-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2013-07-28
2013-08-14
Cóż...teraz pozostaje tylko żal, że poznałam wszystkie dotychczasowe losy Davida Huntera. Nie wiem - może zacznę wznosić modły do siły wyższej, która zmotywuje tego autora do napisania kolejnej powieści! :)
Idealny przykład tego, że u Simona Becketta akcja może zdecydowanie zwolnić a i tak jesteśmy trzymani w napięciu niemal do ostatniej strony :) Stylu pisarskiego tego autora nie da się po prostu opisać w jednej opinii :) Po prostu trzeba przeczytać i to najlepiej od razu wszystkie cztery części! :)
Zdecydowanie polecam każdemu!
Cóż...teraz pozostaje tylko żal, że poznałam wszystkie dotychczasowe losy Davida Huntera. Nie wiem - może zacznę wznosić modły do siły wyższej, która zmotywuje tego autora do napisania kolejnej powieści! :)
Idealny przykład tego, że u Simona Becketta akcja może zdecydowanie zwolnić a i tak jesteśmy trzymani w napięciu niemal do ostatniej strony :) Stylu pisarskiego tego...
2014-01-05
Coś fantastycznego!
Słów po prostu brak na zaopiniowanie tego dzieła...Wszystko już zostało powiedziane a zarazem zachwytów i pochwał wciąż więcej :)
Myślę, że trzeba ją po prostu przeczytać by zrozumieć ten mój niemy zachwyt ;)
Dzięki tej pozycji uważam rozpoczęcie "książkowego" Roku 2014 za...udane! :D
Coś fantastycznego!
Słów po prostu brak na zaopiniowanie tego dzieła...Wszystko już zostało powiedziane a zarazem zachwytów i pochwał wciąż więcej :)
Myślę, że trzeba ją po prostu przeczytać by zrozumieć ten mój niemy zachwyt ;)
Dzięki tej pozycji uważam rozpoczęcie "książkowego" Roku 2014 za...udane! :D
2014-06-25
Zdecydowanie jeden z najlepszych thrillerów jakie miałam okazję przeczytać!
Coś fantastycznego - kreacja postaci, niespodziewane zwroty akcji i jakaś...magia sprawia, że książką byłam wręcz...zahipnotyzowana :)
Nie mogłam się od niej oderwać - to przez nią zarwałam ostatnie noce, bo za każdym razem chciałam doczytać jeszcze jeden "kawałeczek" z nadzieją, że akcja uspokoi się na tyle, że będzie można pójść spać. No cóż...takich momentów jak dla mnie było niewiele ;)
Jedyną wadę, którą zauważyłam na początku, ale która z czasem jakoś przestała mi wadzić to jakieś stylistyczne braki w narracji. Najgorsze jednak jest to, że nie wiem tak naprawdę co mi przeszkadzało...;] Z czasem jednak nawet i to przestało mi przeszkadzać.
Krótko mówiąc - polecam gorąco :)
Zdecydowanie jeden z najlepszych thrillerów jakie miałam okazję przeczytać!
Coś fantastycznego - kreacja postaci, niespodziewane zwroty akcji i jakaś...magia sprawia, że książką byłam wręcz...zahipnotyzowana :)
Nie mogłam się od niej oderwać - to przez nią zarwałam ostatnie noce, bo za każdym razem chciałam doczytać jeszcze jeden "kawałeczek" z nadzieją, że akcja uspokoi...
2015-02-04
Czy ja kiedykolwiek powiedziałam, że polscy autorzy powieści kryminalnych mnie nie przekonują? Że wolę zdecydowanie kryminał skandynawski?
Nie...jakżebym śmiała? ;)
Cóż - "cudze chwalicie, swego nie znacie". Osobiście pragnę przeprosić Pana Miłoszewskiego, że nie raczyłam do tej pory uraczyć go chociażby spojrzeniem. Nie wiedziałam ile tracę.
Dawno nie czytałam dzieła, które trafiałoby do mnie całkowicie, które trzymałoby mnie w swoich szponach od początku do końca i które tyle rzeczy potrafiłoby mi...unaocznić.
Fantastyczne uczucie! Szukałam wśród wielu zagranicznych autorów a tutaj rodzimy autor potrafił mi zafundować taką fantastyczną rozrywkę.
Nie mogę się doczekać dalszych losów głównego bohatera. I nie zamierzam czekać - sięgam po następną część! :)
Czy ja kiedykolwiek powiedziałam, że polscy autorzy powieści kryminalnych mnie nie przekonują? Że wolę zdecydowanie kryminał skandynawski?
Nie...jakżebym śmiała? ;)
Cóż - "cudze chwalicie, swego nie znacie". Osobiście pragnę przeprosić Pana Miłoszewskiego, że nie raczyłam do tej pory uraczyć go chociażby spojrzeniem. Nie wiedziałam ile tracę.
Dawno nie czytałam dzieła,...
2015-08-18
To był dobry pomysł i moment na przeczytanie tej książki :) Wracasz do domu po ciężkim dniu pracy? Nic tak nie odrywa od stresów dnia codziennego jak seria interesujących morderstw :P Nic się nie liczy tylko kolejna ofiara, czy zostanie uratowana i jak zachowa się główny bohater - mózg całej operacji Lincolm Rhyme :)
A dzięki temu, że już dawno oglądałam "Kolekcjonera..." w telewizji - przez całą książkę towarzyszyła mi twarz Danzela Washingtona i to było przyjemne :D
To był dobry pomysł i moment na przeczytanie tej książki :) Wracasz do domu po ciężkim dniu pracy? Nic tak nie odrywa od stresów dnia codziennego jak seria interesujących morderstw :P Nic się nie liczy tylko kolejna ofiara, czy zostanie uratowana i jak zachowa się główny bohater - mózg całej operacji Lincolm Rhyme :)
A dzięki temu, że już dawno oglądałam...
2017-01-01
Jeden z lepszych thrillerów, które miałam okazję przeczytać.
Książkę wygrałam w jednym z konkursów i jakoś nie było mi do niej spieszno...
Myślę, że zapoznam się z dalszą twórczością Pana Dutki, ale to wszystko w swoim czasie.
Na razie mogę tylko chylić czoła :)
Jeden z lepszych thrillerów, które miałam okazję przeczytać.
Książkę wygrałam w jednym z konkursów i jakoś nie było mi do niej spieszno...
Myślę, że zapoznam się z dalszą twórczością Pana Dutki, ale to wszystko w swoim czasie.
Na razie mogę tylko chylić czoła :)
2017-05-29
Cóż za orzeźwiająca odmiana! :)
Ostatnio miałam niemałego pecha w bibliotece - upatrzonych przeze mnie tytułów nie było, więc decydowałam się na tytuły zastępcze, które na pierwszy rzut oka miały wpasować się w mój gust.
Nie wpasowały.
Wypożyczenie niniejszego dzieła było jednak skrzętnie przeze mnie zaplanowane i do tego dostępne na półce :)
Treść ani na chwilę nie zawiodła. I choć 3/4 książki to niemal beletrystka przełamana powieścią historyczną - nie przeszkadzało mi to.
Autorka potrafi odnaleźć się, jak widać, w każdej dziedzinie.
Charakterystyka postaci, zwroty wydarzeń, zajmujące opisy przyrody...To wszystko ciągnęło mnie do tej książki jak magnez.
I mimo stosunkowo niewielkiej ilości czasu w tym tygodniu i tak starałam się niemal każdego dnia choć chwilę z tą powieścią "poromansować".
Gra warta świeczki, autorka godna zapamiętania a jej pozostała twórczość - na pewno godna poznania.
Ja na pewno na tej pozycji nie skończę przygody z Panią Link.
Cóż za orzeźwiająca odmiana! :)
Ostatnio miałam niemałego pecha w bibliotece - upatrzonych przeze mnie tytułów nie było, więc decydowałam się na tytuły zastępcze, które na pierwszy rzut oka miały wpasować się w mój gust.
Nie wpasowały.
Wypożyczenie niniejszego dzieła było jednak skrzętnie przeze mnie zaplanowane i do tego dostępne na półce :)
Treść ani na chwilę nie...
2017-09-13
Najlepsza książka jaka wpadła mi w ręce tego roku i jedna z najlepszych jakie czytałam od lat :)
To tak naprawdę powinno wystarczyć, recenzja z krwi i kości już się tworzy bowiem na bloga.
Nie mogę nie wspomnieć jednak o tym co ujęło mnie najbardziej.
Autor połączył cechy, które tak bardzo sobie w książkach cenię i zrobił to jednocześnie w tak prosty i niewymuszony sposób, że pozostaje tylko jedno wielkie przeciągłe "woow" :)
Świetna charakterystyka postaci, niebanalne dialogi i kapitalne zwroty akcji to coś, co naprawdę nie spotyka się często w takim stężeniu. Książkę czytało się szybko, lekko i przyjemnie a mimo to zmuszała czytelnika do myślenia i podejmowania własnego śledztwa...Niestety - mnie osobiście autor od początku wodził jednak za nos tak jak chciał.
Prawda spadła na mnie jak grom z jasnego nieba i to nie było wcale miłe uczucie. Dlaczego? Bo poczułam się jak uczniak, daleka byłam od przewidzenia zakończenia.
Rozczarowanie więc jest, ale co najwyżej samą sobą :)
Książkę jednakże polecam wszystkim i każdemu z osobna.
Najlepsza książka jaka wpadła mi w ręce tego roku i jedna z najlepszych jakie czytałam od lat :)
To tak naprawdę powinno wystarczyć, recenzja z krwi i kości już się tworzy bowiem na bloga.
Nie mogę nie wspomnieć jednak o tym co ujęło mnie najbardziej.
Autor połączył cechy, które tak bardzo sobie w książkach cenię i zrobił to jednocześnie w tak prosty i niewymuszony sposób,...
2018-08-26
"Surogatka" to moje pierwsze spotkanie z Louise Jensen, ale już wiem, że nie ostatnie :)
Cała powieść trzyma w napięciu, ale ewentualne zwroty akcji nie mają związku z połaciami krwi, trup też nie ściele się gęsto. Po prostu sam styl autorki i przeszłość owiana tajemnicą potrafi zjeżyć włosy na rękach.
Ostatnie 100 stron to majstersztyk. Czytałam do niemal wczesnych godzin porannych i sama zmusiłam się do pójścia spać, bo piasek pod powiekami był już nie do wytrzymania. Dokończyłam następnego dnia rano i wtedy nie docierało do mnie nic co do mnie mówiono, nie byłam w stanie czegokolwiek zrobić zanim nie dokończę tej historii.
Dawno żadna książka nie pochłonęła mnie aż w takim stopniu.
Pełne rozwiązanie fabuły spotka nas tak naprawdę w kilku ostatnich zdaniach i po jej odkryciu człowiek aż ma ochotę siarczyście przekląć.
Po odłożeniu książki natomiast ciężko od razu wrócić do życia, bo sam temat jest ciężki a sposób w jaki ugryzła go autorka dodatkowo skłania do myślenia.
Nie mogę się doczekać kolejnej "randki" z Panią Jensen.
"Surogatka" to moje pierwsze spotkanie z Louise Jensen, ale już wiem, że nie ostatnie :)
Cała powieść trzyma w napięciu, ale ewentualne zwroty akcji nie mają związku z połaciami krwi, trup też nie ściele się gęsto. Po prostu sam styl autorki i przeszłość owiana tajemnicą potrafi zjeżyć włosy na rękach.
Ostatnie 100 stron to majstersztyk. Czytałam do niemal wczesnych godzin...
2018-09-09
Po dłuższej przerwie od perypetii bohaterów serii o Chyłce zasiadłam do drugiej części z niebywałą przyjemnością :)
Tak się składa, że lektura "Zaginięcia" pozwoliła mi po raz pierwszy osiągnąć czytelnicy cel - jest moją 50 książką w tym roku a jesteśmy dopiero w pierwszej połowie września.
Z moją fascynacją bohaterami tej serii możecie zapoznać się szczegółowo w recenzji "Kasacji". Tutaj powiem krótko - nie tylko nie czuję się zawiedziona, ale wręcz jeszcze bardziej zauroczona. Uwielbiam to uczucie, gdy robiąc cokolwiek (czy to w pracy, czy w domu) myślę o tym kiedy wreszcie będę mogła usiąść na chwilę i pochłonąć chociaż rozdział...chociaż jeden, który zbliży mnie do rozwiązania zagadki.
Zakończenia oczywiście się nie spodziewałam, bo autor jak zwykle zagrał mi na nosie - nawet już przestałam brać to do siebie. Ja po prostu choćbym chciała nie jestem w stanie przewidzieć zakończeń jego powieści :)
Sam finał jest całkowicie zaskakujący, więc nie wiem jak długo wytrzymam bez kolejnej części, która...już czeka na półce na przeczytanie :)
Po dłuższej przerwie od perypetii bohaterów serii o Chyłce zasiadłam do drugiej części z niebywałą przyjemnością :)
Tak się składa, że lektura "Zaginięcia" pozwoliła mi po raz pierwszy osiągnąć czytelnicy cel - jest moją 50 książką w tym roku a jesteśmy dopiero w pierwszej połowie września.
Z moją fascynacją bohaterami tej serii możecie zapoznać się szczegółowo w recenzji...
2019-09-13
O Musso przeczytałam już same cudowności w ubiegłym roku. W ubiegłym roku kupiłam też tę książkę i jak widać musiała swoje odleżeć aby nabrać stosownej mocy urzędowej :)
W końcu jednak nadszedł ten sądny dzień kiedy wzięłam ją w rękę i...ciężko było mi się jej z tej ręki pozbyć. Kiedy tylko mogłam siadałam do niej choć na chwilkę, choć na jeden rozdział.
Dawniej byłam fanką krwawych i brutalnych kryminałów, gdzie posoka musiała lać się litrami, bo inaczej co to w ogóle za kryminał?
Z czasem zaczęłam doceniać zagmatwaną fabułę, niecodzienną intrygę i tego w pewnym sensie tytułowego "trupa z szafy". Musso dał mi to wszystko właśnie w tej jednej powieści. To zapowiada tylko jedno - moja przygoda z Panem Musso nie skończy się wyłącznie na "Dziewczynie z Brooklynu" :)
O Musso przeczytałam już same cudowności w ubiegłym roku. W ubiegłym roku kupiłam też tę książkę i jak widać musiała swoje odleżeć aby nabrać stosownej mocy urzędowej :)
W końcu jednak nadszedł ten sądny dzień kiedy wzięłam ją w rękę i...ciężko było mi się jej z tej ręki pozbyć. Kiedy tylko mogłam siadałam do niej choć na chwilkę, choć na jeden rozdział.
Dawniej byłam fanką...
2022-09-20
2024-04-01
2024-04-22
2024-02-12
2024-02-20
2023-12-28
Z każdą książką jestem pod coraz większym wrażeniem kunsztu tego autora :) To jest coś niesamowitego - kryminały czytam nie od dziś i zazwyczaj domyślam się choć w części zakończenia :) W tym przypadku autor doprowadził do takiej sytuacji, że podejrzewałam już każdego po kolei, poza samym Davidem Hunterem :)
Poza jednak samą akcją jest jeszcze wiele zalet stylu tego pisarza - niesamowite postacie, dopracowane opisy i dialogi. Przy każdym zdaniu bohaterowie staja nam przed oczami niczym żywi.
Z całego serca polecam każdemu przeczytać choć jedna z jego książek - na pewno nie pożałuje :)
Tymczasem ja uciekam do kolejnej części :)
Z każdą książką jestem pod coraz większym wrażeniem kunsztu tego autora :) To jest coś niesamowitego - kryminały czytam nie od dziś i zazwyczaj domyślam się choć w części zakończenia :) W tym przypadku autor doprowadził do takiej sytuacji, że podejrzewałam już każdego po kolei, poza samym Davidem Hunterem :)
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPoza jednak samą akcją jest jeszcze wiele zalet stylu tego...