Opinie użytkownika
Sądząc po tytule miałem wrażenie , że jest to pozycja skierowana do mężczyzn, po lekturze stwierdzam, że jednak bardziej dla kobiet. Dla mnie słabiutka. Może dla kobiet jest ciekawsza.
Pokaż mimo toŻadna to literatura, ot zwykłe, wulgarne i seksistowskie grafomaństwo. Jedna gwiazdka w górę za to, że czasami się uśmiechnąłem, a druga że momentami nawet mnie zaciekawiło.
Pokaż mimo to
Pół roku… tyle zajęło mi przebrnięcie przez tę książkę.
Klimatyczne i barwne opisy Warszawy, przy czym jednocześnie rozwlekłe i męczące w odbiorze. Trzeba być naprawdę wypoczętym i skoncentrowanym, żeby po ich przeczytaniu móc stwierdzić, iż wie się o czym był tekst i nie mieć wrażenia, że tylko poskładało się litery i przewróciło stronę. Akcja dość słaba i mało...
DNF 197/706. Wielkie rozczarowanie. Książka trudna, tylko że nie to jest tu problemem. Przechodziłem przez kolejne strony z poczuciem bezsensu i brakiem jakiegokolwiek zainteresowania. Czytanie było dla mnie karą, a ma być przyjemnością przecież. Mógłbym brnąć dalej, ale po co? Szkoda czasu, jest jeszcze tyle pięknych książek do przeczytania.
Pokaż mimo to
Mnie zachwyciła. Całkiem zgrabnie napisana historia, nadgryziona ponad 160 letnim zębem czasu, co jej tylko dodaje uroku. Barwnie i obrazowo opisane postacie, wręcz emanują autentycznością na tle obyczajów społecznych w XIX wiecznej Polsce pod zaborami. Niestety trochę pocięta przez cenzurę austriacką.
Język owszem, przestarzały co początkowo trudno ogarnąć, a po...
I śmieszno i straszno, w sumie nic specjalnego. Ostrzegali, że to fantasy i nie posłuchałem, no to były cuda na kiju. Z drugiej strony, jest tu pewien powiew nurtu małego realizmu - powiedzmy "wiater ze wsi" ;).
Na odmóżdżenie może być... jeśli ktoś lubi samogon.
Mogę tylko potwierdzić to co zauważyli już inni czytelnicy, powieść napisana jest niezwykle obrazowo i klimatycznie. Niczym baśń.
Dałbym 7,5*, ale nie ma połówek.
Po namyśle zaokrąglę jednak w górę.
Przeczytana to przekłamanie, tylko audiobook co może wpływać na ocenę, jednakże uważam, że książka jest przegadana, przereklamowana i mocno przeciętna.
Wolę Bunscha.
Mam też taką refleksję, że przy tak rosnącej popularności audiobooków oprócz przeczytane, teraz czytam i chcę przeczytać przydałaby się czwarta opcja - wysłuchane. Bo to jednak inne emocje i doznania są.
Zaczyna się świetnie, później już tylko gorzej. Duży plus za klimat retro, poza tym średnio. Jest zagadka, która rozwiązuje się sama bo główny bohater to jakiś superman, który zna wszystkie odpowiedzi z tym, że kompletnie nie wiadomo jak do tej wiedzy dochodzi. Właśnie to mi najbardziej przeszkadza w tej opowieści. W sumie dziwią mnie tak wysokie oceny tej książki, ale to...
więcej Pokaż mimo toNie rozumiem tych zachwytów. Kompletnie mnie nie urzekła i po latach pamiętam z niej tylko tyle że była słaba. Do tego stopnia, że jestem zniechęcony do autora.
Pokaż mimo to
Największą wartością tej książki jest spis treści, który zawiera cenne ale stare jak świat prawdy.
Autorka twierdzi, że stanowią one jej życiowe przemyślenia. Ja twierdzę, że tylko podejmuje próbę udowodnienia ich słuszności, wykorzystując własne doświadczenia. Wyszło średnio czyli nudnawo.
Przepiękna i niestety zapomniana powieść obyczajowa wpisująca się w nurt tzw. małego realizmu tj. opisywania codziennych realiów życia.
Pokuszę się o stwierdzenie, że zawiera wątki autobiograficzne, gdzie Iza to archetyp autorki, a Marzeniowo to Markowice, będące dzisiaj dzielnicą Raciborza i miejscem urodzenia Kracherowej.
Udowodnić tego jednak nie sposób bo i sama...
Nie dla każdego lub bardziej dla nielicznych. Kaliber ciężki a taki trudno się czyta. W każdym razie nie moja bajka. Ocena zawyżona do 3 tylko dlatego, że przebrnąłem.
Pokaż mimo to