Pociąg linii M
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Seria:
- Seria Amerykańska
- Tytuł oryginału:
- M Train
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2016-10-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-10-12
- Data 1. wydania:
- 2015-01-01
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380493766
- Tłumacz:
- Maciej Świerkocki
- Tagi:
- artysta biografia dzieciństwo kultura amerykańska Nowy Jork Patti Smith relacje rodzinne USA wspomnienia wątki autobiograficzne wyobraźnia
Mój berliński hotel mieścił się w wyremontowanym budynku, wzniesionym w stylu Bauhausu [...]. Miał wszystko, czego potrzebowałam, i był blisko Pasternak Café, którą odkryłam na spacerze w czasie swojej poprzedniej wizyty w Berlinie, będąc u szczytu obsesji na punkcie "Mistrza i Małgorzaty" Michaiła Bułhakowa. Zostawiłam bagaże w pokoju i od razu poszłam do tej kawiarni. Właścicielka przywitała mnie uprzejmie, a ja usiadłam przy tym samym stoliku co wtedy, przed portretem Bułhakowa. Tak jak przedtem urzekł mnie czar świata, którego już nie ma. Wyblakłe niebieskie ściany były ozdobione fotografiami moich ulubionych rosyjskich poetów, Anny Achmatowej i Włodzimierza Majakowskiego. Na szerokim parapecie po mojej prawej ręce stała stara rosyjska maszyna do pisania o okrągłych klawiszach z cyrylicą, idealna towarzyszka dla mojego samotnego remingtona.
„Pociąg linii M” to książka o próbie odnalezienia swojego miejsca w życiu. Patti Smith w mistrzowski sposób opowiada o poezji, marzeniach, sztuce i literaturze oraz zabiera czytelnika w podróż przez dekady, kontynenty i zakamarki duszy, będąc przy tym bystrą i pełną uroku przewodniczką.
Eugenia Williamson, „The Boston Globe”
Nieważne, czy Smith pisze o swoich marzeniach, czy o zagubionym płaszczu – za każdym razem potrafi sprawnie łączyć wątki dotyczące pamięci, bólu i absurdu ludzkiego doświadczenia. „Pociąg linii M” leniwie przesuwa się z przeszłości w teraźniejszość, ze snu do jawy. Książka Smith urzeczywistnia wieczną tęsknotę oraz celnie ukazuje, w jaki sposób człowiek próbuje sobie radzić ze stratą.
Heather Scott Partington, „Las Vegas Weekly”
U progu kariery Smith pisała wiersze i artykuły do rockandrollowych czasopism. Nikogo więc nie zdziwiły „Poniedziałkowe dzieci”, opisujące jej drogę do sławy. „Pociąg linii M” jest zupełnie inny. To impresjonistyczna opowieść o marzeniach, niepowodzeniach, objawieniach i refleksjach na temat życia i sztuki. Patti to prawdziwy głos pokolenia, zabiera nas w intelektualną podróż z kubkiem świeżo zaparzonej kawy w dłoni.
Will Hermes, „Rolling Stone”
Poetka i szamanka, amerykańska ikona popkultury i rockowe dziecko-włóczęga. Taka jest Patti, która tytułowym pociągiem linii M dojeżdża w najgłębsze fragmenty swojej duszy. To mozaika historii o stracie, pamięci, kawie, literaturze i nadzwyczajnej wyobraźni.
John Heilpern, „Vanity Fair”
Przepiękna, kalejdoskopowa ballada o stracie i nieubłaganie pędzącym czasie […]. Podczas gdy „Poniedziałkowe dzieci” opowiadały o Nowym Jorku lat 60. i 70., „Pociąg linii M” krąży tam i z powrotem między tym, co było, a tym, co jest. Duchy przeszłości przychodzą we wspomnieniach o ukochanym mężu, bracie i artystach, którzy inspirowali Smith. Szeroko rozumiana strata jest centralnym punktem jej opowieści […]. Wymowna, głęboko poruszająca książka, która na długo zostaje w pamięci.
Michiko Kakutani, „The New York Times”
„Pociąg linii M” przejeżdża blisko celu, do którego dążył Marcel Proust – głębokie spojrzenie w ludzki umysł i serce. Po lekturze uświadomisz sobie, że „nic” jest „wszystkim”, a w życiu liczy się przede wszystkim miłość.
Joan Juliet Buck, „Harper’s Bazaar”
Przed lekturą naiwnie wierzyłam, że Patti Smith zna odpowiedź na każde pytanie. Ale Smith, jak każdy z nas, nierzadko bywa zagubiona, czasem naburmuszona, często zafascynowana ludźmi i przedmiotami, które ją otaczają. Naprawdę warto zatopić się w tej książce z filiżanką dobrej kawy w dłoni.
Paula Mejia, „Newsweek”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 716
- 426
- 130
- 28
- 24
- 6
- 5
- 5
- 5
- 4
Opinia
www.bookrytyka.com.pl
Po doskonałej lekturze "Poniedziałkowe dzieci", wiedziałam, że nie inaczej będzie z "Pociąg linii M". Głównie z tego względu tak długo odkładałam przeczytanie tej książki. Stało się coś jeszcze lepszego, ponieważ przekroczyła ona moje najśmielsze oczekiwania i pochłonęłam ją w jedno popołudnie.
Warto zaznaczyć, że forma "Pociąg linii M" jest zgoła inna niż mieliśmy do czynienia w "Poniedziałkowe dzieci". Nie są to już chronologiczne i tematyczne wspomnienia. Prawdę mówiąc, formę tej książki niezwykle trudno mi zdefiniować jest ona tak płynna, że aż nieuchwytna. Ciągle w recenzjach przewija się zdanie, którym Patti rozpoczyna swą opowieść: "Pisać o niczym wcale nie jest tak łatwo". Tak rzekł do niej kowboj,który był stałą i symboliczną postacią odwiedzającą autorkę w snach. Większość osób tym zdaniem definiuje właśnie Pociąg linii M, że jednak Patii doskonale potrafi pisać o niczym. Tylko chyba tym osobom umyka odpowiedź pisarki- "Jestem pewna, że mogłabym pisać o niczym bez końca. Musiałabym tylko nie mieć nic do powiedzenia".
Tak więc pisze ona o wszystkim czy o niczym? Pytanie z pozoru proste, ale wymagające zastanowienia. Ta książka to rodzaj osobliwego, osobistego pamiętnika. Patti Smith odkrywa przed czytelnikiem swoje niezwykle bogate wnętrze. Swobodnie zagina nie tylko czasoprzestrzeń, czasem ciężko wychwycić czy pisze o swojej teraźniejszości czy przeszłości, ale także dryfuje na granicy jawy i snu. Każdy rozdział stanowi odrębną część, jednakże efekt przejścia pomiędzy nimi jest niezwykle gładki i spójny. Z jej rozważań na pierwszy plan wysuwa się miłość do książek oraz kawy, to elementy, które napędzają jej życie wewnętrzne. Co mnie najbardziej zachwyciło, to jej wrażliwość oraz wyobraźnia, która zdaje się być bezkresna. To z jakim szacunkiem odnosi się do szeroko pojętej sztuki jest dla mnie inspirujące. Patti Smith żyje przez pryzmat sztuki, urzekające również jest jej przywiązanie do symbolicznych rzeczy,natury i symboli, na które prawie nikt w tym zabieganym świecie nie zwraca uwagi. Dawno nie przeczytałam żadnej książki, z którą w tak dużym stopniu bym się identyfikowała. Prócz zamiłowania do inspiracji literackich, łączy nas również słabość do duńskich i szwedzkich seriali kryminalnych:)
Odpowiadając na pytanie, które sama sobie powyżej zadałam: to książka o wszystkim. O jej życiu, o tym co ją napędza do podniesienia się po licznych tragediach w życiu, o tym dlaczego pisze i co ją do tego motywuje. A także o chwilach słabości i zdziwienia nad przemijającym czasem. Ten motyw przemijania stale gdzieś przewija się po kątach i również mnie napełnia nutą nostalgii. Dlatego warto czasem się zatrzymać i skupić nad jakością naszego codziennego życia. Już teraz wiem, że "Pociąg linii M" będzie jedną z najważniejszych dla mnie książek. Gorąco zachęcam do tej lektury każdego, kto oczekuje od literatury czegoś więcej niż rozrywki.
www.bookrytyka.com.pl
więcej Pokaż mimo toPo doskonałej lekturze "Poniedziałkowe dzieci", wiedziałam, że nie inaczej będzie z "Pociąg linii M". Głównie z tego względu tak długo odkładałam przeczytanie tej książki. Stało się coś jeszcze lepszego, ponieważ przekroczyła ona moje najśmielsze oczekiwania i pochłonęłam ją w jedno popołudnie.
Warto zaznaczyć, że forma "Pociąg linii M" jest zgoła...