Tipping The Velvet
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Tipping The Velvet
- Wydawnictwo:
- Virago
- Data wydania:
- 1998-01-01
- Data 1. wydania:
- 1998-01-01
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9781860495243
"Piercing the shadows of the naked stage was a single shaft of rosy limelight, and in the centre of this was a girl: the most marvellous girl – I knew it at once! – that I had ever seen."
A saucy, sensuous and multi-layered historical romance, Tipping the Velvet follows the glittering career of Nan King – oyster girl turned music-hall star turned rent boy turned East End 'tom'.
Nan is captivated by the music hall phenomenon that is Kitty Butler, a male impersonator extraordinaire treading the boards in Canterbury. Through a friend at the box office, Nan manages to visit all her shows and finally meet her heroine. Soon after, she becomes Kitty's dresser and the two head for the bright lights of Leicester Square where they start an all-singing and dancing double act. At the same time, behind closed doors, they admit their attraction to each other and their affair begins.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1 120
- 1 039
- 270
- 66
- 25
- 13
- 11
- 11
- 11
- 9
Opinia
Cóż…
Na tzw. międzyczas podczas majowego weekendu, wybrałam pozycję Sary Waters „Muskając aksamit”. Autorka, laureatka kilku nagród, doktor literatury brytyjskiej, cieszy się uznaniem nie tylko krytyki, ale i czytelników. A tu taki zawód…
Język i konstrukcja powieści. Taki sobie. Chwilami powyżej średniej, często znacznie poniżej. Jak zawsze w takich przypadkach (tzn. czytając książkę w przekładzie), zastanawiam się, ile zepsuł lub wniósł tłumacz? Bo zdarzają się tu fragmenty nieźle napisane, zdania zatrzymujące uwagę czytelnika niezwykłą celnością, prostotą, pięknem. Niestety, większość jest nijaka, z mnóstwem fragmentów bardzo słabych.
Zdanie z okładki książki: „Jest to również wspaniała powieść historyczna; autorka z niezwykłą dbałością o szczegóły przedstawia społeczne tło epoki (…)” wprowadza czytelnika w błąd. Niestety, z historią ta pozycja ma niewiele wspólnego. Chyba tylko daty np. 1888 r. stanowią tu niewątpliwy atrybut historii. Bardzo przeszkadzały mi nieścisłości typu: nocny szum wody w rurach kanalizacyjnych, który było słychać w sypialni dziewcząt przy podkreślonym kilka razy przez autorkę (to pewnie to tło historyczne) fakcie „ochlapania twarzy” w miednicy lub korzystania z nocnika. Drażniły mnie nieścisłości obyczajowe przy umieszczeniu akcji w konkretnym miejscu i czasie. Np. samotne wyprawy osiemnasoletniej panienki mieszkającej w rodzinnym domu, w szanującej się rodzinie, pociągiem do miasteczka na przedstawienia teatralne (wieczorne!) i nocne powroty do domu, bez narażania na szwank dobrego imienia panienki i jej rodziny, nazywanie innej panny „dziewczyną Joego”, itp. Autorka dla większej wartości historycznej pokazuje, że korespondencja odbywała się za pomocą listów i kart pocztowych. Niestety i tu nie odrobiła lekcji. W książce widnieje szczegółowy opis, gdzie i co narysowała i napisała Nan na pierwszej kartce wysyłanej do Kitty. Niestety opis ten jest niespójny z wyglądem kartki pocztowej w ówczesnym czasie. Tak wyglądającą kartkę Nan mogłaby wysłać dopiero za ok. 20 lat.
Treść: po opisach internetowych spodziewałam się podobnych odczuć i emocji, jakie towarzyszyły mi przy lekturze „Lolity” V. Nabokova. Wiecie o czym mówię? Z jednej strony literacki majstersztyk, z drugiej treść mogąca budzić kontrowersje. Tu, myślałam, może być podobnie. Po ochach i achach nt. talentu pisarskiego pani Waters spodziewałam się, jeśli nie literackiego majstersztyku, to przynajmniej powieści dobrze napisanej. Ale i na tym polu spotkał mnie zawód. Historia opowiedziana beznamiętnie, bez nastroju, bez emocji. Ani nie współczułam, ani nie denerwowała mnie… Najczęściej nudziła. Ani razu losy bohaterki nie poruszyły mnie. Szkoda czasu.
Cóż…
więcej Pokaż mimo toNa tzw. międzyczas podczas majowego weekendu, wybrałam pozycję Sary Waters „Muskając aksamit”. Autorka, laureatka kilku nagród, doktor literatury brytyjskiej, cieszy się uznaniem nie tylko krytyki, ale i czytelników. A tu taki zawód…
Język i konstrukcja powieści. Taki sobie. Chwilami powyżej średniej, często znacznie poniżej. Jak zawsze w takich przypadkach (tzn....