-
Artykuły
Plenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2 -
Artykuły
W świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać4 -
Artykuły
Zaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2 -
Artykuły
Ma 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant7
Biblioteczka
2015-02-04
2015-08-18
To był dobry pomysł i moment na przeczytanie tej książki :) Wracasz do domu po ciężkim dniu pracy? Nic tak nie odrywa od stresów dnia codziennego jak seria interesujących morderstw :P Nic się nie liczy tylko kolejna ofiara, czy zostanie uratowana i jak zachowa się główny bohater - mózg całej operacji Lincolm Rhyme :)
A dzięki temu, że już dawno oglądałam "Kolekcjonera..." w telewizji - przez całą książkę towarzyszyła mi twarz Danzela Washingtona i to było przyjemne :D
To był dobry pomysł i moment na przeczytanie tej książki :) Wracasz do domu po ciężkim dniu pracy? Nic tak nie odrywa od stresów dnia codziennego jak seria interesujących morderstw :P Nic się nie liczy tylko kolejna ofiara, czy zostanie uratowana i jak zachowa się główny bohater - mózg całej operacji Lincolm Rhyme :)
A dzięki temu, że już dawno oglądałam...
2015-12-27
Ach jak to dobrze powrócić do rodziny Borejków i świata opisanego przez Panią Musierowicz :) Nie powiem - jak byłam nastolatką miałam z tych książek więcej radochy, ale to był inny okres w życiu a możliwe też, że autorka pisała troszeczkę inaczej.
Mimo wszystko...nie zawiodłam się :) Książeczkę przeczytałam niemal jednym tchem i wprawiła mnie ona w naprawdę dobry humor, choć zakończenia i tak się spodziewałam :)
Na pewno dokończę "Jeżycjadę" - pozostało mi do nadrobienia jeszcze parę tomików :)
Ach jak to dobrze powrócić do rodziny Borejków i świata opisanego przez Panią Musierowicz :) Nie powiem - jak byłam nastolatką miałam z tych książek więcej radochy, ale to był inny okres w życiu a możliwe też, że autorka pisała troszeczkę inaczej.
Mimo wszystko...nie zawiodłam się :) Książeczkę przeczytałam niemal jednym tchem i wprawiła mnie ona w naprawdę dobry humor,...
2015-12-25
Wiem, że miałam ku temu warunki i sposobność (ach to wolne od pracy ;]), ale dawno nie przeczytałam żadnej książki w takim tempie :)
Nie będę owijać w bawełnę - jest mrocznie, złowrogo i brutalnie. Tak, jak było w pierwszej części...
Nie jestem w stanie oderwać się jednak od tego ochydnego i zbrodniczego świata, który "serwuje" nam autor.
Robię sobie krótką przerwę na coś lekkiego i z chęcią powrócę do Pana Krajewskigo po raz kolejny :)
Wiem, że miałam ku temu warunki i sposobność (ach to wolne od pracy ;]), ale dawno nie przeczytałam żadnej książki w takim tempie :)
Nie będę owijać w bawełnę - jest mrocznie, złowrogo i brutalnie. Tak, jak było w pierwszej części...
Nie jestem w stanie oderwać się jednak od tego ochydnego i zbrodniczego świata, który "serwuje" nam autor.
Robię sobie krótką przerwę na coś...
2015-12-24
Szczerze? Nie wiem jak ocenić tę książkę...
Lubię thrillery prawnicze - tę całą grę aktorską na sali sądowej, szczególnie przed przysięgłymi w Stanach :) Kręcą mnie takie klimaty - pewnie zboczenie zawodowe ;)
Ta książka po opisie zapowiadała się fascynująco. Początki takie nie były...Siadałam do niej, bo chciałam wiedzieć jak się skończy, ale sama do siebie mnie nie "ciągnęła". Akcja rozkręciła się kiedy zaczął się proces - tak, wtedy zaczął się mój ulubiony "teatrzyk". Szybko jednak się skończył.
Nie wiem jak to określić - książka była zaskakująca, zakończenia w ogóle się nie spodziewałam i szczerze mówiąc wbiło mnie w fotel...Jednak w pewnym sensie fabuła była opisana w sposób dość monotonny a jednocześnie nieprzewidywalny :)
Ogólnie w porządku, ale tak naprawdę spodziewałam się Gehenny z Hekatombą a dostałam...mini pożar ;]
Szczerze? Nie wiem jak ocenić tę książkę...
Lubię thrillery prawnicze - tę całą grę aktorską na sali sądowej, szczególnie przed przysięgłymi w Stanach :) Kręcą mnie takie klimaty - pewnie zboczenie zawodowe ;)
Ta książka po opisie zapowiadała się fascynująco. Początki takie nie były...Siadałam do niej, bo chciałam wiedzieć jak się skończy, ale sama do siebie mnie nie...
2015-12-08
No cóż...niestety nie zaiskrzyło.
Zapowiadało się dobrze - ciekawe postacie, ciekawy motyw przewodni, wartka akcja. Potem niestety całe napięcie i ciekawość zaczęły "opadać". Przydługawe, momentami nudne opisy. Sporo fantazji, ale tej w negatywnym, "naciąganym" sensie.
Zakończenie burzliwe, niespodziewane a mimo to gdzieś podświadomie się tego domyślałam.
Brakuje takiej "kropki nad i". Po prostu.
Szkoda.
No cóż...niestety nie zaiskrzyło.
Zapowiadało się dobrze - ciekawe postacie, ciekawy motyw przewodni, wartka akcja. Potem niestety całe napięcie i ciekawość zaczęły "opadać". Przydługawe, momentami nudne opisy. Sporo fantazji, ale tej w negatywnym, "naciąganym" sensie.
Zakończenie burzliwe, niespodziewane a mimo to gdzieś podświadomie się tego domyślałam.
Brakuje takiej...
2015-11-23
Cóż - chciałam sobie zafundować delikatne "odmóżdżenie" po brutalnym Krajewskim. Stwierdziłam, że dawno nie czytałam fantastyki a jeszcze dawniej dobrego erotyku...Postanowiłam połączyć oba te gatunki. Niestety nie wyszło mi to na dobre ;) W ciągu długiego kresu czasu, jak na mnie, dotarłam jedynie do 200 strony na 800 a i tak zamiast czytać lekturę z zapartym tchem...nie mogłam przestać ziewać nawet podczas tych "gorętszych" scen ;] Nauczona "Eragonem" stwierdziłam, że chemia jednak nie ta, więc niestety porzucam książkę w trakcie. Oczywiście nie znając książki w całości nie wystawię jej opinii, szczególnie, że dotrwałam jedynie do 1/4 ;)
Cóż - chciałam sobie zafundować delikatne "odmóżdżenie" po brutalnym Krajewskim. Stwierdziłam, że dawno nie czytałam fantastyki a jeszcze dawniej dobrego erotyku...Postanowiłam połączyć oba te gatunki. Niestety nie wyszło mi to na dobre ;) W ciągu długiego kresu czasu, jak na mnie, dotarłam jedynie do 200 strony na 800 a i tak zamiast czytać lekturę z zapartym tchem...nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-08
Tak mrocznego i wulgarnego kryminału nie czytałam już dawno...Mało tego - nie wiem czy kiedykolwiek miałam do czynienia z takim podejściem do gatunku ;) Zostałam porażano, trochę spionizowana, ale...spodobało mi się ;) Spróbuję jednak czegoś innego zanim znów powrócę do tego mrocznego światka ;]
Niemniej jednak - gorąco polecam :)
Tak mrocznego i wulgarnego kryminału nie czytałam już dawno...Mało tego - nie wiem czy kiedykolwiek miałam do czynienia z takim podejściem do gatunku ;) Zostałam porażano, trochę spionizowana, ale...spodobało mi się ;) Spróbuję jednak czegoś innego zanim znów powrócę do tego mrocznego światka ;]
Niemniej jednak - gorąco polecam :)
2015-11-01
Powiem szczerze, że jestem pozytywnie zaskoczona tą książką :) Spodziewałam się mało ambitnej opowiastki, idealnej na luźne, jesienne wieczory...A tutaj proszę - to, czego brakowało w "Lśnieniu" znalazłam tutaj :) A o czym mowa? O "pociągu" do książki :) Po prostu - czytałam ją po pracy, chwilę przed obiadem czy wyjściem na siłownię. Czytałam ją po siłowni i przed zaśnięciem żeby jak najprędzej poznać dalsze losy bohaterów. Dawno nie spotkałam się z tak dobrą beletrystyką. Brawo!
Powiem szczerze, że jestem pozytywnie zaskoczona tą książką :) Spodziewałam się mało ambitnej opowiastki, idealnej na luźne, jesienne wieczory...A tutaj proszę - to, czego brakowało w "Lśnieniu" znalazłam tutaj :) A o czym mowa? O "pociągu" do książki :) Po prostu - czytałam ją po pracy, chwilę przed obiadem czy wyjściem na siłownię. Czytałam ją po siłowni i przed...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-10-25
Wiecie co? Spodziewałam się burzy z piorunami w trakcie czytania a otrzymałam przelotny deszcz z jednym grzmotem ;)
Nakręciłam się na tę książkę jak nie wiem co i może w tym jest mój problem. Książka jest naprawdę dobrze napisana - początek był taki, że nie mogłam się oderwać i doczekać tego, co będzie jak zaczną się prawdziwe "akcje"...Akcja się rozkręciła, hotel zaczął przejmować kontrolę i...spadek napięcia jak dla mnie. Potrafiłam wrócić do domu i nie sięgnąć po tę książkę. Zdarzało się również, że sięgnęłam wieczorem z nadzieją, że mnie rozbudzi i mąż mnie znad niej budził ;] Horrory tak nie działają - jak czytałam "Cariie" to oczy miałam jak na zapałkach w środku nocy ;)
No ale cóż...na szczęście końcówka troszkę nadrabia. Choć przysiadłam też do niej aby wreszcie zakończyć ten romans, bo trwał już zbyt długo :)
Ogólnie - w porządku, ale bez fajerwerek. Po tym nazwisku, opiniach i ocenach spodziewałam się nadludzkiego kunsztu pisarskiego. Cóż - był średni.
Mam nadzieję, że następna przygoda z Panem Kingiem zakończy się lepiej :)
Wiecie co? Spodziewałam się burzy z piorunami w trakcie czytania a otrzymałam przelotny deszcz z jednym grzmotem ;)
Nakręciłam się na tę książkę jak nie wiem co i może w tym jest mój problem. Książka jest naprawdę dobrze napisana - początek był taki, że nie mogłam się oderwać i doczekać tego, co będzie jak zaczną się prawdziwe "akcje"...Akcja się rozkręciła, hotel zaczął...
2015-10-13
Jak to jest, że przeczytałam dwie części trylogii o Szackim i zapomniałam o finale? ;) Nie wiem, jakoś się zapomniało...
Tak czy inaczej zaległość nadrobiona. Cóż mogę powiedzieć - przez tą książkę dzisiaj rano ledwo byłam w stanie pójść do pracy ;] Nie mogłam się wybudzić i do czytania dosłownie całą noc uchroniło mnie rozładowanie baterii czytnika :)
Finisz dobrze dopracowany, choć osoby sprawcy domyślałam się po części już wcześniej. Szkoda tylko, że zakończenie nie jest jednoznaczne, daje niepotrzebną nadzieję, że jakaś książka o Szackim jeszcze się pojawi...a ja nie lubię fałszywych nadziei ;]
Jak to jest, że przeczytałam dwie części trylogii o Szackim i zapomniałam o finale? ;) Nie wiem, jakoś się zapomniało...
Tak czy inaczej zaległość nadrobiona. Cóż mogę powiedzieć - przez tą książkę dzisiaj rano ledwo byłam w stanie pójść do pracy ;] Nie mogłam się wybudzić i do czytania dosłownie całą noc uchroniło mnie rozładowanie baterii czytnika :)
Finisz dobrze...
2015-10-11
Cóż za cudna książka! :) Jak to dobrze, że nie zrobiłam zbyt wielu kuchennych katastrof z mąką kokosową zanim zakupiłam ten poradnik :)
Na razie spróbowałam 2 rodzajów muffinek :) Były tak genialne, że poszły w jeden wieczór za sprawą mojej żarłocznej rodzinki :)
Aż nie mogę doczekać się pozostałych dań. Widzę, że za sprawą tej książki naprawdę będę mogła porzucić mąkę pszenną.
Polecam każdemu, kto cierpi na nietolerancję glutenu lub jest zmuszony przebywać na diecie niskowęglowodanowej.
Cóż za cudna książka! :) Jak to dobrze, że nie zrobiłam zbyt wielu kuchennych katastrof z mąką kokosową zanim zakupiłam ten poradnik :)
Na razie spróbowałam 2 rodzajów muffinek :) Były tak genialne, że poszły w jeden wieczór za sprawą mojej żarłocznej rodzinki :)
Aż nie mogę doczekać się pozostałych dań. Widzę, że za sprawą tej książki naprawdę będę mogła porzucić mąkę...
2015-10-04
No cóż.
Jak dla mnie to po prostu nie Larsson.
Na tym opinię mogłabym zakończyć, ale jednak ocenię dzieło autora starając się nie patrzeć na genialną trylogię jaką było "Millenium".
Naprawdę - nie byłam i nie jestem uprzedzona do Davida Lagercrantz'a. Mało tego - wiązałam z tą książką pewne nadzieje, z radością oczekiwałam chwili kiedy znów spotkam się z Mikaelem i Lisbeth. Niestety - mimo postaci, które darzę sympatią i swego rodzaju sentymentem, powieść mnie nie porwała. Przez prawie połowę w ogóle mnie do niej nie ciągnęło. Kiedy pojawił się pierwszy, "konkretny" zgon to już troszeczkę poszło do przodu.
Jednak i tak niewiele. Niewiele biorąc pod uwagę, że autor ten miał moim zdaniem "ułatwiony start", gdyż głównie bohaterowie zostali już wcześniej ciepło przyjęci. Tutaj niestety, jak dla mnie, zostali "sprowadzeni do parteru", nie wyróżniają się taką charyzmą jak w pierwotnej trylogii.
Po prostu pióro nie to.
Dla mnie losy jednych z moich ulubionych bohaterów kończą się na części "Zamek z piasku, który runął"...
No cóż.
Jak dla mnie to po prostu nie Larsson.
Na tym opinię mogłabym zakończyć, ale jednak ocenię dzieło autora starając się nie patrzeć na genialną trylogię jaką było "Millenium".
Naprawdę - nie byłam i nie jestem uprzedzona do Davida Lagercrantz'a. Mało tego - wiązałam z tą książką pewne nadzieje, z radością oczekiwałam chwili kiedy znów spotkam się z Mikaelem i Lisbeth....
2015-09-13
Szczerze mówiąc ten weekend był ostatnią szansą dla tej powieści...Od początku czytanie jej szło mi dość niemrawo, ale przecież to Chmielewska, więc zaparłam się w sobie z całych sił.
Niestety nie porwała mnie...Skończyłam ją czytać i odczuwam swego rodzaju ulgę. Czas najwyższy na jakieś thrillerowe emocje :)
Szczerze mówiąc ten weekend był ostatnią szansą dla tej powieści...Od początku czytanie jej szło mi dość niemrawo, ale przecież to Chmielewska, więc zaparłam się w sobie z całych sił.
Niestety nie porwała mnie...Skończyłam ją czytać i odczuwam swego rodzaju ulgę. Czas najwyższy na jakieś thrillerowe emocje :)
2015-09-02
No cóż...zapoznając się ze streszczeniem na tylnej okładce pomyślałam, że to chyba przesada z kolejną retrospekcją...Ale książka naprawdę wciągnęła mnie od pierwszej strony :) Nie tak jak pierwsza część, ale niewiele gorzej. Wyjaśniła wiele zawiłości, z czego jedna była szczególnie frapująca, dotycząca związku Corrine i Chrisa. Choć nie powiem - coś mi podszeptywało na ten temat już w poprzednich częściach :)
Cieszę się jednak, że skończyłam tą sagę, która, nie przeczę, wywoływała sprzeczne emocje, często zasmucała i skłaniała do refleksji...dobrze, że nie rzuciłam się z okna z tego wszystkiego ;)
Nie jest to literatura najwyższych lotów, myślę jednak, że czas jej poświęcony nie był czasem zmarnowanym.
A teraz wezmę się za coś weselszego i relaksującego...Chmielewska ratuj! :D
No cóż...zapoznając się ze streszczeniem na tylnej okładce pomyślałam, że to chyba przesada z kolejną retrospekcją...Ale książka naprawdę wciągnęła mnie od pierwszej strony :) Nie tak jak pierwsza część, ale niewiele gorzej. Wyjaśniła wiele zawiłości, z czego jedna była szczególnie frapująca, dotycząca związku Corrine i Chrisa. Choć nie powiem - coś mi podszeptywało na ten...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-30
Cóż...kolejna część obfitująca w niewiarygodne zwroty akcji niczym telenowela pierwszej klasy ;)
Fakt - akcja której można się spodziewać, prosty język, który raczej nie uwzniośli naszego zasobu słów i ta jedna dziwna cecha - chce się dalej czytać tę książkę ;)Nie wiem skąd u autorki ten magnetyzm...
Aczkolwiek nie powiem - została mi jedna część do końca sagi i mam zamiar odreagować po niej np. jakąś Chmielewską a potem mój ukochany King :) Do żadnych sag nie siądę chyba co najmniej przez rok :P
Cóż...kolejna część obfitująca w niewiarygodne zwroty akcji niczym telenowela pierwszej klasy ;)
Fakt - akcja której można się spodziewać, prosty język, który raczej nie uwzniośli naszego zasobu słów i ta jedna dziwna cecha - chce się dalej czytać tę książkę ;)Nie wiem skąd u autorki ten magnetyzm...
Aczkolwiek nie powiem - została mi jedna część do końca sagi i mam zamiar...
2015-08-25
No cóż...jak rozpoczęłam czytanie tej części to nie wiedziałam czy będę chciała ją dokończyć ;) Stworzenia Barta i Jory'ego narratorami tej powieści było dla mnie znakiem, że zaczyna się prawdziwe "naciąganie" i może być nudno ;) Na szczęście nie było tak źle, choć już tak wybitnych emocji ta książka ze sobą nie niesie. Jeśli mamy za sobą dwie poprzednie to "odkrycie" rodzinnych tajemnic Cathy i Chrisa nie jest dla nas niczym nowym. Dla nowych narratorów jednak tak. Czytamy zatem o ich skrajnych emocjach, ale już tego tak nie odczuwamy, bo przewija się nam to już po raz kolejny ;)
Tak czy inaczej książka warta uwagi i jeśli chcemy zapoznać się z całą sagą to czas jej poświęcony wcale nie jest taki stracony ;)
Możemy poza tym poczytać o istnym wcieleniu Damiana z "Omena" ;)
No cóż...jak rozpoczęłam czytanie tej części to nie wiedziałam czy będę chciała ją dokończyć ;) Stworzenia Barta i Jory'ego narratorami tej powieści było dla mnie znakiem, że zaczyna się prawdziwe "naciąganie" i może być nudno ;) Na szczęście nie było tak źle, choć już tak wybitnych emocji ta książka ze sobą nie niesie. Jeśli mamy za sobą dwie poprzednie to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-23
No cóż - kontynuacja pierwszej części również mnie poruszyła :)
I znów utożsamiałam się z główną bohaterką - Cathy.
Powiem jednak szczerze, że autorka mogłaby być pisemnym prekursorem "Mody na Sukces" ;) Tyle rzeczy i zdarzeń, które działy się na tych 400 stronach...Aż nie mogłam nadążyć ;] Przez to też straciła na tym odrobinę uroku. Była po prostu zbyt nieprawdopodobna.
Ponadto zmienna jak chorągiewka natura Cathy również wywoływała odrobinę negatywne odczucia...
Mimo wszystko zakończenie, plan zemsty i jego stopniowa taktyczna realizacja to jest coś co lubię ;)
No cóż - kontynuacja pierwszej części również mnie poruszyła :)
I znów utożsamiałam się z główną bohaterką - Cathy.
Powiem jednak szczerze, że autorka mogłaby być pisemnym prekursorem "Mody na Sukces" ;) Tyle rzeczy i zdarzeń, które działy się na tych 400 stronach...Aż nie mogłam nadążyć ;] Przez to też straciła na tym odrobinę uroku. Była po prostu zbyt nieprawdopodobna....
2015-08-22
Powiem szczerze, że zgadzam się z wieloma opiniami na temat tej książki - rzeczywiście wzbudza ona sprzeczne emocje i mimo prostego języka, pewnej przewidywalności naprawdę ciężko jest się od niej oderwać...
Nie miałam wcześniej do czynienia z podobną historią i chyba nie chciałabym mieć ;)
Przeczytałam ją naprawdę szybko, mimo iż mogłam jej poświecić jedynie ograniczoną ilość czasu. Jest naprawdę godna uwagi, ale radzę uważać - jeśli macie podobnie jak ja, tzn. wczuwacie się w emocje bohaterów - ta książka może "zdołować" i skłonić do nieprzyjemnych refleksji.
Powiem szczerze, że zgadzam się z wieloma opiniami na temat tej książki - rzeczywiście wzbudza ona sprzeczne emocje i mimo prostego języka, pewnej przewidywalności naprawdę ciężko jest się od niej oderwać...
Nie miałam wcześniej do czynienia z podobną historią i chyba nie chciałabym mieć ;)
Przeczytałam ją naprawdę szybko, mimo iż mogłam jej poświecić jedynie ograniczoną...
2015-08-14
Makabryczna jest ta część :) Dawno nie było mi tak niedobrze przy czytaniu książki...I może jestem jakaś dziwna, ale ma to w sobie pewien urok ;) Zdecydowanie jednak zrobię sobie chwilę przerwy od "Star Wars" :D
Makabryczna jest ta część :) Dawno nie było mi tak niedobrze przy czytaniu książki...I może jestem jakaś dziwna, ale ma to w sobie pewien urok ;) Zdecydowanie jednak zrobię sobie chwilę przerwy od "Star Wars" :D
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czy ja kiedykolwiek powiedziałam, że polscy autorzy powieści kryminalnych mnie nie przekonują? Że wolę zdecydowanie kryminał skandynawski?
Nie...jakżebym śmiała? ;)
Cóż - "cudze chwalicie, swego nie znacie". Osobiście pragnę przeprosić Pana Miłoszewskiego, że nie raczyłam do tej pory uraczyć go chociażby spojrzeniem. Nie wiedziałam ile tracę.
Dawno nie czytałam dzieła, które trafiałoby do mnie całkowicie, które trzymałoby mnie w swoich szponach od początku do końca i które tyle rzeczy potrafiłoby mi...unaocznić.
Fantastyczne uczucie! Szukałam wśród wielu zagranicznych autorów a tutaj rodzimy autor potrafił mi zafundować taką fantastyczną rozrywkę.
Nie mogę się doczekać dalszych losów głównego bohatera. I nie zamierzam czekać - sięgam po następną część! :)
Czy ja kiedykolwiek powiedziałam, że polscy autorzy powieści kryminalnych mnie nie przekonują? Że wolę zdecydowanie kryminał skandynawski?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie...jakżebym śmiała? ;)
Cóż - "cudze chwalicie, swego nie znacie". Osobiście pragnę przeprosić Pana Miłoszewskiego, że nie raczyłam do tej pory uraczyć go chociażby spojrzeniem. Nie wiedziałam ile tracę.
Dawno nie czytałam dzieła,...