Polowanie
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Initium
- Data wydania:
- 2020-09-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-09-21
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366328419
Bermeld – zapomniana wioska pośród bagien, odgrodzona od reszty świata. Jego dawni mieszkańcy wierzyli w tajemniczych Czterech Bogów. Wiara ta pomagała im żyć i przezwyciężać strach przed rdzennymi mieszkańcami owego bagniska – rasą przerażających olbrzymów, oraz pradawnym smokiem.
Świat otaczający Bermeld był nie mniej zdumiewający. Poprzedzielany ogromnymi magicznymi barierami, między którymi – jak w zagrodach – żyli ludzie. Niebo zaś było zawłaszczone przez Latające Miasta należące do magokracji, która podporządkowała sobie cały świat. Jednak wojna przyniosła kres tamtej rzeczywistości, niszcząc ją i sprowadzając kataklizm oraz… monstrum.
Po latach do niegościnnego Bermeld przybywa Kadrian, wojownik Zakonu Płonącej Wstęgi, władający magią pieczęci i służący Bogu Świętego Ognia, który od lat milczy. Wojownik, który wychował się tutaj, powraca do wsi po tym, jak dotarły do niego wieści o budowie szlaków łączących bagnisko z resztą świata. Na miejscu docierają do niego niepokojące wieści o legendarnym potworze, który niedawno wtargnął do osady i porwał małego chłopca.
Kadrian obiecuje sprowadzić dziecko z powrotem, lecz najpierw będzie musiał zmierzyć się ze swoją przeszłością. Dostrzeże, że wszystko tu się zmieniło, i to bardziej, niż mógłby sądzić. Będzie zmuszony zawrzeć trudny sojusz, zmagać się z kompanią Czerwonej Stali i Kultem Czterech. Najtrudniejszym jednak wyzwaniem będzie odpowiedź na pytanie, czy Kadrian chce pamiętać, kim był kiedyś.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 84
- 74
- 27
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
Cytaty
Bardzo dobrze, że się różnimy. Ty byś nie chciał być mną, a ja nie chciałbym być taki jak ty. Niech każdy z nas męczy się sam ze sobą na swój sposób.
OPINIE i DYSKUSJE
Kiedy sięgam po jakiś debiut, staram się nie mieć wielkich oczekiwań. Z doświadczenie wiem że są one czasem lepsze , a czasem gorsze. Dlatego zawsze mnie cieszy , kiedy taka książka wciąga mnie bez reszty i puszcza dopiero kiedy kończę czytać ostatnie zdanie.
Przez całą lekturę tej książki miałam wrażenie że była by ona świetną bazą pod grę RPG w klimatach epic fantasy. Począwszy od kreacji świata który jest niezwykle barwny i różnorodny.
Posiada swoją mitologię i panteon bóstw , oraz mnogość ras i ich klas. Obok siebie znajdziemy Paladynów, magów i ich mechaniczne golemy, elfy, demony, orki czy nieumarłych okupujących bagna.
Po głównego bohatera Kadriana, należącego do Zakonu Płonącej Wstęgi, grupy elitarnych wojowników. Którzy przed wiekami wsławili się jako ci którzy oparli się najazdowi demonów i przegnali ich
z powrotem do otchłani z której wyszli.
I jako zapalona fanka gier, naprawdę świetnie się bawiłam czytając tę książkę, i uważam że ten świat aż sam się prosi dalsze części. Na które swoją drogą, mam nadzieję.
Kiedy sięgam po jakiś debiut, staram się nie mieć wielkich oczekiwań. Z doświadczenie wiem że są one czasem lepsze , a czasem gorsze. Dlatego zawsze mnie cieszy , kiedy taka książka wciąga mnie bez reszty i puszcza dopiero kiedy kończę czytać ostatnie zdanie.
więcej Pokaż mimo toPrzez całą lekturę tej książki miałam wrażenie że była by ona świetną bazą pod grę RPG w klimatach epic fantasy....
Doceniam pracę włożona w stworzenie autorskiego świata, ale jak dla mnie za dużo perspektyw, taka fantastyczna jarzynowa, a za tą sałatką nie przepadam. Bohaterowie niby mają ze sobą coś wspólnego, ale to się jakoś tak nie klei. Są poprawni widać prace włożoną w historię, ale zupełnie nie ma tego czegoś. Czytałam o wiele mniej rozbudowane opowiadania na wattpadzie, które miały w sobie jakaś ikrę. Tutaj ,,ikry” brak. Odnoszę wrażenie że to kolejna pozycja w której redaktorzy korektorzy i ogólnie ludzie z wydawnictwa zostawili szkic o estetyce sałatki jarzynowej podanej w misce w której moczy się stopy, zamiast przełożyć to do ładnej salaterki i ozdobić po bożemu majonezem. Głupie porównanie jak na fantastykę, ale jest mi po ludzku przykro jako czytelnikowi, że autor został tak potraktowany.
Doceniam pracę włożona w stworzenie autorskiego świata, ale jak dla mnie za dużo perspektyw, taka fantastyczna jarzynowa, a za tą sałatką nie przepadam. Bohaterowie niby mają ze sobą coś wspólnego, ale to się jakoś tak nie klei. Są poprawni widać prace włożoną w historię, ale zupełnie nie ma tego czegoś. Czytałam o wiele mniej rozbudowane opowiadania na wattpadzie, które...
więcej Pokaż mimo toInitium od wielu lat kusi mnie swoimi okładkami i tak, jak czasem idzie za tym coś więcej (ostatnie "Wiedźmy z Dechowic"),tak czasem ta pokusa mnie zwodzi. Tak było po części z tą książką.
"Polowanie"nie jest złą historia, ale historią, z którą źle się obeszli: korekta i redakcja robione po łebkach, a debiutujący autor zapewne nie dostał wystarczająco mocnych sygnalow, żeby wyłapać i poprawić niedociągnięcia na własną rękę. Nie wiem do końca co tu się zadziało, ale finał jest taki, że powieść została na starcie pozbawiona mocy. A mogło być rąk dobrze, gdyby tylko dostatecznie mocno nad nią popracować!
Initium od wielu lat kusi mnie swoimi okładkami i tak, jak czasem idzie za tym coś więcej (ostatnie "Wiedźmy z Dechowic"),tak czasem ta pokusa mnie zwodzi. Tak było po części z tą książką.
więcej Pokaż mimo to"Polowanie"nie jest złą historia, ale historią, z którą źle się obeszli: korekta i redakcja robione po łebkach, a debiutujący autor zapewne nie dostał wystarczająco mocnych sygnalow,...
Nie jest łatwo o dobry debiut w fantastyce. Czasem odnoszę wrażenie, że nowo powstałe książki są kopią wcześniejszych publikacji, fabuła powtarza się w powieściach, różniąc się jedynie wątkami czy kolejnością wydarzeń, a bohaterowie sztampowi – ten główny zazwyczaj dzierżący miecz, walczący z bestiami, poboczni albo ciut gapowaci, albo zagubieni, w każdym razie tacy, by ten pierwszoplanowy na ich tle jaśniał (i swym blaskiem raził w oczy czytelników nie mniej niż wspomniany wcześniej miecz). To ogromne uogólnienie oczywiście.
To nieprawda, że dobre książki fantasy zostały już napisane, a kolejni autorzy nie wnoszą nic wartościowego do literatury gatunku. Jednak trudno o powiew świeżości.
Jak było tym razem? Czy "Polowanie" okazało się lekturą, która zaprzeczyła mojemu, pewnie i krzywdzącemu niektórych pisarzy, przekonaniu?
Pozwolę sobie tu przytoczyć opis z okładki. Dlaczego sama nie streszczę pokrótce fabuły, dbając o unikanie spojlerów? Wyjaśnię później.
"Bermeld – zapomniana wioska pośród bagien, odgrodzona od reszty świata. Jego dawni mieszkańcy wierzyli w tajemniczych Czterech Bogów. Wiara ta pomagała im żyć i przezwyciężać strach przed rdzennymi mieszkańcami owego bagniska – rasą przerażających olbrzymów, oraz pradawnym smokiem.
Świat otaczający Bermeld był nie mniej zdumiewający. Poprzedzielany ogromnymi magicznymi barierami, między którymi – jak w zagrodach – żyli ludzie. Niebo zaś było zawłaszczone przez Latające Miasta należące do magokracji, która podporządkowała sobie cały świat. Jednak wojna przyniosła kres tamtej rzeczywistości, niszcząc ją i sprowadzając kataklizm oraz… monstrum.
Po latach do niegościnnego Bermeld przybywa Kadrian, wojownik Zakonu Płonącej Wstęgi, władający magią pieczęci i służący Bogu Świętego Ognia, który od lat milczy. Wojownik, który wychował się tutaj, powraca do wsi po tym, jak dotarły do niego wieści o budowie szlaków łączących bagnisko z resztą świata. Na miejscu docierają do niego niepokojące wieści o legendarnym potworze, który niedawno wtargnął do osady i porwał małego chłopca.
Kadrian obiecuje sprowadzić dziecko z powrotem, lecz najpierw będzie musiał zmierzyć się ze swoją przeszłością. Dostrzeże, że wszystko tu się zmieniło, i to bardziej, niż mógłby sądzić. Będzie zmuszony zawrzeć trudny sojusz, zmagać się z kompanią Czerwonej Stali i Kultem Czterech. Najtrudniejszym jednak wyzwaniem będzie odpowiedź na pytanie, czy Kadrian chce pamiętać, kim był kiedyś".
Tomasz Kamiński jest mi zupełnie nieznanym autorem. Wiem o nim tyle, co wyczytałam z notki na okładce – jest niewiele młodszy ode mnie i nie zawsze marzył, by zostać pisarzem. Pracuje nad swoim warsztatem. Deo gratias.
Pierwsze wrażenie da się zrobić tylko raz i tyczy się to to także książki – tu oczywiście główną rolę odgrywa okładka. Ta sprawiła, że uśmiechnęłam się do siebie. Przypomniałam sobie czasy, gdy miałam naście lat i powodem, dla którego skusiłabym się na zakup książki, mógł stać się facet na okładce. O tak, gdybym znów była piętnastolatką, ten by mnie oczarował. Towarzyszącą mu bestię uznałam za uroczą i trochę z żalem, że już nastolatką nie jestem, i z nadzieją, że może uda mi się wzbudzić choć podobne emocje do tych, które towarzyszyły mi, gdy czytałam książki jeszcze w podstawówce czy już w liceum, postanowiłam zapoznać się z powieścią. Ech, te sentymenty…
I zaczęło się obiecująco, choć już od samego początku wiadomym było to, że autor musi popracować nad warsztatem. Oczywiście mogłabym stwierdzić, że redaktorka nie ogarnęła, ale biorąc pod uwagę poziom całego tekstu, serdecznie współczuję osobom, które nad tą powieścią pracowały. Zadaniem redaktora nie jest wszak przepisanie za autora tekstu na nowo, a czasem to jedyna opcja, by książkę uratować. Ale mimo wszystko doszło do kuriozalnej sytuacji. Liczba różnego typu błędów pojawiających się w tekście powinna była skłonić mnie do odłożenia książki po pierwszych dwóch rozdziałach, jednak lekkość pióra (a może lepsze byłoby stwierdzenie: frywolność) sprawiła, że nie chciałam oderwać się od książki. Fabuła początkowo zdawała się intrygująca. Wśród stylizowanej na średniowieczną historii nagle pojawiają się istoty przypominające roboty. Choć z trudem, mogłabym przymknąć oko na błędy i spróbować cieszyć samą fabułą, ale…
Dlaczego przytoczyłam Wam pełen opis okładkowy? Gdyż w końcu pogubiłam się i by przypomnieć sobie, o co w tej historii chodziło, musiałam do niego wracać. Cały czas wspominałam rozdział pierwszy, który naprawdę ciekawie otwierał powieść i żałowałam, że autor zamiast mierzyć siły na zamiary, „popłynął” i zaczął tworzyć coś na kształt epopei. Mogę wybaczyć Kamińskiemu przydługawe, wręcz nudne opisy (niektórzy tak lubią i doceniają),mogę wybaczyć błędy stylistyczne, językowe, choć te nie powinny się pojawić (nikt nie lubi, ale nie każdy je zauważa),ale traktowania czytelnika jak idioty, któremu niektóre kwestie trzeba łopatologicznie wyjaśnić, już nie. Życzę autorowi, by za jakiś czas sam przeczytał tę książkę, usunął z niej połowę naprawdę niepotrzebnych zdań, a jeśli zgodnie z postanowieniem będzie pracował nad warsztatem, dostrzeże też, nad iloma innymi rzeczami powinien się pochylić.
Ta książka ma potencjał. Mam nadzieję, że za jakiś czas pojawi się „Wydanie drugie. Poprawione”. Bo samej historii nie skreślałabym – jest w niej coś, co każe zatrzymać się na dłużej. Należałoby ją po prostu uporządkować… i napisać na nowo. Wówczas będę w stanie ją polecić fanom gatunku.
Nie jest łatwo o dobry debiut w fantastyce. Czasem odnoszę wrażenie, że nowo powstałe książki są kopią wcześniejszych publikacji, fabuła powtarza się w powieściach, różniąc się jedynie wątkami czy kolejnością wydarzeń, a bohaterowie sztampowi – ten główny zazwyczaj dzierżący miecz, walczący z bestiami, poboczni albo ciut gapowaci, albo zagubieni, w każdym razie tacy, by ten...
więcej Pokaż mimo toCzy wiadomo cos o kontynuacji?
Czy wiadomo cos o kontynuacji?
Pokaż mimo toOtrzymana w zestawie z "Kulawy szermierzem" Pana Materny. Niby z tej samej "stajni", niby w wielu elementach podobną, a skrajnie różna. "Polowanie" przypomina mi bardzo mocno grę RPG, możliwe, że po części przez okładke jakby rodem z WoWa, ale w dużej mierze dzięki dość "klasowemu" przedstawieniu bohaterów. Po lekturze przekazałem ją synowi. Najwyraźniej znów nie klasyfikowalem się jako domyślny czytelnik, bo młody wsiąknął w świat bagien, wyraźnie zafascynowany.
Otrzymana w zestawie z "Kulawy szermierzem" Pana Materny. Niby z tej samej "stajni", niby w wielu elementach podobną, a skrajnie różna. "Polowanie" przypomina mi bardzo mocno grę RPG, możliwe, że po części przez okładke jakby rodem z WoWa, ale w dużej mierze dzięki dość "klasowemu" przedstawieniu bohaterów. Po lekturze przekazałem ją synowi. Najwyraźniej znów nie...
więcej Pokaż mimo toWciągająca historia z gatunku magia i miecz. Klimatyczna, momentami mroczna. Największym plusem jest dla mnie wykreowany świat fantastyczny, pełen ciekawych stworzeń oraz wierzeń. Opisy potworów i walk są niezwykle plastyczne. Nie przywiązałam się szczególnie do żadnego z głównych bohaterów, być może dlatego, że wydawali mi się dość jednowymiarowi. Kadrian –szlachetny, dzielny wojownik Zakonu Płonącej Wstęgi, Łowca Zankred – arogancki i niebezpieczny, Gessan – lekceważone, odrzucane przez społeczność dziecko. Natomiast fabuła intryguje i gna do przodu, nie pozwalając się nudzić nawet przez chwilę. Jest to pierwsza część serii i mam wrażenie, że kilka wątków pozostało nierozwiązanych. Z przyjemnością spędziłabym więcej czasu w tym uniwersum, zatem czekam na drugi tom!
Wciągająca historia z gatunku magia i miecz. Klimatyczna, momentami mroczna. Największym plusem jest dla mnie wykreowany świat fantastyczny, pełen ciekawych stworzeń oraz wierzeń. Opisy potworów i walk są niezwykle plastyczne. Nie przywiązałam się szczególnie do żadnego z głównych bohaterów, być może dlatego, że wydawali mi się dość jednowymiarowi. Kadrian –szlachetny,...
więcej Pokaż mimo toHm... Co można powiedzieć o"Polowaniu", żeby nie zrobić z tego streszczenia?
Jest to kawał naprawdę dobrej fantastyki. Klasycznej, nieprzekombinowanej i dobrze przemyślanej. Cała historia opiera się na dwóch, skrajnie różnych bohaterach, których relacja, wspólne walki i dialogi nadaj charakteru książce, a każda dodatkowa postać występująca w powieści potęguje klimat. Mocno zarysowany świat, ciekawi wrogowie (w tym moi ukochani nieumarli) oraz częste zwroty akcji sprawiły, że nie mogłem się po prostu oderwać.Polecam każdemu fanowi gatunku, bo naprawdę jest to uczta dla ducha.
Minusem, który jednak nie przypisuję autorowi, a wydawcy, jest redakcja. Wielu osobom pewnie to nawet nie będzie przeszkadzać, ale dla mnie.. No myślałem, że tak duże wydawnictwo nie popełni tak... Rozciągłej gafy. Ale to tak na boku.
Historia się nie kończy, co za tym idzie, zapewne powstanie kontynuacja, po którą sięgnę z radością, bo Tomek Kamiński stworzył własne,
naprawdę ciekawe uniwersum.
Hm... Co można powiedzieć o"Polowaniu", żeby nie zrobić z tego streszczenia?
więcej Pokaż mimo toJest to kawał naprawdę dobrej fantastyki. Klasycznej, nieprzekombinowanej i dobrze przemyślanej. Cała historia opiera się na dwóch, skrajnie różnych bohaterach, których relacja, wspólne walki i dialogi nadaj charakteru książce, a każda dodatkowa postać występująca w powieści potęguje klimat....
Niezła książka, z dobrym pomysłem i lekko wiedźminowym klimatem. Plus - bogata wyobraźnia autora, minus nieco zbyt zawikłane wątki. Ksiażce przydała by się lżejsza fabuła. Ale za pomysły i klimat ode mnie siedem.
Niezła książka, z dobrym pomysłem i lekko wiedźminowym klimatem. Plus - bogata wyobraźnia autora, minus nieco zbyt zawikłane wątki. Ksiażce przydała by się lżejsza fabuła. Ale za pomysły i klimat ode mnie siedem.
Pokaż mimo toDo wszystkich tych, którzy narzekają na niską jakość korekty w książce „Polowanie:”... Polecam zajrzeć do nowego numeru "Białego Kruka", gdzie zostało zamieszczone chyba zupełnie surowe, nowe opowiadanie pana Kamińskiego. Wyobraźcie sobie, że tak wyglądało 500 stron "Polowania" - a pewnie wyglądało, bo warsztat autora z reguły ulega polepszeniu w miarę nabierania doświadczenia, a nie pogorszeniu. I dostrzeżmy ogrom pracy, jaki w korektę włożyło wydawnictwo Initium. Niestety, wszystkiego nie byłaby w stanie poprawić nawet cała armia korektorów. Podziwiam Initium, że udało im się doprowadzic "Polowanie" do tak znośnego formatu. A pan Kamiński to chyba powinien zastanowić się nad dalszym sensem pisania, bo to co robi jest wręcz okrutne w stosunku do ludzi, którzy muszą to później poprawiać. Łatwiej byłoby im napisać książkę od początku.
Do wszystkich tych, którzy narzekają na niską jakość korekty w książce „Polowanie:”... Polecam zajrzeć do nowego numeru "Białego Kruka", gdzie zostało zamieszczone chyba zupełnie surowe, nowe opowiadanie pana Kamińskiego. Wyobraźcie sobie, że tak wyglądało 500 stron "Polowania" - a pewnie wyglądało, bo warsztat autora z reguły ulega polepszeniu w miarę nabierania...
więcej Pokaż mimo to