-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2022-02-14
2005-01-01
2021-09-11
Niejednoznaczna.
Myślę, że każdy oceni ją miarą swojej wrażliwości.
Nie wiem dlaczego, ale mnie zabrakło wiary w szczerość intencji autora.
Przedstawienie rozziewu między bogactwem, a biedą w Indiach nie zaskoczyło mnie, wiem bowiem, że życie w tym kraju nie toczy się tak, jak w baśniach z tysiąca i jednej nocy, ale poniższa wypowiedź (usprawiedliwienie?🤔) wcale mnie nie przekonała.
„Ja tylko chciałem być człowiekiem a do tego wystarczyło jedno morderstwo”.
Po przeczytaniu książki polecam film.
Warto porównać i nałożyć na siebie obie warstwy - literacką i filmową.
Niejednoznaczna.
Myślę, że każdy oceni ją miarą swojej wrażliwości.
Nie wiem dlaczego, ale mnie zabrakło wiary w szczerość intencji autora.
Przedstawienie rozziewu między bogactwem, a biedą w Indiach nie zaskoczyło mnie, wiem bowiem, że życie w tym kraju nie toczy się tak, jak w baśniach z tysiąca i jednej nocy, ale poniższa wypowiedź (usprawiedliwienie?🤔) wcale mnie nie...
2021-03-02
„Zrobię dla Ciebie wszystko”
Ta żarliwa deklaracja w kontekście tej powieści przeraża.
Mimo trudnego i przygnębiającego tematu, który porusza, bo nie tylko uzależnienie matki od alkoholu, ale i uzależnienie dziecka, od trawionej chorobą alkoholową matki, nie chciałam, żeby ta opowieść się kończyła.
Już pierwszy rozdział, który jest epilogiem tej historii, sprawił, że wiedziałam, że to będzie świetnie napisana książka.
Szczerość opisów, głębia doznań, wiarygodność i język, którym napisany jest „Shuggie…” zniewalają. Użycie specyficznego języka, która próbuje oddać szkocki górniczy slang to świetny pomysł tłumacza na uwiarygodnienie tej historii. Kontekst ekonomiczny i społeczny, ukazanie proletariackiego Glasgow dopełniają całości szarej wizji życia Shuggiego.
I mimo iż nie jestem fanką bestsellerów i z rezerwą podchodzę do nowości, cieszę się, że nie czekałam z „Shuggiem…” za długo.
Gdy piszę tę opinię osiem miesięcy po przeczytaniu „Shuggiego…” nadal pamiętam i mam przed oczami patologię górniczego osiedla i jego upadłą gwiazdę - Agnes.
I nadal żołądek się ściska.
A Janusz Zadura po raz kolejny zaprezentował swój talent interpretatorski, dzięki któremu nie można oderwać się od słuchania.
Polecam.
WYZWANIE CZYTELNICZE 2022
Przeczytam książkę z Plebiscytu Książka Roku 2021
„Zrobię dla Ciebie wszystko”
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTa żarliwa deklaracja w kontekście tej powieści przeraża.
Mimo trudnego i przygnębiającego tematu, który porusza, bo nie tylko uzależnienie matki od alkoholu, ale i uzależnienie dziecka, od trawionej chorobą alkoholową matki, nie chciałam, żeby ta opowieść się kończyła.
Już pierwszy rozdział, który jest epilogiem tej historii, sprawił, że...