Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Uwielbiam ten reporterski tandem. Tematyka trzeciej książki, czyli śmierć, to temat tabu w Polsce. Szerokie spojrzenie i wywiady z osobami, m.in. łowców skór nadają książce niezapomnianego sznytu.
Damn, to jest bardzo, bardzo dobry i piekielnie ciekawy reportaż!!!!

Uwielbiam ten reporterski tandem. Tematyka trzeciej książki, czyli śmierć, to temat tabu w Polsce. Szerokie spojrzenie i wywiady z osobami, m.in. łowców skór nadają książce niezapomnianego sznytu.
Damn, to jest bardzo, bardzo dobry i piekielnie ciekawy reportaż!!!!

Internet przytuli każdego, każdego przemieli, przeżuje i zwymiotuje. W książce poruszane są też inne zagadnienia niż tytułowe.
Also: stop making stupid people famous - nasze dzieci będą później utrzymywać ich na starość, bo influencerka to wolny zawód.

Internet przytuli każdego, każdego przemieli, przeżuje i zwymiotuje. W książce poruszane są też inne zagadnienia niż tytułowe.
Also: stop making stupid people famous - nasze dzieci będą później utrzymywać ich na starość, bo influencerka to wolny zawód.

Trudno ocenić tę książkę pod względem literackim. Oceniam pod względem historii, zakłamania i nośności tematu.

Trudno ocenić tę książkę pod względem literackim. Oceniam pod względem historii, zakłamania i nośności tematu.

Reportaż trzyma poziom po ,,Seksualnym życiu Polaków".
Znów człowiek dowiaduje się czegoś nowego...

Reportaż trzyma poziom po ,,Seksualnym życiu Polaków".
Znów człowiek dowiaduje się czegoś nowego...

Czytało się szybko, książka napisana przystępnym językiem.
Nie o wszystkim wiedziałam, także na plus o rozszerzenie horyzontów ;).
Zaciekawiły mnie też inne tytuły tej reporterskiej pary, więc to nie koniec.

Czytało się szybko, książka napisana przystępnym językiem.
Nie o wszystkim wiedziałam, także na plus o rozszerzenie horyzontów ;).
Zaciekawiły mnie też inne tytuły tej reporterskiej pary, więc to nie koniec.

Nużące jest czytać o kopulacji blisko 250 stron, jednakże dzięki Clelandowi i jego kwiecistemu językowi, ubawiłam się setnie.
Kopulacja bowiem to jądro tej powieści i poza tym niewiele się dzieje.

Prof. Bogumiła Kaniewska (,która swoją drogą osobiście podpisała mój dyplom ukończenia studiów <PRIDE>) pisze w posłowiu, aby czytać tę książkę jako opowieść o namiętności.
Zgodzę się z tym faktem, a także dodam coś od siebie: oprócz tego, że powieść została wyklęta, była obyczajowym skandalem, zniszczono cały jej nakład, a wśród gawiedzi królowały jej pirackie wersje - warto ją poznać także dla wirtuozerskiego tłumaczenia i za tę przyjemność dziękuję po stokroć tłumaczce.

Nużące jest czytać o kopulacji blisko 250 stron, jednakże dzięki Clelandowi i jego kwiecistemu językowi, ubawiłam się setnie.
Kopulacja bowiem to jądro tej powieści i poza tym niewiele się dzieje.

Prof. Bogumiła Kaniewska (,która swoją drogą osobiście podpisała mój dyplom ukończenia studiów <PRIDE>) pisze w posłowiu, aby czytać tę książkę jako opowieść o...

Notka z dnia 23 sierpnia 2018 r.: miałam napisać parę słów o tej książce po obejrzeniu filmu, ale nie wiem, kiedy to nastąpi, dlatego krótko:

- neurotyczna
- śliska
- bagnista.

Ale w tym wszystkim mistrzowska, Jelinek jak mało kto potrafi ukazać wachlarz ludzkich deprywacji.

Notka z dnia 23 sierpnia 2018 r.: miałam napisać parę słów o tej książce po obejrzeniu filmu, ale nie wiem, kiedy to nastąpi, dlatego krótko:

- neurotyczna
- śliska
- bagnista.

Ale w tym wszystkim mistrzowska, Jelinek jak mało kto potrafi ukazać wachlarz ludzkich deprywacji.

Ta seria komiksów to prawdziwa perełka. Kreska jest niewymuszona, zabawna, świeża. Całe opracowanie graficzne i szczegóły (!!!) - coś pięknego. No i wreszcie historia BDSM i pogmatwane ludzkie relacje.
Ten komiks jest... uroczy!

Ta seria komiksów to prawdziwa perełka. Kreska jest niewymuszona, zabawna, świeża. Całe opracowanie graficzne i szczegóły (!!!) - coś pięknego. No i wreszcie historia BDSM i pogmatwane ludzkie relacje.
Ten komiks jest... uroczy!

BDSM w tej książce tyle, co kot napłakał. Dopiero pod koniec trochę więcej ładunku.
Kryminał jest średni, dlatego, że po pierwsze: zanurzony głęboko w skandynawskim świecie i nie byłoby w tym nic złego, gdyby autor nie opisywał tak szczegółowo ulic i knajp, czy nie rzucał jakimiś szwedzkimi czy duńskimi nazwiskami lub nazwami programów telewizyjnych (bez wyjaśniania o co w nich chodzi). Takie informacje nic przeciętnemu czytelnikowi nie mówią, a istnieje takie coś jak przypisy. Po drugie, gloryfikacja krajów skandynawskich i podśmiewywanie się z obywateli byłych państw sowieckich (Polaków, Litwinów), jako tych bardziej rozwiniętych, po trzecie: morderca podany na tacy. I to jest najsłabszy punkt. Moim zdaniem czytelnik powinien tropić, kim jest morderca.

BDSM w tej książce tyle, co kot napłakał. Dopiero pod koniec trochę więcej ładunku.
Kryminał jest średni, dlatego, że po pierwsze: zanurzony głęboko w skandynawskim świecie i nie byłoby w tym nic złego, gdyby autor nie opisywał tak szczegółowo ulic i knajp, czy nie rzucał jakimiś szwedzkimi czy duńskimi nazwiskami lub nazwami programów telewizyjnych (bez wyjaśniania o co w...