Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czyta się szybko i przyjemnie, z zaciekawieniem. Nie ukrywam, że czuję pewien niedosyt.

Czyta się szybko i przyjemnie, z zaciekawieniem. Nie ukrywam, że czuję pewien niedosyt.

Przeczytałam wszystkie książki autora, ta jest dla mnie największym rozczarowaniem. Dobry pomysł, zapowiedź fajerwerków, a wyszedł kapiszon. Umęczyłam się szczerze mówiąc. Wiało nudą, niepotrzebnymi powtórzeniami. Może i każdy może zostać mordercą, ale nie każda książka może stać się bestsellerem.

Przeczytałam wszystkie książki autora, ta jest dla mnie największym rozczarowaniem. Dobry pomysł, zapowiedź fajerwerków, a wyszedł kapiszon. Umęczyłam się szczerze mówiąc. Wiało nudą, niepotrzebnymi powtórzeniami. Może i każdy może zostać mordercą, ale nie każda książka może stać się bestsellerem.

Tę pozycję czytałam zaraz po "Chemii śmierci". Pewnie, gdybym czytała ją jako pierwszą, byłabym bardziej zadowolona. A tak, mam wrażenie, że książka jest napisana na pozostałym po chemii szkicu. Niby wszystko fajnie, ciało się rozkłada, jest dochodzenie, ale czegoś mi tu brakowało.

Tę pozycję czytałam zaraz po "Chemii śmierci". Pewnie, gdybym czytała ją jako pierwszą, byłabym bardziej zadowolona. A tak, mam wrażenie, że książka jest napisana na pozostałym po chemii szkicu. Niby wszystko fajnie, ciało się rozkłada, jest dochodzenie, ale czegoś mi tu brakowało.

Nie mam wiele do napisania, poza tym, że ta książka, to strata czasu. :(

Nie mam wiele do napisania, poza tym, że ta książka, to strata czasu. :(

Książka, która ma w sobie wszystko, co lubię: jest trup, opisy rozkładu ciała, trochę miłości, zagadka i stopniowo budowane napięcie. Autor nas zaskakuje. Gdy wydaje nam się, że wszystko już jest jasne okazuje się, że nie wiemy nic. ;)
"Chemia śmierci" napisana jest łatwym, przystępnym językiem. Czyta się lekko, choć przyznam, że nie jest dla osób wrażliwych i z wybujałą wyobraźnią - czasem opisy mogą przyprawiać o niezły dreszczyk!

Książka, która ma w sobie wszystko, co lubię: jest trup, opisy rozkładu ciała, trochę miłości, zagadka i stopniowo budowane napięcie. Autor nas zaskakuje. Gdy wydaje nam się, że wszystko już jest jasne okazuje się, że nie wiemy nic. ;)
"Chemia śmierci" napisana jest łatwym, przystępnym językiem. Czyta się lekko, choć przyznam, że nie jest dla osób wrażliwych i z wybujałą...

Jakieś tam niedociągnięcia w książce występują, ale nie na tyle poważne, by nie napisać, że książkę czyta się z zainteresowaniem. Nieustające zwroty akcji i napięcie powodują, ze nie można książki odłożyć. Jeszcze tylko jedna strona, jeszcze tylko jeden rozdział i .... tak do końca książki. ;) Polecam. :)

Jakieś tam niedociągnięcia w książce występują, ale nie na tyle poważne, by nie napisać, że książkę czyta się z zainteresowaniem. Nieustające zwroty akcji i napięcie powodują, ze nie można książki odłożyć. Jeszcze tylko jedna strona, jeszcze tylko jeden rozdział i .... tak do końca książki. ;) Polecam. :)

Książka, która trzyma w napięciu od pierwszych stron.

Książka, która trzyma w napięciu od pierwszych stron.

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Książka porusza temat śmierci, co jest u nas tematem tabu. Pomysł fajny i niestety realny, ale jak dla mnie, można było z niego wykrzesać coś więcej.

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Książka porusza temat śmierci, co jest u nas tematem tabu. Pomysł fajny i niestety realny, ale jak dla mnie, można było z niego wykrzesać coś więcej.

Początkowo nie mogłam się wciągnąć, ale już po kilkunastu stronach złapałam bakcyla i później już nie mogłam się oderwać. Akcja za akcją i gdy już myślimy, że wiemy wszystko, okazuje się, że nie wiemy nic. ;) Jak dla mnie książka ciut gorsza od "Moje śliczne", ale niewiele jej brakuje. Polecam. :)

Początkowo nie mogłam się wciągnąć, ale już po kilkunastu stronach złapałam bakcyla i później już nie mogłam się oderwać. Akcja za akcją i gdy już myślimy, że wiemy wszystko, okazuje się, że nie wiemy nic. ;) Jak dla mnie książka ciut gorsza od "Moje śliczne", ale niewiele jej brakuje. Polecam. :)

No no no! Ale się działo! Od pierwszej strony emocje, które z każdą kolejną stroną rosną. Tu nie nudy, są za to zwroty akcji, co chwile nas coś zaskakuje. Nie ukrywam, że przeczytałam w półtora dnia, z niecierpliwością czekałam na to co za chwilę się wydarzy. Świetna książka!

No no no! Ale się działo! Od pierwszej strony emocje, które z każdą kolejną stroną rosną. Tu nie nudy, są za to zwroty akcji, co chwile nas coś zaskakuje. Nie ukrywam, że przeczytałam w półtora dnia, z niecierpliwością czekałam na to co za chwilę się wydarzy. Świetna książka!

Ciekawy wywiad spisany w książce. Napisana przystępnym językiem, "po chłopsku" wytłumaczony temat tabu. Polecam.

Ciekawy wywiad spisany w książce. Napisana przystępnym językiem, "po chłopsku" wytłumaczony temat tabu. Polecam.

Hmmm. Miałam dylemat z oceną tej książki. Sporo wychwalających opinii przeczytałam, to i nabyłam. Pomysł fajny, ale jak dla mnie za dużo zbędnych opisów. Akcja rozwija się bardzo wolno. Było zabójstwo i długo długo niewiele. Cokolwiek zaczyna się dziać po 200 stronie. Za pomysł, debiut i na zachętę daję 6 gwiazdek. ;)

Hmmm. Miałam dylemat z oceną tej książki. Sporo wychwalających opinii przeczytałam, to i nabyłam. Pomysł fajny, ale jak dla mnie za dużo zbędnych opisów. Akcja rozwija się bardzo wolno. Było zabójstwo i długo długo niewiele. Cokolwiek zaczyna się dziać po 200 stronie. Za pomysł, debiut i na zachętę daję 6 gwiazdek. ;)

Zewsząd biła jaj okładka, więc co było robić. ;) Przy czytaniu czas spędzony miło. Czyta się szybko - zajęła mi jeden dzień, akcja nie daje się nudzić. Z każda stroną poznajmy kolejne tajemnice głównych bohaterów. No i co tu dużo pisać - trzyma w napięciu - w końcu chodzi o zaginione dziecko. Polecam!

Zewsząd biła jaj okładka, więc co było robić. ;) Przy czytaniu czas spędzony miło. Czyta się szybko - zajęła mi jeden dzień, akcja nie daje się nudzić. Z każda stroną poznajmy kolejne tajemnice głównych bohaterów. No i co tu dużo pisać - trzyma w napięciu - w końcu chodzi o zaginione dziecko. Polecam!

Książka dobra, mocna. Szczególnie, gdy uświadomimy sobie, że to, co spotkało naszych bohaterów oraz setki, tysiące innych osób, wydarzyło się naprawdę. A gdy się głębiej zastanowimy - poniekąd dzieje się do dziś.

Książka dobra, mocna. Szczególnie, gdy uświadomimy sobie, że to, co spotkało naszych bohaterów oraz setki, tysiące innych osób, wydarzyło się naprawdę. A gdy się głębiej zastanowimy - poniekąd dzieje się do dziś.

Długo opierałam się tej książce. Nie przemawiała do mnie ani okładka, ani opis na niej. I przyznam, że męczyłam się z nią do chyba 68 strony, co chwilę odkładając. Jako że tak mam, że jak już zacznę, muszę skończyć, sięgałam po nią co chwilę. Na moje szczęście. Książka inna, niż kryminały, które do tej pory czytałam. Nie ma tam pogoni sensacji za sensacją, namnażania wątków. Książka pisana równo, spokojnie. Nie wszystko jest jasne od początku, nie ma przewidywalnego zakończenia. To jest jeden z tych tytułów, gdzie po pierwszych mękach, nie mogłam już jej odłożyć. Odkładałam na bok obiad, sprzątanie, pranie... a książkę musiałam dokończyć, co stało się w drodze, w samochodzie. ;) Polecam.

Długo opierałam się tej książce. Nie przemawiała do mnie ani okładka, ani opis na niej. I przyznam, że męczyłam się z nią do chyba 68 strony, co chwilę odkładając. Jako że tak mam, że jak już zacznę, muszę skończyć, sięgałam po nią co chwilę. Na moje szczęście. Książka inna, niż kryminały, które do tej pory czytałam. Nie ma tam pogoni sensacji za sensacją, namnażania...