Cześć Braciszku

Okładka książki Cześć Braciszku Maria Michalska
Okładka książki Cześć Braciszku
Maria Michalska Wydawnictwo: WARSZAWSKA GRUPA WYDAWNICZA kryminał, sensacja, thriller
130 str. 2 godz. 10 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
WARSZAWSKA GRUPA WYDAWNICZA
Data wydania:
2015-12-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-12-01
Liczba stron:
130
Czas czytania
2 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365356307
Średnia ocen

5,2 5,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Między Italią a Rzeczpospolitą. Giovanni Bernardino Bonifacio d’Oria (1517–1597) – perpetuus viator Aleksander Baliński, Beata Gryzio, Maria Michalska
Ocena 0,0
Między Italią ... Aleksander Baliński...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,2 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1333
1111

Na półkach: ,

Polubiłam Cześć braciszku na samym starcie – ponieważ jest to pierwsza książka, w której pojawia się moje ukochane miasto – Łowicz =) Jednak na finiszu nie byłam już tak rozentuzjazmowana;)

Profesor biofizyki Michał Zaborowski wraz ze swoim ojcem prowadzi badania na temat wykorzystania grafenu w medycynie. Chodzi o powiązanie czynników wywołujących Chorobę Alzheimera z wynikami ich najnowszych badań. Wszystko wskazuje na to, że znaleźli sposób na tę chorobę neurodegeneracyjną. Wraz ze spektakularnym odkryciem w otoczeniu Michała zaczynają się dziać dziwne rzeczy: ktoś kradnie mu samochód, laptopa, jego tata niespodziewanie wyjeżdża na szkolenie w Szwecji opuszczając doświadczenie w kluczowym momencie. Ale to wszytko jest niczym w konfrontacji z faktem, że ktoś próbuje go zabić. W rozwikłaniu zagmatwanej zagadki pomaga mu Susane Olsen ze Szwecji.

Bardzo dobry pomysł na fabułę. Bo grafen + nieuleczalna choroba + laboratorium, doświadczenia, badania dobrze rozwinięte i osadzone w ciekawej intrydze mogłyby stworzyć genialną książkę. Mogłyby. Potencjał był, pomysł był. Jednak im dalej w las tym ciemniej. I zbyt niewiarygodnie. Całokształt zagadki kryminalnej oceniam na kiepską. Wskazówki zostawiane przez ojca Michała są dziecinną grą, śmieszną zabawa w podchody/ciepło–zimno. Rozwiązanie i zakończenie jest tak niewiarygodne i irracjonalne, że nawet producenci CSI kryminalne zagadki nie byliby zainteresowani ekranizacją. Najwięcej niesmaku pozostawia nam informacja, że zabójca był "po prostu szalony" i dlatego robił to co robił. Brak racjonalnego wyjaśnienia całej tej, dość zawiłej intrygi. Część kryminalna to zdecydowanie najsłabsza strona Cześć braciszku. Ale część językowa, plastyczność opisów (szczególnie charakterystyki postaci) jest bardzo dobra. Autorka ma lekkie pióro, ale nie do "pisemnego snucia" kryminalnych zawiłości.
Odniosłam wrażenie, że mimo pomysłu, Autorka jak najszybciej chciała zakończyć pisanie opowieści, aby nie zapomnieć, co chciała przekazać i nie pogubić się w tym wszystkim. Za szybko, za mało dokładnie, za mało wyjaśnień. Cześć braciszku niestety przywodzi na myśl bardzo rozwinięte opowiadanie na lekcje języka polskiego.

Mimo tak wielu zastrzeżeń z wielką chęcią przeczytam kolejną książkę Autorki, bo ma ogromny potencjał, wiedzę, widać, że przygotowuje się, szuka informacji o danym zagadnieniu, jest ambitna, otwarta na wiedzę i mam nadzieje – na krytykę.
Bo nie sposób pominąć i nie wziąć pod uwagę pewnego faktu. Książka Pani Marii Michalskiej została wydana w 2015 roku, możliwe, że napisana w 2014 roku...
Autorka uczęszcza do publicznego gimnazjum =) urodziła się w sierpniu 2000 roku =) Nie można patrzeć na powieść przez pryzmat wieku, ale czternastolatka/piętnastolatka pisząca taką opowieść, zasługuje na brawa

http://prawieblogoksiazkach.blogspot.com/2016/12/czesc-braciszku-maria-michalska-anna.html

Polubiłam Cześć braciszku na samym starcie – ponieważ jest to pierwsza książka, w której pojawia się moje ukochane miasto – Łowicz =) Jednak na finiszu nie byłam już tak rozentuzjazmowana;)

Profesor biofizyki Michał Zaborowski wraz ze swoim ojcem prowadzi badania na temat wykorzystania grafenu w medycynie. Chodzi o powiązanie czynników wywołujących Chorobę Alzheimera z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
146
68

Na półkach: ,

Często w książkach jest tak, że po kilkudziesięciu stronach zaczynają po prostu zanudzać. Powtarzające się sytuacje, podobne, monotonne opisy sprawiają, że aż nie chce się czytać. W przypadku tej książki sensacyjnej jest zupełnie inaczej. Początek jest przeciętny. Nie porywa, ale też nie odpycha. Mimo tego, myślę, że warto przez niego przebrnąć, bo mniej więcej po ⅓ książki akcja zaczyna nabierać tempa. Ale o tym za chwilkę.
Czymś, co jest niesamowicie zaskakujące jest to, kto napisał tę książkę. Maria Marta Michalska to szesnastoletnia uczennica jednego z gimnazjów w Łodzi. Pierwszy raz przeczytałam powieść napisaną przez autorkę, która jest w wieku mojego młodszego rodzeństwa. Jest to jej debiut literacki, ale czy udany? To się okaże.
Bardzo ciężko jest mi sklasyfikować jakoś tę powieść, albo raczej dłuższe opowiadanie, które liczy sobie niecałe 130 stron. Akcja toczy się w obecnych czasach. Około czterdziestoletni profesor Michał Zaborowski prowadzi badania nad innowacyjnym zastosowaniem grafenu w medycynie. Nie przynoszą one jednak oczekiwanych rezultatów. Od momentu, gdy profesor odkrywa przepis na sukces, w otoczeniu zaczynają się pojawiać podejrzane osoby, a jego życiu zagraża niebezpieczeństwo. Czy Michałowi Zaborowskiemu uda się ochronić dane przed kradzieżą? Czy wyjdzie z tego cało? Przekonajcie się sami.
Ogólne wrażenie po przeczytaniu tej książki mam dość dobre. Jednak jest to idealny przykład, kiedy genialny pomysł na fabułę nie wystarcza, bo brakuje warsztatu. Jak już wspomniałam, początki były ciężkie. Autorka posługuje się pełnymi nazwiskami bohaterów, jak w niektórych dobrych powieściach kryminalnych, czy sensacyjnych, jednak wydaje mi się, że nie do końca jej to wyszło. Osobiście uważam, że nazywanie bohaterów po imieniu, czy ksywce pozwala stworzyć z czytelnikiem bliższą więź, dzięki czemu ci bohaterowie stają się nam znani i łatwo rozpoznawalni. Co do tego drugiego to miałam z tym trudności, szczególnie jeśli chodziło o bohaterów drugoplanowych, którzy byli bardzo zdawkowo opisani i nie mieli praktycznie żadnych cech, które pozwalałyby na lepsze ich zapamiętanie.
Język, którym posługuje się młoda autorka jest łatwy do zrozumienia, mimo naukowych wstawek. Jedyne, co mi w tym aspekcie przeszkadzało to sztuczne dialogi prowadzone przez głównych bohaterów. Były one zbyt oficjalne, jak na ludzi, którzy się znają, a z tego powodu nienaturalne.
Autorka wykreowała Susane Olsen, właścicielkę agencji ochroniarskiej w Szwecji na kobietę o ponadprzeciętnej inteligencji, ale nawet Scherlock Holmes nie byłby w stanie po niewielkim znaku nie mającym nic wspólnego ze sprawą odkryć o co chodziło.
Mimo tych kilku wad, “Cześć braciszku” jest naprawdę ciekawą książką. Trzymająca w napięciu fabuła i przyjemny język jednak nie przesłoniły tych mniej ciekawych aspektów, które oczywiście z biegiem czasu są do dopracowania. Autorce życzę wielu wspaniałych książek i rozwijania swojej pasji, bo czytelnikom będzie się podobało tylko jeśli autor czerpie radość z tworzenia!

Często w książkach jest tak, że po kilkudziesięciu stronach zaczynają po prostu zanudzać. Powtarzające się sytuacje, podobne, monotonne opisy sprawiają, że aż nie chce się czytać. W przypadku tej książki sensacyjnej jest zupełnie inaczej. Początek jest przeciętny. Nie porywa, ale też nie odpycha. Mimo tego, myślę, że warto przez niego przebrnąć, bo mniej więcej po ⅓ książki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
745
469

Na półkach:

www.ujrzecslowa.pl

Kiedy sięgam po pozycję, której Autorką bądź autorem jest osoba o dobrych parę lat młodsza ode mnie, to wtedy są dwa wyjścia: albo książka będzie fenomenalnym debiutem lub wręcz odwrotnie. W przypadku książki Marii Michalskiej ciężko przyrównać mi ją do jednej bądź drugiej grupy. Pomimo, że to dość krótka pozycja i mogłabym ją okiełznać jako długie opowiadanie. Ostatecznie nie była tak bardzo zła, by przysłowiowo zjechać ją z góry do dołu.

Zacznijmy od samego pomysłu, który jest wykorzystaniem gatunku literackiego jakim jest kryminał, jednak zarazem przedstawia bardzo śmiały zamysł dotyczący badań nad zastosowaniem grafenu w medycynie. W opisie znajdziecie informację, że główny bohater, czyli Michał Zaborowski, prowadzi wspomniane badania, ale nagle jego życie obraca się o sto osiemdziesiąt stopni i staje się on podejrzanym w sprawie popełnienia dwóch morderstw. Stąd też jego ucieczka i próba odkrycia tajemnicy z przeszłości.

Wybaczcie, że napiszę już o tym na samym wstępie, ale sam tytuł książki, poniekąd nakierowuje nas na pewne tory w myśleniu, tym bardziej gdy wiemy z opisu, co będzie się działo w historii. Wręcz nienawidzę takich zagrań Autorów. Szkoda, że ktoś młodej (bo 15 letniej) Autorce, nic nie podpowiedział w tej kwestii. Ale więcej nie zdradzę szczegółów dotyczących tej historii, bo wiecie, że nie lubię o takich sprawach rozprawiać, a po prostu tytuł wywołał u mnie zgrzytanie zębów i nie potrafiłam się powstrzymać przed tym by tego nie skomentować.

Tę historię zniszczyło jedno: jej objętość. Wspomniałam, że jest to krótka historia, bo ledwie mieszcząca się na 130 stronach. Sam zamysł kryminalny, a nawet i medyczne, czy fizyczne wyjaśnienia Autorki na temat wykorzystania grafenu w przypadku choroby Alzheimera, było strzałem w dziesiątkę. Uwikłanie z tego kryminału też było niczego sobie, a przede wszystkim: jak na tak młodą debiutującą Autorkę, jej zasób słownictwa, styl i próba okiełznania tej pozycji jest zadowalająca. A nawet wprawiło mnie to w nie małe zdziwienie. Wiem, że to stereotyp, gdy patrzymy na osoby młodsze od nas za nieudolne, ale wiem teraz, że tak nie mogę ich postrzegać, ponieważ sądzę, że o Marii Michalskiej jeszcze usłyszymy w przyszłości.

Co więc tak naprawdę wpłynęło na moja ocenę? Na minus jest zdecydowanie objętość, która spowodowała, że niektóre wydarzenia pojawiały się zbyt nagle, często gęsto były tłumaczone po łebkach, a co za tym idzie, nie jesteśmy aż tak ciekawi rozwiązania danej sprawy. Może źle to zabrzmi, ale również zbyt cukierkowe podejście do niektórych spraw, związanych na stałe z kryminałem, jak pościgi, tajemnice i najważniejsze: ich odkrywanie. Zabrakło tu trochę wyrafinowania, no i doświadczenia, ale zwracając uwagę na to, że jest to debiut młodej Autorki, to naprawdę należą się jej drobne słowa uznania.

Czy polecam tę pozycję? Myślę, że tak. Jeżeli macie zamiar ją odebrać jako dłuższe opowiadanie z wątkiem kryminalnym, a Autorce życzę dalszych godzin spędzonych nad swoim warsztatem, bo dobrych pomysłów zapewne ma wiele.

www.ujrzecslowa.pl

Kiedy sięgam po pozycję, której Autorką bądź autorem jest osoba o dobrych parę lat młodsza ode mnie, to wtedy są dwa wyjścia: albo książka będzie fenomenalnym debiutem lub wręcz odwrotnie. W przypadku książki Marii Michalskiej ciężko przyrównać mi ją do jednej bądź drugiej grupy. Pomimo, że to dość krótka pozycja i mogłabym ją okiełznać jako długie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    5
  • Chcę przeczytać
    3
  • Posiadam
    2
  • Recenzenckie
    1
  • 2016
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Thriller/sensacja/kryminał 🔪🕵
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cześć Braciszku


Podobne książki

Przeczytaj także