I znowu nie zachwyciła mnie ta historia.
Nie sądziłam, że może być coś gorszego niż "Poczekajka". A jednak....
Kolejna bajka tylko chyba już nie dla dzieci (bo za dużo tu wulgarnych wyrazów) tylko bez morału na zakończenie jak to w bajkach bywa.
Autorka chyba naprawdę nie miała już jakiegoś sensownego pomysłu na dalsze losy bohaterów, bo całkowicie zmieniła ich charaktery.
Gabriel ten wyśniony i jedyny, po roku czasu stał się człowiekiem bez serca, który owszem do łóżka chodził chętnie, ale o ślubie nie chciał nawet myśleć.
Łukasz z czarnego charakteru nagle przemienił się z wspaniałego i zakochanego mężczyznę, który prawie nosił ja na rękach.
Autorka zmieniła charaktery wszystkich bohaterów, tylko Patrycja pozostała tą naiwną, upartą, pyskatą i kochaną przez wszystkich kobietą , której postępowanie doprowadzało mnie do białej gorączki.
Za dużo tu naciąganych sytuacji, za dużo magii, czarów i wiedźm , za mało prawdziwej akcji która mogłaby zainteresować. Bo połowa książki to
jej praca w Zoo i kręcenie teledysku.
Przeczytałam, bo miałam nadzieję, że coś jednak mnie w tej historii zaskoczy i odłożyłam z ulgą, że to już koniec .

I znowu nie zachwyciła mnie ta historia.
Nie sądziłam, że może być coś gorszego niż "Poczekajka". A jednak....
Kolejna bajka tylko chyba już nie dla dzieci (bo za dużo tu wulgarnych wyrazów) tylko bez morału na zakończenie jak to w bajkach bywa.
Autorka chyba naprawdę nie miała już jakiegoś sensownego pomysłu na dalsze losy bohaterów, bo całkowicie zmieniła ich...