Znajomość z prozą Pani Kossakowskiej zaczęłam od "Takeshi. Cień Śmierci" i tak mnie ta książka wciągnęła i zauroczyła że natychmiast po jej zakończeniu dosłownie rzuciłam się na drugi tom a gdy i ten niemal "połknęła" zaczęłam się rozglądać za czymś więcej tej autorki i tak zupełnie w ciemno kupiłam i zaczęłam czytać "Żarna niebios". Gdybym wcześniej wiedziała, że to zbiór opowiadań pewnie mój entuzjazm szybko by wyparował. Od jakiegoś czasu wręcz nie znoszę zbiorów opowiadań w mojej prywatnej opinani napisanie naprawdę dobrego i co ważne równomiernego zbioru opowiadań jest o wiele trudniejsze niż napisanie przyzwoitej powieści. Sama forma opowiadania wymaga od autora dużej wiedzy i umiejętności, których niestety wielu, zwłaszcza początkującym, autorom brakuje. Ostatnie opowiadania które mnie naprawdę urzekły wyszły z pod pióra Manna i Iwaszkiewicza- sami przyznacie, że to niezbyt dobrze świadczy o współczesnych autorach.
"Żarna niebios niestety też jest zbiorem bardzo nierównym są w nim opowiadania znakomite jak i zwyczajne "zapchaj dziury"- nie przemyślane i niedopracowane do końca należy tu jednak od razu powiedzieć że ogólnie poziom pisarstwa Pani Kossakowskiej jest dosyć wysoki i nawet te jej "zapchaj dziury" są na wyższym poziomie niż przeciętne opowiadania które zdarzało mi się czytać. Jeśli chodzi zaś o pomysł fabularny to był dość ciekawy, choć przyznaję zupełnie nie pokrywa się z moim wyobrażeniem zaświatów. Dobrze jest jednak czasem skonfrontować swoje wyobrażenia z kimś kto ma zupełnie inna perspektywę. Jest to zabieg bardzo pouczający i niewątpliwie poszerzający horyzonty.
W trakcie lektury tego tomiku byłam przekonana że na tym już poprzestanę i "odpuszczę" sobie dalsze części jednak ostatnie opowiadanie z tego zbioru zachwyciło mnie do tego stopnia że postanowiłam sięgnąć po przynajmniej jeszcze jedną książkę z tego cyklu nawet jeśli to znów będzie zbiór opowiadań.

Znajomość z prozą Pani Kossakowskiej zaczęłam od "Takeshi. Cień Śmierci" i tak mnie ta książka wciągnęła i zauroczyła że natychmiast po jej zakończeniu dosłownie rzuciłam się na drugi tom a gdy i ten niemal "połknęła" zaczęłam się rozglądać za czymś więcej tej autorki i tak zupełnie w ciemno kupiłam i zaczęłam czytać "Żarna niebios". Gdybym wcześniej wiedziała, że to zbiór...