Pamięć wszystkich słów. Opowieści z meekhańskiego pogranicza
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Opowieści z meekhańskiego pogranicza (tom 4)
- Wydawnictwo:
- Powergraph
- Data wydania:
- 2015-05-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-05-06
- Liczba stron:
- 702
- Czas czytania
- 11 godz. 42 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364384240
- Inne
Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Fantastyka, fantasy.
Opowieści z meekhańskiego pogranicza - historie z Północy, Południa, Wschodu i Zachodu składają się na egzotyczną opowieść o światach różnych nacji, języków, wierzeń i magii. Napisana z rozmachem "Pamięć wszystkich słów" zabiera bohaterów na niegościnną pustynię, w niebezpieczne uliczki pełnych przepychu wschodnich miast czy w samo serce wyspy opanowanej przez zwaśnione rody, siedziby miejscowego boga. Pomiędzy zemstą rodową a buntem niewolników, wrzuceni między potęgi rozgrywające swoją partię z Losem, bohaterowie Wegnera muszą wybierać, gdy wydaje się, że nie pozostał już żaden wybór. I nawet nieśmiertelni się ugną, gdy w grę wchodzi honor, lojalność i przysięgi złożone cieniom tych, którzy odeszli.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zachód, południe i kawałek wschodu
Robert M. Wegner to jeden z najczęściej nagradzanych polskich pisarzy fantasy, chociaż dopiero co wydał swoją czwartą samodzielną książkę. Książkę, która potwierdza, że zebrane dotąd nagrody i nominacje nie były bynajmniej przypadkiem, a ona sama powiększy pewnie listę wyróżnień o kilka dodatkowych pozycji.
Mowa - rzecz jasna - o czwartym tomie „Opowieści z meekhańskiego pogranicza”, zatytułowanym „Pamięć wszystkich słów”. Jest to druga powieść w cyklu, która - jak można się było spodziewać - opisuje losy bohaterów, których zabrakło w „Niebie ze stali”. Altsin, były złodziej z Ponkee-la rusza na poszukiwanie seekhijskiej wiedźmy, którą niegdyś spotkał w podziemiach świątyni Reagwyra. Chcąc pozbyć się z wnętrza swej głowy pasożytniczego, półboskiego bytu, będzie musiał stawić czoło pewnemu plemiennemu bożkowi. Tymczasem po drugiej stronie kontynentu Deana, siostra Yatecha, wyrusza na pielgrzymkę, która ma jej pomóc odpokutować winy. Wpada jednak w sam środek wiru intryg, nie wiedząc nawet, kto w tej skomplikowanej grze naprawdę rozdaje karty. A raczej: rzuca kośćmi. I jest też oczywiście tajemnicza Kanayonnes, wraz z towarzyszącym jej Yatechem, pozbawionym duszy zabójcą z pustyni.
„Pamięć wszystkich słów”, choć wciąż dzieje się w tym samym świecie co poprzednia część cyklu, różni się od „Nieba ze stali” w każdym niemal szczególe. Podczas gdy pierwsza powieść skupiała się głównie na walce, pełna była scen bitewnych, opisów taktyk, uzbrojenia, wojskowych regulaminów i stosunków panujących w mniej lub bardziej zorganizowanych oddziałach bojowych, „Pamięć wszystkich słów” już od pierwszych stron daje do zrozumienia, że motywem przewodnim będą tu mistycyzm, magia, religia i boskie tajemnice. Dodatkowo mamy masę polityki, pałacowe intrygi i grę wywiadów. Akcja, mimo iż zgoła inna niż w poprzednim tomie, pędzi na złamanie karku, a poszczególne wątki przeplatają się gęsto. Tom jest podobnie obszerny jak poprzednie, a mimo to kończy się jak zwykle zbyt szybko i pozostawia niedosyt, apetyt na jeszcze więcej. Być może trzy wątki w jednym tomie to jednak zbyt wiele, by jednakowo nacieszyć się każdym z nich?
Pomimo wszelkich różnic, które daje się zaobserwować pomiędzy obiema powieściami, wciąż całość jest niezwykle spójna, a czytelnik nie ma żadnych wątpliwości, że kolejne tworzone przez autora elementy idealnie pasują do całokształtu wykreowanego przez niego uniwersum. To właśnie jeden z najważniejszych aspektów, które sprawiają, że „Opowieści z meekhańskiego pogranicza”, pomimo wytykanego przez niektórych czytelników braku oryginalności, są naprawdę nietuzinkowe i zapadają głęboko w pamięć. Rzadko zdarza się, by autor potrafił tak dobrze utrzymać w ryzach swój fikcyjny świat, by nadal wszystko było spójne, wiarygodne i wzbudzało zainteresowanie czytelnika. Wegnerowi udaje się to doskonale. A pomaga w tym także naprawdę dobry pisarski warsztat, pełni barw bohaterowie i wciąż nowe wciągające tajemnice, których w „Opowieściach” nie brakuje. Część z nich znajduje swe rozwiązane w „Pamięci wszystkich słów”, na kilka innych odpowiedzi przyjdzie nam poczekać dłużej.
Po „Pamięć wszystkich słów”, z wiadomych przyczyn sięgną głównie ci, którzy czytali już pierwsze trzy tomy serii i raczej się nie zawiodą - wiedząc już, czego po „Opowieściach z meekhańskiego pogranicza” można się spodziewać, znajdą tutaj to wszystko, co urzekło ich w trzech poprzednich tomach. Jeśli natomiast nie urzekło ich nic (naprawdę? nic?),a czwarty tom przeczytają tylko po to, by dowiedzieć się jak to się wszystko skończyło, to mam dla nich złą wiadomość - cykl na tej części jeszcze się nie kończy. I świetnie, oby Meekhan trwał wiecznie, a proza Wegnera niech bawi nas jeszcze długie lata.
Paweł Kukliński
Oceny
Książka na półkach
- 3 228
- 1 616
- 856
- 164
- 107
- 102
- 54
- 42
- 33
- 28
OPINIE i DYSKUSJE
34/2024 (audiobook 24/2024)
Czwarty tom iście monstrualnego cyklu Wegnera idealnie skupia w sobie wszystko to, za co podziwiam prozę Autora oraz wszystko to, co mnie w niej irytuje i coraz bardziej zniechęca do kontynuowania tej przygody.
Czyli – przypomnę to czwarty raz – niesamowita, nieprawdopodobna wręcz, wyobraźnia Autora oraz inwencja w kreowaniu imponującego uniwersum. Z drugiej strony: równie “niesamowity” przerost… treści nad formą.
Autor ewidentnie zmaga się z chorobliwą gigantomanią, co zarówno przeszkadza czytelnikowi w lekturze, jak i – niestety – działa na szkodę tego zjawiskowego świata wyobraźni.
Książki Wegnera są jak rozbudowane, wielominutowe solówki gitarowe Johna Petrucciego: z czasem człowiek, mimowolnie, przestaje jej słuchać, a poprzestaje jeno na słyszeniu.
(Bo pomiędzy słuchaniem a słyszeniem jest wielka różnica – gdyby ktoś nie wiedział.)
“Pamięć wszystkich słów” to chyba, jak dotąd, najbardziej rozwlekła, chaotyczna część cyklu.
Nudzą i nużą potworne dłużyzny, ciągnące się niczym bezkresne, azjatyckie stepy. Okresowo zamiera akcja, grzęznąc w niekończących się dialogach…
Wielokrotnie gubiłem wątek, “przysypiając” w trakcie, niejeden raz bezwiednie odpływałem myślami i musiałem wracać, cofać się w opowieści, by odnaleźć nić narracji. Mnogość wątków, postaci – ludzi, nieludzi, półbogów, bogów, magów – wszystko to Autor serwuje w takim stężeniu, że staje się to naprawdę niestrawne.
Jestem głęboko przekonany, iż gdybym zapytał osoby przyznające tej powieści notę 10 “o czym jest ta książka” – otrzymałbym tylko jakieś zdawkowe, ogólne odpowiedzi.
Co więcej – nie jestem przekonany, czy sam Autor wie, o czym napisał książkę ;)
Biję się z myślami, ale chyba dam sobie spokój z resztą cyklu.
Każda z tych cegłówek liczy ponad siedemset stron – co przekłada się na konkretną wartość poświęconego im czasu.
A nie mogę oprzeć się wrażeniu, iż mogę ten czas wykorzystać lepiej, czytając inne książki.
Lektor: Filip Kosior
34/2024 (audiobook 24/2024)
więcej Pokaż mimo toCzwarty tom iście monstrualnego cyklu Wegnera idealnie skupia w sobie wszystko to, za co podziwiam prozę Autora oraz wszystko to, co mnie w niej irytuje i coraz bardziej zniechęca do kontynuowania tej przygody.
Czyli – przypomnę to czwarty raz – niesamowita, nieprawdopodobna wręcz, wyobraźnia Autora oraz inwencja w kreowaniu imponującego...
Przy ostatniej części pisałam, że była to część lepsza od pozostałych i znów muszę to powtórzyć. Jestem zachwycona tym tomem. Początkowo podchodziłam do niej dość sceptycznie, ponieważ w poprzednich częściach nie przypadły mi do gustu tak bardzo fragmenty dotyczące bogów i aspektów mistycznych, dużo bardziej wolałam fragmenty bardziej przygodowe. Pamięć wszystkich słów odmieniła jednak moje postrzeganie i po lekturze jestem równie mocno zafascynowana wątkami mistycznymi jak i przygodowymi.
Historia jest bardzo dobra i wciągająca, jest w niej mniej krwawych scen i bitew niż w poprzednich częściach, ale mi to ani trochę nie przeszkadzało. A końcówka znów sprawiła, że mam ochotę jak najszybciej sięgnąć po kolejną część z serii.
Przy ostatniej części pisałam, że była to część lepsza od pozostałych i znów muszę to powtórzyć. Jestem zachwycona tym tomem. Początkowo podchodziłam do niej dość sceptycznie, ponieważ w poprzednich częściach nie przypadły mi do gustu tak bardzo fragmenty dotyczące bogów i aspektów mistycznych, dużo bardziej wolałam fragmenty bardziej przygodowe. Pamięć wszystkich słów...
więcej Pokaż mimo toJestem zachwycony tym, co reprezentuje sobą ta opowieść!!!
Jestem zachwycony tym, co reprezentuje sobą ta opowieść!!!
Pokaż mimo toKolejny tom połknięty. Czytając kolejne tomy ten trzyma poziom. Przeszkadza mi jedynie opis bóstw i magia, która jednak jest używana z rozsądkiem. Tak naprawdę zastanawiałem się po co czytać o historii kolejnych bóstw ? Czyżby miały one zaistnieć w jednym z kolejnych tomów razem ? Autor wpadł w trans i sobie nie przeszkadza, podziwiam wyobraźnię. Oczywiście polecam.
Kolejny tom połknięty. Czytając kolejne tomy ten trzyma poziom. Przeszkadza mi jedynie opis bóstw i magia, która jednak jest używana z rozsądkiem. Tak naprawdę zastanawiałem się po co czytać o historii kolejnych bóstw ? Czyżby miały one zaistnieć w jednym z kolejnych tomów razem ? Autor wpadł w trans i sobie nie przeszkadza, podziwiam wyobraźnię. Oczywiście polecam.
Pokaż mimo toBardzo dobra, jak poprzednie części, ale środkowa część część trochę gubiła moją uwagę, nie mniej, końcówka wynagradza wszystko 🙂
Bardzo dobra, jak poprzednie części, ale środkowa część część trochę gubiła moją uwagę, nie mniej, końcówka wynagradza wszystko 🙂
Pokaż mimo toPrzy twórczości tego autora z czystym sumieniem można założyć kilka fake kont, żeby dać po 10 gwiazdek, bo niewielu jest autorów, wliczając w to klasyków, którzy na to zasługują.
Bardzo się cieszę, że godni politowania tzw. pisarscy kołcze nie zniszczyli talentu tego autora swoimi kretyńskimi "naukami". I powinni się panu Wegnerowi pokłonić i przeprosić za wszystkie debilizmy, które głoszą na temat pisania. A większość self publisherów, którzy wciskają ludziom te swoje niesmaczne fast foody powinna się spalić ze wstydu.
I myślę, że nic więcej nie muszę do tego dodawać.
Przy twórczości tego autora z czystym sumieniem można założyć kilka fake kont, żeby dać po 10 gwiazdek, bo niewielu jest autorów, wliczając w to klasyków, którzy na to zasługują.
więcej Pokaż mimo toBardzo się cieszę, że godni politowania tzw. pisarscy kołcze nie zniszczyli talentu tego autora swoimi kretyńskimi "naukami". I powinni się panu Wegnerowi pokłonić i przeprosić za wszystkie...
Znów się wahałem między 7 a 8. Ogólnie - jest świetna. Świetna historia, ciekawie prowadzone wątki. Dlaczego więc myślałem o siódemce? W całej tej historii przeszkadza mi, a w tym tomie to już wyjatkowo, bardzo rozbudowany panteon bóstw. O ile pierwsza połowa książki to czyste "mięsko", czyli niczym nie zmącona akcja, tak od połowy zaczyna się coraz więcej hamujących tą akcję wątków dotyczących bogów i sporów między nimi. Całościowo jednak jest bardzo dobrze. Łapię kolejny tom i zaczynam z nim Nowy Rok.
Znów się wahałem między 7 a 8. Ogólnie - jest świetna. Świetna historia, ciekawie prowadzone wątki. Dlaczego więc myślałem o siódemce? W całej tej historii przeszkadza mi, a w tym tomie to już wyjatkowo, bardzo rozbudowany panteon bóstw. O ile pierwsza połowa książki to czyste "mięsko", czyli niczym nie zmącona akcja, tak od połowy zaczyna się coraz więcej hamujących tą...
więcej Pokaż mimo toKolejna odsłona przygód Altsina Awendeha i Deany d'Kllean z plemienia d' yahirrow.
Pieśniarka Pamięci wyrusza na pielgrzymkę do Kan' nolet. To według niej lepszy los, niż bycie matka dla dzieci wroga- znienawidzonej Lengany. Razem z karawaną przemierza szlak przez piaski Travahen. Na środku pustyni karawana zostaje napadnięta, a Deana porwana.
Międzyczasie Alstin mieszka w klasztorze, gdzie zaznaje chwilowej ulgi od koszmarów i obecności Bitewnej Piesci. Pewnej nocy, podczas rozdawania jedzenia najuboższym, ratuje życie sehijskiej dziewczynie. Wyrusza, by eskortować ją do domu - na wyspę, której mieszkańcy znani są ze specyficznego kodeksu honorowego i krwawych zemst.
Jestem nieobiektywna, bo pokochałam te opowieści całym sercem. Nieodkladalna, pełna niespodziewanych zwrotow akcji, wspanialych, barwnych bohaterów.
Kolejna odsłona przygód Altsina Awendeha i Deany d'Kllean z plemienia d' yahirrow.
więcej Pokaż mimo toPieśniarka Pamięci wyrusza na pielgrzymkę do Kan' nolet. To według niej lepszy los, niż bycie matka dla dzieci wroga- znienawidzonej Lengany. Razem z karawaną przemierza szlak przez piaski Travahen. Na środku pustyni karawana zostaje napadnięta, a Deana porwana.
Międzyczasie Alstin...
Historia długa lecz dobra, a czy warto?
Kolejna część książki od Roberta M. Wegnera, która nie zawodzi historia spójna zaplanowana w której nie ma za zbytnio mankamentów do których nie da się doczepić.
Długość książki?
Nie jest to problemem lecz czuć ponownie już drugi raz iż się ciągnie a przy tak pi razy oko 60% książki dopiero wiesz iż skręcasz z autostrady po 300 kilometrach, tak rzec można trochę męczy.
Postacie wyraziste konkretne dobre z pomysłem jak ze sznytem co daje kolorytu w militarnym fantasy.
Mam nadzieję, że kolejne tomy tego auto będą na tym samym poziomie to będę bardzo zadowolony.
Godna do polecenia.
Historia długa lecz dobra, a czy warto?
więcej Pokaż mimo toKolejna część książki od Roberta M. Wegnera, która nie zawodzi historia spójna zaplanowana w której nie ma za zbytnio mankamentów do których nie da się doczepić.
Długość książki?
Nie jest to problemem lecz czuć ponownie już drugi raz iż się ciągnie a przy tak pi razy oko 60% książki dopiero wiesz iż skręcasz z autostrady po 300...
Nie tak dobra jak poprzednie części, bo za dużo tu mistyki i bóstw, a za mało zwykłej przygody. Jak autor skupia się na "ludzkiej" części, to jest dalej rewelacyjnie, jak przechodzi do starć "nieludzkich", to tracę wątek. Ale to oczywiście subiektywne odczucie. Przygody Altsina dalej doskonałe, Deana trochę przynudza, ale w końcówce też się rozkręca. Ogólnie średnia z 10 i 6 = 8:)
Nie tak dobra jak poprzednie części, bo za dużo tu mistyki i bóstw, a za mało zwykłej przygody. Jak autor skupia się na "ludzkiej" części, to jest dalej rewelacyjnie, jak przechodzi do starć "nieludzkich", to tracę wątek. Ale to oczywiście subiektywne odczucie. Przygody Altsina dalej doskonałe, Deana trochę przynudza, ale w końcówce też się rozkręca. Ogólnie średnia z 10 i...
więcej Pokaż mimo to