rozwińzwiń

Wypychacz zwierząt

Okładka książki Wypychacz zwierząt Jarosław Grzędowicz
Okładka książki Wypychacz zwierząt
Jarosław Grzędowicz Wydawnictwo: Fabryka Słów fantasy, science fiction
472 str. 7 godz. 52 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2021-01-22
Data 1. wyd. pol.:
2008-06-06
Liczba stron:
472
Czas czytania
7 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379646289
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
2509 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
404
275

Na półkach:

Bardzo nierówna, nawet bym powiedział że nierówna na minus. Ogólnie słabo nikomu bym nie polecił

Bardzo nierówna, nawet bym powiedział że nierówna na minus. Ogólnie słabo nikomu bym nie polecił

Pokaż mimo to

avatar
484
225

Na półkach:

Jak autor pisze, niniejszy tom opowiadań stanowi zbiór dzieł pisanych przez lata historyjek na zlecenie. Najsłabiej wypada opowiadanie "Nagroda", takie do zapomnienia. Ciekawie wypada drugie zatytułowane "Zegarmistrz i łowca motyli" opowiadające w dość przewrotny sposób o podróżach w czasie, mamy w nim nawet nawiązanie do "Terminatora". Bardzo intryguje "Buran wieje z tamtej strony", trochę przypomina późniejszy "Most we mgle" Ciszewskiego, ale na inny sposób. "Weekend w Spestreku" okazał się przeraźliwe proroczy, a najlepsze opowiadanie "Wilcza zamieć" autor zostawił na koniec. Pozostałe są ciekawe w mniejszym lub większym stopniu. Tak czy inaczej, polecam.

Jak autor pisze, niniejszy tom opowiadań stanowi zbiór dzieł pisanych przez lata historyjek na zlecenie. Najsłabiej wypada opowiadanie "Nagroda", takie do zapomnienia. Ciekawie wypada drugie zatytułowane "Zegarmistrz i łowca motyli" opowiadające w dość przewrotny sposób o podróżach w czasie, mamy w nim nawet nawiązanie do "Terminatora". Bardzo intryguje "Buran wieje z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
795
718

Na półkach: , , , ,

Jak to zbiory opowiadań - jedne bardzo dobre, inne przeciętne czy wręcz słabe.

Ogólnie jednak warsztat autor ma dobry, styl mi się podoba, jednak niestety historie nie zawsze trzymają się kupy - dla przykładu bardzo zawiodło mnie ostatnie opowiadanie (o łodzi podwodnej),gdzie mniej więcej do połowy zapowiadał się rewelacyjny thriller wojenny, ale kiedy dotarli do tej wyspy i zaczęły dziać się czary, stało się wręcz żenująco.

Ale pomimo to polecam, miła, w miarę lekka lektura.

Jak to zbiory opowiadań - jedne bardzo dobre, inne przeciętne czy wręcz słabe.

Ogólnie jednak warsztat autor ma dobry, styl mi się podoba, jednak niestety historie nie zawsze trzymają się kupy - dla przykładu bardzo zawiodło mnie ostatnie opowiadanie (o łodzi podwodnej),gdzie mniej więcej do połowy zapowiadał się rewelacyjny thriller wojenny, ale kiedy dotarli do tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
681
477

Na półkach: ,

Bardzo super! Wszystkie opowiadania mi się podobały. Bardziej fantasy, ale kilka w stylu Zajdla i political fiction. Kilka typu horror, tytułowy "wypychacz" to rewelacyjny mix "6 -tego dnia" I "Smętaża zwieżąt". Mądre i inteligentne. I z humorem. Choć momentami niestety wisielczym. Świat Spestreku to wypisz wymaluj tło drugiej aktualnie czytanej przeze mnie lektury niejakiej pani Lackberg...
Zaraz dopisuję p.Grzędowicza do ulubionych autorów!

Bardzo super! Wszystkie opowiadania mi się podobały. Bardziej fantasy, ale kilka w stylu Zajdla i political fiction. Kilka typu horror, tytułowy "wypychacz" to rewelacyjny mix "6 -tego dnia" I "Smętaża zwieżąt". Mądre i inteligentne. I z humorem. Choć momentami niestety wisielczym. Świat Spestreku to wypisz wymaluj tło drugiej aktualnie czytanej przeze mnie lektury...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2734
614

Na półkach:

Lektura dla mnie zupełnie zaskakująca, bo jak lubię prozę Grzędowicza, tak tutaj ręce mi opadły. Z 13 opowiadań faktycznie dobre jest tylko pierwsze, ostatnie i jedno ze środka, a ze dwa kolejne ujdą. Reszta... no, po prostu jest zła. Na różnych poziomach.

Te dobre to króciak "Hobby ciotki Konstancji" (zmarła spirytystka znajduje sobie nowe zajęcie),najdłuższa, kończąca zbiór "Wilcza zamieć" (niemiecki okręt podwodny przepływa przez Bifrost) oraz tytułowy króciak "Wypychacz zwierząt" (kwestia ukrycia przed rodziną, że kot zmarł). Oba shorty są dowcipne i z dobrą puentą, a długi tekst ma i wciągającą intrygę, i pełnokrwiste postaci, i zamysł. Inna sprawa, że jak ktoś ma wysypkę na marynistykę i/lub tematykę drugowojenną, to łatwo miał nie będzie.

Z pozostałych tekstów jako tako broni się jeszcze "Pocałunek Loisetty", nieco makabryczna historia z okresu rewolucji francuskiej (kat ścinający gilotyną kolejnych skazańców ma wizje żądnej krwi piękności),oraz "Weneckie zapusty", krótka opowiastka o rozpustnym wypadzie polskiej pary do Włoch.

Ale już tak chwalony "Buran wieje z tamtej strony" mnie osobiście odrzucił. Z jednej strony - bo jest tak cholernie edukacyjny. Bo autor w którymś momencie odkrył otchłań sowieckiej makabry i koniecznie chciał z wszystkimi wokół podzielić się tą wiedzą, więc żeby nie wyszedł afabularny esej, okleił to marnym pozorem fabuły (statyczna rozmowa plus w miarę dynamiczna końcówka). Z drugiej - bo tekst został fatalnie wepchnięty w kostium alternatywnej fantastyki, w tym świecie Rosja bowiem jest cywilizowana i "normalna", a komunistyczne są Stany Zjednoczone. W jaki sposób miałoby się to stać przy braku prężnego organizmu wspierającego ruchy rewolucyjne, czyli ZSRR? I to dopiero w czasach Wielkiego Kryzysu? W kraju bez tradycji brania narodu za mordę przez samowładczych autokratów? Żeby było bardziej głupio, naturalnie tam też są kołchozy, zsyłki i obozy, a "jednostka się nie liczy, liczy się tylko dobro klasy pracującej. A także mniejszości etnicznych". To ostatnie zdanie (s. 132) jest w ogóle skrajnie bezsensowne, bo co jak co, ale u sowietów akurat mniejszości etniczne miały zupełnie przerąbane. No i tak w ogóle co z Polską? Dawna Kongresówka jest szczęśliwym fragmentem Rosji? I co z chłopami? Ktoś ich uwłaszczył? A I wojna jak się potoczyła? Niby to zbyt drobne detale na tak skromny objętością tekst (84 strony),ale z biegiem przemyśleń bohatera coraz wyraźniej widać, jak bardzo wyssany z palca jest świat, w którym żyje.

Ta sama bolączka dotyczy "Zegarmistrza i łowcy motyli", z alternatywną Polską lat 30. XX wieku i ludźmi z przyszłości próbującymi zmienić bieg historii. Bo u bohatera nie było wojen i państwo polskie żyje sobie pięknie i bogato, mając wydajny przemysł i syte społeczeństwo. Jakim cudem? No nie wiadomo, bo autor wolał nie grzebać zbyt mocno w przeszłości. Nie wiemy więc, co z zaborami. Jak niby mogło nie być wojen, skoro były mocarstwowe spięcia, a jedyną wydatną różnicą jest powszechne użycie sterowców. Czy chodzi o to, że właśnie sterowce przyniosły światu spokojną egzystencję? Świat jest stworzony po prostu byle jak, byle tylko utrzymać intrygę, i tak niezbyt zrozumiałą właśnie przez te prujące się realia.

Jeszcze gorzej sprawa się ma z "Weekendem w Spestreku". To typowy mokry koszmar rodzimego prawicowca, z systemową promocją praw kobiet i osób tęczowych, z zachętą do kastracji "samców", ze skróconą ścieżką procesów o seksualne napastowanie (za klapsa, słowo, krzywe spojrzenie; naturalnie karze podlegają wyłącznie mężczyźni),z zakazami cukru, soli, a najlepiej i mięsa - czyli wszystkim tym, co stanowi zamach na rozum i godność prawdziwego Polaka, czy coś w ten deseń. Echa tej odgórnej opresyjności (w domyśle: unijnej) widać też w "Farewell blues", choć tutaj nie stanowią sedna fabuły i są tylko tłem dla exodusu ludzi na inne planety, bo z taką ofertą wystąpili do Ziemian obcy z klasycznych latających talerzy.

Pozostałe teksty to króciaki, pisane ongiś przez autora do literackiego dodatku "Faktu": propaganda religijna "Trzeci Mikołaj" (tylko prawdziwy święty Mikołaj może dać prawdziwy prezent, oczywiście duchowy),nonsensowna "Nagroda" (wydajność błyskotliwych pracowników średniego szczebla ma być podniesiona dzięki... ich przemianie w zombie; nie pamiętam, żeby zombie były błyskotliwe i pracowały jak mróweczki) oraz niefantastyczne "Obrona konieczna" (popijawa z konsekwencjami) i "Specjały kuchni Wschodu" (knajpa ponoć serwująca absolutnie wszystko).

Grzędowicza uważam za dobrego pisarza, przymknę więc oko na tę książkę i zapomnę o jej istnieniu.

Lektura dla mnie zupełnie zaskakująca, bo jak lubię prozę Grzędowicza, tak tutaj ręce mi opadły. Z 13 opowiadań faktycznie dobre jest tylko pierwsze, ostatnie i jedno ze środka, a ze dwa kolejne ujdą. Reszta... no, po prostu jest zła. Na różnych poziomach.

Te dobre to króciak "Hobby ciotki Konstancji" (zmarła spirytystka znajduje sobie nowe zajęcie),najdłuższa, kończąca...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach:

Sama przyjemność czytania...

Sama przyjemność czytania...

Pokaż mimo to

avatar
120
68

Na półkach:

„Wypychacz zwierząt” Jarosława Grzędowicza jest to zbiór trzynastu opowiadań. Było to moje pierwsze spotkanie z piórem tego autora. Przyznam że dawno nic tak bardzo mi się nie podobało, nudziło. Na pomoc pobrałam audiobooka, bo nie chciałam się dłużej męczyć, a chciałam jedna skończyć. Jedynie co mi się podoba w tej książce to nowa okładka z kotem. Żadnych plusów nie widzę. Nie polecam.

„Wypychacz zwierząt” Jarosława Grzędowicza jest to zbiór trzynastu opowiadań. Było to moje pierwsze spotkanie z piórem tego autora. Przyznam że dawno nic tak bardzo mi się nie podobało, nudziło. Na pomoc pobrałam audiobooka, bo nie chciałam się dłużej męczyć, a chciałam jedna skończyć. Jedynie co mi się podoba w tej książce to nowa okładka z kotem. Żadnych plusów nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
8

Na półkach:

Świetna antologia. Wiele opowiadań udźwignęłoby powieść. Szkoda, ale autor ma potencjał

Świetna antologia. Wiele opowiadań udźwignęłoby powieść. Szkoda, ale autor ma potencjał

Pokaż mimo to

avatar
818
62

Na półkach: ,

„Ma­ry­sia mała pier­dol­ca miała – Pier­dol­ca ja­sne­go jak śnieg...” - Wilcza zamieć.

„Ma­ry­sia mała pier­dol­ca miała – Pier­dol­ca ja­sne­go jak śnieg...” - Wilcza zamieć.

Pokaż mimo to

avatar
70
47

Na półkach:

„Wypychacz zwierząt” Jarosława Grzędowicza to zbiór trzynastu opowiadań z pogranicza fantastyki i science-fiction. Ich różnorodną tematykę spaja aura mroku i groteski. Skuszona opisem rwałam się do lektury, którą jednak porzuciłam w połowie. Co mnie do tego zmusiło? Wiele rzeczy. Przedstawione historię mają dość sporą rozbieżność w długości tekstu. Te długie, mające po kilkadziesiąt stron, były najzwyczajniej na siłę przeciągnięte oraz zawierały zbyt wiele zbędnych szczegółów i wątków, przez co fabuła traciła spójność, a także sens, aż w końcu gubiłam się w akcji i traciłam zainteresowanie treścią. Zamysły niektórych opowiadań były naprawdę ciekawe i odkrywcze, jednak forma ich przedstawienia miała wiele do życzenia. Widać było, że autor chciał przekaz w nich jak najwięcej, jednak wychodziło z tego istne pomieszanie z poplątaniem, z którego ostatecznie nic nie wynikało.
Krótkie opowiadania jawiły się już nieco lepiej, posiadały skondensowaną fabułę, przez co akcja toczyła się płynnie, jednak mimo wszystko przypominały one zwykłe internetowe creepypasty, czy też miejskie legendy zasłyszane na imprezie. Krótko mówiąc, były one tandetne i sztampowe, a ich zakończenia niezwykle przewidywalne.
Wydawca w opisie gwarantuje nam niezapomniane doświadczenia, po których będziemy negować naszą rzeczywistość . A jak było naprawdę? Tylko jedno opowiadanie skłoniło mnie do głębszych przemyśleń, a był to „Buran wieje z tamtej strony”. Reszta nie pozostawała w mojej głowie na dłużej, jak dla mnie nie niosły ze sobą wystarczającej wartości merytorycznej, która skłaniałaby do jakichkolwiek refleksji. W prawdzie zapominałam o większości tekstów zaraz po ich przeczytaniu.
Mimo iż owa antologia nie należy do gatunku horroru, autor sili się także na zbudowanie nastroju grozy. Wychodziło mu to z dość średnim skutkiem, gdyż ani trochę nie czuć narastającego napięcia czy też prawdziwego strachu. Zdecydowanie główne skrzypce we wszystkich utworach gra groteska, a jednak Grzędowicz w wielu przypadkach zmarnował ten potencjał, serwując banalne zwroty akcji oraz zakończenia, po których przeczytaniu miałam na plecach ciarki wstydu.
Na koniec muszę wyznać, że okropnie męczyłam się z tą książką. W pewnym momencie nie interesowały mnie już dalsze opowiadania, chciałam tylko dobrnąć do końca i mieć ją z głowy, jednak nie dałam rady. Nie mogę wam jej w pełni polecić, jednak wiem, że każdy ma inny gust, więc być może akurat wam się ta książka spodoba.

„Wypychacz zwierząt” Jarosława Grzędowicza to zbiór trzynastu opowiadań z pogranicza fantastyki i science-fiction. Ich różnorodną tematykę spaja aura mroku i groteski. Skuszona opisem rwałam się do lektury, którą jednak porzuciłam w połowie. Co mnie do tego zmusiło? Wiele rzeczy. Przedstawione historię mają dość sporą rozbieżność w długości tekstu. Te długie, mające po...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 431
  • Chcę przeczytać
    1 696
  • Posiadam
    967
  • Ulubione
    118
  • Fantastyka
    110
  • Teraz czytam
    81
  • Chcę w prezencie
    42
  • Fantasy
    29
  • 2013
    29
  • 2014
    26

Cytaty

Więcej
Jarosław Grzędowicz Wypychacz zwierząt Zobacz więcej
Jarosław Grzędowicz Wypychacz zwierząt Zobacz więcej
Jarosław Grzędowicz Wypychacz zwierząt Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także