rozwińzwiń

Mag

Okładka książki Mag John Fowles
Okładka książki Mag
John Fowles Wydawnictwo: Zysk i S-ka literatura piękna
704 str. 11 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Magus
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2015-05-11
Data 1. wyd. pol.:
2015-05-11
Liczba stron:
704
Czas czytania
11 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377856741
Tłumacz:
Ewa Fiszer
Inne
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
1220 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
331
289

Na półkach: ,

O matko! Przebrnęłam 200 stron i dalej nie dam rady. Maszkaron z olbrzymim fallusem to już przesada :)

O matko! Przebrnęłam 200 stron i dalej nie dam rady. Maszkaron z olbrzymim fallusem to już przesada :)

Pokaż mimo to

avatar
291
6

Na półkach:

No niestety, chyba jednak przereklamowana. Czyta się bardzo dobrze, początek ok, cały środek interesujący i magiczny bardzo ale zakończenie i wrażenia po jej zamknięciu absolutnie nijakie i chyba z wielkim żalem, że po tylu stronach w głowie pozostaje głównie grecki krajobraz...

No niestety, chyba jednak przereklamowana. Czyta się bardzo dobrze, początek ok, cały środek interesujący i magiczny bardzo ale zakończenie i wrażenia po jej zamknięciu absolutnie nijakie i chyba z wielkim żalem, że po tylu stronach w głowie pozostaje głównie grecki krajobraz...

Pokaż mimo to

avatar
401
66

Na półkach:

Chciałam, naprawdę chciałam ją skończyć i polubić, ale ta książka jest nudna, ciągnie się jak flaki z olejem, akcja zerowa. Po co pisać o niczym? Bardzo żałuję, że przerwałam ją dopiero po 2/3 czytania, nikt nie odda mi tych straconych dni, które mogłabym poświęcić na porządną książkę!

Chciałam, naprawdę chciałam ją skończyć i polubić, ale ta książka jest nudna, ciągnie się jak flaki z olejem, akcja zerowa. Po co pisać o niczym? Bardzo żałuję, że przerwałam ją dopiero po 2/3 czytania, nikt nie odda mi tych straconych dni, które mogłabym poświęcić na porządną książkę!

Pokaż mimo to

avatar
38
38

Na półkach:

Ta książka to doskonały sposób na przedłużenie lata (albo przywołanie wakacyjnych wspomnień w przededniu zimy). To grecki raj, wyspy otoczone atramentem morskich fal i słońce. Pozornie dobra decyzja wciąga – zarówno naszego bohatera, jak i nas – w wir tajemnic i niejasności. Ciężko streścić fabułę, ponieważ jest ona niezwykle wielowymiarowa i dziwna, a każdy rozdział przynosi nowe informacje, które próbujemy połączyć w całość, by niecierpliwie spróbować przewidzieć zakończenie. Napięcie i przygodę czuć już od pierwszej strony. Obszerna, ale warta poświęconego jej czasu.

- Weronika z Sopoteki

Ta książka to doskonały sposób na przedłużenie lata (albo przywołanie wakacyjnych wspomnień w przededniu zimy). To grecki raj, wyspy otoczone atramentem morskich fal i słońce. Pozornie dobra decyzja wciąga – zarówno naszego bohatera, jak i nas – w wir tajemnic i niejasności. Ciężko streścić fabułę, ponieważ jest ona niezwykle wielowymiarowa i dziwna, a każdy rozdział...

więcej Pokaż mimo to

avatar
56
37

Na półkach: , , , , ,

Literatura przez duże L - takie wrażenie miałem przez jakieś 70% lektury, ale, niestety, wszystko co dobre, musi się skończyć.

„Mag” jako powieść postmodernistyczna mieni się od aluzji intertekstualnych do dzieł De Sada, Oscara Wilde’a, Aleksandra Dumasa czy wreszcie samego Szekspira, ze szczególnym upodobaniem do „Burzy” i „Otella”. To erudycyjna powieść totalna, w której zmierzymy się z tematem niełatwej moralności, sensu, Boga, relacji sztuki i nauki z rzeczywistością, i wreszcie z otchłanią naszych własnych umysłów.

Pamiętam, gdy w „Biegunach” nasza noblistka dość bezceremonialnie stwierdziła (jako psycholożka przecież),że człowiek może poznać psychologię jako naukę, ale psychologia nigdy nie pozna człowieka. W powieści Fowlesa, która mieni się od freudyzmów, znajdziemy podobne frazy - jednym z najciekawszych zagadnień tej historii jest relacja między nauką a człowiekiem; Conchis poszukujący wyjaśnienia nadrzeczywistego uczucia z przeszłości, niemalże transcendentnego, którego nauki przyrodnicze jak i społeczne mogą jedynie powierzchniowo zaznać, tworzy dla siebie świat niczym (mag!) Propsero, a w nim przeprowadza eksperymenty, by tak rzec, na żywej tkance. Co więcej, na stole wiwisekcjonisty obok nieszczęsnego dandysowatego protagonisty ląduje czytelnik. Korytarze fabuły wiją się i skręcają niczym w „Procesie” Kafki, a my obsadzeni w roli Józefa K. nie możemy wyjść z podziwu, jak sprawnie Conchis (rękami Fowlesa) obraca ruletką świata przedstawionego. Zmiany, które wprowadza co i rusz burzą nasze postrzeganie zdarzeń; w dodatku raz po raz autor uraczy nas jakąś retrospekcją, która buduje i uzupełnia teraźniejszość, a robi to z takim kunsztem, że ma się wrażenie obcowania z pierwszorzędnym iluzjonistą. Anglikowi doskonale udaje się też mieszać intrygi, komponenty sensacyjne przeplatać chwilą oddechu, ale nie wystawiając czytelnika na próbę cierpliwości - przeciwnie: zarzucając co i rusz nowe przynęty.

Powieść należy też pochwalić na innych planach: językowo jest pierwszorzędnie, bez dwóch zdań. Autor potrafi rzucić jakąś frazą jak puszką zapalonej benzyny, dialogi są ostre jak brzytwa, bogato uzupełnione „myślowymi didaskaliami”, ale bez przesytu - tyle, ile trzeba. Konstrukcje postaci - znakomite. Abstrahując już od faktu, że można tu sobie urządzić całkiem ciekawą interpretację w duchu psychoanalizy, przypisując poszczególnym postaciom rolę id, ego, superego albo w ogóle podążać drogą Freuda-Junga, do czego autor ewidentnie zachęca.

Cały potencjał „Maga” spala się jednak, gdy mijamy końcowe strony. Wszelka katarktyczna filozofia, którą tu zaprezentowano, okazuje się tak spospoliciała i prymitywna, że to, co uczyniono głównemu bohaterowi, nie może być nazwane inaczej niż zwykłym, niepotrzebnym sadyzmem. Zaakceptuj swoje wady, ale stawaj się lepszy, nie myl spraw łóżkowych z miłością, co to jest? Można to chyba było wyłożyć bez tortur. Szkoda, że Fowles nie zaproponował ciekawszych rozwiązań, bo tym samym, cóż, własną książkę zepsuł. Ostatnie dziesięć stron dowodzi tylko starej prawdy - milczenie jest złotem.

Potencjał: 9/10, ocena: (słabe) 7/10.

Przeczytane w ramach wyzwania LC, październik 2023.

Literatura przez duże L - takie wrażenie miałem przez jakieś 70% lektury, ale, niestety, wszystko co dobre, musi się skończyć.

„Mag” jako powieść postmodernistyczna mieni się od aluzji intertekstualnych do dzieł De Sada, Oscara Wilde’a, Aleksandra Dumasa czy wreszcie samego Szekspira, ze szczególnym upodobaniem do „Burzy” i „Otella”. To erudycyjna powieść totalna, w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2430
1157

Na półkach: , , ,

Nie wiem, być może to jedna z tych książek, które trzeba przeczytać w odpowiednim czasie i miejscu. Na ten moment w życiu tylko mnie wymęczyła. Słyszałam o niej wiele dobrego, dlatego spodziewałam się czegoś niesamowitego. Pamiętam, jak ściągnęłam ją z księgarskiej półki pełna ekscytacji, ale, po powrocie do domu, z każdą przeczytaną stroną mój dobry humor coraz bardziej opadał, aż w końcu zaczęłam przysypiać. Szkoda, że nie zachwyciła mnie tak, jak tego oczekiwałam. Nie polecam, ani nie zniechęcam, trzeba spróbować samemu, a nuż trafi.

Nie wiem, być może to jedna z tych książek, które trzeba przeczytać w odpowiednim czasie i miejscu. Na ten moment w życiu tylko mnie wymęczyła. Słyszałam o niej wiele dobrego, dlatego spodziewałam się czegoś niesamowitego. Pamiętam, jak ściągnęłam ją z księgarskiej półki pełna ekscytacji, ale, po powrocie do domu, z każdą przeczytaną stroną mój dobry humor coraz bardziej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
33

Na półkach:

Warto przetrwać pierwsze 2/3 tej książki, by delektować się pozostałą 1/3. Bardzo, bardzo ciekawy sposób widzenia pomiędzy. Dla wybranych.

Warto przetrwać pierwsze 2/3 tej książki, by delektować się pozostałą 1/3. Bardzo, bardzo ciekawy sposób widzenia pomiędzy. Dla wybranych.

Pokaż mimo to

avatar
90
87

Na półkach:

Wciągająca, 700-stronicowa powieść będąca psychologiczną dekonstrukcją głównego bohatera 25-letniego Anglika, zderzeniem męskiego spojrzenia na relacje z kobiecą wrażliwością a czasem wyrachowaniem/grą. Obfituje w zwroty akcji, nieprzewidywalna, przypomina labirynt w którym Nicolas Urfe musi odnaleźć to na czym mu naprawdę zależy

Wciągająca, 700-stronicowa powieść będąca psychologiczną dekonstrukcją głównego bohatera 25-letniego Anglika, zderzeniem męskiego spojrzenia na relacje z kobiecą wrażliwością a czasem wyrachowaniem/grą. Obfituje w zwroty akcji, nieprzewidywalna, przypomina labirynt w którym Nicolas Urfe musi odnaleźć to na czym mu naprawdę zależy

Pokaż mimo to

avatar
631
160

Na półkach:

Może być ze względu na szczegóły dotyczące Grecji, resztę można sobie darować.

Może być ze względu na szczegóły dotyczące Grecji, resztę można sobie darować.

Pokaż mimo to

avatar
49
20

Na półkach:

Zapowiedziana historia, jakże porywająca i tajemnicza, okazała się dla mnie katorgą pełną znużenia. Autor prawdopodobnie miał wizje i prawdopodobnie gdzieś po stronie 500 fabuła nabiera rozmachu, jednak zapomniano o jednym ważnym elemencie: intrygująca postać. Ten, który miał być najbardziej fascynujący (niczym Voland, jak Lecter, jak Hamlet, jak Mistrz wprowadzający nas do niezwykłej krainy, jak Kapelusznik) okazuje się nudny i przez to właśnie, moja historia zakończyła się tak, za połową.

Zapowiedziana historia, jakże porywająca i tajemnicza, okazała się dla mnie katorgą pełną znużenia. Autor prawdopodobnie miał wizje i prawdopodobnie gdzieś po stronie 500 fabuła nabiera rozmachu, jednak zapomniano o jednym ważnym elemencie: intrygująca postać. Ten, który miał być najbardziej fascynujący (niczym Voland, jak Lecter, jak Hamlet, jak Mistrz wprowadzający nas do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 118
  • Chcę przeczytać
    3 632
  • Posiadam
    892
  • Ulubione
    280
  • Teraz czytam
    165
  • Chcę w prezencie
    44
  • 2018
    23
  • 2019
    23
  • Audiobooki
    20
  • 2021
    19

Cytaty

Więcej
John Fowles Mag Zobacz więcej
John Fowles Mag Zobacz więcej
John Fowles Mag Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także