmu w naszym ukochanym kraju. Losy naszych dzielnych i nieustraszonych pilotów mogłyby służyć za gotowe scenariusze filmów wojennych. Książka to arcydzieło sławiące dokonania naszych przodków. Epilog był dla mnie najbardziej emocjonalny. Nie...

Naprawdę warto przeczytać!

Naprawdę warto przeczytać!

Mocna rzecz, napisana fantastycznie lekkim piórem. Wielka szkoda, że współcześnie na napisanie czegoś takiego nie zdobył się nikt w kraju, bo książka bardzo patriotyczna. Z drugiej strony może to i dobrze, bo amerykańscy autorzy sprawili iż pojawiała się wielka szansa na przybliżenie historii naszego kraju także czytelnikom za oceanem. A trzeba pamiętać, ze tak naprawdę to współczesna historia Polski przeplatana losami pilotów dywizjonu 303. Tym zasadniczo najbardziej różni się od dzieła Arkadego Fiedlera.
Moim zdaniem jest to pozycja obowiązkowa tak dla miłośników historii jak i dla tych, którzy za nią nie przepadają.

Mocna rzecz, napisana fantastycznie lekkim piórem. Wielka szkoda, że współcześnie na napisanie czegoś takiego nie zdobył się nikt w kraju, bo książka bardzo patriotyczna. Z drugiej strony może to i dobrze, bo amerykańscy autorzy sprawili iż pojawiała się wielka szansa na przybliżenie historii naszego kraju także czytelnikom za oceanem. A trzeba pamiętać, ze tak naprawdę to...

Podobnie jak Dywizjon 303 Arkadego Fiedlera, to doskonała książka o brawurowych akcjach, losach i męstwie, polskich pilotów myśliwskich, biorących udział w bitwie o Anglię w 1940 r. Bitwa o Anglię tak naprawdę została wygrana w większości dzięki pilotom polskich dywizjonów, którzy uratowali Anglię! Niestety Anglicy nie chcą tego otwarcie przyznać. Nie możemy nic na to poradzić zwłaszcza, że po zakończeniu II wojny światowej nie wzięliśmy nawet udziału w Paradzie Zwycięstwa, ale to już całkowicie inna historia...

Podobnie jak Dywizjon 303 Arkadego Fiedlera, to doskonała książka o brawurowych akcjach, losach i męstwie, polskich pilotów myśliwskich, biorących udział w bitwie o Anglię w 1940 r. Bitwa o Anglię tak naprawdę została wygrana w większości dzięki pilotom polskich dywizjonów, którzy uratowali Anglię! Niestety Anglicy nie chcą tego otwarcie przyznać. Nie możemy nic na to...

Bardzo dobra książka podsumowująca historię Polski w czasie drugiej wojny światowej skupiona na polityce międzynarodowej i roli jaką odegrały mocarstwa Europy w powojennym losie Polski.

Książka zarówno opisuje powstanie polskich jednostek w Anglii - głównie sił lotniczych, a następnie skupia się na walce (lub jej braku) pomiędzy sojusznikami o to, jak ma wyglądać Europa po pokonaniu Niemców.

Uważam, że ta książka jest zapisana bardzo dobrze, w sposób ciekawy, uporządkowany. Nie zostawia wrażenia, że coś zostało pominięte albo niedokończone. Polecam.

Bardzo dobra książka podsumowująca historię Polski w czasie drugiej wojny światowej skupiona na polityce międzynarodowej i roli jaką odegrały mocarstwa Europy w powojennym losie Polski.

Książka zarówno opisuje powstanie polskich jednostek w Anglii - głównie sił lotniczych, a następnie skupia się na walce (lub jej braku) pomiędzy sojusznikami o to, jak ma wyglądać Europa po...

Historia której brakuje na lekcjach historii, przewrotne ale niestety prawdziwe, wspaniale napisana przez Autorów którzy nie są Polakami! Ten reportaż powinien być lekturą obowiązkową w szkołach na każdym etapie nauki. Tragiczne losy Bohaterów którzy w sprawie naszej niepodległości poświecili własne życie, przedstawione-opisane na przestrzeni przed, trwania i po zakończeniu drugiej wojny światowej. To nasz obowiązek jako Polaków, pamiętać, wiedzieć i przypominać o tym co się stało, o wielkiej tragedii naszego narodu, czego doświadczyliśmy, pozostawieni, zdani na samych siebie. Wspaniała książka, wspaniały czas lektury, ogromnie polecam.

Historia której brakuje na lekcjach historii, przewrotne ale niestety prawdziwe, wspaniale napisana przez Autorów którzy nie są Polakami! Ten reportaż powinien być lekturą obowiązkową w szkołach na każdym etapie nauki. Tragiczne losy Bohaterów którzy w sprawie naszej niepodległości poświecili własne życie, przedstawione-opisane na przestrzeni przed, trwania i po zakończeniu...

Tytuł książki mówi o oddaniu honoru polakom biorącym udział w II WŚ których przemilczano i pominięto z powodów politycznych. Bardzo poruszające kiedy ktoś "z zewnątrz" o tym pisze.

Tytuł książki mówi o oddaniu honoru polakom biorącym udział w II WŚ których przemilczano i pominięto z powodów politycznych. Bardzo poruszające kiedy ktoś "z zewnątrz" o tym pisze.

Bardzo ciekawa książka. Warto przeczytać.

Bardzo ciekawa książka. Warto przeczytać.

Nieco mylący tytuł. „Sprawa honoru” to nie tyle historia Dywizjonu 303, co opowieść o II Wojny Światowej widzianej oczami Polaków. Pewnie, gdyby autorem był rodak, recenzenci Gazety Wyborczej czy Polityki zarzuciliby mu kreowanie PiSowskiej wersji historii. Na szczęście zrobili to Amerykanie i nie ma co ukrywać, że z brawurą oddali hołd bohaterstwu polskich pilotów i żołnierzy, pochylili się nad tragicznym losem cywili i wszystkich Polaków, dla których koniec wojny nie oznaczał odzyskania wolności i prawa do życia „po swojemu”.

Jak powiedział Winston Churchill: „Historia jest pisana przez zwycięzców” i z tej perspektywy widać kto święcił wiktorię na zakończenie ostatniej Wojny Światowej. Polski punkt spojrzenia na wydarzenia sprzed 80 lat jest niestety marginalizowany i stąd warto honorować tego typu wydawnictwa. Od lat polecam każdemu obcokrajowcowi, który chce poznać polską specyfikę spojrzenia na wydarzenia II Wojny Światowej.

Po latach wróciłem do lektury, bo „Sprawa honoru” idealnie pokazuje, że nie ma jednej wersji historii. Ocena bohaterów, wydarzeń zmienia się wraz z rytmem potrzeb kreującego. Jak zachwyt nad Polakami zmienił się w niechęć, a potępienie Sowietów w podziw. Propaganda, głupota, potrzeba chwili, ignorancja, agenci wpływu i pudła rezonansowe. Autorzy wykonali tytaniczną pracę nad pokazaniem, jak bieżąca potrzeba polityczna angielskich i amerykańskich polityków wpłynęła na stosunek do „sprawy polskiej” i jakimi metodami to uczynili. Lekkość z jaką opinia publiczna dokonała tego fikołka każe z ostrożnością podchodzić do entuzjazmu z jakim obecnie przyjmowany jest heroizm Ukraińców. Kto wie, co przeczytamy, usłyszymy czy zobaczymy za rok, dwa, kiedy być może zwycięży potrzeba „powrotu do normalności”? Szczegółowo odmalowany w „Sprawie honoru” mechanizm sprawia, że mam w tej kwestii złe przeczucia.

Nieco mylący tytuł. „Sprawa honoru” to nie tyle historia Dywizjonu 303, co opowieść o II Wojny Światowej widzianej oczami Polaków. Pewnie, gdyby autorem był rodak, recenzenci Gazety Wyborczej czy Polityki zarzuciliby mu kreowanie PiSowskiej wersji historii. Na szczęście zrobili to Amerykanie i nie ma co ukrywać, że z brawurą oddali hołd bohaterstwu polskich pilotów i...

Fragment najnowszej polskiej historii przedstawiony przez Amerykanów. Bardzo się zdziwiłam, że nie oszczędzają F. D. Roosevelta i W. Churchilla - zostali przedstawieni tak prawdziwie, na ile mogli pozwolić sobie autorzy ze względu na ich narodowość. Wydaje się, że książka nie odniosła znaczącego sukcesu, choć na to zasługuje. Ze wszech miar zasługują na to jej bohaterowie, ale także Polacy jako naród.

Fragment najnowszej polskiej historii przedstawiony przez Amerykanów. Bardzo się zdziwiłam, że nie oszczędzają F. D. Roosevelta i W. Churchilla - zostali przedstawieni tak prawdziwie, na ile mogli pozwolić sobie autorzy ze względu na ich narodowość. Wydaje się, że książka nie odniosła znaczącego sukcesu, choć na to zasługuje. Ze wszech miar zasługują na to jej bohaterowie,...