Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

"Pierwsza miłość" to zbiór jedenastu opowiadań napisanych przez znanych i lubianych polskich autorów. Opowiadania to według mnie bardzo wymagający gatunek. Autor musi w kilkudziesięciu stronach zaciekawić czytelnika, jednocześnie tworząc z jednowątkowej fabuły spójną całość. Nie jest to łatwa sztuka! Byłam ciekawa jak do tego wyzwania podeszli poczytni pisarze. Temat bardzo wdzięczny, dotyczący miłości i jej odcieni - wydawać by się mogło; nic prostszego! Niestety większość z historii jest infantylna, miałka, pozbawiona sensu. Dwa opowiadania mnie urzekły i wywołały ogrom wzruszenia. Agata Przybyłek i Agnieszka Lis (bo o nich mowa) miały pomysł, wizję i wykazały się talentem. Podeszły do tematu nieszablonowo i oryginalnie, a to się liczy!
Całość oceniam bardzo przeciętnie i szybko po tę formę nie sięgnę..

"Pierwsza miłość" to zbiór jedenastu opowiadań napisanych przez znanych i lubianych polskich autorów. Opowiadania to według mnie bardzo wymagający gatunek. Autor musi w kilkudziesięciu stronach zaciekawić czytelnika, jednocześnie tworząc z jednowątkowej fabuły spójną całość. Nie jest to łatwa sztuka! Byłam ciekawa jak do tego wyzwania podeszli poczytni pisarze. Temat bardzo...

Wydawnictwo Czwarta Strona przygotowało piękny zestaw opowiadań w jednym zbiorku. Spotykamy tu autorów znanych i lubianych. Tematem opowiadań jest pierwsza miłość.
Autorami są między innymi Gabriela Gargaś , Agnieszka Krawczyk, Agata Przybyłek, Natalia Sońska, Karolina Wilczyńska, Agnieszka Lis, Natasza Socha i inni.

Opowiadań jest naprawdę dużo i są one stosunkowo krótkie.
Bardzo dobra forma do czytania w przelocie, szczególnie w środkach komunikacji miejskiej, w kolejce do lekarza itp.
Akurat zdąży się przeczytać i zapomnieć, ale zakończenie się poznało. Jedno czy dwa z nich pozostaną na dłużej w pamięci.

Opowiadania są o bardzo różnej tematyce , choć dotyczą pierwszej miłości. Jedne zakończenia są szczęśliwe, drugie nie. Niektóre opowiadania są czytane nawet z łezką w oku. Występuje sporo emocji.
Czasami są to pierwsze zauroczenia, wspomnienia pierwszej prawdziwej miłości, zdrady, rozstania, powroty, pierwsza miłość zapoczątkowana w komunikacji miejskiej jak opowiadanie,, Tramwaj zwany pożądaniem’’, miłości do dziecka, do żony, wakacyjna miłość, uczucie z portalu randkowego, nieszczęśliwa miłość.

Największe wrażenie zrobiło na mnie opowiadanie,, Pierwsza randka’’ Agaty Przybyłek. Tego opowiadania na pewno długo nie zapomnę, może dla tego ,że dotyczyła poważnego tematu jak praca wolontariuszki w hospicjum dla osób starszych. Młoda dziewczyna z własnej i nieprzymuszonej woli dotrzymywała towarzystwa pensjonariuszom, starała się rozweselić ich rozmowami. Tkwiła na straży już dosyć długo , bo od szkoły średniej, potem na studiach. Widziała w tym wszystkim głęboki sens, żeby pomagać. Właśnie tu pierwsza głęboka miłość dotyczyła jednego z jej podopiecznych do własnej żony. Przepiękne ,wzruszające opowiadanie i optymistyczne z jednego powodu. Z takiego, że poznajemy ludzi , którzy chcą pomagać innym, nie boją się tego, podczas gdy inni hospicja omijają szerokim łukiem nawet na ulicy. Często przechodzą na drugą stronę. Piękna postawa młodej dziewczyny potrafi podtrzymać na duchu.

Każdy znajdzie w zbiorze coś dla siebie. Warto przeczytać. Poznać lepiej autorów i ich styl, jeżeli się wcześniej nie czytało żadnej z ich książek. Potem dobrać sobie większą objętościowo lekturę ulubionego autora ,jeżeli dla kogoś opowiadania akurat są za krótkie.

Miłego czytania!

Wydawnictwo Czwarta Strona przygotowało piękny zestaw opowiadań w jednym zbiorku. Spotykamy tu autorów znanych i lubianych. Tematem opowiadań jest pierwsza miłość.
Autorami są między innymi Gabriela Gargaś , Agnieszka Krawczyk, Agata Przybyłek, Natalia Sońska, Karolina Wilczyńska, Agnieszka Lis, Natasza Socha i inni.

Opowiadań jest naprawdę dużo i są one stosunkowo...

Książka jest o pierwszej miłości kto z Nas nie pamięta swojej pierwszej miłości na myśl o której mamy uśmiech na ustach.

Książka jest o pierwszej miłości kto z Nas nie pamięta swojej pierwszej miłości na myśl o której mamy uśmiech na ustach.

Zbiór 11 opowiadań, w których tematem przewodnim jest pierwsza miłość. Większość czyta się szybko, są lekkie i nieskomplikowane, czasami przewidywalne. Minusem jest to, że są one dość płytkie, z racji tego, że są tak krótkie, nie ma szansy na stworzenie więzi z bohaterami.
Zdecydowanie moją uwagę przykuła historia pani Agnieszki Lis - ,,List", wyróżniała się na tle innych i naprawdę wywołała we mnie emocje. Trochę nie pasowała do reszty, ale to właśnie dzięki niej, ta książka ma jakiś sens.
Zdecydowanie nie jestem fanką zbiorów opowiadań.

Zbiór 11 opowiadań, w których tematem przewodnim jest pierwsza miłość. Większość czyta się szybko, są lekkie i nieskomplikowane, czasami przewidywalne. Minusem jest to, że są one dość płytkie, z racji tego, że są tak krótkie, nie ma szansy na stworzenie więzi z bohaterami.
Zdecydowanie moją uwagę przykuła historia pani Agnieszki Lis - ,,List", wyróżniała się na tle innych...

Kilka bzdurnych opowiadań a męczyłam się z nimi jakiś miesiąc. Po czym poznać, że się starzejesz? Siwe włosy i zmarszczki? Nie. Po tym, że takie bzdury cię irytują. Wyrosłam z podniosłych dialogów, szczęśliwych zakończeń, miłości od pierwszego wejrzenia.

Kilka bzdurnych opowiadań a męczyłam się z nimi jakiś miesiąc. Po czym poznać, że się starzejesz? Siwe włosy i zmarszczki? Nie. Po tym, że takie bzdury cię irytują. Wyrosłam z podniosłych dialogów, szczęśliwych zakończeń, miłości od pierwszego wejrzenia.

Zbiór opowiadań o pierwszej miłości, pierwsze spojrzenia, uśmiech, pierwszy dotyk, zauroczenie ale też czasem pierwsze rozczarowanie. Taką miłość pamięta się do końca życia.
Czytało się dobrze.

Zbiór opowiadań o pierwszej miłości, pierwsze spojrzenia, uśmiech, pierwszy dotyk, zauroczenie ale też czasem pierwsze rozczarowanie. Taką miłość pamięta się do końca życia.
Czytało się dobrze.

Zbiór opowiadań o różnych rodzajach pierwszych miłości. Niektóre lepsze, niektóre gorsze.
10/10 dla "List", "Tamtej grudniowej nocy", "Tramwaj zwany pożądaniem" - piękne i ciekawe, chciałoby się przeczytać ciąg dalszy.
9/10 "Jaskółki"
8/10 "Pierwsza randka"
7/10 "Algorytm miłości"
Reszta opowiadań 5-6
Ogólnie całość 7,5/10

Zbiór opowiadań o różnych rodzajach pierwszych miłości. Niektóre lepsze, niektóre gorsze.
10/10 dla "List", "Tamtej grudniowej nocy", "Tramwaj zwany pożądaniem" - piękne i ciekawe, chciałoby się przeczytać ciąg dalszy.
9/10 "Jaskółki"
8/10 "Pierwsza randka"
7/10 "Algorytm miłości"
Reszta opowiadań 5-6
Ogólnie całość...

Jest to zbiór 11 opowiadań na temat tytułowej pierwszej miłości. Sięgając po tę książkę nie spodziewałam się niczego odkrywczego ani wybitnego i w zasadzie miałam racje. Jednak nie uważam, żeby czas spędzony nad lekturą był zmarnowany.
Oczywiście część tych opowiadań była bardzo przeciętna, oklepana słyszeliśmy już wiele takich opowieści. Jednakże myślę, że takie proste, banalne historie z happy endem również czasem są potrzebne. Jedne historie podobały mi się bardziej, drugie mniej, przy niektórych faktycznie ożywały wspomnienia przez co zostawałam z nimi dłużej, a następnie odpływałam w moich fantazjach. Z kolei następne czytałam bez emocji, niewzruszona albo nawet zirytowana postawą bohaterów. Według mojego odczucia niektóre były zbyt długie, inne znów kończyły się za szybko i pozostawiały zbyt wiele niedopowiedzeń.
Tak jak wspomniałam większość z historii miała szczęśliwe zakończenie i była pozytywna w odbiorze, jednak ta pod tytułem „List” autorstwa Agnieszki Lis wzbudziła we mnie szereg dziwnych emocji. Po przeczytaniu tego opowiadania stwierdziłam, że dla mnie nie psuje ono do innych, wyróżnia się mrokiem i brutalnością. Musiałam się nad nim trochę dłużej pochylić i w efekcie było ono dla mnie za krótkie, czułam niedosyt, brakowało mi więcej szczegółów. Niewątpliwie było ono najbardziej poruszające z całego zbioru.
Nie chcę opisywać każdego opowiadania z osobna, jednak na wyróżnienie według mojej opinii zasługuje jeszcze ostatnie opowiadanie pod tytułem „Tramwaj zwany pożądaniem” autorstwa Lidii Liszewskiej i Roberta Kornackiego. Sam tytuł jak i treść opowieści może nie przypadła mi szczególnie do gustu jednak ze względu na to iż akcja toczy się w Łodzi, a w dodatku głównie w komunikacji miejskiej to gdzieś tam mnie to rozczuliło. A to głównie dlatego, że sama spędzam sporo czasu podróżując komunikacją miejską w Łodzi i właśnie w tej komunikacji miejskiej spotkałam swoją pierwszą miłość. Oczywiście nie miała ona tak naprawdę nic wspólnego z miłością , była tylko zauroczeniem, tak samo jak te uczucia opisane w niektórych opowiadaniach zawartych w książce.
Podsumowując spędziłam z tymi opowiadaniami całkiem miłą sobotę. Nie były one lekturą górnolotną, ale dały mi to, czego od nich oczekiwałam. Dzięki nim mogłam się zrelaksować, odpocząć i trochę pobujać w obłokach. Jeśli również tego potrzebujecie to ta książka jest dla Was.

Jest to zbiór 11 opowiadań na temat tytułowej pierwszej miłości. Sięgając po tę książkę nie spodziewałam się niczego odkrywczego ani wybitnego i w zasadzie miałam racje. Jednak nie uważam, żeby czas spędzony nad lekturą był zmarnowany.
Oczywiście część tych opowiadań była bardzo przeciętna, oklepana słyszeliśmy już wiele takich opowieści. Jednakże myślę, że takie proste,...

Jak zobaczyłam nazwiska na okładce, pomyślałam, że to musi być dobra książka.

I faktycznie nie jest zła. Bardzo przyjemne i poprawne opowiadania. Jednak ta forma zupełnie nie przypadła mi do gustu. Krótkie opowiadania, które nie pozwalają się wciągnąć z fabułę i bohaterów, bo zaraz się kończą. Niektóre z opowiadań są całkiem dobre i mają potencjał na rozwinięcie przedstawionych historii. Inne opowiadania zupełnie przeciętne i przewidywalne.

Lektura dobra na szybkie czytanie przed snem, kiedy nie mamy czasu na wdrożenie się w jakąś bardziej skomplikowaną akcję. Jednak ja już po ten rodzaj literatury raczej nie sięgnę.

Jak zobaczyłam nazwiska na okładce, pomyślałam, że to musi być dobra książka.

I faktycznie nie jest zła. Bardzo przyjemne i poprawne opowiadania. Jednak ta forma zupełnie nie przypadła mi do gustu. Krótkie opowiadania, które nie pozwalają się wciągnąć z fabułę i bohaterów, bo zaraz się kończą. Niektóre z opowiadań są całkiem dobre i mają potencjał na rozwinięcie...