Szczęśliwy los

- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- W siedlisku (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Vectra
- Data wydania:
- 2021-03-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-03-26
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- Tagi:
- komedia kryminalna literatura polska
Ach, jakże byłoby pięknie, gdyby trafić szóstkę w totolotka! Mogłyby siedzieć na werandzie, łowić ryby we własnym jeziorze, a dla zabicia nudy prowadzić pensjonat.
Szczęśliwy los miały w zasięgu ręki. Ośmiu rąk, dokładniej rzecz ujmując. Basia, Ala, Julka i Lilka stają przed szansą zrealizowania młodzieńczego marzenia.
Urokliwa wieś na Podlasiu, własne siedlisko i... trup. Tego akurat w planie nie było, ale wiadomo, że plany są po to, by je modyfikować.
Cztery przyjaciółki zaplątane w intrygę, w której nie bardzo wiadomo, kto jest zły, a kto dobry, co jest prawdą, a co wytworem wyobraźni, a przede wszystkim: jak to w końcu jest z tym szczęśliwym losem?!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Wyróżniona opinia
Szczęśliwy los
"Wyglądało na to, że wodniki, utopce i legendarne szeptuchy to pestka w porównaniu do czterech współczesnych i całkowicie realnych kobiet". Co można pokazać trupem? Oj wiele, naprawdę wiele. Nie tylko zbrodnię z przymrużeniem oka, ale także kulturę, tradycję, regionalną kuchnię i wierzenia. Wszystko to okraszone ironią i niezwykle sugestywnym poczuciem humoru to doskonała propozycja na obecne, pandemiczne czasy. Witajcie "W siedlisku" i rozgośćcie się na dłużej, bo będzie się tutaj sporo działo. Małgorzata Starosta to bibliofilka, polonistka oraz niedyplomowana etnolożka, a do tego poetka i prozatorka. Autorka wierszy i bajek dla dzieci oraz nagradzanych opowiadań obyczajowych i kryminalnych. Kocha włoską kuchnię, żelki Haribo i serial "Przyjaciele". Zadebiutowała w 2020 r. powieścią pt. "Pruskie Baby". "Szczęśliwy los" to pierwszy tom nowego cyklu autorki. Basia, Ala, Julka i Lilka to cztery przyjaciółki, które za sprawą wygranej szóstki w totolotka, postanawiają spełnić swoje wieloletnie marzenie w postaci prowadzenia urokliwego pensjonatu. Idealne miejsce znajdują w pewnej wsi na Podlasiu, jednak nieoczekiwanie podczas finalizacji transakcji kupna siedliska, pojawia się trup. Tym samym przyjaciółki zostają wplątane w intrygę, która sięga wielu lat wstecz. Cały urok komedii kryminalnych, w tym "kryminału ironicznego", jakim nazywa swoje książki Małgorzata Starosta to fakt, iż nie są one pisane na serio. I tenże właśnie urok tak bardzo ujmuje mnie w twórczości autorki, która swoim nowym cyklem zapowiada relaks prowokujący salwy śmiechu, bez względu na to, czy lubimy czytać literaturę wysoką czy popularną. Zbrodnie z przymrużeniem oka w wykonaniu pisarki już od jej pierwszej książki zachowują niepowtarzalny klimat – wciągają, ale i bawią. Autorka "Szczęśliwym losem" przypieczętowuje tym samym swoje miejsce w panteonie nazwisk polskich twórców uprawiających humorystyczną odmianę kryminału. Jedną z najbardziej charakterystycznych cech twórczości Małgorzaty Starosty jest jej umiejętność tworzenia mocno wyrazistych kobiecych bohaterek, co udowodniła już w serii "Pruskie Baby". Również w pierwszym tomie "W siedlisku" czytelnicy znajdą zapadające w pamięć portrety czterech protagonistek, z których każda na swój sposób bawi, irytuje, ale przede wszystkim wywołuje mnóstwo pozytywnych uczuć. "Przepyszne" dialogi bohaterek, obfitujące w śmieszne docinki, porównania i aluzje to jedna z tych płaszczyzn fabularnych powieści, która z pewnością zadowoli najbardziej wyszukane gusta czytelnicze pochłaniające komedie kryminalne. Muszę również wspomnieć o tym, że drugoplanowi bohaterowie, jak chociażby żona sołtysa Malwina Maślankiewicz, czy też Sebastian Sierżant to równie mocno barwne postacie, które do tej pory wywołują uśmiech na mojej twarzy. Bardzo cenię sobie komediową prozę Małgorzaty Starosty za to, że oprócz waloru typowo rozrywkowego, za każdym razem za pomocą trupa przemyca do fabuły coś więcej. W "Szczęśliwym losie" mamy zwyczaje i podlaskie wierzenia z wodnikiem, utopcami i szeptuchami na czele, a także coś, co lubię najbardziej, czyli regionalną kuchnię i… sporo nieznanego mi słownictwa. Dotąd nie wiedziałam bowiem, że istnieją takie słowa jak "skibiki" czy też "chaziaje". Autorka dzięki temu odkrywa przed czytelnikami z całej Polski coś, co mogłoby ulec zapomnieniu. W Babiborze Podlaskim (nazwa tej miejscowości jest fenomenalna) sporo się dzieje. Trup ściele się dość gęsto, intryga mocno się komplikuje, a wielu podejrzanych jedynie zaostrza apetyt na jak najszybsze rozwiązanie zagadki zaskakującej śmierci właścicielki siedliska. Jestem pewna, że końcowa scena, w której autorka odniosła się do tradycji kryminału i zgromadziła w jednym miejscu wszystkich aktorów tej komedii, z pewnością zaskoczy wielu czytelników. Wszyscy lubimy się pośmiać, a jeśli jeszcze do tego otrzymujemy barwny poczet kobiecych bohaterek i mało znany obraz Podlasia to czegóż chcieć więcej. Warto więc doceniać taką literaturę, bo przecież śmiech jako emocja nie jest gorszy od przerażenia, czy grozy. Wiem, że Basia, Ala, Julka i Lilka dopiero się rozkręcają, więc strach pomyśleć, co czeka na nas w kolejnych tomach cyklu "W siedlisku". https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
OPINIE i DYSKUSJE
9 ⭐
To było coś niewiarygodnie miłego. Czytałam to z zapartym tchem i nie wiadomo kiedy przewracałem stronę za stroną.
Było zabawnie w wielu momentach i często śmiałam się na głos. Bardzo dobra rozrywka.
Pół gwiazdeczki na minusie za zakończenie, które po części przewidziałam, ale to zupełnie nie odbiera historii możliwości bycia wspaniała rozrywką.
Czym prędzej biorę się za drugi tom.
9 ⭐
więcej Pokaż mimo toTo było coś niewiarygodnie miłego. Czytałam to z zapartym tchem i nie wiadomo kiedy przewracałem stronę za stroną.
Było zabawnie w wielu momentach i często śmiałam się na głos. Bardzo dobra rozrywka.
Pół gwiazdeczki na minusie za zakończenie, które po części przewidziałam, ale to zupełnie nie odbiera historii możliwości bycia wspaniała rozrywką.
Czym prędzej biorę się...
Sympatyczni bohaterowie, tajemnica z przeszłości, duchy, wodniki i mądre babki. Do tego ciekawa intryga i szczypta humoru. Jedno, co bardzo denerwowało, to ciągłe powtarzanie przez autorkę określeń typu "piękna blondynka" czy "czarnowłosa piękność". Ogólnie, czuję się zachęcona do powrotu do siedliska. Zaczynam tom drugi.
Sympatyczni bohaterowie, tajemnica z przeszłości, duchy, wodniki i mądre babki. Do tego ciekawa intryga i szczypta humoru. Jedno, co bardzo denerwowało, to ciągłe powtarzanie przez autorkę określeń typu "piękna blondynka" czy "czarnowłosa piękność". Ogólnie, czuję się zachęcona do powrotu do siedliska. Zaczynam tom drugi.
Pokaż mimo toPrzefantastycznie napisana książka, nie wiem nawet kiedy z pierwszej strony nagle zrobila się ostatnia. Idealne połączenie humoru i kryminału i te Podlasie...
Przefantastycznie napisana książka, nie wiem nawet kiedy z pierwszej strony nagle zrobila się ostatnia. Idealne połączenie humoru i kryminału i te Podlasie...
Pokaż mimo toℤ𝕒𝕡𝕣𝕒𝕤𝕫𝕒𝕞 𝕕𝕠 𝕊𝕚𝕖𝕕𝕝𝕚𝕤𝕜𝕒 😃
Moje kolejne spotkanie z @malgorzata.starosta.official jak zawsze zakończone niedosytem 🤷♀️
Książki Gosi mogłabym czytać bez przerwy, uwielbiam Jej poczucie humoru, wszelkie nawet te najbardziej absurdalne sytuacje są jak miód na moją duszę a komiczne dialogi potrafią wywołać napady śmiechu 😁
Cztery przyjaciółki, cztery różne charaktery i jedno marzenie jeszcze z czasów szkolnych.
A gdyby tak trafić szóstkę w totka i zainwestować pieniądze w pensjonat, najlepiej taki z własnym jeziorem i obowiązkowo w malowniczej okolicy
No i właśnie nasze bohaterki dostają taką szansę, dzięki czemu trafiają w niesamowite miejsce na Podlasiu, które od
razu skrada ich serce.
Tylko czy zamknięta społeczność wierząca w wiedźmy, gusła, wszelkiego rodzaju straszydła i przesądy będą w stanie zaakceptować nowe właścicielki Siedliska 🤔
A jakby tego było mało całą sprawę dodatkowo komplikuje trup i to nie jeden😱
Obydwa tomy są niepowtarzalne, tryskają dobrym humorem, niesamowitymi intrygami, klątwami, najróżniejszymi wierzeniami i po prostu wspaniałymi bohaterami.
Tak to właśnie oni tworzą ten wyjątkowy klimat, sprawiający że czytanie to jedna wielka przyjemność. I nie chodzi tu tylko o nasze cztery przyjaciółki ale mieszkańców Babiboru Podlaskiego, którzy jak to bywa w małych miejscowościach plotkują ile wlezie, wiedzą o sobie wszystko ale również pomagają sobie nawzajem się wspierając.
Małgosia stworzyła dwie rewelacyjne historie pełne intryg i tajemnic a także magii, która nieodłącznie towarzyszy mieszkańcom Podlaskiej wsi.
W obydwu tomach dziewczyny wraz z grupką nieustraszonych mieszkańców starają się rozwiązać zagadkę morderstw, które to niespodziewanie spadają na wieś a pojawiające się co chwilę nowe fakty cały czas komplikują już i tak zagmatwaną sprawę.
Bardzo podobały mi się aspekty słowiańskich wierzeń, które Gosia przemycała w ciekawy i niekiedy bardzo abstrakcyjny sposób.
Nie można również nie wspomnieć o miłości mieszkańców Babiboru do naszego wieszcza Adama Mickiewicza, który to można by nawet rzec jest jednym z bohaterów drugiego tomu i odgrywa tam bardzo istotną rolę 👌
W Babiborze wszystko jest możliwe dlatego też nie powinny nas dziwić wyłaniające się zewsząd straszydła, strzygi czy mieszkający w jeziorze wodniki.
Barwne i niekiedy nieziemsko przerysowane postaci t.j. aspirant Szelest czy sołtysowa Maślankiewicz sprawiają, że uśmiech nie schodzi z twarzy a czytanie jest przyjemnością, której nie da się przedawkować ❤
Ja osobiście z niecierpliwością czekam na każdą kolejną książkę Małgosi, gdyż dla mnie są one idealnym połączeniem świetnej komedii z ciekawą intrygą kryminalną a jak wiadomo właśnie takie książki pochłaniam w ilościach hurtowych 🙃
ℤ𝕒𝕡𝕣𝕒𝕤𝕫𝕒𝕞 𝕕𝕠 𝕊𝕚𝕖𝕕𝕝𝕚𝕤𝕜𝕒 😃
więcej Pokaż mimo toMoje kolejne spotkanie z @malgorzata.starosta.official jak zawsze zakończone niedosytem 🤷♀️
Książki Gosi mogłabym czytać bez przerwy, uwielbiam Jej poczucie humoru, wszelkie nawet te najbardziej absurdalne sytuacje są jak miód na moją duszę a komiczne dialogi potrafią wywołać napady śmiechu 😁
Cztery przyjaciółki, cztery różne charaktery i jedno...
To moje pierwsze spotkanie z piórem autorki ale na pewno nie ostatnie. Cztery przyjaciółki i los, który się do nich uśmiechnął. Ale czy na pewno?
Niby komedia kryminalna, ale mnie brzuch od śmiechu nie bolał. Co prawda niektóre momenty były śmieszne, ale mogłabym policzyć je na palcach jednej ręki. Niemniej jednak książka mi się podobała. Postacie fajnie ze sobą współgrały, dopełniały się. Niektóre osoby są takie roztargnione i nie powinny zajmować danego stanowiska, co niestety się zdarza w prawdziwym życiu, a w książce jest to trafnie pokazane. Wszystko na koniec ułożyło się w jedną całość, co bardzo lubię. Ciekawa jestem o czym będzie drugi tom. Mam nadzieję, że autorka nas czytelników zaskoczy
To moje pierwsze spotkanie z piórem autorki ale na pewno nie ostatnie. Cztery przyjaciółki i los, który się do nich uśmiechnął. Ale czy na pewno?
więcej Pokaż mimo toNiby komedia kryminalna, ale mnie brzuch od śmiechu nie bolał. Co prawda niektóre momenty były śmieszne, ale mogłabym policzyć je na palcach jednej ręki. Niemniej jednak książka mi się podobała. Postacie fajnie ze sobą...
Cztery kobiety, trochę trupiąt, sielski domek, nietuzinkowi mieszkańcy. A do tego Mickiewicz, legendy i słowiańskość. Kto by pomyślał, że to wszystko da tak dobry efekt.
Cztery kobiety, trochę trupiąt, sielski domek, nietuzinkowi mieszkańcy. A do tego Mickiewicz, legendy i słowiańskość. Kto by pomyślał, że to wszystko da tak dobry efekt.
Pokaż mimo toCztery przyjaciółki, po wygranej w loterii, postanawiają spełnić marzenie i otworzyć pensjonat. Ledwo udało im się znaleźć i zakupić odpowiedni budynek, a tu klops, a raczej trup. Przepis na komedię kryminalną gotowy, większość recenzji widnieje pozytywnych, a ja niestety przyszłam tutaj trochę pomarudzić. Nie pykło, nie trafiło, co poradzę.
Może to nie był po prostu mój typ humoru? Albo czas nie ten, żeby się zrelaksować i cieszyć takiego rodzaju książką? Zamiast się śmiać czy uśmiechać chociaż, częściej przewracałam oczami albo podnosiłam je do nieba. Zamiast chichotu, ciarki żenady. Szybciutko zmęczyłam się lekturą i nawet nie interesowało mnie już, kto był mordercą.
Cztery bohaterki zlewały mi się w jedno. Powinny mieć każda inną osobowość, a widziałam wyłącznie ten sam schemat pięknej i głupiutkiej kobiety z miasta. Na schematach zresztą wszystkie postacie są oparte – ratownicy medyczni są powolni i zrezygnowani, policjant to typ choleryka, którego najpierw trzeba udobruchać, mądry staruszek notariusz jest cały czas spokojny i taki do rany przyłóż itd. Podskórnie więc wiemy, czego się spodziewać. Trafne wydały mi się porównania niektórych recenzentów do polskich seriali, np. "Ojciec Mateusz".
Zamiast po prostu cieszyć się niezobowiązującą rozrywką, czułam się zniecierpliwiona i przekonana, że „ale to już było”, a żart powtórzony dwa razy mniej śmieszy. Obiektywnie patrząc to lekka powieść, w pełni rozumiem, czemu innym czytelnikom się podobała. U mnie wypadł klops, a raczej niewypał.
Polecam fanom gatunku, a także tym czytelnikom, którzy szukają czegoś "na raz", takiej opowieści z jajem osadzonej na polskiej wsi.
Cztery przyjaciółki, po wygranej w loterii, postanawiają spełnić marzenie i otworzyć pensjonat. Ledwo udało im się znaleźć i zakupić odpowiedni budynek, a tu klops, a raczej trup. Przepis na komedię kryminalną gotowy, większość recenzji widnieje pozytywnych, a ja niestety przyszłam tutaj trochę pomarudzić. Nie pykło, nie trafiło, co poradzę.
więcej Pokaż mimo toMoże to nie był po prostu mój...
Przeczytana odwrotnej kolejnosci, takie drobne przeoczenie ;)
ale absolutnie nie przeszkodzilo mi to w delektowaniu sie ta powiescia. wspaniele przeniesc sie na weekend na podlasie i 'towarzyszyc' bohaterka w ich niewatpliwie zaskakujacym 'szczesliwym losie'.
Przeczytana odwrotnej kolejnosci, takie drobne przeoczenie ;)
Pokaż mimo toale absolutnie nie przeszkodzilo mi to w delektowaniu sie ta powiescia. wspaniele przeniesc sie na weekend na podlasie i 'towarzyszyc' bohaterka w ich niewatpliwie zaskakujacym 'szczesliwym losie'.
Historia o czterech przyjaciółkach, które po wygranej w lotto spełniają swoje marzenie i kupują wspólnie Siedlisko na Podlasiu. Jednak po przyjeździe na miejsce i podpisaniu umowy następnego dnia wszystko się gmatwa, a przyjezdne zostają wplątane w morderstwo z tajemnicą w tle. W cichym i spokojnym Babiborze Podlaskim zaczyna się dużo dziać.
Historia o czterech przyjaciółkach, które po wygranej w lotto spełniają swoje marzenie i kupują wspólnie Siedlisko na Podlasiu. Jednak po przyjeździe na miejsce i podpisaniu umowy następnego dnia wszystko się gmatwa, a przyjezdne zostają wplątane w morderstwo z tajemnicą w tle. W cichym i spokojnym Babiborze Podlaskim zaczyna się dużo dziać.
Pokaż mimo toAutorka kreuje bohaterki na kretynki i w tym ma tkwić jej humor. Policjanci mocno by się obrazili, czytając o tym, że nie mieli okazji odebrać solidnego wykształcenia. Byłam często mocno zażenowana poczuciem humoru autorki. Poległam po 50 rozdziałach z 69, choć muszę przyznać, że lektor, Krzysztof Korzeniowski, bardzo się starał i przepięknie modulował głos, czytając kwestie poszczególnych bohaterów.
Autorka kreuje bohaterki na kretynki i w tym ma tkwić jej humor. Policjanci mocno by się obrazili, czytając o tym, że nie mieli okazji odebrać solidnego wykształcenia. Byłam często mocno zażenowana poczuciem humoru autorki. Poległam po 50 rozdziałach z 69, choć muszę przyznać, że lektor, Krzysztof Korzeniowski, bardzo się starał i przepięknie modulował głos, czytając...
więcej Pokaż mimo to