Moje lata w Top Gear

Okładka książki Moje lata w Top Gear
Jeremy Clarkson Wydawnictwo: Insignis biografia, autobiografia, pamiętnik
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2013-11-06
Data 1. wyd. pol.:
2013-11-06
Data 1. wydania:
2013-05-23
Język:
polski
ISBN:
9788363944209
Tłumacz:
Michał Strąkow
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Gangster. Prawdziwa historia agenta FBI, który przeniknął do mafii Joaquin Garcia, Michael Levin
Ocena 6,8
Gangster. Praw... Joaquin Garcia, Mic...
Okładka książki Sylvia. Agentka Mossadu Moti Kfir, Ram Oren
Ocena 6,4
Sylvia. Agentk... Moti Kfir, Ram Oren...
Okładka książki Nie mówcie mi jak mam żyć Władysław Kozakiewicz, Michał Pol
Ocena 7,5
Nie mówcie mi ... Władysław Kozakiewi...

Oficjalne recenzje i

Moja zgryźliwość w Top Gear



449 64 67

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
486 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
175
32

Na półkach: , ,

Mam wrażenie, że zanim przystąpię do wydania opinii, nt. najnowszego zbioru felietonów autorstwa Jeremy'ego Clarksona, muszę wydać pewne oświadczenie. Mianowicie, chciałbym Wam wszystkim, drodzy czytelnicy, zakomunikować, że moja recenzja nie będzie za grosz obiektywna, ponieważ od wielu lat jestem wiernym fanem zarówno autora tej książki, jak i głównego prowadzącego motoryzacyjnego programu "Top Gear". Moja postawa, jako fana tego brytyjskiego show, jest na tyle fanatyczna, że nie przegapiłem ani jednego jego odcinka. Ba, niektóre z nich oglądałem kilkukrotnie, ponieważ sprawiało mi to, jak mawia niejaki dziennikarz telewizyjny polskiego pochodzenia, Adam Kornacki, orgiastyczną przyjemność (swoją drogą, epitet dość kiepski, ale, moim zdaniem, bardzo obrazowy:)). Nic więc dziwnego, że od razu, jak przeczytałem tytuł najnowszej publikacji Jeremy'ego, zarejestrowałem się na serwisie, prowadzącym sprzedaż ebuków, i zakupiłem jej kopię, szczerząc się od ucha do ucha, kiedy z mojego portfela ubywały pieniądze. Nie zawiodłem się, ale o tym później.

A właściwie, nie później, a właśnie teraz. Z pierwszymi felietonami Clarksona zapoznałem się jeszcze za pośrednictwem strony internetowej "Top Gear", na łamach której publikowane były najnowsze jego artykuły. Większość z nich czytałem z zapartym tchem i śmiejąc się do rozpuku, ale bywały też takie sytuacje, kiedy łapałem się za głowę i rwałem z niej włosy, ponieważ byłem zaskoczony osądami, wydawanymi przez Brytyjczyka. Bo z Clarksonem to jest tak, że albo się człowieka kocha, albo go nienawidzi do szpiku kości. Cynizm, megalomania, arogancja, egocentryzm i brutalna szczerość, jakie cechują najpopularniejszego dziennikarza motoryzacyjnego świata, bywają bardzo ciężkie do przełknięcia. Czasem ma się nieodparte wrażenie, że Clarkson nie uznaje faktu, że w obecnym świecie istnieje mnóstwo tematów tabu, których poruszenie gwarantuje to, że będzie się na cenzurowanym, a nawet zostanie się poddanym publicznemu ostracyzmowi. Oczywiście, jak Clarkson sam zauważa w jednym ze swoich felietonów, można za swoje niesztampowe poglądy przeprosić tych, których one uraziły. Niemniej, przeprosiny te nie są do końca szczere, a jedynie wygłoszone pro forma, tj. po to, żeby ktoś przestał pluć w naszą stronę jadem. Ja do postawy Clarksona się przyzwyczaiłem i, prawdę mówiąc, bardzo ją sobie cenię, bo w świecie, który przesiąknięty jest hipokrytami i populistami, brakuje ludzi, u których co w głowie, to i na języku. Pomimo tego, że komentarze te są zazwyczaj prześmiewcze, to zawierają w sobie wiele prawdy. Tak czy owak, potrafię zrozumieć przeciwników Clarksona, którzy uważają go za buca i gbura. No, ale to, że czuję ich ból, nie znaczy, że się z nimi zgadzam. Dla mnie oni po prostu nie mają dystansu:)

I właśnie! Moim skromnym zdaniem, kluczem do tego, by, czytając felietony Clarksona, bawić się tak przednio, jak dziecko puszczone samopas w sklepie z zabawkami, trzeba mieć do siebie, jak i otaczającego nas świata, ogromną dozę dystansu. Bez tego, znad książki, czy czytnika, będą słyszalne jedynie dźwięki (i słowa) zażenowania i paranoicznej agresji, a nie histerycznego śmiechu. A śmiać się jest z czego! Clarkson, słynący z nietuzinkowych porównań homeryckich, wielokrotnie daje upust swoim najbardziej skrytym fantazjom dziennikarskim i zarzuca swoich czytelników dowcipnymi anegdotami, czy dygresjami zarówno na tematy motoryzacyjne, jak i związane z codzienną egzystencją każdego z nas. W ten oto sposób, otrzymujemy książkę, w której możemy odnaleźć problemy każdego z nas. Przecież niemal każdy przeciętny Kowalski czuje zdenerwowanie na widok kierowcy, który poza miastem nie rozwija prędkości wyższej niż 40km/h, blokując przy tym praktycznie całą drogę, czy też ma ochotę popełnić samobójstwo, będąc zmuszonym do zrobienia sobie zakupów w sklepie z obuwiem, czy odzieżą wierzchnią. Clarkson, z wielką ochotą i uporem, krytykuje także idiotyczne posunięcia polityków, czy innych prominentnych figur w Wielkiej Brytanii, czy poza jej granicami.

Między innymi dzięki właśnie tym cechom felietony Clarksona czyta się z taką łatwością i przyjemnością. Aczkolwiek, to nie wszystkie atrakcje, jakie można znaleźć w ich treści. Sam autor nawiązuje również do swojej pracy w obu odsłonach motoryzacyjnego programu "Top Gear". Zarówno tego sprzed 2002 roku, jak i jego najnowszej odsłony. W tychże nawiązaniach nie tylko rozprawia o tym, jak wiele radości czerpie z możliwości siadania za kółkiem najbardziej nowoczesnych i bajońsko drogich samochodów, ale również jak wiele pracy należy włożyć w stworzenie tak wielkiego show (no i, jak wiele odpowiedzialności spoczywa nie tylko na trójce ulubionych przez masy prezenterów, ale i całej ich ekipy filmowej). Poza tym, dotyka on również kwestii, poruszonych w konkretnych odcinkach programu - na przykład, odnosi się do testów swoich ulubionych aut. Nie można zapomnieć także o tym, że nabija się ze swoich dwóch największych przyjaciół - Jamesa May'a i Richarda Hammonda.

Mam wrażenie, że zanim przystąpię do wydania opinii, nt. najnowszego zbioru felietonów autorstwa Jeremy'ego Clarksona, muszę wydać pewne oświadczenie. Mianowicie, chciałbym Wam wszystkim, drodzy czytelnicy, zakomunikować, że moja recenzja nie będzie za grosz obiektywna, ponieważ od wielu lat jestem wiernym fanem zarówno autora tej książki, jak i głównego prowadzącego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    671
  • Chcę przeczytać
    362
  • Posiadam
    332
  • Teraz czytam
    56
  • Ulubione
    14
  • 2014
    14
  • Chcę w prezencie
    12
  • E-book
    5
  • 2015
    4
  • E-booki
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Moje lata w Top Gear


Podobne książki

Przeczytaj także