Smutna historia braci Grossbart

Okładka książki Smutna historia braci Grossbart Jesse Bullington
Okładka książki Smutna historia braci Grossbart
Jesse Bullington Wydawnictwo: Mag fantasy, science fiction
383 str. 6 godz. 23 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Sad Tale of the Brothers Grossbart
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2012-05-18
Data 1. wyd. pol.:
2012-05-18
Liczba stron:
383
Czas czytania
6 godz. 23 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374802536
Tłumacz:
Małgorzata Strzelec
Tagi:
średniowiecze krucjaty marynistyka syreny medieval fantasy opętanie demony
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Deepest, Darkest Eden Jesse Bullington, Ran Cartwright, Garrett Cook, John R. Fultz, Cody Goodfellow, Zak Jarvis, Marc Laidlaw, Nick Mamatas, Dieter Meier, Lisa Morton, Robert M. Price, Joseph S. Pulver jr, Brian M. Sammons, Charles Schneider, Ann K. Schwader, Darrell Schweitzer, John Shirley, Brian Stableford, Don Webb
Ocena 0,0
Deepest, Darke... Jesse Bullington, R...
Okładka książki Fungi Laird Barron, Polenth Blake, Jesse Bullington, Orrin Grey, Nick Mamatas, Silvia Moreno-Garcia, W.H. Pugmire, Ian Rogers, Ann K. Schawder, Molly Tanzer, Lavie Tidhar, Jeff VanderMeer
Ocena 4,0
Fungi Laird Barron, Polen...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Makabryczna ekspedycja



442 63 67

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
154 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
27
15

Na półkach:

Do połowy książka rewelacyjna, ale niestety druga połowa słabiutka na dodatek końcówka książki napisana w taki sposób (w pośpiechu) jak by autora goniły terminy.
Mimo wszystko mnie się podobała .

Do połowy książka rewelacyjna, ale niestety druga połowa słabiutka na dodatek końcówka książki napisana w taki sposób (w pośpiechu) jak by autora goniły terminy.
Mimo wszystko mnie się podobała .

Pokaż mimo to

avatar
180
29

Na półkach: ,

Pomysł całkiem całkiem, przyznam....ale za dużo chaosu. Czasami nie wiedziałam kto, gdzie i z kim. Mam duży niedosyt i liczyłam na lepsze wrażenia.

Pomysł całkiem całkiem, przyznam....ale za dużo chaosu. Czasami nie wiedziałam kto, gdzie i z kim. Mam duży niedosyt i liczyłam na lepsze wrażenia.

Pokaż mimo to

avatar
49
33

Na półkach: ,

Mroczne fantasy osadzone w realiach Średniowiecza. Ciekawe ze względu na tło historyczne i specyficzny humor, ale to za mało aby tę książkę polecać.
Taka makabreska.

Mroczne fantasy osadzone w realiach Średniowiecza. Ciekawe ze względu na tło historyczne i specyficzny humor, ale to za mało aby tę książkę polecać.
Taka makabreska.

Pokaż mimo to

avatar
317
22

Na półkach: ,

Nie wiem, czy to ze względu na moje wypaczone poczucie humoru, ale dawno tak się nie uśmiałam przy książce. Która nawiasem mówiąc ma wszystko: dynamiczne sceny walki, ciekawe wątki poboczne, ujmujących bohaterów, demony, wiedźmy, syrenki i parę innych. Każdy znajdzie coś dla siebie. Ujmujące jest, że Grossbartowie, pomimo całej swej nikczemności i wprost niezwykłej chciwości, niezłomnie trzymali się do samego końca swoich zasad i mimo że wypaczonej, ale jednak bezgranicznej wierze w Najświętszą Panienkę.

P.S. Uwielbiam szczęśliwe zakończenia.

Nie wiem, czy to ze względu na moje wypaczone poczucie humoru, ale dawno tak się nie uśmiałam przy książce. Która nawiasem mówiąc ma wszystko: dynamiczne sceny walki, ciekawe wątki poboczne, ujmujących bohaterów, demony, wiedźmy, syrenki i parę innych. Każdy znajdzie coś dla siebie. Ujmujące jest, że Grossbartowie, pomimo całej swej nikczemności i wprost niezwykłej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
133

Na półkach: ,

Z cyklu nie oceniaj książki po okładce, względnie... Fakcie, że była nominowana do jakiejś tam (nie pamiętam której) nagrody. Na wstępie małe wyznanie, uwaga... Książki nie przeczytałem całej, bo nie zdzierżyłem - co może mieć wpływ (teoretycznie) na jej ocenę. Zwykle tego nie robię (wyjątkiem było Metro 2035),ale zderzenie oczekiwań z rzeczywistością, było tak ... Dosłownie i w przenośni brutalne, że po prostu muszę.
"Książka w mroczny sposób zabawna, bluźniercza, sprośna, imponująca erudycją i niegodziwie oryginalna... Debiut zdradzający niesamowity nowy talent." - zachęca krótka notka, do tego ta nominacja do którejś z nagród (co w ogóle sprawiło, że po nią sięgnąłem)...
Mroczna, względnie brutalna jest, a i owszem. Lubię czarny humor, nie mam nic przeciwko przemocy, jeśli ma ona jakiś sens, osobiście jednak nie dostrzegłem jakoś owego humoru - co mam wrażenie dobrze świadczy o moim zdrowiu psychicznym. Zamiast tego, od początku pojawiło się zaskoczenie i\lub zniesmaczenie, a po jakimś czasie zmęczenie. Średniowiecze było brutalną (mroczną) epoką, ok rozumiem, zapewne autor chciał to podkreślić, pokazać, ale...Może ze mną jest coś nie tak, ale brutalne i bezsensowne morderstwa, w tym również dzieci (już na samym starcie) nie wydają mi przesadnie zabawne. Sorry, nie moja bajka...
Oryginalna... Zdecydowanie. Co najmniej równie bardzo jak pomysł na szkolną wycieczkę, do kostnicy, lub miejsce ekshumacji masowego grobu ofiar zbrodni wojennych.
Bluźniercza\sprośna... Być może, jak dla mnie raczej męcząca i\lub obrzydliwa, ale to już pewnie kwestia spojrzenia, względnie wrażliwości.
Imponująca erudycją... Zależy co komu imponuję, ale do takiego Eco chociażby, autora dzieli długa droga, i to często zmieniając konie.
W skrócie... Nie, nie, nie... Dziękuję bardzo, to ja może wrócę do Metro (2035). ;)

Z cyklu nie oceniaj książki po okładce, względnie... Fakcie, że była nominowana do jakiejś tam (nie pamiętam której) nagrody. Na wstępie małe wyznanie, uwaga... Książki nie przeczytałem całej, bo nie zdzierżyłem - co może mieć wpływ (teoretycznie) na jej ocenę. Zwykle tego nie robię (wyjątkiem było Metro 2035),ale zderzenie oczekiwań z rzeczywistością, było tak ......

więcej Pokaż mimo to

avatar
207
46

Na półkach: ,

Książka okazała się zupełnie czymś innym, niż wynikało z opisu. Tytułowi Grossbartowie co prawda okradali cmentarze i mordowali ludzi na prawo i lewo, ale było to opisane płasko i nudno. Co więcej, czytelnik miał znienawidzić antybohaterów, a okazuje się, że wręcz przeciwnie, można ich nawet polubić.

Książka okazała się zupełnie czymś innym, niż wynikało z opisu. Tytułowi Grossbartowie co prawda okradali cmentarze i mordowali ludzi na prawo i lewo, ale było to opisane płasko i nudno. Co więcej, czytelnik miał znienawidzić antybohaterów, a okazuje się, że wręcz przeciwnie, można ich nawet polubić.

Pokaż mimo to

avatar
250
235

Na półkach:

książka jest w typie literatury za ,którą nie przepadam -fantasy-to nie dla mnie,przypadkiem przeczytałam prolog autora i przepadłam.Drastyczna,pełna przemocy ,czarownic ,zaklęć i dwóch braci ,którzy niczym oszuści pokerowi zawsze wygrywają.Ja odebrałam tą powieść jako baśń może dlatego,że jako mała dziewczynka miałam zakaz czytania baśni braci Grimm ,bo okrutne ....swoim dzieciom też ich nie czytałam...
Pośród mordów ,krwi i czarów lekki humorystyczny język ,warto spróbować

książka jest w typie literatury za ,którą nie przepadam -fantasy-to nie dla mnie,przypadkiem przeczytałam prolog autora i przepadłam.Drastyczna,pełna przemocy ,czarownic ,zaklęć i dwóch braci ,którzy niczym oszuści pokerowi zawsze wygrywają.Ja odebrałam tą powieść jako baśń może dlatego,że jako mała dziewczynka miałam zakaz czytania baśni braci Grimm ,bo okrutne ....swoim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
1

Na półkach: ,

"Książka w mroczny sposób zabawna, bluźniercza, sprośna, imponująca erudycją i niegodziwie oryginalna... Debiut zdradzający niesamowity nowy talent." Ta notka znajdująca się na okładce przedstawia książkę w samych superlatywach, chcąc aby potencjalny klient wybrał właśnie to "dzieło" spośród tysięcy tytułów znajdujących się w Empiku/księgarni. Jeżeli już weźmiemy w dłonie to twardo oprawione dzieło naszym oczom ukaże się pomysłowo wykonana, zachęcająca do zakupu okładka. Niestety mocne strony tego utworu kończą się w tym momencie. Kiedy wrócimy do domu, szczęśliwi z nowego zakupu, zasiądziemy wygodnie w fotelu i zabierzemy się do lektury naszym oczom ukaże chmara epitetów atakująca czytelnika na każdej stronie, bowiem tytułowi buńczuczni bohaterowie nie stronią od obelg. A droga do upragnionego Giptu jest bardzo daleka. Subiektywnie sprawę ujmując miło jest czasem dostrzec w książce soczyste, wyważone k***a, ale powtarzane co chwilę traci na wartości, wręcz obrzydza. Podczas trwającej ponad trzysta stron eskapady autor cofa nas w mroczne czasy średniowiecza i przedstawia nam przygody z elementami fantastyki. Czekają na Was między innymi sceny batalistyczne, wiedźmy i tajemnicze grobowce pełne ukrytych skarbów. Sam pomysł przepisania na papier dwóch zbójów mających w poważaniu wszelkie konwenanse i stworzenia historii w tymże uniwersum wydaje się być świetny, jednak wykonanie woła o pomstę do nieba. Suponuję, że stworzeni przez pana Bullingtona tytułowi bracia Grossbart mieli być wyćwiczonymi w boju chamami i prostakami rzucającymi przekleństwami i toporami we wszystko dookoła jednakże efekt pracy odrzuca. Książka na pewno nie emanuje erudycją, chociaż według marketingowej notki powinna. Nie jest to ani traktat naukowy ani nic innego z czego można by się czegoś nauczyć. Fabuła pędzi na złamanie karku w sposób chaotyczny, często trzeba się cofać o kilka stron, niekiedy wydaje się że autor traci panowanie nad przebiegiem zdarzeń i sam się we wszystkim gubi. Wulgaryzmy zamiast budować klimat i atmosferę odrzucają po kilkunastu stronach i strasznie kłują w oczy. Daję ocenę dwa. Dałbym jedynkę ale twarde tomiszcze świetnie sprawdza się przy ubijaniu komarów w wychodku, ewentualnie jako podstawka pod piwo. Chaotycznie ciągnąca się historia przeplatana na siłę wciskanymi przekleństwami, obfita w trupy powstałe podczas amatorsko przedstawionych scen batalistycznych sprawia że lepszej fabuły można doszukać się w książce telefonicznej.

"Książka w mroczny sposób zabawna, bluźniercza, sprośna, imponująca erudycją i niegodziwie oryginalna... Debiut zdradzający niesamowity nowy talent." Ta notka znajdująca się na okładce przedstawia książkę w samych superlatywach, chcąc aby potencjalny klient wybrał właśnie to "dzieło" spośród tysięcy tytułów znajdujących się w Empiku/księgarni. Jeżeli już weźmiemy w dłonie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
253
3

Na półkach: ,

Jeżeli ktoś rzuci tę książkę w kąt po kilkunastu stronach - nie można mieć do niego pretensji.
Ja będąc po lekturze Krwawego Południka poczyniłem postępy w swojej gruboskórności i przebrnąłem drastyczny początek z czego się bardzo cieszę, ponieważ dalszy ciąg dostarczył mi dużo przyjemności.
Sporo się dzieje, bohaterzy świetnie skrojeni (nie lubisz ich, ale w jakiś dziwaczny sposób nawet kibicujesz ich wyprawie do Giptu) i świetny język, w bardzo dobrym, uważam przekładzie, bohaterowie nie mówią "kurka wodna" itp., ale też nie kur... po prostu w kółko.

Polecam nie zniechęcać się relatywnie niską oceną, ponieważ spodziewam się, że noty mogą być bardzo spolaryzowane 1,2 -może dać wielu ludzi, którzy nie przebrnęli do końca, co troszkę może wypatrzyć średnią.

Tak czy inaczej dajcie Braciom Grossbrat szansę.

Jeżeli ktoś rzuci tę książkę w kąt po kilkunastu stronach - nie można mieć do niego pretensji.
Ja będąc po lekturze Krwawego Południka poczyniłem postępy w swojej gruboskórności i przebrnąłem drastyczny początek z czego się bardzo cieszę, ponieważ dalszy ciąg dostarczył mi dużo przyjemności.
Sporo się dzieje, bohaterzy świetnie skrojeni (nie lubisz ich, ale w jakiś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
57
42

Na półkach: ,

Umieszczanie przeze mnie tej książki na półce "przeczytane" to nadużycie.
Nie dokończyłam i chyba już nigdy nie wrócę do lektury "Smutnej historii".

Lubię książki, w których akcja toczy się szybko i trzeba nadążać za tempem nadawanym przez autora ale nie znoszę kiedy nie wiem co się dzieje. Nie znoszę musieć wracać kilka stron wstecz żeby zorientować się gdzie właściwie są bohaterowie i od nowa zbudować wizję okolicy, bo potem znów ją utracić na skutek zbyt chaotycznego opisu. Być może w tym przypadku jest to efekt uboczny tego, że legend o Grossbart'ach jest wiele i każda ma swoją wersję, zależną od regionu.

Zaczynało się świetnie! Pierwsze rozdziały, choć krwawe i dosadne rokowały.
Przykro mi wystawiać złą opinię o książce, na którą miałam ogromną ochotę...

Umieszczanie przeze mnie tej książki na półce "przeczytane" to nadużycie.
Nie dokończyłam i chyba już nigdy nie wrócę do lektury "Smutnej historii".

Lubię książki, w których akcja toczy się szybko i trzeba nadążać za tempem nadawanym przez autora ale nie znoszę kiedy nie wiem co się dzieje. Nie znoszę musieć wracać kilka stron wstecz żeby zorientować się gdzie właściwie są...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    253
  • Przeczytane
    188
  • Posiadam
    91
  • Teraz czytam
    8
  • Fantastyka
    7
  • Ulubione
    6
  • 2012
    3
  • Fantasy
    3
  • Mam
    3
  • Chcę kupić
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Smutna historia braci Grossbart


Podobne książki

Przeczytaj także