rozwińzwiń

A gdy znów się spotkamy

Okładka książki A gdy znów się spotkamy Kristin Harmel
Okładka książki A gdy znów się spotkamy
Kristin Harmel Wydawnictwo: Świat Książki literatura obyczajowa, romans
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
When We Meet Again
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2024-02-14
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-14
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381397711
Tłumacz:
Grażyna Woźniak
Tagi:
wojna obraz rodzina tajemnice
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
148 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
144
56

Na półkach: ,

Dzieje zakazanej miłości rozerwanej przez wichry II wojny światowej, skostniałą mentalność, zazdrość i zawiść ludzką.
Historia jest smutna i ma wpływ na kilka pokoleń ludzi. Kryje w sobie też niemałą niespodziankę, która daje nadzieję, że najtrudniejsze nawet meandry losu mogą przynieść nadzieję na przyszłość.

Dzieje zakazanej miłości rozerwanej przez wichry II wojny światowej, skostniałą mentalność, zazdrość i zawiść ludzką.
Historia jest smutna i ma wpływ na kilka pokoleń ludzi. Kryje w sobie też niemałą niespodziankę, która daje nadzieję, że najtrudniejsze nawet meandry losu mogą przynieść nadzieję na przyszłość.

Pokaż mimo to

avatar
532
520

Na półkach:

„A gdy znów się spotkamy” to najnowsza powieść Kristin Harmel, której – już teraz mogę stwierdzić – powieści polubiłam równie mocno, co prozę Kristin Hannah. Tą książką autorka sprawiła, że chyba już przestanę ją porównywać do ciągle bardziej znanej „koleżanki” po fachu. Przed kupnem tej książki wymyśliłam sobie, że nie będę czytać opisu okładkowego. Podczas lektury miałam więc prawdziwą ucztę pełną niespodzianek. Było warto.

„A gdy się znów spotkamy” przedstawia bardzo burzliwą i pełną figli płatanych przez przewrotny (czy też złośliwy) los historię rodziny młodej kobiety Emilly. Była wychowywana przez samotną mamę. Również jej ojciec wychowywał się w niepełnej rodzinie. Wydaje się, że kolejne pokolenia powielają te same błędy, gdyż i ona popełniła przed 18 laty pewien, który rozpamiętuje każdego dnia.

Pewnego dnia Emilly otrzymuje przesyłkę od anonimowego darczyńcy. Jest to piękny obraz przedstawiający młodą kobietę, łudząco podobną zarówno do niej jak i do jej babci. Dołączony jest też liścik: „Pani dziadek nigdy nie przestał jej kochać”. Postanawia wic przeprowadzić dziennikarskie śledztwo i sprawdzić, o co w tym wszystkim chodzi. Zawsze myślała, że dziadek opuścił swoją rodzinę i zniknął na zawsze, co oczywiście nie obyło się bez echa. Zaskakujące, dokąd doprowadzi ją to dochodzenie – dosłownie i w przenośni.

C.D.: https://czytany-blog.blogspot.com/

„A gdy znów się spotkamy” to najnowsza powieść Kristin Harmel, której – już teraz mogę stwierdzić – powieści polubiłam równie mocno, co prozę Kristin Hannah. Tą książką autorka sprawiła, że chyba już przestanę ją porównywać do ciągle bardziej znanej „koleżanki” po fachu. Przed kupnem tej książki wymyśliłam sobie, że nie będę czytać opisu okładkowego. Podczas lektury miałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
48
48

Na półkach:

Niestety nie przypadła mi ta książka do gustu. Ciężko było przez nią przebrnąć. Główna bohaterka była dość męczącą postacią.

Niestety nie przypadła mi ta książka do gustu. Ciężko było przez nią przebrnąć. Główna bohaterka była dość męczącą postacią.

Pokaż mimo to

avatar
798
267

Na półkach: ,

Nawet gdyby ktoś nie wiedział, kto jest autorem tej powieści, to zgadłby od razu. Tylko Harmel potrafi pisać takie opowieści z II wojną w tle. Tym razem jest to bardzo smutna historia, która miała wpływ na wiele osób w kolejnych pokoleniach. Jednak nadzieja wymalowywana na obrazach przez jednego z bohaterów doprowadziła wszystkich do wybaczenia i katharsis.

Nawet gdyby ktoś nie wiedział, kto jest autorem tej powieści, to zgadłby od razu. Tylko Harmel potrafi pisać takie opowieści z II wojną w tle. Tym razem jest to bardzo smutna historia, która miała wpływ na wiele osób w kolejnych pokoleniach. Jednak nadzieja wymalowywana na obrazach przez jednego z bohaterów doprowadziła wszystkich do wybaczenia i katharsis.

Pokaż mimo to

avatar
907
196

Na półkach:

Kto czytał książki tej autorki to ta wpisuje się w schemat - jest teraźniejszość i przeszłość. Emily odkrywa sekret babci z okresu II wojny światowej i jej zakazanej miłości. Autorka rzuca nas w okolice Florydy i obozu jenieckiego na farmie trzciny cukrowej.
Plus za wątek historyczny i ciekawostki związane z obozami dla jeńców niemieckich w Stanach, o których nie wiedziałam a wątek romansowy przewidywalny, ckliwy i naciągany… Ot takie czytadełko całkiem znośne.

Kto czytał książki tej autorki to ta wpisuje się w schemat - jest teraźniejszość i przeszłość. Emily odkrywa sekret babci z okresu II wojny światowej i jej zakazanej miłości. Autorka rzuca nas w okolice Florydy i obozu jenieckiego na farmie trzciny cukrowej.
Plus za wątek historyczny i ciekawostki związane z obozami dla jeńców niemieckich w Stanach, o których nie wiedziałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1519
1122

Na półkach: , , , , , ,

NIESPEŁNIONA OBIETNICA

Przeczytałam już kilka powieści Kristin Harmel i muszę przyznać, że jak dotąd na żadnej się nie zawiodłam. Uwielbiam obrazowy styl pisania aurorki, jej ciekawe pomysły, intrygującą fabułę, przekaz emocji i mistrzowskie wręcz łączenie ze sobą odległych płaszczyzn czasowych, które pozostają w równowadze i w konsekwencji tworzą złożoną, ale bardzo spójną i przemyślaną opowieść. Każda przeczytana przeze mnie książka autorki okazywała się inna, niepowtarzalna i wyjątkowa, a jedną cechą łączącą te wszystkie historie, jest przeszłość osnuta wokół wydarzeń naznaczonych przez II wojnę światową. Krótko mówiąc powieści Kristin Harmel to nieprzeciętne książki z górnej półki, które usatysfakcjonują nawet najbardziej wymagających czytelników.

"A gdy znów się spotkamy" to historia Emily, dziennikarki, która po śmierci babci Margaret Emerson otrzymuje pocztą tajemniczą przesyłkę opatrzoną anonimowym listem nawiązującym do przeszłości. W ten sposób kobieta staje się właścicielką pewnego wyjątkowego i bardzo osobistego obrazu przedstawiającego Margaret z czasów, gdy była młodą dziewczyną. Emily jest mocno zaintrygowana tym bardziej, że babcia nigdy nie opowiadała o swojej młodości, ani o mężczyźnie, który był ojcem jej jedynego syna Victora. Kobieta postanawia rozwikłać tajemnicę przeszłości swojej rodziny i dowiedzieć się czegoś o swoim biologicznym dziadku, który był jedyną miłością Margaret. Otrzymany obraz ma jej ułatwić to trudne zadanie. Ojciec również służy Emily swoją pomocą, choć z uwagi na mocno skomplikowane relacje kobieta nie jest skłonna do współpracy. Wspólna podróż za ocean, do Monachium, jest ogromną szansą dla Victora i Emily na odbudowanie więzi, ale może również pomóc otworzyć szczelnie dotąd zamknięte drzwi do przeszłości.

Czy ojciec i córka wykorzystają tę okazję? Jakie niespodzianki kryje przeszłość bohaterów?

"A gdy znów się spotkamy" to przepiękna, wzruszająca opowieść wielowątkowa, której lektura to czysta przyjemność. Jestem zauroczona. Kristin Harmel stworzyła inteligentną i bardzo prawdziwą historię, która przystaje do rzeczywistości, jaka nastała po II wojnie światowej. Autorka podjęła kolejny frapujący temat, ukazując wojenne czasy poprzez pracę niemieckich jeńców - żołnierzy wziętych do niewoli i wysłanych za ocean, między innymi na Florydę, do pracy na farmie przy uprawie trzciny cukrowej. Mamy też reminiscencje walk na froncie, w Afryce, które odciskają głębokie piętno na psychice żołnierzy niemieckich walczących często wbrew sobie i swoim przekonaniom. Muszę przyznać, że zainteresowała mnie bardzo ta tematyka i postanowiłam dowiedzieć się więcej.

Książka jest ciekawym patchworkiem smutków i radości oplecionym nutą nostalgii. Akcja biegnie dwutorowo, płaszczyzny przeplatają się ze sobą tworząc bardzo wyrazisty obraz powieściowej rzeczywistości. Mroczny i smutny okres II wojny światowej obfitujący w wydarzenia będące istotą całej opowieści idealnie równoważą i uzupełniają obecne zdarzenia prowadzące do rozwikłania tajemnic rodziny. Wojenna rzeczywistość to nie tylko ciemność, strach, niepewność i śmierć, ale też życie pomimo wszystko, praca, drobne radości, miłość i nadzieja, które docenia się bardziej i odczuwa mocniej. A teraźniejszość to przede wszystkim konsekwencje pewnych wyborów, nie zawsze właściwych, które mają wpływ na kolejne lata, na przyszłość.

Powołani do życia bohaterowie to osoby z trudną przeszłością, mający za sobą bolesne doświadczenia i osobiste dramaty. To prawdziwi ludzie z krwi i kości mierzący się z własnymi demonami, poszukujący szczęścia, potrzebujący rozgrzeszenia i wybaczenia. Są bardzo autentyczni w swoim postępowaniu i wiarygodni w odczuwaniu emocji.

Kristin Harmel należy do grona moich ulubionych pisarek. Cieszę się, że mam jeszcze kilka jej powieści do przeczytania, bo są one dla mnie zawsze prawdziwą ucztą czytelniczą. Książkę "A gdy znów się spotkamy" wypatrzyłam w klubie recenzenta i otrzymałam ją od serwisu nakanapie.pl. Muszę przyznać, że był to naprawdę bardzo dobry wybór!

NIESPEŁNIONA OBIETNICA

Przeczytałam już kilka powieści Kristin Harmel i muszę przyznać, że jak dotąd na żadnej się nie zawiodłam. Uwielbiam obrazowy styl pisania aurorki, jej ciekawe pomysły, intrygującą fabułę, przekaz emocji i mistrzowskie wręcz łączenie ze sobą odległych płaszczyzn czasowych, które pozostają w równowadze i w konsekwencji tworzą złożoną, ale bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
689
141

Na półkach: , , ,

Kristin Harmel kolejny raz udowodniła, że potrafi tworzyć powieści na najwyższym poziomie. Bez wahania, ale z całkowitą pewnością sięgnęłam po najnowszą powieść autorki, ponieważ dotychczasowa jej twórczość nigdy mnie nie zawiodła.
„A gdy znów się spotkamy” to przepiękna, emocjonalna powieść, w której obecne są zarówno smutki, jak i radości, choć smutku i nostalgii jest w niej jednak więcej. Nie oznacza to, że książka jest ponura czy wywołuje depresyjne odczucia - wręcz przeciwnie.

Fabuła powieści rozwija się dwutorowo, obejmując trzy pokolenia bohaterów, by w końcu połączyć opowieść w jedną całość. Emily, młoda dziennikarka, przeszła w swoim życiu wystarczająco dużo by obrosnąć w pancerz nieufności, chroniący ją przed kolejnym zawodem. Za tę sytuację głównie obwinia ojca, który porzucił rodzinę, gdy dziewczynka miała zaledwie kilka lat. Po śmierci matki dziewczyną zaopiekowała się babcia, która pomogła zagubionej nastolatce poradzić sobie z trudnymi chwilami, z jakimi musiała zmierzyć się w początkach dorosłości. Babcia była postacią niezwykle tajemniczą, podobnie jak Emily, zachowywała dystans i nieufność, co sugerowało, że została kiedyś bardzo zraniona. Po jej śmierci Emily otrzymuje tajemniczą przesyłkę zawierającą portret młodej kobiety i szokujący liścik, który zapewnia, że dziadek nigdy nie przestał kochać babci.
Dla samotnej, młodej kobiety, która czuła się opuszczona i samotna, był to impuls, aby poznać historię obrazu i być może wyjaśnić, co takiego wydarzyło się dawniej, że skutki tych wydarzeń wciąż mają wpływ na teraźniejszość.

Od tego momentu jesteśmy cyklicznie cofani w przeszłość, do czasów młodości Margaret i Petera. Nie były to łatwe czasy, gdyż przypadały one na okres Drugiej Wojny Światowej, którego nie trzeba przedstawiać - natychmiast staje się jasne, jak mroczny i trudny był ten czas dla świata. Dla Margaret i Franza tym bardziej, bo oprócz okrucieństw działań wojennych, dwójkę młodych, zakochanych ludzi dzieliło również ich pochodzenie, a jak się później okazało, rodzinne uprzedzenia miały największy wpływ na losy bohaterów.

Końcowe sceny wyjaśniające były wzruszające i prawdopodobnie wielu czytelników, zwłaszcza tych bardziej wrażliwych, uroniło niejedną łzę. Choć uważam się za osobę o mocnych nerwach i nie dopuściłem do potoku łez, jednak kilka razy udało się emocjom złapać mnie za gardło. Wszystko to dlatego, że historia miłości Petera i Margaret była smutna, ale i piękna, a dążenia Emily do osiągnięcia równowagi i komfortu były zarówno wzruszające, jak i motywujące.
Styl autorki zawsze budzi we mnie najwyższe uznanie. Język jest lekki, niezwykle obrazowy, choć nie stosuje długich opisów. Fabułę cechuje stały dynamizm, a co jakiś czas czytelnik zostaje zaskoczony informacją, która albo zakłóca, albo całkowicie burzy wypracowaną hipotezę co do rozwiązania zagadki. Uwielbiam takie zabiegi, ponieważ sprawiają, że czytanie powieści staje się ekscytujące, nie można się od niej oderwać.
„A gdy znów się spotkamy” to wspaniała powieść, którą polecam każdemu. Zawiera w sobie wszystkie elementy, które sprawiają, że czytanie jest prawdziwą przyjemnością.

Kristin Harmel kolejny raz udowodniła, że potrafi tworzyć powieści na najwyższym poziomie. Bez wahania, ale z całkowitą pewnością sięgnęłam po najnowszą powieść autorki, ponieważ dotychczasowa jej twórczość nigdy mnie nie zawiodła.
„A gdy znów się spotkamy” to przepiękna, emocjonalna powieść, w której obecne są zarówno smutki, jak i radości, choć smutku i nostalgii jest w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
322
112

Na półkach:

„Czasami mam wrażenie, że moje życie to pasmo nieszczęść. Wszyscy, którzy są mi bliscy, prędzej czy później ode mnie odchodzą. Samotna kobieta bez stałej pracy i z nieprzepracowanymi traumami. Można by rzec, klapa na całego, ale... Moje życie zmienia się z chwilą, w której otrzymałam tajemniczą przesyłkę. Jestem Emily i zapraszam Was w pełną sekretów i emocji podróż do przeszłości, która okaże się bardzo skomplikowana."

Dlaczego sięgnęłam po tę książkę? Chyba nie będę jedyną osobą, którą skusiła okładka. Ta skojarzyła mi się z czasami wojennymi, a od czasu do czasu lubię sięgać po takie historie. Jest jednak zawsze to ryzyko, że w kolejnej powieści nie znajdę nic nowego, bo takich książek na rynku jest wiele, a motyw wojny i miłości jest czymś, co wiele pisarzy lubi umieszczać w swoich opowieściach. Tak więc zaskoczyć czytelnika nie jest łatwo, a czy tu się to udało?

Pierwsze zaskoczenie, i to pozytywne, to sposób, w jaki książka jest napisana. Sprawia on, że czyta się ją bardzo szybko, z zainteresowaniem i przyjemnością. Autorka zachowuje idealny balans pomiędzy teraźniejszością i przeszłością. Nie czujemy się w żaden sposób przytłoczeni wojennymi realiami tamtych czasów (chociaż o nich też tu przeczytamy),tylko skupiamy się na relacjach międzyludzkich, nie tylko tych miłosnych, ale też przyjacielskich i rodzicielskich. Kolejny plus to kreacja bohaterów. Do większości osób zapałałam dużą sympatią, jednak to Emily i Margaret stały się bliskie memu sercu i to właśnie dzięki nim, ta historia nabiera kolorów i magnetyzmu, który nie pozwala oderwać się od książki. No i spodobał mi się pomysł na fabułę, w której podróżujemy drogą przebytą przez obraz, namalowany przez tajemniczego mężczyznę, którego tożsamość jest skrywana od wielu lat. A im więcej do odkrycia, tym większa frajda z czytania.

Niestety, mimo pozytywnego odbioru tej książki, nie poczułam większych emocji. Jednak „A gdy znów się spotkamy" może nie porwie Waszych serc i nie sprawi, że z emocji nie będziecie mogli spać, ale z pewnością będzie przyjemnym oderwaniem od codzienności. 

Książkę otrzymałam dzięki współpracy z Wydawnictwem Świat Książki i nakanapie.pl

„Czasami mam wrażenie, że moje życie to pasmo nieszczęść. Wszyscy, którzy są mi bliscy, prędzej czy później ode mnie odchodzą. Samotna kobieta bez stałej pracy i z nieprzepracowanymi traumami. Można by rzec, klapa na całego, ale... Moje życie zmienia się z chwilą, w której otrzymałam tajemniczą przesyłkę. Jestem Emily i zapraszam Was w pełną sekretów i emocji podróż do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
386
285

Na półkach:

Ciekawa, wciągająca i całkiem nieźle napisana historia. Może trochę naciągana, ale czyta się dobrze.

Ciekawa, wciągająca i całkiem nieźle napisana historia. Może trochę naciągana, ale czyta się dobrze.

Pokaż mimo to

avatar
1169
1169

Na półkach: , ,

Okres II wojny światowej jest nieustającą inspiracją dla pisarzy, którzy w swoich książkach przywołują nie tylko mrok i okrucieństwo tamtych czasów ale także życie zwykłych ludzi, którzy w tej pożodze i ciemności starają się jakoś funkcjonować mimo strachu i obawy o najbliższą przyszłość. Równowagę pozwala zachować im codzienna rutyna: praca, życie rodzinne, spotkania ze znajomymi. Bo wojna to nie tylko śmierć i smutek ale też drobne radości, nadzieja czy miłość, która często wybucha niespodziewanie i pozwala przetrwać ten trudny czas.

Kristin Harmel jest autorką, którą ogromnie cenię za to iż nie traktuje historii jako tła w swoich książkach, interpretując ją dowolnie. Z uwagą i drobiazgowością przytacza zdarzenia znane i miej znane, które stają się kanwą jej powieści.
Tak też jest w przypadku jej najnowszej książki "A gdy znów się spotkamy", które rozgrywa się pod koniec II wojny światowej w Stanach Zjednoczonych w jednym z obozów jenieckich. Okazuje się że w 700 obozach działających na obszarze 46 stanów rozlokowano blisko 400 000 niemieckich żołnierzy, którzy pracowali na rzecz lokalnej ludności: na farmach, plantacjach czy w zakładach pracy.
Jeden z nich zakochuje się, z wzajemnością, w młodziutkiej Amerykance. Młodzi obiecują sobie, że po wojnie zrobią wszystko aby być razem. Jednak los im nie sprzyja i ich drogi nigdy więcej się nie przecinają. Dziewczyna jest przekonana, że została porzucona przez ukochanego, który po powrocie do ojczyzny rozpoczął nowe życie. Nie wie jednak jak bardzo się myli.
Opowieść o Margaret i Peterze przeplatana jest wątkiem współczesny, którego bohaterką jest wnuczka Margeret Emily. To kobieta po przejściach, która zmaga się z poczuciem odrzucenia przez własnego ojca, który wiele lat temu zostawił rodzinę by zacząć nowe życie z inną kobietą. Sama również popełniła wiele błędów, które rozpamiętuje do dziś i które nie pozwalają jej zostawić przeszłości za sobą.
Z tego marazmu wytrąca ją tajemnicza przesyłka zawierające obraz młodej Margaret, do którego dołączona jest karta z wiadomością która, zmusi kobietę by skonfrontować się z historią rodziny i dzięki temu uwolnić się od własnej traumy. Bo nigdy nie jest za późno by zacząć życie od nowa.

Aż wstyd przyznać, ale do tej pory nie słyszałam o obozach jenieckich w Stanach Zjednoczonych, mimo że II wojną światową interesuję się od lat. Dzięki autorce na pewno sięgnę po literaturę, która pozwoli mi zgłębić ten temat. I to jest najcenniejsze, co zostanie mi po lekturze tej książki.
Ciekawy był też wątek współczesny, pokazujący jak przeszłość może rzutować na życie przyszłych pokoleń. Jak pokazują liczne badania traumę dziedziczy się co najmniej do trzeciego pokolenia. To fascynujące zagadnienie, któremu od dłuższego czasu się przyglądam.
Nie zachwycił mnie natomiast wątek romansowy: zbyt przesłodzony i egzaltowany, ale to pewnie dlatego, że nie jestem wielką fanką takich historii. Zakładam jednak, że romantyczne dusze pokochają tę powieść całym sercem.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Okres II wojny światowej jest nieustającą inspiracją dla pisarzy, którzy w swoich książkach przywołują nie tylko mrok i okrucieństwo tamtych czasów ale także życie zwykłych ludzi, którzy w tej pożodze i ciemności starają się jakoś funkcjonować mimo strachu i obawy o najbliższą przyszłość. Równowagę pozwala zachować im codzienna rutyna: praca, życie rodzinne, spotkania ze...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    175
  • Przeczytane
    161
  • 2024
    24
  • Posiadam
    17
  • Teraz czytam
    10
  • Legimi
    5
  • Ebook
    4
  • Ulubione
    4
  • Przeczytane 2024
    3
  • Przeczytane w 2024
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki A gdy znów się spotkamy


Podobne książki

Przeczytaj także