-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Biblioteczka
2024-05-05
2024-04-25
Smutna historia inteligentnych kobiet.
Czytając taką książkę, patrząc jak traktowano kobiety inteligentne, mające własne zdanie nie sposób, nie zrozumieć " zalety bycia blondynka" ta z kawałów, bez obrazy, sama mam ten kolor włosów 😁
Wkurzała mnie tępota, ciemnota mężczyzn, zwłaszcza podczas rozprawy sądowych. Tak wiem, że tak było i kobiety traktowano niewiele lepiej niż inwentarz żywy 🤦🏻♀️
Wrrr
Odwaga Mary zadziwia i dodaje otuchy. Gdzie byśmy były, my kobiety teraz, bez takich odważnych przedstawicielek ? Pewnie dalej wśród zwierząt 🤔😉
Smutna historia inteligentnych kobiet.
Czytając taką książkę, patrząc jak traktowano kobiety inteligentne, mające własne zdanie nie sposób, nie zrozumieć " zalety bycia blondynka" ta z kawałów, bez obrazy, sama mam ten kolor włosów 😁
Wkurzała mnie tępota, ciemnota mężczyzn, zwłaszcza podczas rozprawy sądowych. Tak wiem, że tak było i kobiety traktowano niewiele lepiej niż...
2024-03-18
Nie jestem pewna czy mi się podobała. Chyba za dużo suchości, analizy i przede wszystkim polityki. Chyba nie tego oczekiwałam.
Nie jestem pewna czy mi się podobała. Chyba za dużo suchości, analizy i przede wszystkim polityki. Chyba nie tego oczekiwałam.
Pokaż mimo to2024-03-28
Taka sobie😁 chyba nie tego się spodziewałam. Nie było dreszczyka 🤪
Taka sobie😁 chyba nie tego się spodziewałam. Nie było dreszczyka 🤪
Pokaż mimo to2024-03-24
Bardzo mi się podobała.
Pan Mariusz ma bardzo plastyczne pióro.
Wrecz czułam zapach kwiatów, chłód rzeki odbywającej zmęczone stopy, zapach lasu, grzybów, poziomek. Całe piękno Wołyńskiej ziemi opisane tak, że czułam i widziałam je.
Ten plastyczny język doskonale oddał okrucieństwo wojny, ludobójstwa na Wołyniu i choć tych opisów nie ma zbyt wie ( na szczęście) wystarczyły, żeby zrozumieć.
Zakończenie książki ( jakieś 100 stron) zupełnie inne, można powiedzieć, że bez sensu, zresztą chyba był taki komentarz. Jednak mi bardzo przypadły do gustu, znów piękne opisy przyrody, domów, zagród pozwoliły mi się tam znałeśc, zrozumieć lepiej ból, strach, złość i niepewność przesiedleńczej ludności.
Sama mieszkam na takich terenach i nie raz myślałam o poprzednich mieszkańcach - Niemcach. Jestem też z rodziny Wołyniakow, Kresowian więc i od tej strony staram się zrozumieć.
Podczas czytania miałam czasem wrażenie, że nie człowiek jest w tej opowieści najważniejszy ale to co trwa, to co przetrwa każda wojnę, przyroda, tradycja, miłość do ziemii, ojczyzny, swojego miejsca na ziemi. Bez względu czy jesteśmy Polakami, Niemcami, Ukraińcami to uczucia i emocje mamy podobne.
Bardzo mi się podobała.
Pan Mariusz ma bardzo plastyczne pióro.
Wrecz czułam zapach kwiatów, chłód rzeki odbywającej zmęczone stopy, zapach lasu, grzybów, poziomek. Całe piękno Wołyńskiej ziemi opisane tak, że czułam i widziałam je.
Ten plastyczny język doskonale oddał okrucieństwo wojny, ludobójstwa na Wołyniu i choć tych opisów nie ma zbyt wie ( na szczęście)...
2024-03-09
Ja wiem, że to Mistrz, że geniusz pióra ale nie porwała mnie ta książka w najmniejszym stopniu.
Jeszcze na początku jako tako się wyciągnęłam ale potem z trudem wracałam do niej.
Przepraszam wszystkich fanów Kinga ale raczej nie dołączę do nich 😁
Ja wiem, że to Mistrz, że geniusz pióra ale nie porwała mnie ta książka w najmniejszym stopniu.
Jeszcze na początku jako tako się wyciągnęłam ale potem z trudem wracałam do niej.
Przepraszam wszystkich fanów Kinga ale raczej nie dołączę do nich 😁
2024-02-17
Jeszcze tak nisko nie oceniłam żadnej książki Pana Leszka, bo bardzo je cenie i są porywające. Ale Galeon trochę mnie zawiódł. Za mało historii, jakoś długo się rozkręcała. No nie wiem, nie porwała mnie tak jak poprzednie.
Z niecierpliwością czekam na kolejną.
Jeszcze tak nisko nie oceniłam żadnej książki Pana Leszka, bo bardzo je cenie i są porywające. Ale Galeon trochę mnie zawiódł. Za mało historii, jakoś długo się rozkręcała. No nie wiem, nie porwała mnie tak jak poprzednie.
Z niecierpliwością czekam na kolejną.
2024-02-09
2024-01-21
Muszę przyznać, że ta część " Lipowa" podobała mi się bardziej, niz kilka poprzednich.
Taka przejrzysta, nie chaotyczna, co bywało w poprzednich częściach.
Dobre zakończenie Sagi
Muszę przyznać, że ta część " Lipowa" podobała mi się bardziej, niz kilka poprzednich.
Taka przejrzysta, nie chaotyczna, co bywało w poprzednich częściach.
Dobre zakończenie Sagi
2024-01-13
Wciągająca, trzymająca w napięciu.
Jak zawsze Pan Krzysztof wykazał się kunsztem.
Choć nadal moimi ulubieńcami są Abel i Wachmistrz, z chęcią sięgnę po dalsze lisy Smugi bo myślę, że będzie kontynuacja 😁
Wciągająca, trzymająca w napięciu.
Jak zawsze Pan Krzysztof wykazał się kunsztem.
Choć nadal moimi ulubieńcami są Abel i Wachmistrz, z chęcią sięgnę po dalsze lisy Smugi bo myślę, że będzie kontynuacja 😁
2024-01-07
no i spoko :) może i łatwy do przewidzenia romans ale kto czasem takiego nie potrzebuje niech pierwszy żuci kamień ;)
no i spoko :) może i łatwy do przewidzenia romans ale kto czasem takiego nie potrzebuje niech pierwszy żuci kamień ;)
Pokaż mimo to2024-01-06
Bardzo wciągająca, wzruszająca. I to co lubię najbardziej, po tych wszystkich thrillerach czy historycznych książkach, ciepła i z dobrym zakończeniem 😁
A swoją drogą to zabawne, że kolejny raz gdy zaczyna coś się pojawiać w moim życiu, tak jak teraz historię rodowe, historie zapisane w genach, to trafiam na książkę, w której ten temat również jest poruszany 😁
Bardzo wciągająca, wzruszająca. I to co lubię najbardziej, po tych wszystkich thrillerach czy historycznych książkach, ciepła i z dobrym zakończeniem 😁
A swoją drogą to zabawne, że kolejny raz gdy zaczyna coś się pojawiać w moim życiu, tak jak teraz historię rodowe, historie zapisane w genach, to trafiam na książkę, w której ten temat również jest poruszany 😁
2024-01-01
Jak zawsze zabawna, szybko się czytająca. Choć muszę przyznać, że pierwsza książka napisana z Panem Alkiem bardziej mi się podobała 😁
Jak zawsze zabawna, szybko się czytająca. Choć muszę przyznać, że pierwsza książka napisana z Panem Alkiem bardziej mi się podobała 😁
Pokaż mimo to
Jak zawsze, poprawa humoru natychmiastowa.
Dobrze skończyć rok z uśmiechem na twarzy 😁
Jak zawsze, poprawa humoru natychmiastowa.
Dobrze skończyć rok z uśmiechem na twarzy 😁
2023-12-28
Jak zwykle, w przypadku książek Pana Leszka wielki szacun. Nie wyobrażam sobie jaki kawał roboty musi wykonać, żeby napisać taką książkę 😁
Nie dość że wciągająca to jeszcze sporo można dowiedzieć się o historii Polski.
Choć w tym przypadku muszę przyznać, że pogubiłam się w genealogii 😁 dlatego jeden punkcik mniej i " tylko" 7 😁
Jak zwykle, w przypadku książek Pana Leszka wielki szacun. Nie wyobrażam sobie jaki kawał roboty musi wykonać, żeby napisać taką książkę 😁
Nie dość że wciągająca to jeszcze sporo można dowiedzieć się o historii Polski.
Choć w tym przypadku muszę przyznać, że pogubiłam się w genealogii 😁 dlatego jeden punkcik mniej i " tylko" 7 😁
2023-12-19
2023-12-11
Najlepsza z trzech części.
Czarownice, przeszłość, gusła, opętanie 😁 fajnie się czyta 😁
Najlepsza z trzech części.
Czarownice, przeszłość, gusła, opętanie 😁 fajnie się czyta 😁
2023-11-26
lepsza niż pierwsza część. Fabuła bardziej spójna, ciekawsze tło. Dużo humoru.
polecam
lepsza niż pierwsza część. Fabuła bardziej spójna, ciekawsze tło. Dużo humoru.
polecam
2023-11-20
Lekka, łatwa i przyjemna, pełna humoru i nieprzewidzianych zwrotów akcji :)
Lekka, łatwa i przyjemna, pełna humoru i nieprzewidzianych zwrotów akcji :)
Pokaż mimo to
To nie to, że książka jest zła czy nudna. Nie jest ok. Ale jednak bez żalu odłożyłam ja w połowie.
Dlaczego?
Hmm właściwie to nie budziła moich uczuć, zainteresowania. Pięknie pokazane życie ziemiaństwa XIX wieku, codzienne życie, zwyczaje itd. i to bardzo lubię więc czemu ? Bo wystarczyłaby mi jedna część 😁
To nie to, że książka jest zła czy nudna. Nie jest ok. Ale jednak bez żalu odłożyłam ja w połowie.
Dlaczego?
Hmm właściwie to nie budziła moich uczuć, zainteresowania. Pięknie pokazane życie ziemiaństwa XIX wieku, codzienne życie, zwyczaje itd. i to bardzo lubię więc czemu ? Bo wystarczyłaby mi jedna część 😁
Niby o bagnach, a jak wciąga 😉
Piękna opowieść.
Niby o bagnach, a jak wciąga 😉
Pokaż mimo toPiękna opowieść.