-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Biblioteczka
2018-03-19
2016-12-24
2016-12-13
2016-11-28
2016-11-12
2016-10-29
2016-10-18
2016-10-05
2016-09-25
2016-08-13
Mjut na me oczy :3 Takie książki mogę czytać i czytać.
Straszna, mroczna, miejscami okrutna, a za razem pełna humoru i lekko napisana.
Zmienna, niczym wszystkie wcielenia Maxwella.
Mjut na me oczy :3 Takie książki mogę czytać i czytać.
Straszna, mroczna, miejscami okrutna, a za razem pełna humoru i lekko napisana.
Zmienna, niczym wszystkie wcielenia Maxwella.
2016-07-31
2013-05-06
2010-05-05
2015-10-30
Czytając opis, tytuł i patrząc na okładkę, nie sięgnęłabym po te książkę. Nie ma tu nic, co mogłoby mnie zaciekawić. Nie lubię polityki, dziennikarskich śledztw, a już na pewno nie lubię romansów.
Jednak dostałam tę książkę i nie wypadało nie przeczytać. Nie żałuję. Tajemnica jest o wiele ciekawsza, niż się wydaje na początku. Postaci w miarę dobrze napisane, napięcie dawkowane ostrożnie, z wyczuciem, nie zabija ;p
Irytowało mnie tylko, że do końca prawie nikt nie mówi sobie po imieniu.
Czytając opis, tytuł i patrząc na okładkę, nie sięgnęłabym po te książkę. Nie ma tu nic, co mogłoby mnie zaciekawić. Nie lubię polityki, dziennikarskich śledztw, a już na pewno nie lubię romansów.
Jednak dostałam tę książkę i nie wypadało nie przeczytać. Nie żałuję. Tajemnica jest o wiele ciekawsza, niż się wydaje na początku. Postaci w miarę dobrze napisane, napięcie...
Na początku spoko, ale w pewnym momencie zaczęłam zastanawiać się czy główny bohater jest idiotą, czy autor podpisał umowę na konkretną ilośc stron i musiał czymś zapchać fabułę. Końcówka niby zaskakująca, ale nie do końca.
Mimo to, Coben ma przyjemny dla mnie styl pisania i czytanie nie było męczące.
Na początku spoko, ale w pewnym momencie zaczęłam zastanawiać się czy główny bohater jest idiotą, czy autor podpisał umowę na konkretną ilośc stron i musiał czymś zapchać fabułę. Końcówka niby zaskakująca, ale nie do końca.
Pokaż mimo toMimo to, Coben ma przyjemny dla mnie styl pisania i czytanie nie było męczące.