Cztery rzęsy nietoperza
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Zawrocie (tom 6)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2016-06-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-06-16
- Liczba stron:
- 624
- Czas czytania
- 10 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308061480
- Tagi:
- literatura polska saga rodzinna Zawrocie
Jak to jest mieć przeciwko sobie cały świat, a przy tym wszystkim… być bezgranicznie szczęśliwą?
Matylda postanawia zmienić Zawrocie – urokliwą posiadłość i jednocześnie azyl, w którym dotąd lubiła się czasami schować – w prawdziwy dom dla siebie, Pawła i dziecka, którego się spodziewa. Jeden wspólny miesiąc, ślubne plany… i niespodziewane rozdzielenie, bo ukochany mężczyzna musi nagle lecieć do Stanów. Przed nimi nauka trudnej sztuki miłości na odległość.
Sytuację komplikuje fakt, że wiele osób z najbliższego otoczenia nie akceptuje ich związku i chce ich skłócić oraz rozdzielić na zawsze.
Ktoś w dodatku straszy Matyldę. Zagadkowe tropy prowadzą nie tylko do zamieszkujących osadę nad jeziorem ekscentrycznych przyjaciół Pawła, ale i warszawskich znajomych Matyldy oraz najbliższych jej osób. Nawet sam Paweł zdaje się coś ukrywać.
Kim jest prześladowca? Czy decyzja o ślubie nie była przedwczesna? Jak poradzić sobie z niechęcią otoczenia i całym bagażem relacji z przeszłości?
Jedno jest pewne – Matylda, ku rosnącemu niezadowoleniu otoczenia, nadal robi wszystko po swojemu, zadziwia nietuzinkowymi pomysłami na życie i na pewno nie należy do kobiet, które łatwo się poddają. Rozpoczyna prywatne śledztwo, które zaczyna przynosić zaskakujące rezultaty...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zaklęty krąg zranień
W „Czterech rzęsach nietoperza”, szóstym tomie bestsellerowego i uwielbianego przez czytelników cyklu o Zawrociu, Hanna Kowalewska kreśli portret małej społeczności, w której główni bohaterowie muszą się zmierzyć z przeciwnościami losu i walczyć o swoje szczęście. Zmagają się również z samymi sobą, z własnymi lękami, niepewnościami, ograniczeniami oraz ludźmi, którzy chcą zniszczyć ich miłość. Narratorką zostaje Matylda, która relacjonuje bieżące wydarzenia zmarłej babce, dzięki której dworek i cała posiadłość znalazły się w jej rękach. W tej powieści, której daleko do sentymentalnych czy ckliwych romansideł, najbardziej przypadł mi do gustu poetycki styl autorki. Poza tym warto od razu zaznaczyć, że zarówno postaci jak i fabuła są dopracowane, co pozwala czytelnikowi przez ponad sześćset stron przejść bezboleśnie.
Nadchodzą jesienne, mgliste i mroczne dni. Zakochani nie zdążyli się dobrze poznać ani ułożyć swoich spraw, a już muszą się rozstać. Paweł jedzie do Ameryki, by spotkać się z producentem filmu, do którego napisał muzykę. Poza tym musi porozmawiać z rodzicami o swoim nowym związku i planach na przyszłość. Tymczasem ciężarna Matylda zostaje sama w Zawrociu i już od pierwszych stron powieści musi stawić czoła mrożącym krew w żyłach knowaniom. Telefony z pogróżkami, przyczepiona do klamki ropucha pachnąca Chanel No.5, papuga z poderżniętym gardłem czy ociekający czerwonym atramentem nietoperz, to tylko preludium do tego, co ją czeka. Żadna z najbliższych osób nie popiera związku Maty i Pawła. Także znajomi chłopaka nie akceptują nowej dziewczyny i nie potrafią zrozumieć, jak mógł pozwolić wykiełkować temu uczuciu. Mają za złe Matyldzie, że owinęła sobie ich przyjaciela wokół palca i że to przez nią odsunął się od nich. Jego siostra, Emila, też nie może sobie poradzić z wyborem brata. Nie wystarczyło jej spalenie fortepianu-teraz knuje nowe intrygi, które zachęciłyby młodą właścicielkę Zawrocia do powrotu do Warszawy i skutecznie zniechęciły ją do Starskiego. Jest jeszcze na podorędziu kilka starych miłości Pawła i związanych z nimi pikantnych wspomnień. To wszystko sprawia, że dookoła pełno jest negatywnych uczuć. Na szczęście Maty to osoba, która potrafi szybko otrząsnąć się z przykrych sytuacji i z nadzieją patrzeć w przyszłość, mimo że los jej nie oszczędza i że wciąż musi radzić sobie sama. I choć narratorka nie ma zbyt wielu znajomych w miasteczku, jest nieustannie porównywana do babki Milskiej, staje się ofiarą wielu plotek, a na dodatek zdaje się kompletnie nie pasować do tego małomiasteczkowego społeczeństwa, nie załamuje się. Stara się pozyskać sympatię otoczenia i krok po kroku, ostrożnie, próbuje nawiązać kontakty towarzyskie, co stanowi nie lada wyzwanie. Ma dość kontaktu jedynie z Jóźwiakami i psami (choć bez wątpienia bez nich byłoby dużo gorzej!),pracy przy tłumaczeniach, czytania, a przede wszystkim nieustannego rozmyślania i dzielenia włosa na czworo. Chce działać, by stworzyć dla ‘Fasolki’ i narzeczonego cudowny, pełen ciepła i miłości dom. Bez problemu nawiązuje nić porozumienia z kuzynką Ewą, młodą mamą, która nieraz okaże jej prawdziwe wsparcie. Matylda bardzo go potrzebuje. Jest w ciąży, w jej ciele buzują hormony. Kobieta bardzo przeżywa, że z każdym dniem zmienia się nie tylko jej psychika, ale i ciało. Kiedy Paweł wróci, nie będzie już wyglądała tak jak wcześniej. Jest już psychicznie gotowa na zmianę życiowej roli, ale swoją wspólną drogę zakochani będą musieli zacząć już w zupełnie innym miejscu. Czy Paweł jest na to przygotowany? Z poprzednich części cyklu wiemy, że Maty ma apetyt na życie i seks, jest pewna siebie i ciekawa świata. W szóstym tomie będzie miała wiele okazji, by wykazać się również uporem w dociekaniu prawdy i próbować walczyć z okrutnymi intrygami i stalkingiem. Czy jej wojna zakończy się sukcesem? Czy zły los/źli ludzie rozdzielą zakochanych? Jak zakończy się ten pełen zawirowań i zaklętego kręgu zranień tom?
„Cztery rzęsy nietoperza” to poruszająca powieść o dojrzewaniu do różnych życiowych ról. To historia pełna intryg, zdrad i tęsknoty, ale również nienawiści i zazdrości. To opowieść o ludziach z krwi i kości, którym zdarza się popełniać błędy. To także rzecz o intrygujących, mocnych kobietach, które nigdy się nie poddają, ale walczą za wszelką cenę wszystkim dostępnymi sposobami. To dobrze, bo wciąż brakuje polskiej literatury, która pomogłaby Polkom zacząć wierzyć we własne możliwości, dodającej im pewności siebie i uczącej radości z każdego dnia.
Agnieszka Biczyńska
Oceny
Książka na półkach
- 446
- 377
- 71
- 26
- 8
- 7
- 4
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
To już 6 tom serii o Zawrociu. Jest okropnie rozwlekły - można było to spokojnie zmieścić na 200-300 stronach, a nie na ponad 600. Ale nie to mnie zniesmaczyło. Przede wszystkim jak to możliwe, że autorka w tomie 6 kompletnie zapomniała, jakiej rasy jest pies Remi należący do głównej bohaterki. Pies, który we wszystkich poprzednich tomach ma znaczącą rolę i pojawia się często. A mianowicie od 1 do 5 tomu jest to doberman (t.1, wyd. II " Tego lata w Zawrociu" str. 24 i w wielu miejscach w innych tomach),a już w tomie 6 Remi okazuje się dogiem ( t. 6 " Cztery rzęsy nietoperza" wyd. I, str. 29).
Powieść jest ogólnie męcząca - wokół bohaterki jest tylu wrednych, wręcz patologicznie nienawistnych znajomych i członków rodziny, że wydaje się to życiowo niemożliwe. Ta ogólna nieżyczliwość i ciągłe knowania przytłaczają i zniechęcają. Nie ma w tych książkach "wentylu" w postaci zabawnej sytuacji, czy choćby odrobiny poczucia humoru. Ciężkie toto i przytłaczające. Został mi już tylko 1 tom do końca serii. Przeczytam, bo wciąż mam nadzieję, że autorka wyprowadzi siebie i czytelnika z nastroju bliskiego depresji.
To już 6 tom serii o Zawrociu. Jest okropnie rozwlekły - można było to spokojnie zmieścić na 200-300 stronach, a nie na ponad 600. Ale nie to mnie zniesmaczyło. Przede wszystkim jak to możliwe, że autorka w tomie 6 kompletnie zapomniała, jakiej rasy jest pies Remi należący do głównej bohaterki. Pies, który we wszystkich poprzednich tomach ma znaczącą rolę i pojawia się...
więcej Pokaż mimo toLektura nieco rozwlekła, ale urzeka klimatem, czego nie mogę powiedzieć o wszystkich książkach serii.
Matylda, po rozbiciu przez przyrodnią siostrzyczkę z piekła rodem jej związku z ojcem przyszłego dziecka, Jaśkiem, zamieszkuje w Zawrociu. Jej obecny ukochany, Paweł, wyjeżdża w sprawach zawodowych do USA. Przedtem zapewnił ciężarnej ukochanej opiekę sąsiadów i towarzystwo sympatycznej Ewy.
Niestety, komuś bardzo zależy, żeby Matyldę wystraszyć, a nawet wypłoszyć z odziedziczonego po babce dworku. Martwe zwierzęta podrzucane na posesję, otrute psy, nieprzyjemne spotkania z ludźmi wrogo nastawionymi przeciw niej.
Do tego mało wspierająca mamusia, wspomniana wredna siostra z drugiego małżeństwa matki, negatywnie nastawiony ojczymek, były absztyfikant Kostek, narcystyczny manipulant, dowalający Matyldzie od strony zawodowej. Cóż, łatwego życia to ona nie ma.
Sama bohaterka, mimo, iż dobrze jej życzę, wydaje się momentami nieco irytująca. Ale to nic w porównaniu do jej siostry, Pauli. Jest to typowa socjopatka zazdrosna od dziecka o wszystko, co ma Matylda.
Dialogi są momentami nieco przydługie, czasem mało wiarygodne. Jednak trzeba przyznać autorce, że dryg do pisania niewątpliwie posiada, operuje pięknym, bogatym, wręcz niekiedy poetyckim językiem. Scena z Brysiem ,,przeurocza", właśnie na takie potraktowanie zasługują typy takie, jak on.
Lektura nieco rozwlekła, ale urzeka klimatem, czego nie mogę powiedzieć o wszystkich książkach serii.
więcej Pokaż mimo toMatylda, po rozbiciu przez przyrodnią siostrzyczkę z piekła rodem jej związku z ojcem przyszłego dziecka, Jaśkiem, zamieszkuje w Zawrociu. Jej obecny ukochany, Paweł, wyjeżdża w sprawach zawodowych do USA. Przedtem zapewnił ciężarnej ukochanej opiekę sąsiadów i towarzystwo...
Super!
Super!
Pokaż mimo toJak dla mnie chyba najlepsza część z serii o Zawrociu.
Jak dla mnie chyba najlepsza część z serii o Zawrociu.
Pokaż mimo toTom szósty i Zawrocie tym razem w zupełnie innej odsłonie. Mniej klimatycznej, mniej magicznej, mniej zawrociańskiej po prostu.
Nie ma poezji. Nawet kapelusze i suknie babki Aleksandry wydobyte ze strychu i pokryte kurzem nie zdołały wrócić tego niepowtarzalnego klimatu starej rezydencji. Nie ma już dawno fortepianu, nadającego domowi dawnego splendoru, bo ten spaliła wredna siostra Pawła- Emila - w poprzednim tomie. Nie ma zbyt wielu wspomnień, zadumy nad albumami, bo Matylda zupełnie czym innym ma zaprzątniętą głowę. Nie ma nawet pięknych okoliczności przyrody, bo okolicę pokrywa w zależności od temperatury albo błotnista breja, albo śniegowa czapa. Nie ma też ukochanego wnuka babki - Pawła - wyjechał do Stanów komponować muzykę do dwóch filmów.
Jest pusto, prozaicznie i niemal dramatycznie. Matylda z psami, doglądana przez Jóźwiaków, to jedyna lokatorka Zawrocia. Wiele osób wokół niej próbuje utrudnić jej spokojne oczekiwanie na dziecko. Otrzymuje od dawnych i obecnych znajomych, a nawet od bliskich, tak wiele niesprawiedliwych, kłamliwych, paskudnych, wrednych, mściwych słów, że aż dziw bierze, że nie poroniła. Kostek dalej utrudnia jej życie, naprzykrzają się byłe kobiety Pawła, a jego znajomi znad jeziora zaledwie Matyldę tolerują. Do tego odwieczne problemy z matką i nieuzasadnione pretensje przyrodniej siostry – Pauli. Wszyscy chcą jej zohydzić związek z Pawłem skazując go już u zarania na klęskę i prorokując rychły koniec relacji.
Robi się do tego kryminalnie. Na bramie do Zawrocia pojawiają się kolejno: martwa, wypreparowana żaba, potem nietoperz, a w końcu ociekająca krwią papuga z podciętym gardłem. Wreszcie otrute zostają dwa ukochane psy babki. Do akcji wkroczyć musi miejscowa policja. Okazuje się, że do grona wrogów dochodzi klan miejscowych biznesmenów, którym Matylda odmówiła sprzedaży ładnie położonego kawałka gruntu.
Na ponad 600 stronach oprócz tych przykrych rozmów i krwistych niespodzianek niewiele się dzieje. To zaledwie przeciąg kilku miesięcy. W zakończeniu Paweł szczęśliwie wraca do kraju i dochodzi w końcu do długo planowanych zaręczyn, ale nawet to wydarzenie musi zostać zepsute przez nieobliczalną Paulę. Zaiste Matylda ma stalowe nerwy i niespotykaną odporność na stres. Raniące słowa, bolesne wypominania przeszłości, wulgarne opinie na swój temat przyjmuje niczym posąg, bez słowa sprzeciwu. Nie wiem, czy w realnej rzeczywistości ciężarna byłaby w stanie wytrzymać tyle ciosów.
Po tym tomie Zawrocie niestety nie jest już strażnikiem przeszłości, enklawą dawnego blichtru i wielkopańskiej klasy niedostępną dla małomiasteczkowej i wiejskiej tłuszczy. Dosięga go współczesność w całej swojej rozciągłości. Brama otwarła się na wszystko, przed czym niegdyś uciekała babka.
Czy mi się to podoba? Średnio, nawet bardzo średnio. I nawet język powieści wydał mi się mocno współczesny, pozbawiony liryzmu i smaku.
Tom szósty i Zawrocie tym razem w zupełnie innej odsłonie. Mniej klimatycznej, mniej magicznej, mniej zawrociańskiej po prostu.
więcej Pokaż mimo toNie ma poezji. Nawet kapelusze i suknie babki Aleksandry wydobyte ze strychu i pokryte kurzem nie zdołały wrócić tego niepowtarzalnego klimatu starej rezydencji. Nie ma już dawno fortepianu, nadającego domowi dawnego splendoru, bo ten spaliła...
Tym razem babko - Pani Milska, ja tego nie kupuję. Nie podobała mi się ta część.
Po pierwsze, nigdy nie przyklasnę komuś, żadnemu autorowi, który celem uzdatnienia swojej powieści uśmierca w niej zwierzęta. Zwłaszcza pani, pani Hanno, nie musiała tego robić. Cykl o Zawrociu jest naprawdę dobry, sama oceniałam każdą wcześniejszą część cyklu na "rewelacyjna", lub "bardzo dobra". Tak te książki odbierałam i podziwiałam, styl, prosty, lecz nie prostacki. Niewydumane i niewymuszone dialogi i ciekawe postacie.
Tym razem coś między tą częścią a mną nie zaiskrzyło. Nie wiem, czy ja "wyrosłam" z Kowalewskiej, czy zaistniało coś innego. Cała książka jest o perypetiach i dziwnych interakcjach pomiędzy Matyldą, Pawłem i ich "byłymi". I tutaj kolejny zgrzyt, który nastąpił u mnie kiedy o tym czytałam. Matylda i Paweł to jakieś wprost cuda, miód i orzeszki. Wszyscy "byli" Matyldy i wszystkie, dosłownie co do jednej, "byłe" Pawła chcą ich mieć z powrotem.
Obgadują, knują i wymyślają jakieś dziwne historie, byle tylko zakochanych poróżnić. Miałam wrażenie, jakbym znalazła się w jakiejś piaskownicy, pełnej przerośniętych dzieciaków, które kłócą się o wiaderko z łopatką, nie przebierając w środkach.
Sama Matylda i Paweł okłamują się w każdej telefonicznej rozmowie. Niby dla ich wzajemnego dobra. Paweł jest w Stanach, pisze muzykę do jakichś filmów. Ktoś dzwoni do producentów, opowiada jakieś banialuki wyssane z palca, a ci (jak jacyś idioci),zamiast zasięgnąć języka prawdy u źródła, czyli zapytać wprost Pawła, stwarzają mu jakieś dziwne sytuacje, nie pozostawiając zupełnie pola do obrony.
Na to wszystko nakładają się jeszcze sprawy osobiste rozgrywane między rodzinami osobnymi i rodziną wspólną. Wszak Paweł i Matylda, to cioteczne rodzeństwo. A Matylda w tej części to wprost oaza spokoju. Kobieta w ciąży, gdzie hormony, harcują wtedy jak rolkarze w skateparku. A ona, posąg, nic nie jest w stanie jej wyprowadzić z równowagi, ani zimna matka, ani histeryczka Paula, ani nawet dziwny manekin znaleziony na strychu. Oaza spokoju, która wszystkim pomaga niczym Matka Teresa i na nikogo złego słowa nie powie.
Nie, z tą częścią cyklu, zupełnie mi nie po drodze.
Tym razem babko - Pani Milska, ja tego nie kupuję. Nie podobała mi się ta część.
więcej Pokaż mimo toPo pierwsze, nigdy nie przyklasnę komuś, żadnemu autorowi, który celem uzdatnienia swojej powieści uśmierca w niej zwierzęta. Zwłaszcza pani, pani Hanno, nie musiała tego robić. Cykl o Zawrociu jest naprawdę dobry, sama oceniałam każdą wcześniejszą część cyklu na "rewelacyjna", lub...
Powrót do Zawrocia po latach. Główna bohaterka irytuje nieco bardziej - wszystkie kobiety jej nienawidzą, bo zazdroszczą, wszyscy mężczyźni się w niej kochają i za nic nie chcą zapomnieć... Ulotniło się trochę magii, doszły za to wątki kryminalne, zapachniało telenowelą brazylijską. Mimo wszystko dość dobrze się czyta, dobrnęłam do końca, a nawet przeczytałam następny tom. Jednam mały niesmak pozostał.
Powrót do Zawrocia po latach. Główna bohaterka irytuje nieco bardziej - wszystkie kobiety jej nienawidzą, bo zazdroszczą, wszyscy mężczyźni się w niej kochają i za nic nie chcą zapomnieć... Ulotniło się trochę magii, doszły za to wątki kryminalne, zapachniało telenowelą brazylijską. Mimo wszystko dość dobrze się czyta, dobrnęłam do końca, a nawet przeczytałam następny tom....
więcej Pokaż mimo toNiestety w ta powieść już trochę goni własny ogon. Mamy tu takie typowe bicie piany, pełno słownych przepychanek i rozmów o niczym, jak w brazylijskiej telenoweli. Nic specjalnego się tu nie dzieje, poza tym, że w życiu Matyldy co rusz pojawiają się nowe postaci, które chciałyby utopić ją w łyżce wody. Skąd ta kobieta ma tylu wrogów, zastanawia się czytelnik. I to w dodatku wrogów zaciekłych, którym chce się nie tylko plotkować o niej, ale i knuć przeciwko niej dziwaczne intrygi i uparcie prześladować. Matylda oczywiście z tym wszystkim musi się dzielnie mierzyć sama, bo jej ukochany jest wiecznie nieobecny. Co tylko ułatwia zadanie tym, którzy chcą tę parę rozdzielić - a jest tych osób naprawdę sporo, i wkładają w to sporo wysiłku... Nagromadzenie intryg również jak w brazylijskiej noweli - nie przekonało mnie to, a tylko zirytowało. Kompletnie nierealistyczne. A najgorsze jest to, że z tego wszystkiego nie płynie żaden głębszy przekaz, żaden morał, nawet taki, że "zgoda buduje, niezgoda rujnuje".
Niestety w ta powieść już trochę goni własny ogon. Mamy tu takie typowe bicie piany, pełno słownych przepychanek i rozmów o niczym, jak w brazylijskiej telenoweli. Nic specjalnego się tu nie dzieje, poza tym, że w życiu Matyldy co rusz pojawiają się nowe postaci, które chciałyby utopić ją w łyżce wody. Skąd ta kobieta ma tylu wrogów, zastanawia się czytelnik. I to w dodatku...
więcej Pokaż mimo toMoże być i to tylko dlatego,że męczyłam w czasie kwarantanny.Odłożyłam zresztą po tych powtarzanych zwrotach "babko" - zwrotach do ofiarodawczyni wielkiego majątku.Jakoś tak mi brakowało w nim szacunku.
Poza tym polskie prawo spadkowe nie wygląda tak jak na amerykańskich filmach.Najpierw trzeba wydziedziczyć swoje potomstwo i to z uzasadnionych powodów (brak opieki,znęcanie się),a nie z chwilowego kaprysu.Poza tym istnieje cos takiego jak zachowek,więc nowa dziedziczka musiałaby naprawdę być bogata by wszystkich spłacić (córka i wnuczęta).
A do tego to nagromadzenie toksycznych,złych ludzi! Intrygantów!Podejrzanych artystów,damskich bokserów,itp.,itd. Ło matko!
Tak więc przeczytałam jednak,bo z braku laku ...
Może być i to tylko dlatego,że męczyłam w czasie kwarantanny.Odłożyłam zresztą po tych powtarzanych zwrotach "babko" - zwrotach do ofiarodawczyni wielkiego majątku.Jakoś tak mi brakowało w nim szacunku.
więcej Pokaż mimo toPoza tym polskie prawo spadkowe nie wygląda tak jak na amerykańskich filmach.Najpierw trzeba wydziedziczyć swoje potomstwo i to z uzasadnionych powodów (brak opieki,znęcanie...
Styl pani hanny Kowalewskiej jest oryginalny. Mnie on odpowiada. To piękny polski język.
Historia nabiera tempa w kolejnych częściach. Wątek miłosny nie jest głównym wątkiem, chociaż niesamowicie poprowadzony, zaskakuje.
Ja się w Zawrocie wkręciłam. I na pewno nie będzie dla pani Hanny zaskoczeniem, że moim ukochanym bohaterem jest Paweł ;) cudna kreacja!
Styl pani hanny Kowalewskiej jest oryginalny. Mnie on odpowiada. To piękny polski język.
Pokaż mimo toHistoria nabiera tempa w kolejnych częściach. Wątek miłosny nie jest głównym wątkiem, chociaż niesamowicie poprowadzony, zaskakuje.
Ja się w Zawrocie wkręciłam. I na pewno nie będzie dla pani Hanny zaskoczeniem, że moim ukochanym bohaterem jest Paweł ;) cudna kreacja!