Strasznie toporne czytadło. Dużo się dzieje, ciężko się połapać o co chodzi, skakanie po rozdziałach. Sama akcja dosyć nudna. Losy tytułowego bohatera nawet nie ciekawią. Dopiero pod koniec książka się trochę rozkręca Ale zważywszy na fakt, że liczy sobie niemal 400 stron, to jest to zdecydowanie zbyt późno.
Podsumowując, oczekiwałam czegoś znacznie lepszego.
Wyciągnięte z zamrażarki.
Niebanalna powieść o życiu i przeżyciu w czasach okupacji na tle Paryża roku 1942. Można typować dwa zakończenia: optymistyczne i pesymistyczne. Nie zdradzę, które jest prawdziwe, ale oba są prawdopodobne. Polecam!
W powieści poruszono temat kolaboracji, odpowiedzialności zbiorowej za działalność ruchu oporu oraz wzmiankowane w opisie przechowywanie Żydów. Przy okazji refleksja dla polskiego czytelnika: wielokrotnie słyszałem/czytałem, że TYLKO w okupowanej Polsce za przechowywanie Żydów groziła natychmiastowa i nieuchronna śmierć. Ponadto lekko zarysowana dyskusja na temat "opłacalności" aktów oporu w obliczu wprowadzonej odpowiedzialności zbiorowej (taka dyskusja toczy się również u nas).