Początek nowej niezwykle oryginalnej serii łączącej kryminał policyjny z thrillerem psychologicznym: dwie młode policjantki ścigają przerażającego seryjnego mordercę, a je ściga ich przeszłość

Ta pierwsza to był wypadek. Wcale nie zamierzał jej zabijać. Ale kiedy tylko spojrzał na jej martwe ciało, już wiedział, że będzie następna…
W mroźny zimowy poranek w rzece w parku zostaje znalezione zmasakrowane ciało dwudziestoletniej dziewczyny. Detektyw Alex King i jej nowa podwładna Chloe Lane rozpoczynają śledztwo.
Kilka dni później znika kolejna dziewczyna. Obie ofiary miały za sobą trudną przeszłość. Obie należały do tej samej grupy wsparcia dla osób z problemami emocjonalnymi. Kim jest potwór, który poluje na dziewczyny poturbowane przez życie? A Alex i Chloe same przeszły
już niejedno…
Kiedy zaczynają pościg za mordercą, Chloe odkrywa, że ona też jest w niebezpieczeństwie. Ktoś przysyła jej tajemnicze maile. Wie, kim kiedyś była. I postanawia, że teraz za to zapłaci.
Ktoś, kto rozsmakował się w zadawaniu śmierci…

Początek nowej niezwykle oryginalnej serii łączącej kryminał policyjny z thrillerem psychologicznym: dwie młode policjantki ścigają przerażającego seryjnego mordercę, a je ściga ich przeszłość

Ta pierwsza to był wypadek. Wcale nie zamierzał jej zabijać. Ale kiedy tylko spojrzał na jej martwe ciało, już wiedział, że będzie następna…
W mroźny zimowy poranek w rzece w parku...

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno nie będzie ostatnie. Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę. Cała fabuła, sprawa jaką trzeba było rozwiązać jest bardzo ciekawa i nie sposób domyśleć się kto stoi za morderstwami. Ode mnie za to bardzo duży plus, bo nie lubię „wiedzieć” że miałam rację. Fajne jest to, że autorka potrafiła do samego końca trzymać wszystko w „tajemnicy”. Kolejny wielki plus za główne bohaterki. Świetnie się czyta o kobietach, które są takie same jak my, mają takie same problemy, przez co wydają się nam bardziej rzeczywiste. Polubiłam je już na samym początku i jestem ciekawa innych powieści, w których grają pierwsze skrzypce.
Na koniec najważniejsza rzecz, która sprawiła, że ta książka tak mi się spodobała. Chodzi tu o tematy myślę tabu, ciężkie do zaakceptowania. Żeby nie spolerować wspomnę tylko, że rodzina nie zawsze jest dla nas najlepsza. Czasami obcy są nam po stokroć bliżsi. Zachęcam bardzo do sięgnięcia po ten tytuł. Czyta się bardzo szybko. Jest wciągająco i tak trochę mrocznie. Polecam. :)

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno nie będzie ostatnie. Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę. Cała fabuła, sprawa jaką trzeba było rozwiązać jest bardzo ciekawa i nie sposób domyśleć się kto stoi za morderstwami. Ode mnie za to bardzo duży plus, bo nie lubię „wiedzieć” że miałam rację. Fajne jest to, że autorka potrafiła do samego końca...

Hmm, takie brytyjski cykl.
Co do przebiegu śledztwa, książki mnie niezbyt powaliły.
Za to, co do rozgrywek i kłopotów głównych bohaterek - tutaj jest ciekawie i jestem zainteresowana dalszymi tomami. Może nie od razu, bo seria mnie nie powaliła... Ale pewnie za jakiś czas wrócę i sięgnę po dalsze tomy ;)

Hmm, takie brytyjski cykl.
Co do przebiegu śledztwa, książki mnie niezbyt powaliły.
Za to, co do rozgrywek i kłopotów głównych bohaterek - tutaj jest ciekawie i jestem zainteresowana dalszymi tomami. Może nie od razu, bo seria mnie nie powaliła... Ale pewnie za jakiś czas wrócę i sięgnę po dalsze tomy ;)

Nie chcę się pastwić nad tłumaczeniem, bo byłbym nie pierwszy, ale muszę bo tłumacz "położył" tą książkę.
Przykłady:
"-Tak jest panie nadinspektoru". Nie nadinspektorze powinno być?
"Luke nadal był martwy ". Nie wiem co było w oryginalnej wersji, ale to jakieś kwestie metafizyczne wchodziły w grę...?
Pomysł na powieść nawet ciekawy, ale co z tego?
Nie polecam. No chyba że dla wroga. Ale ja akurat takich nie mam.

Nie chcę się pastwić nad tłumaczeniem, bo byłbym nie pierwszy, ale muszę bo tłumacz "położył" tą książkę.
Przykłady:
"-Tak jest panie nadinspektoru". Nie nadinspektorze powinno być?
"Luke nadal był martwy ". Nie wiem co było w oryginalnej wersji, ale to jakieś kwestie metafizyczne wchodziły w grę...?
Pomysł na powieść nawet ciekawy, ale co z tego?
Nie polecam. No chyba że...

Główny wątek był całkiem ciekawy, w sumie tak jak wątek problemów Chloe. Niestety główne bohaterki były niesamowicie irytujące.
Największym minusem książki jest język. Zdania pisane chaotycznie, więcej błędów, niż w wypracowaniu dziecka z podstawówki, korekta chyba spała.

Główny wątek był całkiem ciekawy, w sumie tak jak wątek problemów Chloe. Niestety główne bohaterki były niesamowicie irytujące.
Największym minusem książki jest język. Zdania pisane chaotycznie, więcej błędów, niż w wypracowaniu dziecka z podstawówki, korekta chyba spała.

Świetna. Przeczytałem w niecałe 3 dni. Na plus główne bohaterki : Alex i Chloe. Co do morderstw to tożsamość sprawcy mnie zaskoczyło. Wiedziałem , że sprawca ma coś wspólnego z tą grupą wsparcia , ale nie spodziewałem się , że to dawny przyjaciel Chloe i na końcu chcę zabić także ją , ale Alex z ekipą w ostatniej chwili ją ratują , a morderca zostaje aresztowany. A co do przeszłości Chloe czyli morderstwa dziewczyny jej brata i śmierci brata , którą wszyscy wzięli za samobójstwo , bo wierzyli , że zabił swoją dziewczynę to na końcu okazało się , że to właśnie morderca zabił tą dziewczynę , a brat Chloe został zabity przez ich matkę podczas kłótni. A ojciec pozbył się ciała i wmówił żonie , że sprawiedliwości stała się zadość:/ I na końcu , gdy wychodzi na jaw , że brat Chloe był niewinny to kobieta przyznaję się do wszystkiego Alex , a ta mówi o tym Chloe. Ci rodzice Chloe i jej brata byli strasznie wkurzający. Bardziej się przejmowali tym , że kościół ich odtrącił niż własnymi dziećmi. A zarówno Chloe jak i jej brat chcieli po prostu być przez nich kochani. Mam nadzieję , że w następnych częściach nie będzie już tych rodziców Chloe. Na plus także to , że na koniec Chloe zamieszkała z Alex. Ich relacja naprawdę jest świetna i zaraz się biorę za drugi tom

Świetna. Przeczytałem w niecałe 3 dni. Na plus główne bohaterki : Alex i Chloe. Co do morderstw to tożsamość sprawcy mnie zaskoczyło. Wiedziałem , że sprawca ma coś wspólnego z tą grupą wsparcia , ale nie spodziewałem się , że to dawny przyjaciel Chloe i na końcu chcę zabić także ją , ale Alex z ekipą w ostatniej chwili ją ratują , a morderca zostaje aresztowany. A co do...

Nie wiem, czy to kwestia samej książki, czy tłumaczenia i korekty (już dawno nie czytałam nic, co zawierałoby tyle błędów...),ale nie porwało mnie - jestem wierną fanką powieści kryminalnych, staram się sięgać po różnych autorów i nie zamykać się na pozycje spoza kanonu "must read", ale "Dziewczyn w wodzie" bym nie poleciła.

Akcja się "rozłazi", brak jakiejś głębszej analizy zachowań postaci (no może za wyjątkiem jednej z głównych bohaterek, Chloe Lane) i tylko żal, że dobry pomysł został spartaczony. Poważnie się zastanowię, czy sięgnąć po kolejną część, ale jeśli już to zrobię, będzie to wersja oryginalna językowo, gdyż uważam, że dużo szkody zrobił tutaj tłumacz wespół z korektorem.

Nie wiem, czy to kwestia samej książki, czy tłumaczenia i korekty (już dawno nie czytałam nic, co zawierałoby tyle błędów...),ale nie porwało mnie - jestem wierną fanką powieści kryminalnych, staram się sięgać po różnych autorów i nie zamykać się na pozycje spoza kanonu "must read", ale "Dziewczyn w wodzie" bym nie poleciła.

Akcja się "rozłazi", brak jakiejś głębszej...

Szybka łatwa i przyjemna w czytaniu ksiazka do przeczytania na raz. Nie mam się do czego przyczepic. Daję 9 a nie 10 gwiazdek tylko dlatego że nie jest to jakis ideał i książka roku aczkolwiek bardzo polecam jak ktoś szuka czegos lekkiego do przeczytania

Szybka łatwa i przyjemna w czytaniu ksiazka do przeczytania na raz. Nie mam się do czego przyczepic. Daję 9 a nie 10 gwiazdek tylko dlatego że nie jest to jakis ideał i książka roku aczkolwiek bardzo polecam jak ktoś szuka czegos lekkiego do przeczytania

W oryginale musi być lepsza. Dawno już nie widziałam tylu błędów gramatycznych, stylistycznych i zwykłych literówek w jednej książce.

W oryginale musi być lepsza. Dawno już nie widziałam tylu błędów gramatycznych, stylistycznych i zwykłych literówek w jednej książce.

Uwielbiam kryminały, jest to jeden z moich ulubionych gatunków. Od kryminałów oczekuję dobrze wykreowanych bohaterów, dogłębnych opisów śledztwa, oryginalności i elementów zaskoczenia. Niestety, ta książka nie posiada tych cech. Jest mi przykro oceniając ją na tylko 4 gwiazdki, ale muszę postępować zgodnie ze sobą. Czytało się ją dobrze, ale nic mnie nie zaskoczyło, nie było tu nic nowego. Po prostu "może być" :(

Uwielbiam kryminały, jest to jeden z moich ulubionych gatunków. Od kryminałów oczekuję dobrze wykreowanych bohaterów, dogłębnych opisów śledztwa, oryginalności i elementów zaskoczenia. Niestety, ta książka nie posiada tych cech. Jest mi przykro oceniając ją na tylko 4 gwiazdki, ale muszę postępować zgodnie ze sobą. Czytało się ją dobrze, ale nic mnie nie zaskoczyło, nie...