rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Dość trudna w czytaniu książka z powodu poruszanej tematyki. Być może autorka przesadziła...
Pewnie usuwając wątek A. uzyskalibyśmy strawniejszy materiał.
Też sama końcówka odstaje od reszty na siłę wmawiając czytelnikowi, że to coś więcej niż obyczaj i coś się tu dzieje.

Nie wszędzie musi się coś dziać i nie każda książka musi łączyć kilka gatunków.
I ta właśnie taka jest jednak autorka albo wydawca niestety stwierdził inaczej.

Dość trudna w czytaniu książka z powodu poruszanej tematyki. Być może autorka przesadziła...
Pewnie usuwając wątek A. uzyskalibyśmy strawniejszy materiał.
Też sama końcówka odstaje od reszty na siłę wmawiając czytelnikowi, że to coś więcej niż obyczaj i coś się tu dzieje.

Nie wszędzie musi się coś dziać i nie każda książka musi łączyć kilka gatunków.
I ta właśnie taka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Powieść wielu plusów ale również równie wielu minusów. Są elementy, które chciałoby się czytać w innych powieściach ale są też takie które czyta się w nich nadmiernie często oraz takie których się nie czyta bo są nietrafione.

Powieść łączy kryminał z obyczajem. Obie warstwy są dość dobre, ale dość niezgrabnie połączone.

Ostatecznie w połowie skali. Można jednak polecić bo mimo średniej oceny jest to dość nietypowa książka.

Powieść wielu plusów ale również równie wielu minusów. Są elementy, które chciałoby się czytać w innych powieściach ale są też takie które czyta się w nich nadmiernie często oraz takie których się nie czyta bo są nietrafione.

Powieść łączy kryminał z obyczajem. Obie warstwy są dość dobre, ale dość niezgrabnie połączone.

Ostatecznie w połowie skali. Można jednak polecić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nudne, męczące, nieprzeczytane.

Nudne, męczące, nieprzeczytane.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Poza pomysłem, baśniowo-historyczną aranżacją oraz niecodziennym aspektem jedzenia (smaku) niewiele tu jest.
Ale czyta się nieźle.

Poza pomysłem, baśniowo-historyczną aranżacją oraz niecodziennym aspektem jedzenia (smaku) niewiele tu jest.
Ale czyta się nieźle.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolna wydumana pozycja nie wiadomo o czym nie wiadomo po co, ale na pewno symboliczna, uniwersalna itd, itp. Nie polecam.

Kolna wydumana pozycja nie wiadomo o czym nie wiadomo po co, ale na pewno symboliczna, uniwersalna itd, itp. Nie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie jest to pozycja wartościowa zarówno biorąc pod uwagę warsztat, fabułę, tematykę oraz przekazane wartości czy idee.

Jednak była całkiem zabawna. Przynajmniej momentami.
Zabawne jest że auto sam siebie zrecenzował a jest to recenzja o tyle niepochlebna co trafna.

Niby debiut, ale zawrotnej kariery nie wróży.

Nie jest to pozycja wartościowa zarówno biorąc pod uwagę warsztat, fabułę, tematykę oraz przekazane wartości czy idee.

Jednak była całkiem zabawna. Przynajmniej momentami.
Zabawne jest że auto sam siebie zrecenzował a jest to recenzja o tyle niepochlebna co trafna.

Niby debiut, ale zawrotnej kariery nie wróży.

Pokaż mimo to

Okładka książki Strażnik Andrew Child, Lee Child
Ocena 6,6
Strażnik Andrew Child, Lee C...

Na półkach: , ,

Jak się lubi Rambo to książka może się spodobać. Ja tam nie przepadam.

Jak się lubi Rambo to książka może się spodobać. Ja tam nie przepadam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dla mnie autor działa na zasadzie:
Rąbnę tak niesmaczną i wulgarną mieszanką, że każdy pomyśli iż to coś podniosłego. Na końcu dodam coś co może ich w tym utwierdzić i gra..

Ja nie kupuję takich rozwiązań.

4 oczka za warsztat.

Dla mnie autor działa na zasadzie:
Rąbnę tak niesmaczną i wulgarną mieszanką, że każdy pomyśli iż to coś podniosłego. Na końcu dodam coś co może ich w tym utwierdzić i gra..

Ja nie kupuję takich rozwiązań.

4 oczka za warsztat.

Pokaż mimo to

Okładka książki Historia Litwy od czasów najdawniejszych do 1795 roku Zigmantas Kiaupa, Kiaupiene Jurate, Kuncenicius Al
Ocena 6,1
Historia Litwy... Zigmantas Kiaupa, K...

Na półkach: , , ,

Taka sobie książka. Bardzo dużo szczegółowych informacji które jednak nie budują spójnej historii.

Przykładowo gdy opisywano plemiona bałtyckie w jakimś tam okresie większość miejsca zajęły listy plemion, wiosek, rzek granicznych itp. Co to dało? Niewiele ponad nieco przesadnie napompowanym wrażeniem, że było ich dużo.

Taka sobie książka. Bardzo dużo szczegółowych informacji które jednak nie budują spójnej historii.

Przykładowo gdy opisywano plemiona bałtyckie w jakimś tam okresie większość miejsca zajęły listy plemion, wiosek, rzek granicznych itp. Co to dało? Niewiele ponad nieco przesadnie napompowanym wrażeniem, że było ich dużo.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po książkę sięgnąłem tylko dlatego że tytułowa droga biegnie w pobliżu. Liczyłem na lokalne smaczki.
Trochę było, na początku.
Liczyłem też na jakieś twórcze wykorzystanie trasy 88.
Tego już nie było (prawie) zupełnie.

Co do reszty, to niestety nic specjalnego. Mało zajmująca historia jakich wiele. Mała grupka bohaterów z dziwnych powodów nie ma normalnych życiowych problemów więc autor przydzielił im dziwnie nie życiowe.

Co do warsztatu to lepiej by się nadawał do podręczników historii.... no góra kryminałów (które akurat lubię).
Zbyt treściwy i wyprany z emocji.

Niby można przeczytać ale po co?

Po książkę sięgnąłem tylko dlatego że tytułowa droga biegnie w pobliżu. Liczyłem na lokalne smaczki.
Trochę było, na początku.
Liczyłem też na jakieś twórcze wykorzystanie trasy 88.
Tego już nie było (prawie) zupełnie.

Co do reszty, to niestety nic specjalnego. Mało zajmująca historia jakich wiele. Mała grupka bohaterów z dziwnych powodów nie ma normalnych życiowych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo szybko wszystko staje się jasne. Przy minimalnej dozie wyobraźni można już w okolicach 100 strony "zgadnąć" fabułę aż do samego końca, myląc się tylko w nieistotnych kwestiach.
Niemniej czytało się przyjemnie. Powieść trzyma balans między prywatnymi perypetiami bohaterki, warstwą medyczną oraz kryminalną. Jedynie "akcji" jest mało, ale nigdy nie byłem zwolennikiem jej nadmiaru w kryminałach/thrillerach.

Trzeba także pamiętać, że powieść jest pewnym debiutem autorki.

Bardzo szybko wszystko staje się jasne. Przy minimalnej dozie wyobraźni można już w okolicach 100 strony "zgadnąć" fabułę aż do samego końca, myląc się tylko w nieistotnych kwestiach.
Niemniej czytało się przyjemnie. Powieść trzyma balans między prywatnymi perypetiami bohaterki, warstwą medyczną oraz kryminalną. Jedynie "akcji" jest mało, ale nigdy nie byłem zwolennikiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Oryginalna pozycja. I mimo wielu niedociągnięć warsztatowych oraz niepotrzebnie rozwlekłej "sensacyjnej" końcówki oraz kilku dziur w "uniwersum" czytało się szybko i przyjemnie.

Trochę nie rozumiem skrajności w ocenianiu książki. Z jednej strony góra tabeli powinna być nieosiągalna z powodów licznych niedociągnięć. Z drugiej fabuła prowadzona jest czytelnie ale nie banalnie, zaś warsztat jest przyzwoity. O samej książce można też nietrywialnie porozmawiać. Samo to powinno odbić powieść od dna.

Zasadniczo polecam. Szkoda, że reszta dorobku autorów jest zupełnie z innej kategorii.

Oryginalna pozycja. I mimo wielu niedociągnięć warsztatowych oraz niepotrzebnie rozwlekłej "sensacyjnej" końcówki oraz kilku dziur w "uniwersum" czytało się szybko i przyjemnie.

Trochę nie rozumiem skrajności w ocenianiu książki. Z jednej strony góra tabeli powinna być nieosiągalna z powodów licznych niedociągnięć. Z drugiej fabuła prowadzona jest czytelnie ale nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta książka ma tyle samo zalet co minusów:
- pierwsze i ostatnie 70 stron jest wciągające, ale środkowe 150 nudne
- wielopiętrowa intryga, która jednak w 90% została ukryte do dosłownie ostatnich 20-30 stron
- niestandardowe postacie i rażące niespójności
- staranne dochodzenie prawdy i motywy typu deus ex machina

Ostatecznie więc 5/10 i raczej odradzam czytanie.

Ta książka ma tyle samo zalet co minusów:
- pierwsze i ostatnie 70 stron jest wciągające, ale środkowe 150 nudne
- wielopiętrowa intryga, która jednak w 90% została ukryte do dosłownie ostatnich 20-30 stron
- niestandardowe postacie i rażące niespójności
- staranne dochodzenie prawdy i motywy typu deus ex machina

Ostatecznie więc 5/10 i raczej odradzam czytanie.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dobra pozycja choć momentami już nieco nieaktualna (w końcu pisana 40 lat temu, a dużo się w tej dziedzinie dzieje) szczególnie w części prehistorycznej.

Przystępna wiedza, ciekawe ilustracje, brak niepotrzebnego naukowego żargonu. Wyważone tezy, nie idące za daleko spekulacje. Ale też próby odpowiedzi na pojawiające się pytania.

Jedyne mankamenty to nieco zbyt duża powściągliwość (w sumie to tylko 300 stron) oraz pewne rozbicie spójnych tematów.
Często zagadnienie omawiane jest "wstępnie" przy okazji ogólnego opisywania danej cywilizacji (np. życie pozagrobowe przy omówienia Egiptu czy Sumeru) by urwać się dość szybko a potem osobno zostać omówionym w rozdziale dedykowanym temu zagadnieniu (w tym wypadku poświęconym wierzeniom).
Trzeba to było jakoś poukładać i wybrana metoda jest trochę nieszczęśliwa.

Dobra pozycja choć momentami już nieco nieaktualna (w końcu pisana 40 lat temu, a dużo się w tej dziedzinie dzieje) szczególnie w części prehistorycznej.

Przystępna wiedza, ciekawe ilustracje, brak niepotrzebnego naukowego żargonu. Wyważone tezy, nie idące za daleko spekulacje. Ale też próby odpowiedzi na pojawiające się pytania.

Jedyne mankamenty to nieco zbyt duża...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nieskończone.
Źle chyba zrobiłem żeby przeczytać 3 książki autora w przeciągu 2-3 miesięcy. Mimo odrębne tematyki są bardzo podobne. W pierwszej czy nawet drugiej styl autora wydaje się ciekawy i zajmujący. W trzeciej już tylko męczy.

Dodatkowo nie widzę możliwości by kontynuacja historii z Króla w "rzeczywistości" poszło w tą stronę.

Może kiedyś wrócę, ale po dłuższej przerwie.

Nieskończone.
Źle chyba zrobiłem żeby przeczytać 3 książki autora w przeciągu 2-3 miesięcy. Mimo odrębne tematyki są bardzo podobne. W pierwszej czy nawet drugiej styl autora wydaje się ciekawy i zajmujący. W trzeciej już tylko męczy.

Dodatkowo nie widzę możliwości by kontynuacja historii z Króla w "rzeczywistości" poszło w tą stronę.

Może kiedyś wrócę, ale po dłuższej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Fabuła rozpada się na kilka mniejszych epizodów, które nie chcą się połączyć...
Do tego nie przykuwa specjalnie uwagi.
Gdzieś uleciał autentyczny, wciągający klimat.
Więc mimo że warsztatowo i technicznie jest ok a rzeczowo nawet bardzo dobrze uznaję tą powieść za wypadek przy pracy.

Lepiej pominąć tą część przygód Popielskiego. Na szczęście nie wydaje się by tym pominięciem pozbawić się na przyszłość istotnych informacji.

Fabuła rozpada się na kilka mniejszych epizodów, które nie chcą się połączyć...
Do tego nie przykuwa specjalnie uwagi.
Gdzieś uleciał autentyczny, wciągający klimat.
Więc mimo że warsztatowo i technicznie jest ok a rzeczowo nawet bardzo dobrze uznaję tą powieść za wypadek przy pracy.

Lepiej pominąć tą część przygód Popielskiego. Na szczęście nie wydaje się by tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Są takie książki które z racji autora, tematyki czy formy opierają się każdej krytyce. Zmuszają czytelnika zaś do rozpływania się w komplementach. "W i B" jest właśnie taką książką.
Niemniej powieśc mnie nie przekonała.

Powieśc składa się z:
- zupełnie niepotrzebnego i nic nie wnoszącego wstępu opisującego życie bohatera "przed"
- nie tyle niepotrzebnego a nawet szkodliwego opisu próby publikacji przez bohatera materiałów o "H". A szkodliwego bo zdradzającego calość późniejszej fabuły. Co więcej nawet autor to napisał w ramach autospoileru.
- drugiego wstępu z życiem bahatera "tuż przed"; to nawet ok, oczekiwałoby się czegoś takiego
- części głównej "nieoczywistej", gdy jeszcze mamy pewne wątpliwości; jest to wartościowa części książki choć jeszcze nie niosąca największej dozy "Mądrości"
- części głownej "oczywistej"; nie ma już wątpliwości ale tracimy nieco uroku, nachalnie walimy morałami biegnąc już do końca powieści
- rozwiązania gdzie definitywnie ujawniamy wszelkie niewiadome; trochę szkoda że autor zdecydował się na taki krok
- nie pasującego do niczego "sensacyjnego" zakończenia; po co?
- epilogu, czyli co było "po": nic nie wnosi, podsumowuje to co nie wymaga podsumowania, zamyka; zbyteczne
- tzw. "gier": na 4 stronach robią więcej roboty niż cała reszta dotychczas

Mogłoby się wydawać, że to jakaś cegła, nieprawdaż? Ale nie...
To raptem 220 stron ogromnej czcionki, małego formatu i sporych marginesów. Zastanawiacie się jak się top wszystko zmieściło? No cóż, poupychano.
Najwyraźniej autorowi brakło pomysłów jak część głowną (tą nieoczywistą) rozbudować by była strawna i ciekawa. Ewentualnie taka nietrafiona nieco koncepcja.

Są takie książki które z racji autora, tematyki czy formy opierają się każdej krytyce. Zmuszają czytelnika zaś do rozpływania się w komplementach. "W i B" jest właśnie taką książką.
Niemniej powieśc mnie nie przekonała.

Powieśc składa się z:
- zupełnie niepotrzebnego i nic nie wnoszącego wstępu opisującego życie bohatera "przed"
- nie tyle niepotrzebnego a nawet...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ciekawa aranżacja, niezła fabuła. Krewkie postacie. Historyczne tło.
Czego zabrakło do 10?

Niepotrzebna zagrywka z powieścią w powieści (widać autor tak lubi, cóż począć).
Bardzo skopana i niepotrzebna końcówka.

Ciekawa aranżacja, niezła fabuła. Krewkie postacie. Historyczne tło.
Czego zabrakło do 10?

Niepotrzebna zagrywka z powieścią w powieści (widać autor tak lubi, cóż począć).
Bardzo skopana i niepotrzebna końcówka.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powieść to teatr jednej aktorki, która została oddana nieco schematycznie ale na dobrym poziomie.
Brakuje nieco fabuły. "Zaskakujące" zwroty akcji są bardzo, ale to bardzo na siłę. Polegają na wybraniu dziwnej, pokrętnej drogi której raczej nikt by nie wybrał.

Można poczytać ale równie dobrze można wybrać inną pozycję.

Powieść to teatr jednej aktorki, która została oddana nieco schematycznie ale na dobrym poziomie.
Brakuje nieco fabuły. "Zaskakujące" zwroty akcji są bardzo, ale to bardzo na siłę. Polegają na wybraniu dziwnej, pokrętnej drogi której raczej nikt by nie wybrał.

Można poczytać ale równie dobrze można wybrać inną pozycję.

Pokaż mimo to

Okładka książki Gdzie jest prezydent Bill Clinton, James Patterson
Ocena 6,5
Gdzie jest pre... Bill Clinton, James...

Na półkach: , ,

Przez całą powieść Clinton i koleżka próbują wcisnąć nam dwa kity:
- USA to w zasadzie jedyne suwerenne państwo na Ziemi, a reszta to jedynie przydupasy i jacyś niewyraźni wrogowie
- sam prezydent zaś to właściwie półbóg który w glorii i chwale radzi sobie z każdym problemem od walki ulicznej po cyberbezpieczeństwo

Ogólnie zaś jest dużo akcji która jest całkiem zajmująca ale też dużo fabuły, która jest śmiesznie naiwna. Widać że nikt nie spytał się speca jak taki armagedon by przebiegł. A wszystkie fakty są nakierowane jedynie na osiągnięcie celów autora.

Przez całą powieść Clinton i koleżka próbują wcisnąć nam dwa kity:
- USA to w zasadzie jedyne suwerenne państwo na Ziemi, a reszta to jedynie przydupasy i jacyś niewyraźni wrogowie
- sam prezydent zaś to właściwie półbóg który w glorii i chwale radzi sobie z każdym problemem od walki ulicznej po cyberbezpieczeństwo

Ogólnie zaś jest dużo akcji która jest całkiem zajmująca...

więcej Pokaż mimo to