-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2023-11-12
2024-03-14
2024-02-06
2023-11-17
2023-10-21
2019-03-02
2022-11-15
2023-07-17
2023-02-25
2023-02-17
2009-02-08
2022-12-28
2022-11-20
2022-07
2022-07
2022-07-18
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Kristin Harmel i na pewno nie ostatnie!
"Księga utraconych imion" to książka, którą się czyta jednym tchem. Piękna i wzruszająca historia Evy, francuskiej fałszerki, która uratowała życie wielu ludzi podczas II wojny światowej. Powieść jest porównywana do "Słowika" Kristin Hannah, jednak moim zdaniem jest o niebo lepsza!
Polecam!
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Kristin Harmel i na pewno nie ostatnie!
"Księga utraconych imion" to książka, którą się czyta jednym tchem. Piękna i wzruszająca historia Evy, francuskiej fałszerki, która uratowała życie wielu ludzi podczas II wojny światowej. Powieść jest porównywana do "Słowika" Kristin Hannah, jednak moim zdaniem jest o niebo lepsza!...
2022-04
2021
2021
Kiedyś oglądałam film z Penelope Cruz pod tytułem "Powtórnie narodzony", wtedy nie byłam świadoma, że jest to ekranizacja na podstawie książki Margaret Mazzantini. Niestety nie mam pamięci do filmów, więc kiedy wypożyczyłam ksiażkę jakoś nie skojarzyłam tytułu. Tak naprawdę wzięłam ją w ciemno z półki, na której stoją książki polecane przez czytelników biblioteki. I dopiero w trakcie czytania coś mi zaczęło świtać, jakbym już znała tę historię...
Jedynym odnośnikiem do tego, że wcześniej widziałam film, było to, że Gemma, czyli główna bohaterka miała twarz Penelopy. Reszty bohaterów i tak nie pamiętałam.
"Powtórnie narodzony" to w moim odczuciu książka trudna i ciężkostrawna, a jednocześnie fascynująca i wciągająca jak ruchome piaski. Nie mogłam się od niej oderwać, jednocześnie chcąc rzucić ją w kąt, wejść pod koc i wypłakać cały ból, który daje mi jej treść. Jest to historia wielkiej miłości, gotowej na wszystko, naprawdę na wszystko, osadzona w wojennej pożodze trawiącej Sarajewo. I nie wiem już co tak naprawdę jest tematem głównym tej książki, bo i miłość i wojna odciskują na bohaterach takie samo piętno.
Ta książka zmiażdżyła mi serce. Zostanie już we mnie na zawsze. Bardzo polecam jej lekturę. Do filmu koniecznie muszę wrócić.
Kiedyś oglądałam film z Penelope Cruz pod tytułem "Powtórnie narodzony", wtedy nie byłam świadoma, że jest to ekranizacja na podstawie książki Margaret Mazzantini. Niestety nie mam pamięci do filmów, więc kiedy wypożyczyłam ksiażkę jakoś nie skojarzyłam tytułu. Tak naprawdę wzięłam ją w ciemno z półki, na której stoją książki polecane przez czytelników biblioteki. I dopiero...
więcej Pokaż mimo to