rozwiń zwiń
Ognista

Profil użytkownika: Ognista

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 16 godzin temu
808
Przeczytanych
książek
1 475
Książek
w biblioteczce
7
Opinii
30
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 11 cytatów
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

https://kroliczebazgroly.blogspot.com/

Z twórczości Lucindy Riley najbardziej fascynowała mnie seria o Siedmiu siostrach i byłam święcie przekonana, że jeśli już kiedyś z desperacji nie będę wiedziała, co czytać (obyczajówki to nie mój konik), to wypożyczę właśnie popularne, znane i uwielbiane: Siedem sióstr. Cóż, los tak chciał, a dokładniej babcia, że w moje ręce wpadł Pokój motyli. "Więc czemu nie?" - pomyślałam, przeczytałam i jakoś to przeżyłam.

Nie będę kłamać - my się z kobiecą literaturą nie lubimy. Wręcz ciężko nam znaleźć wspólny język i jakąś nić porozumienia. Lecz jestem otwarta na każdy gatunek, póki każda pojedyncza książka oraz autor zaoferują mi dobrą historię lub bohaterów. Pokój motyli stara się bardzo. Wpierw prezentuje nam główną bohaterkę, która mimo podeszłego wieku zachowała dziecięcą radość z życia i w ogólnym rozrachunku uznaję to za dobry element, ponieważ w powieści co rusz przeplatają się rozdziały poświęcone młodości Posy - jej dzieciństwo w Domu Admirała, szkolne ambicje oraz pierwsze miłości. Dzięki temu staje się dla nas w pełni zrozumiała. I w zasadzie to ona najbardziej błyszczy na tle innych postaci, lecz niekoniecznie jej losy najbardziej intrygują. Owszem, miło się czytało o latach jej młodości, owszem, dobrze było zobaczyć, jak wspiera wszystkich dokoła, jednak niekoniecznie kupuję ten wątek miłosny. Nie czułam między Posy a Freddim żadnej chemii i ogólnie ich miłość oraz tragedia związana z ich przeszłością niespecjalnie mnie rozemocjonowały. Podobny stosunek mam do związku Nicka oraz Sama - choć w przypadku tego drugiego pojawiły się negatywne odczucia. Zgodzę się z tym, że bohaterowie są wyraziści, ich problemy poważne, a dramatów nie brakuje, jednak jakby na to nie spojrzeć do samego końca ich relacje pozostały dla mnie obojętne. Może mam zimne serce, ale to co powinno mnie wzruszyć, najzwyczajniej nie wzruszało. Jedynie przychodziła złość, gdy żona Sama zachowywała się irracjonalnie lub kiedy bohaterowie nie potrafili po prostu ze sobą porozmawiać (strasznie frustrujący element książkowy!).

Myślę, że problem tkwi przede wszystkim w stylu autorki. Jest wyrobiony, zwłaszcza gdy kwestia dotyczy opisów (szczegółowe i barwne), ale nie brakuje mu również sztuczności. Widać to w przypadku dialogów, które są pompatyczne i nienaturalne. Sporym problemem wydaje się także przewidywalność. Dużo przeczytałam w swoim krótkim życiu i jeszcze więcej obejrzałam dramatów, dlatego większość wątków nie była dla mnie zaskoczeniem lub jakąś zagadką. Jednak z drugiej strony patrząc, największa tajemnica Pokoju motyli okazała się dla mnie sporą niespodzianką i właściwie usatysfakcjonowała moją ciekawość. Szkoda jedynie, że wątek pojawił się dopiero pod koniec książki. Podsumowując, bohaterowie są dobrze wykreowani, historia ma spory potencjał, lecz w stylu brakuje pazura, co przekłada się na słabe opisy relacji oraz sztuczne dialogi. Powieść oceniam 5/10, ponieważ nie wykazała się niczym nowym, początek męczył i raczej nie zostanie w mojej pamięci na dłużej. Wątpię również, że sięgnę po Siedem sióstr, ponieważ autorka nie zachwyciła. Jeśli jednak znajdą się wśród czytaczy tej opinii miłośnicy dramatów rodzinnych oraz obyczajówek, to na pewno się im spodoba.

https://kroliczebazgroly.blogspot.com/

Z twórczości Lucindy Riley najbardziej fascynowała mnie seria o Siedmiu siostrach i byłam święcie przekonana, że jeśli już kiedyś z desperacji nie będę wiedziała, co czytać (obyczajówki to nie mój konik), to wypożyczę właśnie popularne, znane i uwielbiane: Siedem sióstr. Cóż, los tak chciał, a dokładniej babcia, że w moje ręce wpadł...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

https://kroliczebazgroly.blogspot.com/

Ucznia skrytobójcy planowałam od bardzo dawna, lecz właściwie sama już nie wiem, skąd się wzięły te moje chęci. Nie kojarzę, by książka była jakoś specjalnie promowana, ani żeby ktoś znajomy lub z moich przyjaciół namiętnie mi ją polecał. Po prostu znalazła się na mojej liście, a jedyny powód, jaki przychodzi mi na tę chwilę do głowy, jest: tytuł. Tak, tytuł mógł mi kiedyś wpaść w oko. Chwytliwy i obiecujący dobrą przygodę, ponieważ jaki miłośnik fantastyki oparłby się historii o skrytobójcach? Na pewno nie ja. Dlatego nie przejmując się dokładnie, o czym będzie książka, zabrałam się za czytanie i niespodziewanie przekroczyła moje oczekiwania.

A czego się spodziewałam (nie znając opisu)? Że pewnie jakiś chłopiec trafi pod skrzydła gildii skrytobójców i ogólnie dostaniemy fantastyczny świat znany nam z innych książek. Jednak myliłam się w obu kwestiach. Świat, jaki nakreśla nam Robin Hobb wydaje się oryginalny, choć wiadomym jest, że od pewnych schematów autorzy nie potrafią się uwolnić. Akcja powieści rozgrywa się w Królestwie Sześciu Księstw, a dokładniej w nadmorskim mieście, Koziej Twierdzy, gdzie urzęduje sam król. To właśnie tutaj wychowuje się chłopiec, któremu nikt nie nadał imienia, ponieważ jest jedynie bękartem uwielbianego przez wszystkich księcia Rycerskiego. Od samego początku obserwujemy jak młody sześcioletni Bastard radzi sobie z piętnem "nieprawowitego dziedzica" i stara się odnaleźć w tym surowym świecie. Na jego drodze pojawiają się osoby, które mają do niego różnorodny stosunek - jedni go akceptują jak Brus, koniuszy, starający się wychować go na ludzi; drudzy patrzą na niego jak na zagrożenie lub element winny usunięcia, zaś jeszcze inni próbują go wykorzystać. Jedną z takich osób jest sam król Roztropny, który oddaje go w ręce królewskiego skrytobójcy i w ten sposób, powoli dorastając, Bastard zaczyna odgrywać niebagatelną rolę w Królestwie.

Jeśli chodzi o szczegółowość opisów to są one na naprawdę wysokim poziomie. Dzięki dokładnemu zobrazowaniu historii, czy też spostrzeżeniom bohatera, który sam dopiero co zapoznaje się z tym światem i jego zasadami, czytelnik znacznie lepiej wczuwa się w klimat opowieści. Poza tym sama narracja jest ciekawie zrealizowana, ponieważ na początku każdego rozdziału otrzymujemy informacje związane z historią Królestwa lub elementami, które w danym momencie odgrywają znaczącą rolę. I te informacje są spisywane przez głównego bohatera, będącego już w wieku starczym, więc całą opowieść otrzymujemy z jego subiektywnego punktu widzenia. Ten podział na młodego i starego Bastarda zdecydowanie się sprawdza, gdyż mimowolnie jestem zaintrygowana jak się potoczy jego życie (ponadto pocieszająca jest świadomość, że dożyje starości).

Co się tyczy akcji, to niestety na początku z lekka się wlecze, ponieważ nic konkretnego się nie dzieje i w zasadzie rozkręca się dopiero przy poznaniu królewskiego skrytobójcy, co też przyczynia się do wprowadzania wątków: podróży, intryg, magii oraz najeźdźców, którzy napadają na nadmorskie wioski. I właśnie te cztery elementy są najbardziej interesujące. Podróże poszerzają naszą wiedzę o świecie oraz prezentują działania wytrenowanego Bastarda. Intryga zasadniczo jest szyta od samego początku, lecz została tak zgrabnie poprowadzona, że wielokrotnie byłam zaskakiwana i jej kumulacja pod koniec książki wywołała niemało emocji. Magia, a dokładniej Moc, polega tutaj głównie na manipulowaniu czyimś umysłem lub mentalnym przesyłaniu wiadomości. A poza tym istnieją wyjątki, jak w przypadku głównego bohatera, które potrafią zaglądać w umysły zwierząt. Właśnie to nawiązywanie więzi z psami odebrałam pozytywnie i mam nadzieję, że zostanie lepiej rozwinięty w przyszłych tomach. Pisząc jeszcze o najeźdźcach, to w Uczniu skrytobójcy są jedynie wstępem do czegoś większego, więc mam nadzieję, że ich rola nie zostanie przez autorkę zbagatelizowana.

Do rzeczy zabawnych zaliczam nazewnictwo postaci, bo jak tu brać na poważnie przymiotnikowe imię typu: Władczy, Szczery, Rycerski lub rzeczownikowe typu: Krowa, czy Krew z nosa? Jest to na swój sposób oryginalne, ale mimo wszystko wciąż niewiarygodne. Zrozumiałabym, gdyby były to dodatki do normalnych imion, przykładowo Szczery Wilhelm, lecz samo "Szczery"? Niekoniecznie (wiem, czepiam się szczegółów). Ogólnie mój stosunek do bohaterów jest różny - jednych lubię, za drugimi nie przepadam i jest to dobre, ponieważ wywołują jakieś emocje w czytelniku. Gorzej jeżeli czułabym obojętność. I tutaj też pojawia się mój problem z Bastardem, ponieważ mimo że jest głównym bohaterem i mimo że emocjonowałam się nad jego losem, to sam jego charakter wydaje mi się nijaki. Gdyby ktoś mi kazał określić go kilkoma słowami, to sama nie wiem, co powinnam rzec. Jest silny i wytrwały, ale nie zrobił w książce nic, co zyskałoby moją sympatię. Brakuje mi w nim jakiejś głębi, czegoś, co by go wyróżniało z masy innych postaci. I właśnie w tym się kryje słabość autorki, tutaj zawaliła.

Dlatego podsumowując, Uczeń skrytobójcy należy do grupy dobrego high-fantasy. Świat jest ciekawy, zrozumiały i posiada swoje oryginalne rozwiązania. Pokochałam wiele pobocznych postaci (Błazen, Brus, Cierń, czy też Książę Szczery), choć samego głównego bohatera nie darzę żadnymi uczuciami (łudzę się, że to się zmieni). Ogółem czytało się całkiem dobrze, zwłaszcza przy końcowej akcji, która wycisnęła z tej powieści wszystko, co najlepsze. Polecam miłośnikom fantasy, ponieważ Robin Hobb ma wiele do zaoferowania i doskonale wie, jak budować intrygi.

https://kroliczebazgroly.blogspot.com/

Ucznia skrytobójcy planowałam od bardzo dawna, lecz właściwie sama już nie wiem, skąd się wzięły te moje chęci. Nie kojarzę, by książka była jakoś specjalnie promowana, ani żeby ktoś znajomy lub z moich przyjaciół namiętnie mi ją polecał. Po prostu znalazła się na mojej liście, a jedyny powód, jaki przychodzi mi na tę chwilę do głowy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

https://kroliczebazgroly.blogspot.com/

Na pytanie, czy czytuję kryminały, odpowiem, że tak. Może nie w takich ilościach jak przykładowo fantastykę, ale dla kryminałów oraz thrillerów psychologicznych zawsze znajdę czas. Jednak precyzując - znajdę czas jedynie dla a) klasyków oraz b) uznanych tworów, które mamią wizją ciekawej historii i względnej oryginalności. Dla jednych wydam się teraz okropna, a dla drugich - praktyczna. I tu też będzie można zrozumieć, z jakiego powodu postanowiłam zaznajomić się ze Żmijowiskiem - bo serial, bo głośno, bo niby "wow". Ale czy na pewno takie "wow"?

Z twórczością Chmielarza się nie znam, więc takie pierwsze spotkanie jest bez dwóch zdań ważne i piętnujące, ponieważ rozsądza, czy będziemy chcieli czytać inne dzieła autora, czy nasza przygoda skończy się na tym jednym tworze. Jednak jak się okazuje Żmijowisko w miarę dobrze spełnia rolę tej pierwszej książki, która zachęca do pisaniny Chmielarza, a składa się na to kilka czynników.

Po pierwsze ciekawie prowadzona narracja. Powieść została podzielona na trzy główne etapy: Wtedy, Pomiędzy i Teraz. Różne etapy czasowe skupiające się na przełomowych wydarzeniach, jakimi są: wakacje i zaginięcie Ady, zachowanie rodziców Ady po jej zaginięciu oraz ponowny przyjazd Arka, ojca Ady, po roku do Żmijowiska, by dalej szukać śladów związanych z córką. Naprzemienne prezentowanie zdarzeń z tych trzech okresów intrygująco nakreśliło charaktery głównych bohaterów oraz zachowało do samego końca tajemniczość, ponieważ paradoksalnie im więcej wiedzieliśmy, tym ciężej było odkryć prawdziwą przyczynę zaginięcia dziewczyny. Przez cały czas pojawia się mnóstwo tropów i dobrych powodów, dla których ktoś mógłby ją zabić (przypadkiem lub celowo), lecz tak właściwie nikt nie spodziewa się zaprezentowanej w ostatnich rozdziałach prawdy. Brutalnej, zaskakującej prawdy, która kończy książkę z przytupem i niesmakiem. Chmielarz z jednej strony dobrze wodzi za nos czytelnika, a z drugiej robi to trochę nieudolnie. Dlaczego? Ponieważ za bardzo naciska na pewne szczegóły (już na samym początku) i z tej racji łatwo było wykluczyć większość podejrzanych. Nie twierdzę, że odgadłam tajemnicę zaginięcia Ady (był szok), ale pewne zgubne ścieżki, na które pisarz próbował mnie naprowadzić - od razu wykreślałam. Stąd wniosek, że jako kryminał Żmijowisko sprawdza się nieźle, lecz nie wybitnie.

Jednak nie w kryminalnej warstwie tkwi największa zaleta. Piękno niniejszej powieści, a zarazem talent autora objawia się w psychologicznej prezentacji bohaterów. W dosyć pesymistyczny sposób nakreśla postaci przepełnione żalem, urazami i gamą innych negatywnych uczuć. Ci bohaterowie nie są sympatyczni, ponieważ wydają się zbyt ludzcy. Za bardzo przepełnieni gniewem, pretensjami do innych, z mnóstwem niespełnionych ambicji i myślący nade wszystko o sobie. Ciężko się o nich czytało. Przytłoczyli mnie swoim nieszczęściem, zaś ich decyzje i działania wywoływały niesmak. Lecz sam fakt, że poznałam ich najbrzydszą stronę, naprawdę mi się spodobał. To zagłębienie się w ludzką psychikę spowodowało, że wolałam patrzeć na Żmijowisko jak na thriller psychologiczny niż na kryminał, ponieważ fabułę pchały do przodu właśnie te niewypowiedziane myśli i uczucia, które bohaterowie dusili w sobie od wielu lat.

Podsumowując, miło było zapoznać się z piórem Wojciecha Chmielarza, a szczególnie z tą konkretną książką. Żmijowisko zaskoczyło, wzbudziło bardzo sprzeczne odczucia i nade wszystko pozostawiło niesmak - lecz taki dziwnie satysfakcjonujący. Polecam zapoznać się w wolnej chwili, a najlepiej się sprawdza podczas podróży.

https://kroliczebazgroly.blogspot.com/

Na pytanie, czy czytuję kryminały, odpowiem, że tak. Może nie w takich ilościach jak przykładowo fantastykę, ale dla kryminałów oraz thrillerów psychologicznych zawsze znajdę czas. Jednak precyzując - znajdę czas jedynie dla a) klasyków oraz b) uznanych tworów, które mamią wizją ciekawej historii i względnej oryginalności. Dla jednych...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Ognista

z ostatnich 3 m-cy
Ognista
2024-04-30 21:23:38
Ognista dodała książkę Wszystkie te światy na półkę Teraz czytam
2024-04-30 21:23:38
Ognista dodała książkę Wszystkie te światy na półkę Teraz czytam
Wszystkie te światy Dennis E. Taylor
Cykl: Bobiverse (tom 3)
Średnia ocena:
7.4 / 10
530 ocen
Ognista
2024-04-29 11:26:22
2024-04-29 11:26:22
Ognista
2024-04-29 11:16:19
Ognista dodała książkę Ludzie bez dusz na półkę Chcę przeczytać
2024-04-29 11:16:19
Ognista dodała książkę Ludzie bez dusz na półkę Chcę przeczytać
Ludzie bez dusz Danuta Psuty
Średnia ocena:
8.6 / 10
14 ocen
Ognista
2024-04-23 13:44:59
Ognista dodała książkę Piąta pora roku na półkę Teraz czytam, Must Read 2024
2024-04-23 13:44:59
Ognista dodała książkę Piąta pora roku na półkę Teraz czytam, Must Read 2024
Piąta pora roku Nora K. Jemisin
Cykl: Pęknięta Ziemia (tom 1)
Średnia ocena:
7.3 / 10
1249 ocen
Ognista
2024-04-23 07:46:24
2024-04-23 07:46:24
Ostatni dom na zapomnianej ulicy Catriona Ward
Średnia ocena:
7.1 / 10
1742 ocen
Ognista
2024-04-14 16:03:52
Ognista oceniła książkę Fourth Wing. Czwarte Skrzydło na
8 / 10
2024-04-14 16:03:52
Ognista oceniła książkę Fourth Wing. Czwarte Skrzydło na
8 / 10
Fourth Wing. Czwarte Skrzydło Rebecca Yarros
Cykl: Empireum (tom 1)
Średnia ocena:
8.2 / 10
3794 ocen
Ognista
2024-04-11 20:46:18
2024-04-11 20:46:18
Ognista
2024-04-11 20:44:15
Ognista dodała książkę Ruiny na półkę Chcę przeczytać
2024-04-11 20:44:15
Ognista dodała książkę Ruiny na półkę Chcę przeczytać
Ruiny Scott Smith
Średnia ocena:
6.8 / 10
959 ocen
Ognista
2024-04-11 20:43:41
Ognista dodała książkę Królowie Wyldu na półkę Chcę przeczytać
2024-04-11 20:43:41
Ognista dodała książkę Królowie Wyldu na półkę Chcę przeczytać
Królowie Wyldu Nicholas Eames
Cykl: Saga [The Band] (tom 1)
Średnia ocena:
7.2 / 10
398 ocen
Ognista
2024-04-11 13:25:35
Ognista dodała książkę Polowanie na półkę Przeczytane, Porzucone
2024-04-11 13:25:35
Ognista dodała książkę Polowanie na półkę Przeczytane, Porzucone
Polowanie Tomasz Kamiński
Średnia ocena:
6.2 / 10
68 ocen

ulubieni autorzy [32]

John Green
Ocena książek:
7,2 / 10
14 książek
0 cykli
3680 fanów
Hino Matsuri
Ocena książek:
7,1 / 10
20 książek
1 cykl
Pisze książki z:
33 fanów
Douglas Preston
Ocena książek:
7,1 / 10
54 książki
4 cykle
229 fanów

Ulubione

Michelle Hodkin Tajemnica Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Metro 2034 Zobacz więcej
Rick Riordan Krew Olimpu Zobacz więcej
Michelle Hodkin Tajemnica Zobacz więcej
Michelle Hodkin The Evolution of Mara Dyer Zobacz więcej
Marissa Meyer Cinder Zobacz więcej
Salla Simukka Białe jak śnieg Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Metro 2034 Zobacz więcej
Sarah J. Maas Zabójczyni i Czerwona Pustynia Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Marissa Meyer Cinder Zobacz więcej
Sarah J. Maas Zabójczyni i Czerwona Pustynia Zobacz więcej
Katja Millay Morze spokoju Zobacz więcej
Katja Millay Morze spokoju Zobacz więcej
Marissa Meyer Cinder Zobacz więcej
Sarah J. Maas Zabójczyni i Czerwona Pustynia Zobacz więcej
Katja Millay Morze spokoju Zobacz więcej
Ari Marmell Pakt złodziejki Zobacz więcej
Katja Millay Morze spokoju Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
808
książek
Średnio w roku
przeczytane
54
książki
Opinie były
pomocne
30
razy
W sumie
wystawione
748
ocen ze średnią 7,5

Spędzone
na czytaniu
4 562
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
54
minuty
W sumie
dodane
11
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]