Najwspanialszy parostatek

Okładka książki Najwspanialszy parostatek Philip José Farmer
Okładka książki Najwspanialszy parostatek
Philip José Farmer Wydawnictwo: Mag Cykl: Świat Rzeki (tom 2) fantasy, science fiction
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Świat Rzeki (tom 2)
Tytuł oryginału:
Fabolous Riverboat
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2008-08-22
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Data 1. wydania:
1975-06-01
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374800990
Tłumacz:
Piotr W. Cholewa
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
149 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
134
133

Na półkach:

Bohaterem tej części jest Samuel Langhorne Clemens zwany też Mark Twain. Całość kręci się wokół budowy tytułowego parostatku. Moim zdaniem troszkę gorsza część od Gdzie wasze ciała...., daje sie we znaki brak Burtona, ale moją sympatie zdobył Joe Miller. Przez książke przewija sie galeria postaci historycznych, tych dobrych i tych złych. Ciekawy pomysł, ludzkośc mjimo beztroski nadal popełnia te same błędy.

Bohaterem tej części jest Samuel Langhorne Clemens zwany też Mark Twain. Całość kręci się wokół budowy tytułowego parostatku. Moim zdaniem troszkę gorsza część od Gdzie wasze ciała...., daje sie we znaki brak Burtona, ale moją sympatie zdobył Joe Miller. Przez książke przewija sie galeria postaci historycznych, tych dobrych i tych złych. Ciekawy pomysł, ludzkośc mjimo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4369
741

Na półkach:

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

Pokaż mimo to

avatar
33
21

Na półkach:

Trochę nudna. Przede wszystkim przez przywoływanie tych wszystkich postaci historycznych. I nie chodzi tylko o bohaterów, ale te o ich kontekst. Nie rozumiem dlaczego w fabule nie mógłby budować statku Jan Kowalski, zamiast Jana Bez Ziemi.
Denerwowało mnie też uporczywe opisywanie jako kaliber ma jaka broń miotająca plastikowymi kulami.
Nie dowiadujemy się niczego o naturze Świata Rzeki. Kobiety wciąż są uprzedmiotowione.
Wydaje mi się, że jednak w prawdziwym świecie kobiety są motorem wszystkiego, tu są tylko tłem.
Jedyne co interesuje mężczyzn to statek.
Postacie pojawiają się z nikąd. Nagle przysyłane przez tajemniczego osobnika.
Jak ktoś ma zamiar przeczytać całą serię, to ta książka jest gorsza niż część pierwsza.

Trochę nudna. Przede wszystkim przez przywoływanie tych wszystkich postaci historycznych. I nie chodzi tylko o bohaterów, ale te o ich kontekst. Nie rozumiem dlaczego w fabule nie mógłby budować statku Jan Kowalski, zamiast Jana Bez Ziemi.
Denerwowało mnie też uporczywe opisywanie jako kaliber ma jaka broń miotająca plastikowymi kulami.
Nie dowiadujemy się niczego o naturze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
306
233

Na półkach: , ,

Jak to często w przypadku sequeli efekt świeżości przedstawionej koncepcji zanika, obnażając braki autora, w przypadku tej książki zresztą mające wymiar nie tylko ukazania świata i jego rozwinięcia, ale i na poziomie językowym. Akcja nie rusza zbyt daleko, a na dobrą sprawę nie jesteśmy ani trochę bliżej rozwiązania zagadki Świata Rzeki, nie tyle nawet symbolicznie, lecz w samym miejscu akcji - nie posuwamy się od pewnego momentu nawet poza granicę jednego królestwa. Na szczęście ciężar narracyjny spoczywa już na innym bohaterze, do którego w kontrapunkcie orbituje przerysowany, w oczywisty sposób zły i uroczy w swojej mentalności Jan bez Ziemi. Ciekawym urozmaiceniem jest większa roli polityki opierającej się o handel i dyplomacje między różnymi państwami w wycinku ogromnego Świata Rzeki oraz przedstawienie - choć momentami groteskowe - rozwoju technologicznego umożliwionego przez, nie całkiem przypadkowe zresztą, ściągnięcie meteorytu na orbitę planety z cennymi metalami. Tempo jest szybkie, a styl prosty, więc zaciekawionym uniwersum autora polecam.

Swoją drogą, zakończenie jest w swej prostocie i przewidywalności tak sprawiedliwie i jednocześnie boleśnie cofające całość do punktu wyjścia, że aż przyjemne.

Jak to często w przypadku sequeli efekt świeżości przedstawionej koncepcji zanika, obnażając braki autora, w przypadku tej książki zresztą mające wymiar nie tylko ukazania świata i jego rozwinięcia, ale i na poziomie językowym. Akcja nie rusza zbyt daleko, a na dobrą sprawę nie jesteśmy ani trochę bliżej rozwiązania zagadki Świata Rzeki, nie tyle nawet symbolicznie, lecz w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
271
202

Na półkach:

no nie jest to z pewnością poziom "Gdzie Wasze Ciała Porzucone", brakuje trochę Burtona i jego rozterek, ale czyta się nadal wspaniale.

no nie jest to z pewnością poziom "Gdzie Wasze Ciała Porzucone", brakuje trochę Burtona i jego rozterek, ale czyta się nadal wspaniale.

Pokaż mimo to

avatar
1566
917

Na półkach:

Siadałem do lektury z obawą, nasłuchałem się wcześniej jaka to straszna lipa. Zanim zacząłem, już miałem poczucie straconego czasu, ale coś mnie, mimo wszystko, do tej powieści ciągnęło. I w sumie nie było najgorzej. Koncept co prawda mocno naciągany, motywacje bohaterów niespecjalnie mnie przekonują, ale prawdę mówiąc, zawsze miałem problem ze zrozumieniem nadmiernie ambitnych ludzi, więc może to problem po mojej stronie. Nie wierzę też, w tak szybki rozwój technologiczny jaki został przedstawiony, to po prostu niemożliwe fizycznie. Zresztą, do zamierzonych celów głównego bohatera zupełnie pewne rzeczy nie były potrzebne. Można też znaleźć kilka innych dziur logicznych. Niemniej czytało mi się dość przyjemnie, bo Najwspanialszy parostatek to literacka krzyżówka dwóch klasycznych gier - Cywilizacji i Settlersów (a ja lubię tego typu rozrywkę),rozwijamy, kopiemy, budujemy, walczymy, zdradzamy, budujemy, rozwijamy, itd., itp., stale kombinując jak nie dać się wykolegować rywalom. Pamiętajmy jednak, że rzecz napisana była długo przed pojawieniem się tych tytułów. Zresztą, K.J. Parker, pisząc Składany nóż czy Młot , stosuje podobny schemat, ale robi to lepiej.

Warsztat Farmera do najdoskonalszych nie należy ale ostatni też nie jest. Taką ocenę mam zapisaną w pamięci, trudno mi ją zweryfikować na podstawie ostatniej lektury, bo niestety, czytałem powieść w przekładzie Oleny Waśkiewicz. Nie popełniajcie tego błędu, strasznie marna robota.

5/10 (być może w lepszym przekładzie dodałbym punkcik)

Siadałem do lektury z obawą, nasłuchałem się wcześniej jaka to straszna lipa. Zanim zacząłem, już miałem poczucie straconego czasu, ale coś mnie, mimo wszystko, do tej powieści ciągnęło. I w sumie nie było najgorzej. Koncept co prawda mocno naciągany, motywacje bohaterów niespecjalnie mnie przekonują, ale prawdę mówiąc, zawsze miałem problem ze zrozumieniem nadmiernie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
302
42

Na półkach:

Niby fajny pomysł ale mnie nie wciągnęła...

Niby fajny pomysł ale mnie nie wciągnęła...

Pokaż mimo to

avatar
251
50

Na półkach: ,

Ciekawy pomysł zaprezentowany w pierwszej części, w tej został wręcz zmasakrowany. Książka wielokrotnie wywołała u mnie głośny śmiech, spowodowany jednakże głupotą tej powieści. Muszę przyznać, że jest po prostu fatalna, pod każdym względem. Oto kilka przykładów:

1) Irytująca postać głównego bohatera, który jest w wielu przypadkach (głównie związanych z Janem) po prostu głupi. Ponadto do absurdu "demokratyczny".
2) Postać "tytantropa" (człowieka pierwotnego) który prowadzi z Samem dysputę o filozofii deterministycznej, wzywa Jezusa (sic!) i jest poliglotą. Do tego dochodzi nieznośny sposób w jaki mówi (nie wiem czy to wina samego Autora czy też tłumaczenia?).
3) Ludzie posiadający "technologię" małp, w krótkim czasie stworzyli cywilizację na miarę XX w. Kulminacja całej tej groteskowej historii nastąpiła w opisie wyglądu Parostatku, na którym znalazły się telewizja, sonary, radio, maszyny latające itd. Czekałem na moment, w którym wpadną na pomysł zbudowania rakiety, którą odlecą w kosmos.
4) Tworzenie się państw zostało spłycone do poziomu kałuży. Nie za bardzo też rozumiem intencje Autora, umieszczania jako władców tych państewek osób, które w jakiś sposób dzierżyły władzę na Ziemi. Osoby te żyjąc na Ziemi, zdobyły władzę w określonych warunkach, przez splot różnych sytuacji. Farmer zaś chyba uznał, że sprawowanie tej władzy należy im się w Świecie Rzeki niejako automatycznie.
5) Książka w całokształcie jest niedopracowana, ponieważ postacie często używają pojęć, nazw, słów, których nie mieli prawa znać. Autor uznał też, że w Świecie Rzeki, pojawią się ludzie począwszy od 2000000 lat. p.n.e., przyjmując, że są nimi neandertalczycy. Być może w latach 70, kiedy książka powstawała, nauka przyjmowała taką datację ich pojawienia się na Ziemi, w co jednak wątpię.
6) Same postacie Etyków są nielogiczne. Skoro sprawują kontrolę nad ludźmi, mogli w każdej chwili uniemożliwić prace nad Parostatkiem. W tej części zaś, po prostu zniknęli.
7) Styl książki jest tragiczny, a opisy często wręcz żenujące. Oto dwie "perełki": "Przy drabinie na skraju pokładu pojawiła się jakaś twarz. Znalazł się na skraju pokładu strzelił do niej i twarz zniknęła"; "Clemens, widząc miodowe włosy Gwenafry, poczuł się szczęśliwy. Obok niej zobaczył ciemne włosy Livy, i poczuł się nieszczęśliwy".

To tylko przykłady. Jest tego o wiele więcej.
Nie rozumiem jak ten sam Autor mógł napisać nie tyle bardzo dobrą co przyzwoitą pierwszą część, tworząc część drugą, która nie powinna zostać w ogóle wydana. Nagły spadek formy? Możliwe. Fakt jest jednak taki, że jest to jedna z najgorszych rzeczy jakie czytałem.

Ciekawy pomysł zaprezentowany w pierwszej części, w tej został wręcz zmasakrowany. Książka wielokrotnie wywołała u mnie głośny śmiech, spowodowany jednakże głupotą tej powieści. Muszę przyznać, że jest po prostu fatalna, pod każdym względem. Oto kilka przykładów:

1) Irytująca postać głównego bohatera, który jest w wielu przypadkach (głównie związanych z Janem) po prostu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
279
242

Na półkach: ,

Tym razem bohaterem jest Mark Twain, który marzy o zbudowaniu najwspanialszego parostatku i ruszeniu w górę rzeki do jej źródeł. Zainspirowany opowieściami innych jak i "Tajemniczym Nieznajomym" O Etykach było już wspomniane w poprzedniej części. Tu trochę odsłaniamy ich tajemnicę i rolę w tym świecie, ale nadal mamy mgliste pojęcie. Nie uzyskujemy też odpowiedzi na oczywiste pytanie "czemu" W tej części też przewija się korowód postaci historycznych. Ale ta część jest bardziej przygodowa i bardziej zagmatwana politycznie. Za to mniej intrygująca niż poprzednia. Niemniej jednak zachęca do czytania dalej i pozostawia głód niewiedzy. Trochę w tym ubogim świecie w minerały, bez rozwiniętego przemysłu zbudowanie w niespełna 30 lat metalowego statku, opancerzonych maszyn, ba! Maszyn latających. Wyposażenie statku w radar i sonar jak również w telewizję przemysłową wydaje się mocno przesadzone. Ale statek miał być najwspanialszy.

Tym razem bohaterem jest Mark Twain, który marzy o zbudowaniu najwspanialszego parostatku i ruszeniu w górę rzeki do jej źródeł. Zainspirowany opowieściami innych jak i "Tajemniczym Nieznajomym" O Etykach było już wspomniane w poprzedniej części. Tu trochę odsłaniamy ich tajemnicę i rolę w tym świecie, ale nadal mamy mgliste pojęcie. Nie uzyskujemy też odpowiedzi na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
55
20

Na półkach:

Hm. Ciężko jest ocenić tę książkę. Po opiniach i komentarzach spodziewałem się czegoś gorszego od "Ciał".. Rzeczywistość okazała się inna, to bardzo dobra książka ale napisana trochę inaczej. I niestety jest też bardzo nierówna gdyż wciągające przygody Sama Clemensa od czasu do czasu zmieniają się polityczny bełkot i kłótliwe przepychanki słowne. Również postać Sama jest przedstawiona w taki sposób że raz można się z nim identyfikować, po chwili zaś wygłasza jakieś dziwne teorie...
Jednak sam świat nadal jest wystarczająco intrygujący by chcieć dalej czytać. Biorę się za następną część :)

Hm. Ciężko jest ocenić tę książkę. Po opiniach i komentarzach spodziewałem się czegoś gorszego od "Ciał".. Rzeczywistość okazała się inna, to bardzo dobra książka ale napisana trochę inaczej. I niestety jest też bardzo nierówna gdyż wciągające przygody Sama Clemensa od czasu do czasu zmieniają się polityczny bełkot i kłótliwe przepychanki słowne. Również postać Sama jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    197
  • Chcę przeczytać
    109
  • Posiadam
    95
  • Fantastyka
    10
  • Science Fiction
    7
  • 2012
    3
  • Sci-Fi
    3
  • Ulubione
    2
  • Posiadam - Moja kolekcja
    1
  • 🛒 Umiarkowanie zainteresowany
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Najwspanialszy parostatek


Podobne książki

Przeczytaj także