-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2020-12-10
2020-06-09
2020-05-31
2020-05-27
Po 150 stronach miałam ochotę odłożyć tę książkę i już do niej nigdy nie wrócić. Nie cieszy mnie czytanie, gdy główna bohaterka jest tak do bólu irytująca i naiwna, a taka właśnie jest Susan. Styl pisania Blackhurst też nie do końca mi odpowiada, jak na autorkę powieści powiedziałabym, że jest zbyt prosty i potoczny. Rozwikłanie zagadki zupełnie nie przystaje do fabuły, jest mroczne i budzące niepokój, co w ogóle nie współgra z nieudolną zabawą w Sherlocka, która ma miejsce w książce. Mam wrażenie, że zostało zaczerpnięte z innej historii i na siłę wklejone, bez ładu i składu. Bez szału.
Po 150 stronach miałam ochotę odłożyć tę książkę i już do niej nigdy nie wrócić. Nie cieszy mnie czytanie, gdy główna bohaterka jest tak do bólu irytująca i naiwna, a taka właśnie jest Susan. Styl pisania Blackhurst też nie do końca mi odpowiada, jak na autorkę powieści powiedziałabym, że jest zbyt prosty i potoczny. Rozwikłanie zagadki zupełnie nie przystaje do fabuły,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Wielki plus za to, że nie trzeba czekać 200 stron, aż zacznie się akcja. Już od początku książki dzieje się, dużo się dzieje. Niestety potem już tylko tendencja spadkowa, nic niewnoszące opisy codzienności głównych postaci (prowadzenie kwiaciarni i agroturystyki itp.), "podchwytliwe" mylne tropy, na które większość czytelników się nie złapie i zakończenie, którego nie można się domyślić - a ja lubię mieć taką możliwość. Czyta się szybko i łatwo.
Wielki plus za to, że nie trzeba czekać 200 stron, aż zacznie się akcja. Już od początku książki dzieje się, dużo się dzieje. Niestety potem już tylko tendencja spadkowa, nic niewnoszące opisy codzienności głównych postaci (prowadzenie kwiaciarni i agroturystyki itp.), "podchwytliwe" mylne tropy, na które większość czytelników się nie złapie i zakończenie, którego nie można...
więcej Pokaż mimo to