Nawrócona
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Tytuł oryginału:
- De bekeerlinge
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2018-06-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-06-13
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365973511
- Tłumacz:
- Alicja Oczko
- Tagi:
- chrześcijanie fanatyzm religijny miłość niebezpieczeństwo nienawiść odmiana losu relacje rodzinne samotność ucieczka uczucie uprzedzenia wykluczenie Żydzi literatura flamandzka literatura belgijska
W niewielkiej wiosce w Prowansji od niepamiętnych czasów mówi się o pogromie i ukrytym skarbie. Pod koniec XIX wieku w kairskiej synagodze zostają znalezione sensacyjne żydowskie dokumenty. Stefan Hertmans natrafia na ślady szlachetnie urodzonej młodej chrześcijanki z XI wieku, która z miłości do żydowskiego chłopaka zmarnowała sobie życie. Podąża za kobietą, która ignorując zakazy, podejmuje ucieczkę z ukochanym i udaje się w spektakularną podróż, ścigana przez wszystkich dokoła.
Hertmans nie zatrzymuje się jednak w tym miejscu. Trzyma w ręku lustro, w którym odbija się zarówno historia, jak i współczesne społeczeństwo. Tysiąc lat temu podczas krucjat chrześcijaństwo walczyło z islamem, Jerozolima przechodziła z rąk do rąk. Ginęli niewinni ludzie, inni musieli uciekać z ojczyzny. Dziś zmieniła się sceneria, konflikty pozostały te same.
Nawrócona – nowa powieść autora bestsellerowej Wojny i terpentyny – powstała na podstawie źródeł historycznych. Za ich sprawą Stefan Hertmans trafił do chaotycznego świata namiętności, nienawiści, miłości i śmierci, a w końcu z Kairu ponownie do prowansalskiej wioski, która od paru dekad jest jego domem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Diaspora rzeczy
Czy można przekazać prawdę o czasach, które odeszły dawno w przeszłość? Wiele razy trafiałam na powieści historyczne, w których wyczuwałam głęboko ukryty fałsz. Oddanie realiów minionych epok wydawało mi się zadaniem karkołomnym, wręcz niemożliwym. Nic dziwnego, że „Nawrócona” Stefana Hertmansa od razu mnie zaciekawiła. Losy głównej bohaterki opowiedziane zostają bowiem z perspektywy podążającego jej śladem badacza. To on zbiera pieczołowicie dokumenty, jakie pozostały po tej żyjącej w XI wieku kobiecie, to on składa jej historię w całość. Dzięki temu zabiegowi losy nawróconej Normandki okazują się opowieścią na wskroś współczesną.
Śledztwo prowadzone przez narratora to odnajdywanie rozproszonych elementów dawnej historii, podążanie śladami bohaterów pozostawionymi w różnych miejscach średniowiecznego świata. Pisarz nazywa powyższe tropy swoją „diasporą”. „W internecie krąży – pisze Hertmans – niewyraźne szare zdjęcie tych przedmiotów z cichego, chłodnego pokoju tysiąc lat później. Diaspora rzeczy”. Niepokoi jedynie fakt, że przyglądamy się losom Vigdis Adelais z perspektywy naszych bezpiecznych, spokojnych czasów. Czy jesteśmy w stanie dotrzeć do prawdy? A może nasza bezpieczna epoka to tylko złudzenie?
Bohaterowie opowieści są niczym drobiny piasku wrzucone między trybiki historii. Ich losy całkowicie zależą od wielkiego bezlitosnego mechanizmu, który może ich w każdej chwili zmiażdżyć. Pisarz nadaje jednak swoim postaciom znaczenie, pochyla się troskliwie nad ich losem. Czuć w jego postawie głęboką sympatię i solidarność z owymi nic nieznaczącymi wobec machiny dziejów jednostkami. Tak wiele nas od nich dzieli, a jednak natura ludzka pozostaje niezmienna – ciągle rządzą nami te same instynkty: miłość, strach, nienawiść.
Wyjątkowość powieści Hertmansa opiera się w dużej mierze na połączeniu wartkiej akcji z nastrojowością bliską poezji. Pisarz niezwykle lirycznie opisuje żywot ludzi u schyłku XI wieku. Mniejsze znaczenie ma oddanie realiów ówczesnego życia, bardziej liczy się odnalezienie w dawno minionej historii czegoś, co łączy nas z naszymi przodkami. Niezmienna pozostaje miłość do dzieci, pragnienie bezpieczeństwa u boku najbliższych, prawo do wolności wyznania.
„Nawrócona” wprowadza nas również w historię konfliktów na tle religijnym. Hertmans w krytyczny sposób opisuje średniowieczne wyprawy krzyżowe, które pozostawiały po sobie przede wszystkim spustoszenie i zgliszcza. Uświadamia również czytelnikowi, jak długa jest historia pogromów żydowskich, jak wiele cierpień spotkało wyznawców judaizmu ze strony przedstawicieli innych religii. Choć jest to tylko jedna strona medalu, to skłania do postawienia pytania o to, czy można krzywdzić innego człowieka w imię wyższej idei.
Muszę przyznać, że „Nawrócona” okazała się lekturą trudną i bolesną. Nie byłam w stanie pozostać obojętna wobec ogromu okrucieństw, jakie ludzie zgotowali ludziom, a których ofiarami padali ci najsłabsi i najbardziej bezbronni. Powieść Hertmansa niepokoi, prowokuje do zadawania trudnych pytań o naturę zła tkwiącego w człowieku, o to, w jakim stopniu nasze własne szczęście zależy od nas, a w jakim jest splotem różnych niezależnych od siebie okoliczności.
W końcu możemy zastanowić się, ile starych historii kryje się wokół nas. „Historia leży na ulicy – pisze bowiem Hertmans – jest rzeczą płochliwą, czymś jak plama światła w ludzkim zarysie, otoczona niejednym mrocznym, straconym życiem”.
Ewa Szymczak
Oceny
Książka na półkach
- 340
- 93
- 23
- 12
- 8
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Zobaczyła białego jednorożca i spieszy przez las starych zakazów.
OPINIE i DYSKUSJE
Ciężka dla mnie ta książka. Przeskakiwanie czasu teraźniejszości i czasu w przeszłość, porównywanie tego co było z tym co zostało dla mnie bez sensu, jedynie utrudnienia.
Ciężka dla mnie ta książka. Przeskakiwanie czasu teraźniejszości i czasu w przeszłość, porównywanie tego co było z tym co zostało dla mnie bez sensu, jedynie utrudnienia.
Pokaż mimo toZdecydowanie nie podobała mi się narracja tej książki, która przypominała mi zwykłą relację/ biografię czyjegoś życia. Nie wzbudzało to ani mojego zainteresowania, ani emocji. Postacie były bardzo spłycone, w zasadzie nie poznaliśmy ich bliżej, były jedynie pionkami, które autor przesuwał z punktu A do punktu B, by posuwały do przodu fabułę. Sprawiało to dla mnie wrażenie jałowości.
Zdecydowanie nie podobała mi się narracja tej książki, która przypominała mi zwykłą relację/ biografię czyjegoś życia. Nie wzbudzało to ani mojego zainteresowania, ani emocji. Postacie były bardzo spłycone, w zasadzie nie poznaliśmy ich bliżej, były jedynie pionkami, które autor przesuwał z punktu A do punktu B, by posuwały do przodu fabułę. Sprawiało to dla mnie wrażenie...
więcej Pokaż mimo toWyśmienita. Trudno się oderwać od czytania. Polecam.
Wyśmienita. Trudno się oderwać od czytania. Polecam.
Pokaż mimo toPorażająca historia opowiedziana w tak sugestywny sposób, który sięgał bardzo, bardzo głęboko w psychikę. Opowieść o strasznych wydarzeniach, wielkiej miłości i wielkiej nienawiści. I ta nienawiść właśnie zniszczyła piękne uczucie, które, nieopatrznie i przewrotnie, połączyło dwoje młodych ludzi. Na ich nieszczęście ona była chrześcijanką a on żydem. Tym bardziej jest to poruszające, że oparte na faktach. Rzadko spotykane, że nawrócona zostaje chrześcijanka na judaizm a nie jakby się wydawać mogło w drugą stronę. Bez względu na to walka "W imię Boga" jest okrutna i trwa do dzisiaj. Brak tolerancji i zrozumienia prowadzi do nienawiści właśnie. Myślę, że ta opowieść powinna posłużyć nam jako przestroga....dla wszystkich, każdej opcji, każdej wiary, każdej orientacji...
Porażająca historia opowiedziana w tak sugestywny sposób, który sięgał bardzo, bardzo głęboko w psychikę. Opowieść o strasznych wydarzeniach, wielkiej miłości i wielkiej nienawiści. I ta nienawiść właśnie zniszczyła piękne uczucie, które, nieopatrznie i przewrotnie, połączyło dwoje młodych ludzi. Na ich nieszczęście ona była chrześcijanką a on żydem. Tym bardziej jest to...
więcej Pokaż mimo toHistoria miłości, namiętności, splecenia dwóch odrębnych światów/religii, która prowadzi do całkowitego oddania się, wyzucia z własnego ja, do ostateczności człowieczeństwa.Gdzie życie staje się z obłędem.
Refleksja-cieszę się, że żyję tu i teraz.
Język, w jaki sposób opowiedziana jest ta historia, do mnie nie przemawia.
„Człowiek żyje, dopóki nie może przestać oddychać.”
Historia miłości, namiętności, splecenia dwóch odrębnych światów/religii, która prowadzi do całkowitego oddania się, wyzucia z własnego ja, do ostateczności człowieczeństwa.Gdzie życie staje się z obłędem.
więcej Pokaż mimo toRefleksja-cieszę się, że żyję tu i teraz.
Język, w jaki sposób opowiedziana jest ta historia, do mnie nie przemawia.
„Człowiek żyje, dopóki nie może przestać oddychać.”
Hertmans ponownie maluje słowem. Zauroczona „Wojną i terpentyną” z przyjemnością sięgnęłam po najnowszą powieść Autora i nie zawiodłam się. W obu przypadkach Hertmans posługuje się podobnym schematem- na kanwie znalezionych dokumentów z przeszłości „wskrzesza” bohaterów i rekonstruuje ich życie ubarwiając je bogatą wyobraźnią i poetyckim językiem. W „Wojnie..” materiałem do fabuły były pamiętniki Dziadka Autora, i zawarte w nich zapisy wielkiej miłości i I Wojny Światowej, w drugiej- dokumenty znalezione w Kairze w pozostałościach po synagodze. Zafascynowany tym materiałem Flamandczyk opisuje los chrześcijanki, która w imię zakazanej miłości do żydowskiego chłopca zostawia wszystko, wyrzeka się wiary i ucieka z nim w nieznane. Narracja oscyluje między dramatycznymi wydarzeniami XI wieku, krucjatami zniszczenia i bestialskim prześladowaniem Żydów, a współczesną wyprawą Autora szlakiem ucieczki Chamutal i Dawida oraz jej samotnej, pełnej okrucieństw tułaczki.
"Nawrócona" dla mnie,to przede wszystkim tętniąca bólem historia ucieczki oraz obraz niesłychanej przemiany bohaterki. Chamutal ucieka od zła, niesprawiedliwości, prześladowań i potępienia, ale również od wartości wpojonych w dzieciństwie i wiary tak mocno zakorzenionej w sercu. Najpierw wyprawa ma posmak tajemnicy i ekscytacji gdyż wiąże się z zakazaną miłością i fascynującą namiętnością, ale na tle okrutnej historii przemienia się w niebezpieczną tułaczkę zrozpaczonej matki podążającej śladem utraconych dzieci. Walka i rozdarcie pomiędzy starą i nową wiarą, miłością matczyną a bezpiecznym życiem, instynktowne powroty do wyrytej w sercu wiary stopniowo odsłaniają przed czytelnikiem rozdzierający obraz złamanej przez zło i bezsilność kobiety, niemającej już siły na nieustającą walkę..
"Nawrócona", mimo nużących na dłuższą metę opisów miejsc i przyrody, to cenna historycznie i przeszywająca fabularnie historia. Momentami zabrakło mi jednak emocji, miałam wrażenie, że pomimo opisywanego dramatu czytam zwykłe sprawozdanie, ale pod koniec lektury doceniłam przemyślaną konstrukcję powieści oraz brak epatowania cierpieniem. Hertmans kolejny raz zdaje się pytać czy dzisiaj jest inaczej? Czy mimo setek lat niczego się nie nauczyliśmy i nie powielamy tych samych błędów przesiąknięci chrześcijańską hipokryzją i upodmiotowieniem innych z uwagi na pochodzenie i wyznanie..
„Wojna i terpentyna” wywarła na mnie większe wrażenie, ale to historię Chamutal z „Nawróconej” na długo zachowam we wspomnieniach i choć daleka jestem od zachwytu to utwierdziłam się tylko, że proza Hertmansa to wartość sama w sobie.
Polecam!
5/6
Małgorzata Sierocińska
Hertmans ponownie maluje słowem. Zauroczona „Wojną i terpentyną” z przyjemnością sięgnęłam po najnowszą powieść Autora i nie zawiodłam się. W obu przypadkach Hertmans posługuje się podobnym schematem- na kanwie znalezionych dokumentów z przeszłości „wskrzesza” bohaterów i rekonstruuje ich życie ubarwiając je bogatą wyobraźnią i poetyckim językiem. W „Wojnie..” materiałem do...
więcej Pokaż mimo toJuż kilka dni zbieram myśli, by zwerbalizowac moje odczucia po lekturze. Dochodzę jednak do wniosku, że to nie ma sensu bo nic co napiszę nie odda tych uczuć. One wciąż żywo we mnie pulsuja i nie dają się okiełznać;-)
Czemu ta cudowna powieść tak bardzo mnie urzekła, że już teraz ma praktycznie zagwarantowane miejsce na tegorocznym podium?
- ponieważ w przepiękny i bardzo plastyczny sposób opowiada historię glebokiej lecz zakazanej miłości,
- ponieważ Hertmans napisał coś, czego się nie czyta lecz cos, co się przeżywa, jednocześnie lapczywie chłonąc każdą stronę
- ponieważ arcyciekawe tło historyczne nadaje tej historii niesamowitej głębi, wielowymiarowosci oraz ponadczasowosci,
- ponieważ autor stworzył coś więcej niż fikcję literacką wpisaną w okres pierwszych wypraw krzyżowych. Hertmans, bazujac na prawdziwych dokumentach potwierdzających istnienie głównej bohaterki, dopisał najbardziej realną wg niego historię jej zycia, plynnie łączącą wszelkie dowody istnienia Chamutal,
- ponieważ wreszcie, mimo akcji osadzonej tysiąc lat temu, Hertmans stworzyl powieść ponadczasowa o wciąż niezmiernie silnym braku tolerancji międzyludzkiej, o nienawiści do wszystkiego co inne, zwłaszcza gdy dotyczy to religii.
Wisienką na torcie była dla mnie kilkumiesieczna podróż z głównymi bohaterami drogami Francji, z Normandii aż po Prowansje, z postojami w tak dobrze mi znanych miejscach.
Ach, więcej takich takich książek sobie i światu życzę. Bo choć nie jest to arcydzieło literackie, to jest to historia, która chyba na zawsze zostanie mi głęboko w sercu. W sercu, którym ją czytałam😍
Już kilka dni zbieram myśli, by zwerbalizowac moje odczucia po lekturze. Dochodzę jednak do wniosku, że to nie ma sensu bo nic co napiszę nie odda tych uczuć. One wciąż żywo we mnie pulsuja i nie dają się okiełznać;-)
więcej Pokaż mimo toCzemu ta cudowna powieść tak bardzo mnie urzekła, że już teraz ma praktycznie zagwarantowane miejsce na tegorocznym podium?
- ponieważ w przepiękny i bardzo...
Zainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji. Poniżej wklejam jej fragment:
Czy można przekazać prawdę o czasach, które odeszły dawno w przeszłość? Wiele razy trafiałam na powieści historyczne, w których wyczuwałam głęboko ukryty fałsz. Oddanie realiów minionych epok wydawało mi się zadaniem karkołomnym, wręcz niemożliwym. Nic dziwnego, że „Nawrócona” Stefana Hertmansa od razu mnie zaciekawiła. Losy głównej bohaterki opowiedziane zostają bowiem z perspektywy podążającego jej śladem badacza. To on zbiera pieczołowicie dokumenty, jakie pozostały po tej żyjącej w XI wieku kobiecie, to on składa jej historię w całość. Dzięki temu zabiegowi losy nawróconej Normandki okazują się opowieścią na wskroś współczesną.
Zainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji. Poniżej wklejam jej fragment:
więcej Pokaż mimo toCzy można przekazać prawdę o czasach, które odeszły dawno w przeszłość? Wiele razy trafiałam na powieści historyczne, w których wyczuwałam głęboko ukryty fałsz. Oddanie realiów minionych epok wydawało mi się zadaniem karkołomnym, wręcz niemożliwym. Nic dziwnego, że „Nawrócona” Stefana...
https://kasiek-mysli.blogspot.com/2019/01/nawrocona-stefan-hertmans.html
https://kasiek-mysli.blogspot.com/2019/01/nawrocona-stefan-hertmans.html
Pokaż mimo toMożliwe, że moja ocena wynika z tego, że "mam już dość!" wieszania psów na chrześcijanach, wycierania nimi wszelkich brudów... możliwe.
To książka z TEZĄ. Autor od pierwszej do ostatniej strony udowadnia, że: Ci wspaniali, cudowni, wrażliwi, dobrzy, współczujący, święci Żydzi natrafili na okropnych, wstrętnych, okrutnych, obrzydliwych, zwyrodniałych, plugawych chrześcijan MORDERCÓW! - i właściwie tyle
Wiem, że zaraz mi powiecie: ale to historia!
Na ile to, co napisał Stefan H. jest prawdą, to nie wiem - nie neguję tej opowieści, tego strasznego życia, które opisał i opisał pięknym, literackim językiem, ponieważ talent to autor ma wielki - przyznaję. Lecz większość jego "dywagacji" i "rozważań" była wyłącznie jego.
Jeśli zaś chodzi o Chrystusa i chrześcijaństwo - ile razy jeszcze będą Go krzyżować? Autor chyba nie zapoznał się dostatecznie z nauką Jezusa, bo gdyby tak było, wiedziałby, że Jezus przyszedł z dobrą nowiną, że chrześcijanie byli, są i pewnie będą niestety prześladowani. Obecnie, w niektórych miejscach na świecie, za posiadanie Biblii, noszenie krzyżyka na szyli, tę szyję Ci ścinają. Nowy Testament, dla wierzącego, czy nie wierzącego, jest raczej jasny i zrozumiał - miłosierdzie!
Ci, którzy rzekomo w imię Chrystusa zabijali, nie byli chrześcijanami i z Chrystusem mieli raczej nie po drodze. To nie było chrześcijaństwo, ale POLITYKA.
Nawet bym na to wszystko przymknęła oczy, gdyby autor tak nie zachwycał się judaizmem, tą wspaniałą, pokojową, tolerancyjną religią.
Trochę się zdenerwowałam... tym bardziej, że Stefan H. historię tych biednych ludzi, tej wyjątkowej kobiety, właściwie dziewczyny, potraktował jako narzędzie swojej PROPAGANDY. Główna bohaterka stała się tylko instrumentem w jego rękach.
Autor oczywiście zachwycił mnie językiem, opisami, które dosłownie wbijają w fotel - piękne! Z szacunku dla jego talentu i zwłaszcza z szacunku dla historii, którą opowiedział - 4/10
* Prawdopodobnie moja ocena byłaby inna, gdyby z filmów, książek, neta, "wielkich" gazet i "wielkich" nazwisk nie płynęło tyle gnoju i kłamstwa skierowanego w stronę świata chrześcijańskiego. Co słyszysz, wszystkiemu winni katolicy, a już najgorszy był Jezus, bo to wszystko zaczął i ośmielił się umrzeć na krzyżu! Tyle tego jadu wszędzie, że mi zwyczajnie puściły nerwy - trafiło na "Nawróconą" - swoją drogą śmieszny tytuł, bo ja tam nie wiem, czy ona się nawróciła, w co wierzyła i czy kiedykolwiek chrześcijanką tzn. CHRZEŚCIJANKĄ - była...(oczywiście, to w niczym nie usprawiedliwia horroru, który przeżyła, który zagwarantowali jej ludzie, lecz nieco dyskwalifikuje tytuł)Gdy "porzuciła" swoje wyznanie (też nie do końca swoje, bo jej rodzina taka po przejściach również była) nie zrobiła tego z przekonań religijnych, wartości, czy Boga, ale z miłości, choć raczej zwyczajnie z zakochania (a była wtedy dzieciak).
* Książka przerażająco smutna, straszna a historia faktycznie, warta opowiedzenia, ale może bez tez, na drugi raz. Bez ideologii i dzielenia ludzi na czarnych i białych - tak nie ma i nigdy nie było.
* Tak jak pisałam już wcześniej, nie trzeba sięgać do przeszłości, by znaleźć jakąś kobietę, z krzyżykiem na szyli, prześladowaną i ściętą za wiarę.
* To moje zdanie, wyłącznie moje, moje prywatne odczucia, żal i, co tu dużo nie mówić - złość. Tak, trochę złą jestem. Autor jednak wiedział, komu dołożyć, aby zostać zauważonym i zebrać pochwały oraz nagrody - wiadomo CHRZEŚCIJANOM. Wszystko się zgada. Bo gdyby tak mocno dołożył muzułmanom, nie daj Bóg Żydom (zaraz antysemita, no bo jak - inna sprawa, że w tej książce tak nie spotkasz złego Żyda, jak nie spotkasz dobrego Chrześcijanina ----- serio?????) no to by nagród nie było.
Książki tej ogólnie nie polecam, ale spodoba się ona ludziom, którzy lubią udowadniać sobie i innym, że chrześcijaństwo to plaga tego świata - choć takim ludziom polecam przeprowadzić się w krąg innych kultur, świat jest duży.
Jeszcze raz podkreślę, że jest to książka napisana pięknym językiem, narracja momentami zaskakująca, ale zawsze zachwycająca, to piękne słowo, bogate w opisy miast, przyrody, wiosek, budynków,zwyczajów itp., itd. Bezsprzecznie można z tej pozycji się wiele dowiedzieć, ale trzeba być krytycznym, trzeba mieć własne zdanie, a nie bezrefleksyjnie łapać to, co autor rzuca i cieszyć się, że złapaliśmy.
Oczywiście, warto tutaj zaznaczyć, że Stefan Hertmans niewątpliwie wykonał tytaniczną pracę - z tego co się orientuję, pisał tę książkę latami - i to widać. Każda strona wręcz wypchana jest szczegółami. Tak czy owak sądzę, że do jednych się przyłożył zbyt, a do innych wcale - ale tak jest, jak pisze się z góry ustalonym planem TEZĄ.
* radzę więcej poczytać na temat: wypraw krzyżowych, palenia na stosach tzw. czarownic, prześladowań chrześcijan...
Możliwe, że moja ocena wynika z tego, że "mam już dość!" wieszania psów na chrześcijanach, wycierania nimi wszelkich brudów... możliwe.
więcej Pokaż mimo toTo książka z TEZĄ. Autor od pierwszej do ostatniej strony udowadnia, że: Ci wspaniali, cudowni, wrażliwi, dobrzy, współczujący, święci Żydzi natrafili na okropnych, wstrętnych, okrutnych, obrzydliwych, zwyrodniałych, plugawych chrześcijan...