Fascynująca opowieść, chyba dlatego, że tak inna od tych, które czytałam . Nie mogłam się oderwać od historio o Chanie, który zbudował imperium.

Fascynująca opowieść, chyba dlatego, że tak inna od tych, które czytałam . Nie mogłam się oderwać od historio o Chanie, który zbudował imperium.

Świetne rozpoczęcie serii powieści historycznych opowiadających o życiu Czyngis-Chana i początkach potęgi Imperium Mongolskiego.

Książka urzekła mnie swoim klimatem oraz unikalnym i niewyeksploatowanym tłem historycznym. Opowieść wciąga od samego początku i trzyma w napięciu do końca. Z racji odmiennej azjatyckiej kultury i temperamentu mieszkańców stepów akcja była dla mnie kompletnie nieprzewidywalna i zaskakująca.

Zdecydowanie polecam.

10/10 - arcydzieło

Świetne rozpoczęcie serii powieści historycznych opowiadających o życiu Czyngis-Chana i początkach potęgi Imperium Mongolskiego.

Książka urzekła mnie swoim klimatem oraz unikalnym i niewyeksploatowanym tłem historycznym. Opowieść wciąga od samego początku i trzyma w napięciu do końca. Z racji odmiennej azjatyckiej kultury i temperamentu mieszkańców stepów akcja była dla...

Pierwszy tom jest ciekawy, sporo się dzieje, nie ma czasu na nudę.

Pierwszy tom jest ciekawy, sporo się dzieje, nie ma czasu na nudę.

Książkę czytało się szybko i przyjemnie. I to jest na plus. Historia osadzona w czasach Chingis Chana przedstawiająca młodzieńcze lata wodza. Na minus duże pomieszanie wątków co powoduje, że mamy taki miks faktów z fantazją autora. Jak na mój gust trochę zbyt duży, co powoduje, że nie sięgnę po tom następny.

Książkę czytało się szybko i przyjemnie. I to jest na plus. Historia osadzona w czasach Chingis Chana przedstawiająca młodzieńcze lata wodza. Na minus duże pomieszanie wątków co powoduje, że mamy taki miks faktów z fantazją autora. Jak na mój gust trochę zbyt duży, co powoduje, że nie sięgnę po tom następny.

Nieczęsto sięgam po powieści historyczne, wolę fantastykę, ale tym razem, zachęcona dobrymi opiniami, zabrałam się za "Narodziny Imperium" i absolutnie nie żałuję. Bardzo dobrze napisana książka, trzyma w napięciu, trudno się oderwać. Główny bohater budzi sympatię i chce się mu kibicować. Od razu zabieram się za drugi tom.

Nieczęsto sięgam po powieści historyczne, wolę fantastykę, ale tym razem, zachęcona dobrymi opiniami, zabrałam się za "Narodziny Imperium" i absolutnie nie żałuję. Bardzo dobrze napisana książka, trzyma w napięciu, trudno się oderwać. Główny bohater budzi sympatię i chce się mu kibicować. Od razu zabieram się za drugi tom.

Conn Iggulden, brytyjski autor powieści historycznych, choć z wykształcenia historykiem nie jest /jest, a raczej był nauczycielem języka angielskiego/ potrafi pisać o historii wprost fenomenalnie. Po publikacji na początku lat 2000 znakomitego cyklu o Juliuszu Cezarze pt. „Imperator”, gdzie opisał czasy i życie tego wielkiego polityka i dowódcy wojskowego, który położył podwaliny pod przyszłą potęgę Cesarstwa Rzymskiego, w 2007 roku rozpoczął swój kolejny cykl o postaci niezwykłej, której imię wywoływało strach i budziło grozę.

„Narodziny Imperium” to pierwszy tom cyklu Conna Igguldena „Zdobywca”. Tym razem autor zamierza opisać życie i czasy Czyngis Chana, twórcy imperium mongolskiego.

Pierwszy tom poświęcony jest młodemu Temudżynowi, synowi Jesügeja, przyszłemu wielkiemu chanowi Mongołów. Autor, posiłkując się znanymi faktami dotyczącymi życia i czasów młodego Temudżyna, m.in. opisanych w Tajnej Historii Mongołów, anonimowej kroniki z 1240 roku, stanowiącej najstarszy znany zabytek piśmiennictwa mongolskiego, zapisany pismem ujgurskim, pozostałe, nieznane fakty z życia przyszłego wielkiego zdobywcy uzupełnia korzystając z własnej wyobraźni, tworząc niezwykle fascynującą postać.

Bo postać to niezwykła, choć budząca we współczesnych strach i grozę. Jak oceniają ostrożnie współcześni historycy, przyczynił się do śmierci ok. 40 mln. ludzi. Twórca wielkiego imperium mongolskiego rozciągającego się od Pacyfiku po Morze Kaspijskie, zdobywca Chin, niezwyciężony wódz, twórca rewolucyjnych na owe czasy taktyk wojskowych: mobilności, wyszkolenia, dyscypliny, przewagi informacyjnej a przede wszystkim szybkości.

Conn Iggulden tworzy znakomitą wręcz opowieść. Opowiada historię swojego bohatera, który stopniowo z młodego, ambitnego chłopca zmienia się w doświadczonego wojownika i polityka, ogarniętego, wydawałoby się szaloną ideą zjednoczenia rozproszonych po stepie, walczących ze sobą mongolskich plemion. Równie starannie autor opisuje zwyczaje, tradycje czy życie codzienne koczowników, co jest niezwykłym wręcz uzupełnieniem opowieści.

Fascynująca.

Zdecydowanie polecam.

Conn Iggulden, brytyjski autor powieści historycznych, choć z wykształcenia historykiem nie jest /jest, a raczej był nauczycielem języka angielskiego/ potrafi pisać o historii wprost fenomenalnie. Po publikacji na początku lat 2000 znakomitego cyklu o Juliuszu Cezarze pt. „Imperator”, gdzie opisał czasy i życie tego wielkiego polityka i dowódcy wojskowego, który położył...

Od czasu do czasu lubię sięgać po powieści historyczne. Kilka entuzjastycznych opinii przekonało mnie, że warto sięgnąć po Conna Igguldena. Zacząłem od cyklu Zdobywca i cóż tu dużo pisać. Jestem wprost urzeczony!
"Narodziny Imperium" to wspaniała opowieść i wielkim dowódcy, Czyngis-chanie. Czyta się rewelacyjnie i choć autor osnuł swą opowieść, starając się trzymać jak najbardziej faktów historycznych, miałem wrażenie, że to napisana z polotem i niezwykłą brawurą fikcyjna powieść o awanturniczych przygodach z dzikich stepów. Klimatem trochę przypomina Trylogię Sienkiewicza, jednak opowiada o wielkim wojowniku, jakim bez wątpienia był Czyngis-chan.
Pierwszy tom tego cyklu to początki historii tego wielkiego wodza. Najpierw małego chłopca, Temudżyna - syna Jesügeja, chana z mongolskiego plemienia Wilków. Przedstawione jest bardzo realistycznie jego dzieciństwo, młodość i dramatyczne, burzliwe dzieje, których w tym czasie doświadczył. Podane to wszystko w formie barwnych przygód w sposób niesamowicie wciągający. Na dodatek powieść jest starannie wydana, a każdy rozdział opatrzony sylwetką mongolskiego wojownika na koniu, w pełnym galopie i uniesionym mieczem. Trudno wręcz było odkładać czytnik, a połykane rozdziały działały na wyobraźnię...
To jednak dopiero początek wielkiej sławy Czyngis-chana. Przede mną jeszcze cztery, mam nadzieję, równie wspaniałe tomy...
Polecam niezwykle gorąco!

Od czasu do czasu lubię sięgać po powieści historyczne. Kilka entuzjastycznych opinii przekonało mnie, że warto sięgnąć po Conna Igguldena. Zacząłem od cyklu Zdobywca i cóż tu dużo pisać. Jestem wprost urzeczony!
"Narodziny Imperium" to wspaniała opowieść i wielkim dowódcy, Czyngis-chanie. Czyta się rewelacyjnie i choć autor osnuł swą opowieść, starając się trzymać jak...

"Narodziny imperium” to bardzo dobre otwarcie cyklu “Zdobywca” opowiadającego niezwykle ciekawą historię powstawania jednego z największych imperiów w dziejach świata.
W tej części poznajemy same początki, w których nastoletni Temudżyn, późniejszy Czyngis-chan, postanawia zerwać z odwieczną tradycją i zjednoczyć wszystkie plemiona mongolskie z zamiarem zawojowania świata.
Iggulden korzysta z nielicznych materiałów źródłowych, ale prowadzi swoja narrację w formie powieści przygodowo-historycznej. Bitwy, pojedynki, polityczne intrygi, a wszystko z dużą dynamiką, sprawiają, że czyta się to świetnie, a do mnie trafiło do tego stopnia, że na pewno sięgnę po kolejne części.
Polecam.

"Narodziny imperium” to bardzo dobre otwarcie cyklu “Zdobywca” opowiadającego niezwykle ciekawą historię powstawania jednego z największych imperiów w dziejach świata.
W tej części poznajemy same początki, w których nastoletni Temudżyn, późniejszy Czyngis-chan, postanawia zerwać z odwieczną tradycją i zjednoczyć wszystkie plemiona mongolskie z zamiarem zawojowania świata....

Wilk ze stepów to powieść o początkach potęgi Dzyngis - Chana . Napisana z polotem , w sposób przystępny dla każdego czytelnika . Nigdy nie interesowałem się zbytnio historią Mongołów, ale po tej lekturze obudził się w mnie pierwiastek ciekawości . Nie myślałem , że tak mnie ta historia wciągnie . Okrutne zwyczaje , inna kultura , krwawe bitwy . Nie będę miał oporów do sięgnięcia po kolejne powieści autora

Wilk ze stepów to powieść o początkach potęgi Dzyngis - Chana . Napisana z polotem , w sposób przystępny dla każdego czytelnika . Nigdy nie interesowałem się zbytnio historią Mongołów, ale po tej lekturze obudził się w mnie pierwiastek ciekawości . Nie myślałem , że tak mnie ta historia wciągnie . Okrutne zwyczaje , inna kultura , krwawe bitwy . Nie będę miał oporów do...

Rewelacja! Jeżeli kogoś wciągają powieści historyczne, jeżeli ktoś lubi klimat m.in. Wojen Wikingów, to musi przeczytać Zdobywcę. Bardzo ciekawie i płynnie przedstawiona historia, nie brakuje oczywiście opisów zwyczajów oraz ogólnie życia Mongołów... powieść z tych, przy których pojawia się żal, gdy się kończy. Odejmuję jeden "punkt" za błędy wydawnicze, które przeszkadzają czasami mocno.

Rewelacja! Jeżeli kogoś wciągają powieści historyczne, jeżeli ktoś lubi klimat m.in. Wojen Wikingów, to musi przeczytać Zdobywcę. Bardzo ciekawie i płynnie przedstawiona historia, nie brakuje oczywiście opisów zwyczajów oraz ogólnie życia Mongołów... powieść z tych, przy których pojawia się żal, gdy się kończy. Odejmuję jeden "punkt" za błędy wydawnicze, które przeszkadzają...