rozwińzwiń

Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej

Okładka książki Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej Roman Husarski
Okładka książki Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej
Roman Husarski Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2021-07-28
Data 1. wyd. pol.:
2021-07-28
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381912716
Tagi:
literatura polska reportaż Korea Południowa Koreańczycy
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
426 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
30
24

Na półkach:

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Temat jest bardzo ciekawy i według opisu na okładce miał to być zbiór nieszablonowych reportaży o Korei Południowej. Dostałem kilka niespójnych historii, przy czym jeden reportaż jest w całożsi o Korei Północnej.
Być może styl autora wydał mi się trochę toporny i nie potrafiłem się skupić, być może ja nie umiałem zebrać myśli, żeby zatopić się w te reportaże. W rezultacie przebrnąłem przez książkę i zostałem z niedosytem.

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Temat jest bardzo ciekawy i według opisu na okładce miał to być zbiór nieszablonowych reportaży o Korei Południowej. Dostałem kilka niespójnych historii, przy czym jeden reportaż jest w całożsi o Korei Północnej.
Być może styl autora wydał mi się trochę toporny i nie potrafiłem się skupić, być może ja nie umiałem zebrać myśli, żeby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
3

Na półkach:

Świetna książka wprowadzająca meandry kraju jakim jest Korea Południowa. Polecam z czystym sumieniem i czekam na następną książkę Pana Husarskiego.

Świetna książka wprowadzająca meandry kraju jakim jest Korea Południowa. Polecam z czystym sumieniem i czekam na następną książkę Pana Husarskiego.

Pokaż mimo to

avatar
187
56

Na półkach: ,

Miałem okazję przeczytać już kilka reportaży o Korei Północnej, przyszła więc pora na historię i teraźniejszość jej południowego sąsiada. Na podstawie 'Kraju niespokojnego poranka' można by wysnuć wniosek, że Korea Południowa jest zdecydowanie nudniejszą i mniej ciekawą. Niestety, bardzo rozczarował mnie ten reportaż. Chwilami dobry, ale są to tylko chwile, głównie skupiające się na przeszłości i początkach państwowości. Zbyt dużo bieżącej polityki, pełnej zawiłości i skomplikowania. Jeszcze nudniejsza część dotycząca religii- przebrnąć ją naprawdę nie było łatwo, Jak na krótki reportaż, zajął mi zdecydowanie zbyt dużo czasu, a to oznacza, że daleko mu do pozycji obowiązkowej. Jedynym (niewielkim, ale jednak) usprawiedliwieniem, może być fakt, że dla autora były to "pierwsze literackie i naukowe kroki". Może warto rozważyć naklejkę z taką informacją na okładce?

Miałem okazję przeczytać już kilka reportaży o Korei Północnej, przyszła więc pora na historię i teraźniejszość jej południowego sąsiada. Na podstawie 'Kraju niespokojnego poranka' można by wysnuć wniosek, że Korea Południowa jest zdecydowanie nudniejszą i mniej ciekawą. Niestety, bardzo rozczarował mnie ten reportaż. Chwilami dobry, ale są to tylko chwile, głównie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
962
356

Na półkach: , , , ,

Bardzo nijaki reportaż. Tylko o polityce i religii. Szkoda, że autor nie napisał czegoś czego nie wiem o Korei z innych publikacji. Nic oryginalnego.
Nie bierzcie się za audiobooka!

Bardzo nijaki reportaż. Tylko o polityce i religii. Szkoda, że autor nie napisał czegoś czego nie wiem o Korei z innych publikacji. Nic oryginalnego.
Nie bierzcie się za audiobooka!

Pokaż mimo to

avatar
33
25

Na półkach:

Książka sama w sobie poprawna, choć niezbyt porywająca, więc oceniłabym ją na jakieś 6-6,5, ale fakt, że słuchałam jej w formie audiobooka nie pozwala mi na wystawienie takiej oceny.
Rozumiem zamysł, że autor książki będzie jej najlepszym lektorem, ale na miłość boską... Czy naprawdę w całej redakcji nie było człowieka, który powiedziałby autorowi, że jak się nie wymawia "R", sepleni i posiada dykcję na poziomie pierwszoklasisty z wypadającymi jedynkami, to się nie zostanie lektorem? Musiałam robić naprawdę długie przerwy w trakcie słuchania, bo nie byłam w stanie znieść kolejnego "paczeć", "czeba" czy "czymać". Jak ktoś chce się z tą książką zapoznać, to niech go ręka boska broni przed audiobookiem!

Książka sama w sobie poprawna, choć niezbyt porywająca, więc oceniłabym ją na jakieś 6-6,5, ale fakt, że słuchałam jej w formie audiobooka nie pozwala mi na wystawienie takiej oceny.
Rozumiem zamysł, że autor książki będzie jej najlepszym lektorem, ale na miłość boską... Czy naprawdę w całej redakcji nie było człowieka, który powiedziałby autorowi, że jak się nie wymawia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
453
17

Na półkach: ,

Książka uświadomiła mi, że moje postrzeganie Korei Południowej jest stereotypowe. Dlatego niezmiernie doceniam, że autor zburzył wiele moich utrwalonych przekonań. Książka jest napisana bardzo lekkim językiem, szybko się czyta i można poznać inną stronę Korei Południowej. Jeden z rozdziałów mocno mną wstrząsnął, niemniej to kolejna książka, która pozwala na konfrontację stereotypów z rzeczywistością. Mam nadzieję, że uda mi się pojechać do Korei Południowej, poczuć klimat Seulu i zobaczyć miejsca, o których mowa w książce. Polecam każdemu kto lubi czytać o mniej znanych państwach albo lubi weryfikować dotychczasową wiedzę - książka pokazuje bowiem wiele historii z perspektywy samych Koreańczyków, co stanowi niewątpliwą zaletę książki.

Książka uświadomiła mi, że moje postrzeganie Korei Południowej jest stereotypowe. Dlatego niezmiernie doceniam, że autor zburzył wiele moich utrwalonych przekonań. Książka jest napisana bardzo lekkim językiem, szybko się czyta i można poznać inną stronę Korei Południowej. Jeden z rozdziałów mocno mną wstrząsnął, niemniej to kolejna książka, która pozwala na konfrontację...

więcej Pokaż mimo to

avatar
144
74

Na półkach:

Przede wszystkim to nie jest reportaż. To bardziej artykuł z Wikipedii który ciężko się czyta. Niewiele tutaj dowiecie się o tym jak wygląda życie w Korei Południowej a mnóstwo o jej historii. Książce nie pomaga też odejście od tematu na ponad 100 str i zajęcie się tematem Korei Północnej, bo to również streszczenie newsów z ostatnich lat i historii.
Nie polecam

Przede wszystkim to nie jest reportaż. To bardziej artykuł z Wikipedii który ciężko się czyta. Niewiele tutaj dowiecie się o tym jak wygląda życie w Korei Południowej a mnóstwo o jej historii. Książce nie pomaga też odejście od tematu na ponad 100 str i zajęcie się tematem Korei Północnej, bo to również streszczenie newsów z ostatnich lat i historii.
Nie polecam

Pokaż mimo to

avatar
24
24

Na półkach: , , ,

Książka mi chyba się podoba od a do z – nie jestem osobą mocno obeznaną z koreą, ale przez to że trochę się nasłuchałem o korei przez słuchanie o 2 wojnie światowej plus słuchałem parę odcinków działu zagranicznego z panem husarskim… Uznałem, że będę i tak dużo wałkowania tego co i tak kojarzę… Ale tu się miło zaskoczyłem – świetne źródło wiedzy muszę przyznać – po przeczytaniu aż sobie jeszcze raz przeleciałem by ponotować koreanizmy pojawiające się w książce i podoczytywać w wolnej chwili gdy będę jechał pociągiem na ich temat.

Im więcej czytałem w tej książce tym bardziej trochę przekonywałem się do myśli czy to przeze mnie wymyślonej czy gdzieś przeczytane, że Koreańczycy to są trochę tacy … turbopolacy – i w sprawie takiego emocjonalnego podejścia do prapoczątków (Dangun faktycznie mi otwiera trochę wspomnienia z tych razy jak czytywałem książkę i w pewnym momencie rozumiałem że autor mi tłumaczy że Filistyni to byli Słowianie bo coś tam … ) i w sprawie niezałatwianych spraw z japonią (u nas wiadomo odpowiednik niemiecki, ale na cotygodniowe protesty pod ambasadą rfn to żem nie wpadł) – nawet te takie neutralne tematy jak hanboki (te arystokratyczne stroje przed podbojem japońskim) to jak sobie wyobraziłem jakiś ruch społeczny zauważalny promujący kontusze na salony czy śluby to się nie mogę pozbyć tego porównania … :D już nie mówiać, że najbardziej znany zespół koreański zwie się właśnie swojsko brzmiące „psy” – a i piękna anegdotka o „palli palli” ;D

Bardzo intrygujące jest, że podział lewicy i prawicy jest tak inny względem innych krajów które kojarzę – oś lewica próby pojednanie z Koreą Płn. i sceptycyzm wobec USA, oś prawicy neutralne kontakty z Japonią i proUSA jest jedynie szczytem problemów. Religijność Korei jest też dosyć odmienna do tego co przywykliśmy w krajach azjatyckich - to jest w gruncie rzeczy kraj chrześcijański, gdzie katolicyzm, będąc mniejszościowy jest bardzo progresywny. Bardzo rozbawiła mnie anegdota od prawosławnego arcybiskupa Korei, który lecąc do Grecji wdał się w dyskusję z Koreanką – w której zbaraniał gdy okazało, że wyruszała do Grecji na misję ewangelizacyjną „bo wierzy że tam też powinni usłyszeć o Jezusie” O sekcie Moona „kościele zjednoczeniowym” (ciekawostką jest, że syn Moon który wyemigrował do Ameryki – załóżył tam własną sektę, gdzie broń jest częścią ceremonii sakralnej na strzelnicy). Zdziwiło mnie, że dopiero dyktatura wojskowa z lat 60 tych doprowadziła do chrześcijańskiego – głównie protestanckiego – prozelityzmu na prowicji, wypierając różnego rodzaju określmy to „szamanizmu”

Sprawa uciekinierów z korei płn też taki dosyć tragiczny – prawica patrzy na nich jako potencjalnych szpiegów z północy, a lewica ma często problem bo ich istnienie robi problemu w próbach łagodzenia stosunków korei południowej z północną… O samej korei też bardzo ciekawy rozdziały – szczególnie mi zapadł z tej olimpiadzie dla młodzież z lat 80 tych, gdize zaproszono światową lewicę, a ta gdy przyjechała, nie przestrzegała moralności korei płn – sprawa z banerem „na całym świecie są lesbijki” Koreańczycy mieli problem, ale gdy zmieniono baner „na całym świecie są lesbijki, ale nie w korei” już nie przeszkadzało bardzo mnie rozbawił choć sprawa nie jest zbyt dobra. Rozdział o hodowli psów i kotów – ten fakt, że nadal się zdarza, że lekarze psininę polecają na „odporność” a kocinę „na bolące stawy” trochę mnie zszokowało. Też to że w 2002 mundialu psowa branża hodowlana, będąca już w odwrocie – stwierdziło, że wykorzysta imprezę do przekonania białych do psów posiłków i go w wielu miejscach reklamowali – też mnie zdziwiło.

Ciekawym w kontekście buddyzmu jest jak postrzeganie z naszej perspektywy jest konfudujące – chrześcijaństwo uchodzi właśnie to mniej korupcjogenne, kler buddyjski uchodzi za ten trwoniący pieniądze na posążki, na rozwiązły tryb życia etc. Też obwinia się ich o kolaborację z Japończykami, a potem częściowo z dyktaturą wojskową. Z tej drugiej szczególnie obwinia się kler bez celibatu za współpracę z dyktaturą wojskową i mafią w 70 tych i 80 tych latach – a oprócz tego o nepotyzmu etc. Strasznie mi te argumenty przypominają spory w katolicyzmie i XI wieczne wprowadzenie celibatu w kościele katolickim. Też ciekawe jest pokazanie jak buddyzm wyewoluował na tym wolnym rynku religii, i wymyśla podobne rzeczy co w kościołach protestanckich czy katolickich „czwartek z analizą buddy” „wspólne robienie-czegoś-co-pozwoli-stworzyć-wspólnotę a przy okazji rozmawiać o religi”

Opisano też sprawy „Błękitnego domu” jak Koreańczycy nazywają pałac prezydencki, i sprawy z córką dyktatora, panią prezydent Park Gyen-hye. Sprawy sewolu, sprawy „szamanki”, łapówek na rzecz osób powiązanych z prezydent ze strony Samsunga itd. Polecam w tej sprawie zajrzeć też do książki „republika Samsunga”. To, że przy obalaniu Park Gyen-hye biło tyle prymitywnego mizoginizmu jest zastanawiający – a ta książka sprzed paru lat jeszcze nie bierze pod uwagę późniejszego nasilenia pare lat później (polecam wywiad na dziale zagranicznym z panem husarskim o antyfeminizmie).
Późniejsze opisanie początku Mun Jae-ina – to jest ciekawe jak lewica koreańska jest jakby naszą z lat 90 tych – jest mocno konserwatywna względem innych orientacji czy nawet ras. To lewica można rzec etniczna – jako osoba będąca niekoreańczykiem ale wychowana już tutaj, łatwiej do polityki wejść od „prawej” strony – co też nie było aż tak dla mnie oczywiste przed przeczytaniem książki

Ciekawym elementem jest różnica pokoleń apropo podejścia do korei płn. Najstarsze pokolenia mają po prostu niechęć, te w średnim wieku mają duży czynnik by zjednoczyć obie koreę w jakiś pokojowy sposób – czy to z powodów ekonomicznych czy to ideologicznych. Najmłodsze dorosłe roczniki z kolei mają do zjednoczenia stosunek ambiwaletny – już nie czuja powiązania z krajem na północy jak mieli ich rodzice i dziadkowie przez krewnych na północy.

Podsumowując- świetna książka !

Książka mi chyba się podoba od a do z – nie jestem osobą mocno obeznaną z koreą, ale przez to że trochę się nasłuchałem o korei przez słuchanie o 2 wojnie światowej plus słuchałem parę odcinków działu zagranicznego z panem husarskim… Uznałem, że będę i tak dużo wałkowania tego co i tak kojarzę… Ale tu się miło zaskoczyłem – świetne źródło wiedzy muszę przyznać – po...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
327
239

Na półkach: ,

Nie oceniam, bo przeczytałam połowę. Była to ciekawa i interesująca lektura. Dużo dowiedziałam się o Korei Południowej. Zmęczył mnie chyba nadmiar polityki.

Nie oceniam, bo przeczytałam połowę. Była to ciekawa i interesująca lektura. Dużo dowiedziałam się o Korei Południowej. Zmęczył mnie chyba nadmiar polityki.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książkę czyta się raczej lekko, ale jej największym problemen jest mało ciekawa treść. Za dużo o polityce, za mało o perspektywach autochtonów. Owszem, autor przytacza słowa znajomych i wypowiedzi z mediów, ale nie o to chodzi. Czytając tę książkę, ma się wrażenie, że czyta się nie o kraju, a o jakimś koncepcie, idei. Po wstępie myślałem, że będzie dużo wypowiedzi Koreańczyków, pikantnych poglądów, ale tak naprawdę jest ich bardzo mało i w sumie nic nie mówią. Autor przytacza pojedyncze zdania, tak jakby chciał potwierdzić swoje tezy. W książce wspomniano o kilku ciekawych ludziach, których spotkał autor, i nie przytacza ani jednej wypowiedzi z ich ust. W tej książce nie znajdzie się relacji z perspektywy pierwszej osoby, oprócz przydługiego fragmentu o koreańskiej florze (z ust samego autora). Swoje doświadczenie w Korei autor powinien był wykorzystać na lokalny rekonesans, poznanie ciekawych osób i wydobycie od nich historii. Byłoby dużo lepiej, gdyby książka zawarła np. opowieść żołnierza walczącego przeciwko Korei Północnej w trakcie wojny, albo jakiś mały wywiad z kimś, kto działał pod jedną z dyktatur. Ta książka to raczej praca naukowa, zbiór tego, co napisali inni. Mało w niej osobistych doświadczeń. Mam poczucie, że zmarnowałem pieniądze, bo wszystko, czego mógłbym się tu dowiedzieć, jest w internecie. Kupiłem tę książkę, bo wydało ją Czarne, ale następnym razem raczej się przyjrzę dokładniej potencjalnemu zakupowi.

Książkę czyta się raczej lekko, ale jej największym problemen jest mało ciekawa treść. Za dużo o polityce, za mało o perspektywach autochtonów. Owszem, autor przytacza słowa znajomych i wypowiedzi z mediów, ale nie o to chodzi. Czytając tę książkę, ma się wrażenie, że czyta się nie o kraju, a o jakimś koncepcie, idei. Po wstępie myślałem, że będzie dużo wypowiedzi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    675
  • Przeczytane
    599
  • Posiadam
    87
  • 2022
    35
  • Reportaż
    24
  • 2021
    24
  • 2023
    23
  • Teraz czytam
    23
  • Korea
    19
  • Audiobook
    14

Cytaty

Więcej
Roman Husarski Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej Zobacz więcej
Roman Husarski Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej Zobacz więcej
Roman Husarski Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także