,,Zachcianek” to druga z cyklu powieści, w którym ponownie spotykamy się ze znaną z ,,Poczekajki”, młodą panią doktor weterynarii a zarazem początkującą wiedźmą- Patrycją Marynowską- jej przyjaciółmi oraz wrogami.
No właśnie- kto ostatecznie okaże się przyjacielem a kto wrogiem?

Związek z ukochanym Gabrielem okazuje się nie być spełnieniem patrysinych marzeń o wielkiej, namiętnej miłości. Mężczyzna znika na całe dnie i noce, zostawiając Patrycję samą w dworku w Zaborowie. No, może nie do końca samą- bo w towarzystwie swojej byłej żony Janki, która nie cofnie się przed niczym, by wyeliminować rywalkę.

Kiedy po ciężkim wypadku Patrycji przyjdzie walczyć o życie, a Gabriel nie pojawi się przy jej szpitalnym łóżku, kobieta podejmie decyzję o rozstaniu i opuszczeniu Zaborowa. Kto natomiast będzie wiernie trwał przy chorej? Tego nie zdradzę...

Patrycja wraca do Poczekajki, gdzie ponownie zamieszkuje w Chatce Wiedźmy. Na powrót obejmuje też stanowisko pracy w zamojskim ZOO. By zapełnić czymś swój czas i odpocząć od miłosnych przygód, postanawia opisać a następnie zekranizować swoje początki w Poczekajce. Prace nad teledyskiem przyniosą wiele niespodziewanych zwrotów akcji i nieźle namieszają w życiu głównych bohaterów...

Kto ostatecznie okaże się wymarzonym Księciem pani doktor? Czy spełni się jej wielkie marzenie o wyjściu za mąż?
Co wyzna Patrycji matka?
Czy Krąg utrzyma swoją moc?

,,Zachcianek” czytało mi się znacznie lepiej, niż poprzednią ,,Poczekajkę”. Gdyby jeszcze usunąć ten dziwny wątek wiedźm i ich Kręgu, byłaby to całkiem niezła opowiastka.

,,Zachcianek” to druga z cyklu powieści, w którym ponownie spotykamy się ze znaną z ,,Poczekajki”, młodą panią doktor weterynarii a zarazem początkującą wiedźmą- Patrycją Marynowską- jej przyjaciółmi oraz wrogami.
No właśnie- kto ostatecznie okaże się przyjacielem a kto wrogiem?

Związek z ukochanym Gabrielem okazuje się nie być spełnieniem patrysinych marzeń o wielkiej,...

Ale gówno 🙆🏻‍♀️

Ale gówno 🙆🏻‍♀️

Druga część to dalsze, trochę pogmatwane losy Patrycji, lekarza weterynarii i jej wymarzonej miłości.
Sporo śmiesznych dialogów
no i wszechobecna magia.

Druga część to dalsze, trochę pogmatwane losy Patrycji, lekarza weterynarii i jej wymarzonej miłości.
Sporo śmiesznych dialogów
no i wszechobecna magia.

To jest dopiero genialny zabieg!
W części drugiej pisać książkę i robić teledysk o części pierwszej. Dodać kilka scen, ot nowa książka gotowa 😂
Lubię te powieść za śmieszne opisy przygód w zoo. I za autorkę z upodobaniem do szalonych koni.
Czyta się szybko, lekko i w mojej opinii, przyjemnie.

To jest dopiero genialny zabieg!
W części drugiej pisać książkę i robić teledysk o części pierwszej. Dodać kilka scen, ot nowa książka gotowa 😂
Lubię te powieść za śmieszne opisy przygód w zoo. I za autorkę z upodobaniem do szalonych koni.
Czyta się szybko, lekko i w mojej opinii, przyjemnie.

Druga cześć to ciągle przerabianie pierwszej części ale z nowymi wątkami i po głębszym poznaniu bohaterów. Wyjdą na jaw mroczne strony i historie których się nie spodziewamy- a które wiele wyjaśniają. Patrycja przejdzie ciężkie chwile ale wszystko dla tego jedynego .. szczęśliwego zakończenia.

Druga cześć to ciągle przerabianie pierwszej części ale z nowymi wątkami i po głębszym poznaniu bohaterów. Wyjdą na jaw mroczne strony i historie których się nie spodziewamy- a które wiele wyjaśniają. Patrycja przejdzie ciężkie chwile ale wszystko dla tego jedynego .. szczęśliwego zakończenia.

Po kilku latach przerwy sięgnęłam po kontynuację "Poczekajki" Katarzyny Michalak i przyznaję, że przeżyłam spore rozczarowanie. Tym bardziej, że lektura pierwszej części cyklu pozostawiła w mojej pamięci pozytywne wrażenia. Muszę tutaj dodać, że czytałam sporo książek autorki, nawet całe serie powieściowe, ale żadna z dotychczas poznanych nie wzbudziła we mnie tak mieszanych uczuć.
"Zachcianek" opowiada dalsze losy Patrycji Marynowskiej, młodej pani weterynarz, marzycielki, która po bolesnych wydarzeniach z przeszłości nadal, na przekór wszystkiemu, pragnie spełniać swoje pragnienia. Rycerz na czarnym koniu, romantyczna miłość, mały domek z ogródkiem, a potem szczęśliwa rodzina, dzieci i kochający mąż. Możnaby rzec, że nie ma w tych marzeniach nic niezwykłego, są dość pospolite, może dla niektórych nawet banalne. Jednak dla Patrycji stanowią bardzo trudny do osiągnięcia cel. Na szczęście dziewczyna ma po swojej stronie niezwykłe kobiety, czarodziejki, a może raczej wiedźmy o ponadprzeciętnych zdolnościach, które knują intrygi i nie ustają w działaniach, aby marzenia drimerki Patrycji mogły się spełnić. Jeśli tak się stanie Pati zachowa swoją niezwykłą moc, którą została obdarzona już w dzieciństwie, a magiczny krąg będzie mógł nadal działać.

Czy bohaterka spełni swoje marzenia? Jakie niespodzianki postawi na jej drodze los? Kto okaże się rycerzem na czarnym koniu? Co sprawi, że Patrycja podejmie się czekających na nią wyzwań?

Fabuła powieści oparta została na bardzo popularnym motywie rycerza i księżniczki, przy czym rycerzy jest dwóch, księżniczka jedna i to ona musi dokonać wyboru. Niestety w przypadku tej opowieści autorka nieczym nie potrafiła mnie zaskoczyć. Co więcej... Muszę Wam się przyznać, że z tak naiwną i głupiutką postawą, jaką prezentuje główna bohaterka dawno nie miałam do czynienia. Niby dorosła dziewczyna, po studiach, pani doktor weterynarz, a zachowuje się dziecinnie niczym piętnastolatka. Dojrzałości ma jej chyba dodać kwiecisty język i nazbyt liczne oraz zupełnie zbędne moim zdaniem wulgaryzmy, które nie dodają bohaterce ani sprytu, ani rozwagi. Dialogi, na których w znacznej mierze opiera się ta historia bardzo dużo tracą na tej "łacinie", stają się momentami prymitywne i nieeleganckie. Najbardziej zaciekawiła mnie praca Patrycji w zamojskim zoo, opieka nad dzikimi zwierzętami, ale i tutaj prostactwo bierze górę. Siermiężny styl, jakim posługuje się autorka pozostawia wiele do życzenia, niektóre sformułowania w rodzaju "pewien niewierny małżonek zdemolował psychicznie i fizycznie moją klientkę" są nie do zaakceptowania i wołają o pomstę do nieba. Niepospolite i autoironiczne poczucie humoru jakie przypisywane jest pani Katarzynie Michalak tutaj bywa po prostu żałosne. Kompletny brak emocji, ciekawych wrażeń też nie za wiele. To zdecydowanie najsłabsza opowieść autorki. Ciężko mi było przez nią przebrnąć.
W swojej ostatecznej ocenie biorę pod uwagę fakt, że jest to opowieść napisana na początku kariery pisarskiej pani Michalak. Następne powieści, nawet całe serie, dużo lepiej się czyta, a i emocji w nich nie brakuje. Zdecydowanie daje się zauważyć pewien progres, doskonalenie warsztatu, jednakże po przeczytaniu "Zachcianka" mam poważne opory przed lekturą kolejnej części "Poczekajkowej" serii, którą wypożyczyłam już z biblioteki. Sięgając po "Zachcianek" nie oczekujcie zbyt wiele.

Po kilku latach przerwy sięgnęłam po kontynuację "Poczekajki" Katarzyny Michalak i przyznaję, że przeżyłam spore rozczarowanie. Tym bardziej, że lektura pierwszej części cyklu pozostawiła w mojej pamięci pozytywne wrażenia. Muszę tutaj dodać, że czytałam sporo książek autorki, nawet całe serie powieściowe, ale żadna z dotychczas poznanych nie wzbudziła we mnie tak...

Przeczytałam, a dokładniej:sięgnęłam czytelniczego dna.

Przeczytałam, a dokładniej:sięgnęłam czytelniczego dna.

Kontynuacja"Poczekajki" bardzo mi się spodobała.
Dalsze losy doktor Patrycji, przed którą kolejne wyzwanie. Bohaterka stoi na rozdrożu i będzie musiała ostatecznie zadecydować z kim tak naprawdę chcę być: z Gabrielem czy Łukaszem. Książka lekka w sam raz na relaks i zimowe wieczory.

Kontynuacja"Poczekajki" bardzo mi się spodobała.
Dalsze losy doktor Patrycji, przed którą kolejne wyzwanie. Bohaterka stoi na rozdrożu i będzie musiała ostatecznie zadecydować z kim tak naprawdę chcę być: z Gabrielem czy Łukaszem. Książka lekka w sam raz na relaks i zimowe wieczory.

jak poprzednio potrzebowałam chwili, aby wkręcić się w "magiczny" klimat, ale było warto, czytało się wyśmienicie, wskakuję do części 3

jak poprzednio potrzebowałam chwili, aby wkręcić się w "magiczny" klimat, ale było warto, czytało się wyśmienicie, wskakuję do części 3

Dalszy ciąg losów bohaterki "Poczekajki".Dobrze się czyta,interesująca i zabawna powieść.

Dalszy ciąg losów bohaterki "Poczekajki".Dobrze się czyta,interesująca i zabawna powieść.