Przed laty, gdy byłem w wieku licealnym, ta książka zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Opowiadania wydały mi się wtedy naprawdę straszne. Teraz przeczytałem je powtórnie - i już nie odniosłem tego wrażenia. Jednak proza Jamesa, bardzo oszczędna w środkach wyrazu i rzeczowa, wolna od barokowej przesady i egzaltacji, wciąż zachowuje urok i nastrój. A że nie straszy? No cóż, to może kwestia stanu mojego umysłu i emocji, bo właściwie nic mnie już nie straszy. Ani Lovecraft, ani Poe, ani King.

Przed laty, gdy byłem w wieku licealnym, ta książka zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Opowiadania wydały mi się wtedy naprawdę straszne. Teraz przeczytałem je powtórnie - i już nie odniosłem tego wrażenia. Jednak proza Jamesa, bardzo oszczędna w środkach wyrazu i rzeczowa, wolna od barokowej przesady i egzaltacji, wciąż zachowuje urok i nastrój. A że nie straszy? No cóż,...

Parę opowiadań fajnych reszta trochę mniej czasem człowiek zasypiał jak czytał nie które ale ogólnie ok można przeczytać.

Parę opowiadań fajnych reszta trochę mniej czasem człowiek zasypiał jak czytał nie które ale ogólnie ok można przeczytać.

Wybitne dzieło wybitnego pisarza. Opowiadania M.R Jamesa dalej zachwycają, i zapewne dalej zachwycać będą. Pomimo upływu ponad wieku od ich publikacji, w oczy rzuca się pewna ponadczasowość w opisach działań bohaterów. Względna archetypizacja ich sylwetek, przy jednocześnie dość skąpym ich opisywaniu(co nie każdemu może się podobać) pozwala, moim skromnym zdaniem, na jeszcze bardziej emocjonujące "przeżywanie" wykreowanych przez Jamesa zdarzeń. A jest co przeżywać, bo pisarz do perfekcji opanował techniki działania na wyobraźnię czytelnika przy pomocy niekoniecznie przydługich, ale raczej barwnych i ekspresyjnych. Najważniejszą jednak, według mnie, zaletą grozy tworzonej przez Jamesa jest jej wielowarstwowość. Nie tworzą ją bowiem jedynie kwieciste opisy poszczególnych abominacji, ale również swoją rolę odgrywają takie motywy jak bezzasadne okrucieństwo, rodzinne zdrady i sekrety, niedotrzymane obietnice, niezdrowe fascynacje, niemożność ucieczki przed tragedią, czy też po prostu niedający się wyjaśnić stan rzeczy, który wykracza poza ludzkie rozumowanie. Opowiadaniem które w swojej treści łączy te rzeczy, a zarazem moim faworytem ze zbioru, są "Stracone Serca". Wybór był trudny, ponieważ żadne z opowiadań w "Opowieściach(...)" nie zasługuje choćby na miano przeciętnego. Ode mnie mocne 10/10

Wybitne dzieło wybitnego pisarza. Opowiadania M.R Jamesa dalej zachwycają, i zapewne dalej zachwycać będą. Pomimo upływu ponad wieku od ich publikacji, w oczy rzuca się pewna ponadczasowość w opisach działań bohaterów. Względna archetypizacja ich sylwetek, przy jednocześnie dość skąpym ich opisywaniu(co nie każdemu może się podobać) pozwala, moim skromnym zdaniem, na...

Pełne dawnego uroku wiktoriańskie opowiadania grozy. Mamy tu eleganckich dżentelmenów podróżujących po wiejskich zakątkach Anglii, antyczne księgi, kryjące zagadki sprzed wieków, mściwe duchy i diabelskie istoty, tajemnicze ryciny z antykwariatu. Czytaniu towarzyszyło, pomimo zestawu tradycyjnych motywów, wrażenie świeżości i niezwykłej wyobraźni autora. Momentami bywa też naprawdę strasznie.

Warto też przeczytać posłowie Stanisława Lema. Lem porównuje w nim precyzyjnie skonstruowane opowiadania Jamesa z prozą Lovecrafta. Co prawda ja się nie zgadzam z bardzo krytyczną opinią Lema o mistrzu z Providence, ale z ciekawością przeczytałam, co ma do powiedzenia.

Pełne dawnego uroku wiktoriańskie opowiadania grozy. Mamy tu eleganckich dżentelmenów podróżujących po wiejskich zakątkach Anglii, antyczne księgi, kryjące zagadki sprzed wieków, mściwe duchy i diabelskie istoty, tajemnicze ryciny z antykwariatu. Czytaniu towarzyszyło, pomimo zestawu tradycyjnych motywów, wrażenie świeżości i niezwykłej wyobraźni autora. Momentami bywa też...

Jakiś czas temu zachęcono mnie, bym zapoznała się z tym małym zbiorem, gdyż opowiadania M. R. Jamesa są bardzo przerażające. Czy to prawda? No cóż. Zacznę od tego, że było to moje pierwsze zetknięcie z twórczością tego autora oraz ogólnie z tą skromnie zrealizowaną serią wydawniczą. M. R. James nie był w tej materii płodnym pisarzem. Jego nieliczne opowiadania grozy nie były przeznaczone do szerokiego grona czytelników i z tym nastawieniem przystąpiłam też do czytania.

Przeczytałam tę książkę dosyć szybko, ale ten styl pisarski nie przypadł mi do gustu. Większość opowiadań ma charakter raportu, sztywnej relacji, którą czyta się miejscami dosyć topornie. Czasami było ciężko z przejściem do meritum. Jednak może warto przymknąć na te niedogodności oko i przyjrzeć się tym historiom, bo prawie każde z nich posiadało jakieś elementy, które przyciągnęły w którymś momencie moją uwagę. Czy będę chciała poznać resztę opowiadań pana Jamesa? Może kiedyś, ale nie spieszę się z tym zamiarem.

Jakiś czas temu zachęcono mnie, bym zapoznała się z tym małym zbiorem, gdyż opowiadania M. R. Jamesa są bardzo przerażające. Czy to prawda? No cóż. Zacznę od tego, że było to moje pierwsze zetknięcie z twórczością tego autora oraz ogólnie z tą skromnie zrealizowaną serią wydawniczą. M. R. James nie był w tej materii płodnym pisarzem. Jego nieliczne opowiadania grozy nie...

Horror od czasów autora przeszedł dużą zmianę. Dzisiaj trudno byłoby określić gatunek uprawiany przez autora za horror.

Horror od czasów autora przeszedł dużą zmianę. Dzisiaj trudno byłoby określić gatunek uprawiany przez autora za horror.

„Soft groza”
Kolejne spotkanie z M.R. Jamesem i znów nie było najlepiej. Odpuszczam sobie dalszą jego twórczość. Opowiadania zawierają niewielki pierwiastek grozy. Niekiedy jest to mozolnie rozwiązywana zagadka. Niestety wszystko jest napisane w formie bezpłciowego reportażu. Brakuje w tej książce wzmacniających napięcie opisów. Nie ma czegoś co przykułoby uwagę na nieco dłużej. Pomysły na opowieści nie są złe. I przy odrobinie większym talencie dałoby się z nich wykrzesać prawdziwe gotyckie opowiadania grozy. Ja niestety potrafiłem przysnąć czytając ten tomik. Może ten sposób opowiadania grozy nie jest dla mnie?
Nie pamiętam większości historii. Nic nie zapadło mi w pamięci. To zła rekomendacja…

„Soft groza”
Kolejne spotkanie z M.R. Jamesem i znów nie było najlepiej. Odpuszczam sobie dalszą jego twórczość. Opowiadania zawierają niewielki pierwiastek grozy. Niekiedy jest to mozolnie rozwiązywana zagadka. Niestety wszystko jest napisane w formie bezpłciowego reportażu. Brakuje w tej książce wzmacniających napięcie opisów. Nie ma czegoś co przykułoby uwagę na nieco...

Czytnik. Dreszczyk emocji był. Czułem ten zapach. Starej wsi czy murów. Dał radę napisać

Czytnik. Dreszczyk emocji był. Czułem ten zapach. Starej wsi czy murów. Dał radę napisać

Kolejna fantastyczna pozycja z Biblioteki Grozy Wydawnictwa C&T. Jest to prawdziwa gratka dla fanów klasycznych opowieści grozy. M.R. James był wybitnym pisarzem ghost stories. W "Opowieściach starego antykwariusza" mamy do czynienia z wieloma bardzo ciekawymi i wciągającymi historiami, które trzymają nas w napięciu, ponieważ groza w nich zawarta jest nieoczywista i tak naprawdę dokładnie nie wiemy z czym mierzą się bohaterowie. Zło czai się w mroku, obserwuje z ukrycia i potrafi zaatakować w nieoczekiwanym momencie. Mamy tu też starożytne rytuały i wyznawców czarnej magii, którzy chcą sprowadzić zgubę na swoje ofiary. Opowieści pokazują też do czego zdolny jest człowiek z chęci zysku lub zemsty. Jeśli macie ochotę poznać szczegóły serdecznie zapraszam: http://www.kryminalgrozatajemnica.com.pl/2022/01/biblioteka-grozy-mr-james-opowiesci.html

Kolejna fantastyczna pozycja z Biblioteki Grozy Wydawnictwa C&T. Jest to prawdziwa gratka dla fanów klasycznych opowieści grozy. M.R. James był wybitnym pisarzem ghost stories. W "Opowieściach starego antykwariusza" mamy do czynienia z wieloma bardzo ciekawymi i wciągającymi historiami, które trzymają nas w napięciu, ponieważ groza w nich zawarta jest nieoczywista i tak...

Nieco zramolałe opowieści, w stylu E.A.Poe, ale daleko im do jego mistrzostwa :-(

Nieco zramolałe opowieści, w stylu E.A.Poe, ale daleko im do jego mistrzostwa :-(