-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać271
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023
2024
2023
2024
Fajne, ale zgadzam się z większością opinii, że jest to nieco przerost formy nad treścią. Świetna realizacja audio (słuchałem w audiotece), ale pod względem treści jest tam nieco rozczarowująco. Bardzo mocno fabularyzowana historia, którą o samym Piłsudzkim mówi niewiele.
Fajne, ale zgadzam się z większością opinii, że jest to nieco przerost formy nad treścią. Świetna realizacja audio (słuchałem w audiotece), ale pod względem treści jest tam nieco rozczarowująco. Bardzo mocno fabularyzowana historia, którą o samym Piłsudzkim mówi niewiele.
Pokaż mimo to2024
Imponujące jak bardzo przystępnym językiem jest napisana ta książka. Czyta się to bardzo lekko i przystępnie. Na pewno sprawdzę kolejne części.
Imponujące jak bardzo przystępnym językiem jest napisana ta książka. Czyta się to bardzo lekko i przystępnie. Na pewno sprawdzę kolejne części.
Pokaż mimo to2023
Książka fajna, zwłaszcza w wersji audio czytanej przez Roberta Makłowicza. Napisana w takim stylu, że nawet gdyby czytała to kobieta, to wiedziałbym, że on jest autorem. Mnóstwo historii, kulinariów, wina i subtelnie wtrącanej polityki. Autor opisuje pare historii z życia prywatnego i zawodowego. Książka dokładnie taka jak można sobie wyobrazić.
Mam jednak dwa zastrzeżenia. Pierwsze - długość. Ja słuchałem ją w ramach abonamentu Audioteki, ale gdybym miał za to zapłacić coś ekstra to lekko bym się wkurzył. W wersji papierowej to pewnie jakieś 200-250 stron. Zastrzeżenie numer dwa to lektor. Uwielbiam głos Makłowicza, ale czytanie książek to nie jest jego mocna strona. Tempo jest szybkie i intensywne. Co chwila padają nazwy regionów, nazwiska królewskich rodów albo szczepy win. No nie nie sposób jest to zapamiętać. Ba, nie sposób jest relaksować się przy takim audiobooku. Moim zdaniem wolniejsze tempo czytania znacząco poprawiłoby komfort słuchania.
W skróce: polecam!
Książka fajna, zwłaszcza w wersji audio czytanej przez Roberta Makłowicza. Napisana w takim stylu, że nawet gdyby czytała to kobieta, to wiedziałbym, że on jest autorem. Mnóstwo historii, kulinariów, wina i subtelnie wtrącanej polityki. Autor opisuje pare historii z życia prywatnego i zawodowego. Książka dokładnie taka jak można sobie wyobrazić.
Mam jednak dwa...
2023
Nie ma w tej książce nic odkrywczego. Mimo to uważam, że świetnie porządkuje wiedzę i tłumaczy merytorycznie i naukowo niektóre zjawiska których byliśmy świadomi. Fajnie, że nie jest sztucznie wydłużana - autor przekazuje co chce przekazać i tyle.
Uważam, że warto ją sprawdzić.
Nie ma w tej książce nic odkrywczego. Mimo to uważam, że świetnie porządkuje wiedzę i tłumaczy merytorycznie i naukowo niektóre zjawiska których byliśmy świadomi. Fajnie, że nie jest sztucznie wydłużana - autor przekazuje co chce przekazać i tyle.
Uważam, że warto ją sprawdzić.
2023
Ktoś, kto na codzień śledzi politykę raczej dużo nowych informacji tam nie znajdzie. Część z nich regularnie pojawia się w podcaście, którego autor jest współtwórcą. Mimo to wydaje się warta przeczytania. Podobał mi się format, który jest uporządkowany i polega na przedstawianiu postaci na zasadzie 1 postać = 1 rozdział. Nawet jeżeli jakaś informacja o opisywanej postaci była już nam znana, to mając o niej szerszą wiedzę inaczej na to odbieramy.
Paru polityków PiS okazuje się nie takich złych. Paru jeszcze gorszych niż się zakładało. No cóż, jak to w polityce.
Ktoś, kto na codzień śledzi politykę raczej dużo nowych informacji tam nie znajdzie. Część z nich regularnie pojawia się w podcaście, którego autor jest współtwórcą. Mimo to wydaje się warta przeczytania. Podobał mi się format, który jest uporządkowany i polega na przedstawianiu postaci na zasadzie 1 postać = 1 rozdział. Nawet jeżeli jakaś informacja o opisywanej postaci...
więcej mniej Pokaż mimo to2023
2023
2023
2023
2023
Strasznie mnie ta książka wymęczyła. Nie wiem czy to kwestia niskich umiejętności pisarskich autora, braku korekty, czy może jeszcze czegoś innego. Tak czy owak, ciężko się to czyta. Mam wrażenie, że zdania budowane są w jakiś trudno przystępny sposób.
Jeżeli chodzi o treść, to moim zdaniem połowa książki to grafomania. Nie zliczę ile razy autor wspomina o tym, jak bardzo ważna jest cieśnina Malakka i gdzie ona leży. 10 razy na pewno. Do tego pierwsza część to wiedza wikipedyczna uzupełniona wiedzą popularno-naukową (co potwierdzają nawet źródła). Podawanie statystyk odnośnie imigrantów na bazie źródła: wiesci24 to jakaś kpina. Jak już przechodzimy do części 'proroczej' to na dziś dzień (marzec '23) nie mam wrażenia, że wiele z tych proroctw się sprawdziło. Owszem, trafna diagnoza o wybuchu aktywnej fazy konfliktu rosyjsko-ukrainskiego, ale nie oszukujmy się, nie było to aż tak trudne. Trudna do przewidzenia była skala, a o tej autor nic nie wspominał.
Mam też wrażenie, że w książce znajduje się wiele niespójności. Z jednej strony autor słodzi W. Orbanowi i podziwia jego polityke, po czym piszę, że Węgry skończą poza Unią Europejską i będą w niezwykle trudnym położeniu. Nie wiem, może czegoś nie rozumiem.
Generalnie, w książce pojawia się kilka trafnym spostrzeżeń, pewnie też jakaś część predykcji się sprawdzi. Mimo to, uważam, że wartość merytoryczna tej książki wystarczyłaby na 2 fajne artykuły na blogu, a nie na 600 stron książki.
A o cenie to juz nie chce wspominać. Za sporo ponad 100 złotych mozna kupić na prawde poważną pozycję, a nie wydrukowaną wikipedie z komentarzem.
Strasznie mnie ta książka wymęczyła. Nie wiem czy to kwestia niskich umiejętności pisarskich autora, braku korekty, czy może jeszcze czegoś innego. Tak czy owak, ciężko się to czyta. Mam wrażenie, że zdania budowane są w jakiś trudno przystępny sposób.
Jeżeli chodzi o treść, to moim zdaniem połowa książki to grafomania. Nie zliczę ile razy autor wspomina o tym, jak bardzo...
2023
Po przeczytaniu kilku na prawdę świetnych reportaży, poprzeczka w kategorii REPORTAŻ, jest u mnie wyjątkowo wysoko. Ta książka świetna nie jest. Bardziej średnia. Zdarza się kilka fajnych faktów czy anegdot, ale generalnie wiekszość jest dosyć monotonna i mało ciekawa. Podobała mi się część o uchodźcach z Korei Płn. oraz o tradycji jedzenia 'dziwnego' mięsa. Wydaje się, że zbyt wiele uwagi poświęconej jest religiom i wierzeniom, a za mało codziennemu życiu. Druga połowa książki to już prawie same wątki sakralne. Co kto lubi, może komuś przypadnie do gustu. Mnie troche rozczarowała.
Po przeczytaniu kilku na prawdę świetnych reportaży, poprzeczka w kategorii REPORTAŻ, jest u mnie wyjątkowo wysoko. Ta książka świetna nie jest. Bardziej średnia. Zdarza się kilka fajnych faktów czy anegdot, ale generalnie wiekszość jest dosyć monotonna i mało ciekawa. Podobała mi się część o uchodźcach z Korei Płn. oraz o tradycji jedzenia 'dziwnego' mięsa. Wydaje się, że...
więcej mniej Pokaż mimo to2023
Książka jakich wiele w tej kategori. Podkręcona powieść historyczna. Wydaje się, że skierowana do młodzieżowego odbiorcy. Waham się, czy chcę kontynuować serie i brać się za 2 tom.
Książka jakich wiele w tej kategori. Podkręcona powieść historyczna. Wydaje się, że skierowana do młodzieżowego odbiorcy. Waham się, czy chcę kontynuować serie i brać się za 2 tom.
Pokaż mimo to2022
2022
2022
Przesłuchałem książkę w ramach audiobooka w serwisie Legimi.
Szukałem czegoś lekkiego, co można puścić w tle, no i znalazłem. Bardzo lekkie! Dosyć prosta historia gangsterska. Przypomina nieco filmy klasy B z lat 90. Do tego mnóstwo scen erotycznych opisanych wulgarnym językiem.
Generalnie, trochę jak twórczość B. Lipińskiej. Może jest to odrobinę lepsze, niż historie z Massimo, ale jak już, to tylko odrobinę. Raczej nie polecam.
Przesłuchałem książkę w ramach audiobooka w serwisie Legimi.
Szukałem czegoś lekkiego, co można puścić w tle, no i znalazłem. Bardzo lekkie! Dosyć prosta historia gangsterska. Przypomina nieco filmy klasy B z lat 90. Do tego mnóstwo scen erotycznych opisanych wulgarnym językiem.
Generalnie, trochę jak twórczość B. Lipińskiej. Może jest to odrobinę lepsze, niż historie z...
Ku mojemu zaskoczeniu, chyba najlepsza dotąd książka Jurasza. Nie ukrywam, że temat Białorusi troche mnie zniechęcał. Moim zdaniem mało ciekawy kraj. Książka jednak jest świetna, a rozdział o smoleńsku świetny. Bardzo osobisty, co może paradoksalnie powodować, że w końcu dostajemy rzetelny i obiektywny przebieg zdarzeń zaraz po katastrofie smoleńskiej.
Ku mojemu zaskoczeniu, chyba najlepsza dotąd książka Jurasza. Nie ukrywam, że temat Białorusi troche mnie zniechęcał. Moim zdaniem mało ciekawy kraj. Książka jednak jest świetna, a rozdział o smoleńsku świetny. Bardzo osobisty, co może paradoksalnie powodować, że w końcu dostajemy rzetelny i obiektywny przebieg zdarzeń zaraz po katastrofie smoleńskiej.
Pokaż mimo to