Księga dziwnych nowych rzeczy

Okładka książki Księga dziwnych nowych rzeczy
Michel Faber Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Don Kichot i Sancho Pansa literatura piękna
591 str. 9 godz. 51 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Don Kichot i Sancho Pansa
Tytuł oryginału:
The Book of Strange New Things
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2015-10-07
Data 1. wyd. pol.:
2015-10-07
Liczba stron:
591
Czas czytania
9 godz. 51 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328014695
Tłumacz:
Tomasz Kłoszewski
Tagi:
science fiction wiara chrześcijaństwo misja kosmiczna
Inne
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Słowo dane. Słowo głoszone



1414 108 128

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
335 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
134
10

Na półkach:

Wiedziałam, że coś jest nie tak z tą książką, z narracją i przesłaniem, jakie niesie, ale nie mogłam przez dłuższy czas zidentyfikować o co dokładnie chodzi. Dopiero zapoznanie się z wypowiedziami autora rozjaśniło sytuację.

Chodzi po prostu o to, że Faber totalnie wykrzywia chrześcijaństwo, a raczej - używa je do swojej narracji, naciąga i kompletnie deformuje, ale w taki sposób, że trudno się połapać. Czytelnik myśli, że ma do czynienia z chrześcijaństwem, a tak naprawdę jest to nagięta do potrzeb narracji wizja Fabera. Kłoci się to zasadniczo z moją religijną wrażliwością, dlatego cała książka nie przyniosła mi czytelniczej satysfakcji, a głównie poczucie... niesmaku?

Ale od początku. Postaram się nie zdradzać więcej niż jest w blurbie. Pastor Peter przybywa na nowoodkrytą planetę, aby nauczać tubylców, którzy już zasadniczo z wiarą chrześcijańską mieli do czynienia, co bardzo naszego pastora cieszy. Jego pozostawiona na Ziemi żona przysyła niepokojące wieści, ale on jest zbyt zaabsorbowany pracą, by na to zwrócić uwagę.

Wielu recenzentów (łącznie z tymi, których opinię zamieszczono na skrzydełkach książki) pisze, że jest to opowieść o miłości ponad granicami. O odnajdowaniu co jest w życiu ważne (miłość) itd. No moim zdaniem wcale niekoniecznie. Taki temat można by rozwinąć w książce o dziewczynie z Alaski i facecie z Florydy. Ten wątek w żaden sposób się nie rozwija, jest tylko narzędziem, które ma pokazać, jak bardzo i jak szybko Peter wsiąkł w nowe środowisko. Tłem, na którym pokazuje się właściwą akcję, by była widoczna.

Co do akcji. Mamy tu dłuugie, bardzo długie opisy pracy misjonarskiej Petera. Tak Faber pisze o misjonarzach: What's fascinating about them is how paralyzingly boring they are," he says. "They are mind-numbingly dull." The thing they all share in common, he says, is that "you have people going to very exotic places and interacting with, to us, exotic peoples who have customs and behaviors which from an anthropological view we would adore to know about. But the missionaries have such tunnel vision that they're uninterested in who those people are and what they do. They're only interested to the extent that they get people into the church." (http://www.thestranger.com/seattle/every-book-is-someones-last-book/Content?oid=21044711)

Oj, i jak bardzo widać tę opinię w tekście. Po pierwsze, Peter nie jest nawet prawdziwym misjonarzem... jest jakimś wyobrażeniem Fabera o "beznadziejnie nudnych" misjonarzach. Słyszy się często o tych mega dzielnych, odważnych i bezkompromisowych osobach, chrześcijanach wszystkich wyznań, którzy zakładają w Afryce szkoły i kopią studnie, budują domy, pomagają wojennym sierotom itd. To nie Peter. Peter:
- zostawił żonę, pchnięty egoistyczną chęcią "nawracania obcych",
- zapomniał o niej w nowym miejscu (na początku myślałam, że to jakaś specyfika tej planety, coś odurzającego w jedzeniu, pranie mózgu itd... ale nie, po prostu Peter taki już był)
- zgodnie z wyobrażeniem Fabera o misjonarzach, nie jest zainteresowany nową rasą, poznaniem ich, okazaniem pomocy, pierwsze co robi to buduje kościół (budynek)
- zgodnie (być może) z wyobrażeniem Fabera o chrześcijanach, w ramiona wiary popchnęła go zmarnowana młodość, zagubienie w życiu i fakt, że bliżej dna nie mógł spać. Przesłanie: wiara jest opoką, bez której słaby człowiek upada, a której silny nie potrzebuje,
- Peter (a może Faber) zdaje się nie rozumieć przesłania chrześcijańskiego - że Boża opieka nie oznacza, że będzie w życiu łatwo. Z książki wynika, że umacniają wiarę super zdarzenia losowe, typu pomodle się o coś i jest mi to dane, a odbierają - trudności (np: ktoś zamęczył prawie na śmierć mojego kota). I ok, może tak jest wśród "owieczek" i osób, które nie do końca rozumieją założenia wiary, ale u pastora?
- mimo wielu długich stron opisujących proces nawracania "obcych" Peter ani razu nie napomyka o głównej treści Dobrej Nowiny: że Jezus umarł za grzechy. Myslę, że to celowy zabieg Fabera, który chciał pokazać, jaki z Petera beznadziejny misjonarz.

Oprócz tego pokrętnego przedstawienia chrześcijan, a zwłaszcza misjonarzy, nie podobały mi się dziwne i do niczego nie prowadzace aluzje: Peter ma 33 lata, nosi luźną szatę, naucza siedząc na ziemi otoczony wiernymi, ma długie włosy i brodę, noc na planecie trwa trzy dni, ziemianie mają lekarstwa, których nie znają "obcy" itd. Plus jeszcze kilka szczegółów, których nie podam, by nie spoilerować.

Głównym minusem powieści jest jednak zakończenie, a raczej jego brak. Ono nic nie wyjaśnia! Niczego się nie dowiemy... No, może ze 2 czy 3 wątki z 15 poruszonych się w jakiś sposób wyjaśniają. Niby to takie postmodernistyczne i ach i och, ale biorąc pod uwagę, że autor nie miał żadnego konspektu, a powieść pisal w czasie długiej, zakończonej śmiercią choroby żony to... mam wrażenie, że po prostu chciał zostawić czytelników w stanie smutnej zadumy. :/ Niekoniecznie mu się to udało, uważam, że po prostu zmarnował temat na powieść.

Wiedziałam, że coś jest nie tak z tą książką, z narracją i przesłaniem, jakie niesie, ale nie mogłam przez dłuższy czas zidentyfikować o co dokładnie chodzi. Dopiero zapoznanie się z wypowiedziami autora rozjaśniło sytuację.

Chodzi po prostu o to, że Faber totalnie wykrzywia chrześcijaństwo, a raczej - używa je do swojej narracji, naciąga i kompletnie deformuje, ale w taki...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    688
  • Przeczytane
    405
  • Posiadam
    142
  • Teraz czytam
    14
  • 2018
    10
  • Ulubione
    8
  • Fantastyka
    7
  • 2016
    6
  • 2019
    5
  • Literatura piękna
    4

Cytaty

Więcej
Michel Faber Księga dziwnych nowych rzeczy Zobacz więcej
Michel Faber Księga dziwnych nowych rzeczy Zobacz więcej
Michel Faber Księga dziwnych nowych rzeczy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także