Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Jeśli to debiut literacki, to jeden z najlepszych jakie przeczytałam.

Jeśli to debiut literacki, to jeden z najlepszych jakie przeczytałam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fabuła kojarzy mi się z telenowelami. Prawdopodobieństwo zdarzeń też. Przeciętna.

Fabuła kojarzy mi się z telenowelami. Prawdopodobieństwo zdarzeń też. Przeciętna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od czasu do czasu zdarza mi się przeczytać naprawdę słabą książkę ( w zasadzie nie wiem po co - jak zaczęłam to muszę skończyć ?). To była jedna z nich. Sam pomysł jest niezbyt mądry i nic tej fabuły nie jest w stanie uratować. Jeśli to jest tom pierwszy to pozostałe sobie daruję.

Od czasu do czasu zdarza mi się przeczytać naprawdę słabą książkę ( w zasadzie nie wiem po co - jak zaczęłam to muszę skończyć ?). To była jedna z nich. Sam pomysł jest niezbyt mądry i nic tej fabuły nie jest w stanie uratować. Jeśli to jest tom pierwszy to pozostałe sobie daruję.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Współczuję wszystkim przyszłym czytelnikom. To była męka.

Współczuję wszystkim przyszłym czytelnikom. To była męka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

7 w kategorii horror

7 w kategorii horror

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest 6. Byłoby 7 gdyby było jakieś sto stron mniej. Tą historia nie warta była 533 stron.

Jest 6. Byłoby 7 gdyby było jakieś sto stron mniej. Tą historia nie warta była 533 stron.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zapewne niektórzy powiedzą, iż ta książka nie jest tego warta, ale zakochałam się w Raju...

Zapewne niektórzy powiedzą, iż ta książka nie jest tego warta, ale zakochałam się w Raju...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zakończyłam moją krótką przygodę z Mari Jungstedt na "Niewidzialnym". Naiwny, infantylny styl, cała akcja książki tez nie lepsza. Żegnam bez żalu.

Zakończyłam moją krótką przygodę z Mari Jungstedt na "Niewidzialnym". Naiwny, infantylny styl, cała akcja książki tez nie lepsza. Żegnam bez żalu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie czytało się najgorzej, aczkolwiek trochę zbyt naiwne jak dla mnie

Nie czytało się najgorzej, aczkolwiek trochę zbyt naiwne jak dla mnie

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardziej studium psychologiczne niż kryminał. Nie znaczy to, ze kryminały mają być płytkie, ale to jest głównie studium psychologiczne.
Fatalne wydanie z fatalną czcionką. Odkładałam przeczytanie kilka miesięcy. Tyle kwestie techniczne. Nie zmienia to faktu ze następną książkę Jo Nesbø tez przeczytam. Ale jak dla mnnie nie jest to jego najbardziej udane dzieło.

Bardziej studium psychologiczne niż kryminał. Nie znaczy to, ze kryminały mają być płytkie, ale to jest głównie studium psychologiczne.
Fatalne wydanie z fatalną czcionką. Odkładałam przeczytanie kilka miesięcy. Tyle kwestie techniczne. Nie zmienia to faktu ze następną książkę Jo Nesbø tez przeczytam. Ale jak dla mnnie nie jest to jego najbardziej udane dzieło.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo udana kolejna odsłona

Bardzo udana kolejna odsłona

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobrze się zaczynało, ale im dalej tym gorzej.

Dobrze się zaczynało, ale im dalej tym gorzej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zaskakująca. I to akurat duży komplement

Zaskakująca. I to akurat duży komplement

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przepraszam wszystkich fanów, a jest ich wielu - w tym ja, ale słabe. Jak na Cobena po prostu słabe. Główna bohaterka - wyszkolony żołnierz - przez 90 procent książki zachowuje się jak ta blondynka w kiepskich horrorach za którą wołamy - nie schodź do tej piwnicy. To już drugi przykład książki w której stwierdzam że Coben nie powinien być kobietą. Końcówka nie ratuje fabuły, poza tym jest i tak naciągana. Rozczarowana. Spodziewałam się więcej.

Przepraszam wszystkich fanów, a jest ich wielu - w tym ja, ale słabe. Jak na Cobena po prostu słabe. Główna bohaterka - wyszkolony żołnierz - przez 90 procent książki zachowuje się jak ta blondynka w kiepskich horrorach za którą wołamy - nie schodź do tej piwnicy. To już drugi przykład książki w której stwierdzam że Coben nie powinien być kobietą. Końcówka nie ratuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nikt nie zabija jak Chris Carter. Absolutnie nikt.

Nikt nie zabija jak Chris Carter. Absolutnie nikt.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ciekawa ze względu na Florę Dane. Postać nieoczywista, nie czarno-biała, dobrze skonstruowana - ja przeczytałam bardzo szybo książkę, wciągnęła mnie ze względu na nią. Pozostali mordercy, ścigani i ścigający byli dla mnie tłem.

Książka ciekawa ze względu na Florę Dane. Postać nieoczywista, nie czarno-biała, dobrze skonstruowana - ja przeczytałam bardzo szybo książkę, wciągnęła mnie ze względu na nią. Pozostali mordercy, ścigani i ścigający byli dla mnie tłem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chociaż "główny złoczyńca" w pewnym momencie staje się trochę zbyt oczywisty, książkę czyta się naprawdę dobrze. Polecam.

Chociaż "główny złoczyńca" w pewnym momencie staje się trochę zbyt oczywisty, książkę czyta się naprawdę dobrze. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kocham Lisę Gardner, dlatego maja ocena jest tak wysoka. Przyznaję się, a co mi tam. Bo książka nie jest aż tyle warta. Chyba jedna z jej najgorszych. Trochę jak opera mydlana. Trochę męcząca. Po przeczytaniu człowiek stwierdza - autor stroi sobie chyba ze mnie żarty. Trzymam kciuki za Lisę - stać ją na więcej - wiem to na pewno.

Kocham Lisę Gardner, dlatego maja ocena jest tak wysoka. Przyznaję się, a co mi tam. Bo książka nie jest aż tyle warta. Chyba jedna z jej najgorszych. Trochę jak opera mydlana. Trochę męcząca. Po przeczytaniu człowiek stwierdza - autor stroi sobie chyba ze mnie żarty. Trzymam kciuki za Lisę - stać ją na więcej - wiem to na pewno.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam wszystkie książki Sebastiana Fitzeka. Ta była zdecydowanie najgorsza. Ale najgorsza książka tego autora, to i tak dobra książka.
Główny temat nad którym autor tak się rozwodzi od początku przez całą książkę, nie jest żadnym tematem, bo odpowiedź jest zbyt oczywista. I tyle.

Przeczytałam wszystkie książki Sebastiana Fitzeka. Ta była zdecydowanie najgorsza. Ale najgorsza książka tego autora, to i tak dobra książka.
Główny temat nad którym autor tak się rozwodzi od początku przez całą książkę, nie jest żadnym tematem, bo odpowiedź jest zbyt oczywista. I tyle.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja pierwsza książka Marca Elsberga. I prawdopodobnie ostatnia. Styl pisania jak dla mnie zbyt infantylny. Główna bohaterka Cynthia Bonsanth mało przekonywująca - kiedy jest się samotną matką z osiemnastolatką na głowie nie kieruje się jakimiś ideałami z młodości, bo człowiek ma naprawdę poważniejsze problemy. Wiem , bo jestem samotną matką z osiemnastolatką na głowie. Nie zostanę fanką autora.

Moja pierwsza książka Marca Elsberga. I prawdopodobnie ostatnia. Styl pisania jak dla mnie zbyt infantylny. Główna bohaterka Cynthia Bonsanth mało przekonywująca - kiedy jest się samotną matką z osiemnastolatką na głowie nie kieruje się jakimiś ideałami z młodości, bo człowiek ma naprawdę poważniejsze problemy. Wiem , bo jestem samotną matką z osiemnastolatką na głowie. Nie...

więcej Pokaż mimo to