Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wow. Najbardziej dziwna z wszystkich, jakie do tej pory czytałem. Mały font nie przeszkadza. Za mało stron. Szkoda że to tylko trylogia.

Wow. Najbardziej dziwna z wszystkich, jakie do tej pory czytałem. Mały font nie przeszkadza. Za mało stron. Szkoda że to tylko trylogia.

John Flanagan, australijski pisarz, który rozpoczął serię zwiadowców, zaczynając od pisania dobranocki, dotarł aż tutaj... Do 13 części, gdzie Will jest już rzadko spotykany, choć Maddie staje się głównym bohaterem (Will jednak, nie wiadomo czemu, lepszy). Połączenie umiejętności strzelania z procy, księżniczki i zwiadowcy daje bardzo dobry rezultat, lecz czy spełni on swoje wymagania i uratuje ,,pozornie'' niezwyciężony Zamek Araluen?

John Flanagan, australijski pisarz, który rozpoczął serię zwiadowców, zaczynając od pisania dobranocki, dotarł aż tutaj... Do 13 części, gdzie Will jest już rzadko spotykany, choć Maddie staje się głównym bohaterem (Will jednak, nie wiadomo czemu, lepszy). Połączenie umiejętności strzelania z procy, księżniczki i zwiadowcy daje bardzo dobry rezultat, lecz czy spełni on...

No i proszę, ostatni tom! A dokładniej, ostatni z taką okładką. Tak więc mamy przed sobą 12 tom serii Zwiadowców napisaną przez Australijskiego autora Johna Flanagana, w której Will traci swoją żonę.
Nie ukrywam, bo dowiadujemy się tego na początku książki. Natomiast Horace i Evanlyn (Och, Cassadra) mają córkę i na imię jej Maddie.
I co dalej? Maddie zostaje przyjęta do nauki zwiadowców przez Willa, kt... Ej, przecież nie było jeszcze dziewczyny w zwiadowcach (A dokładniej w ich szeregach, a jeszcze dokładniej w Korpusie Zwiadowców).
No właśnie, nie było! Jednak Gilan coś wykombinował i teraz Maddie staje się uczniem zwiadowcy Willa.
I kolejnym wydarzeniem staje się wspaniały zbieg przypadków, w którym uczestniczy Liam, także zwiadowca, i sam ,,morderca'' Allys.

No i proszę, ostatni tom! A dokładniej, ostatni z taką okładką. Tak więc mamy przed sobą 12 tom serii Zwiadowców napisaną przez Australijskiego autora Johna Flanagana, w której Will traci swoją żonę.
Nie ukrywam, bo dowiadujemy się tego na początku książki. Natomiast Horace i Evanlyn (Och, Cassadra) mają córkę i na imię jej Maddie.
I co dalej? Maddie zostaje przyjęta do...

Spoko. Wiem że to nie ładnie, ale możesz polubić?

Spoko. Wiem że to nie ładnie, ale możesz polubić?

To jest OP. Tylko tyle. No dobra. Dodałem ,,no dobra” mogę już kończyć. TO JEST FRECHT.

To jest OP. Tylko tyle. No dobra. Dodałem ,,no dobra” mogę już kończyć. TO JEST FRECHT.

WOW. ale sam serial oczywiście lepszy

WOW. ale sam serial oczywiście lepszy

Świetna i trochę trudna.

Świetna i trochę trudna.

Dużo akcji w krótkiej książeczce na jeden dzień.

Dużo akcji w krótkiej książeczce na jeden dzień.

...i mimo że to tylko jakaś tam książka o kimś tam i czymś tam to uznaje ją za odpowiednią książkę do czytania w wolne dni - nie jako taką, która się nadaje do kosza, po od początku to Alicja w Krainie czarów, ale jednak nie, bo nie ma krokieta i przyjęć urodzinowych. A nawet gdyby były... zbaczam z tematu. Chociaż ten Carte... (sorry, Gregor) był bardzo mało nastolatkowy. Ciągle myślał o tacie, mamie, bracie, a przyjaciele? Tylko jedna pojedyncza wzmianka.
Dalej osądźcie sami po przeczytaniu tej książki. Tak, jest dobra do przeczytania, ale łatwo wyprzedzić wydarzenia a koniec jest taki jaki każdy.

...i mimo że to tylko jakaś tam książka o kimś tam i czymś tam to uznaje ją za odpowiednią książkę do czytania w wolne dni - nie jako taką, która się nadaje do kosza, po od początku to Alicja w Krainie czarów, ale jednak nie, bo nie ma krokieta i przyjęć urodzinowych. A nawet gdyby były... zbaczam z tematu. Chociaż ten Carte... (sorry, Gregor) był bardzo mało nastolatkowy....

Lepsza od naznaczonych błękitem, jednak polecam obie książki.

Lepsza od naznaczonych błękitem, jednak polecam obie książki.

Opowiadania trochę pomieszane i nie wiadomo było, kto był głównym bohaterem, ale jest super.

Opowiadania trochę pomieszane i nie wiadomo było, kto był głównym bohaterem, ale jest super.

Kiedy wyszukiwałem ,,rok szczura'' na właśnie tej stronie, zauważyłem mnóstwo książek tak nazwanych. Ale to nie jest ważne.
Książka o radzeniu sobie ze śmiercią, która jest opisana ze spojrzenia pewnej nastolatki na śmierć matki i siostrę, która wszystko zmieniła na złe. A może jednak nie? Jeszcze mam do powiedzenia, że to przecież cały ,,rok'' zmieszczony w jednej małej książce? Jakim cudem Clare to zrobiła, to ja nie wiem. A książka warta zobaczenia, choć mocno na ,,wyczucie'' tekstu, który jest lekko chaotyczny.

Kiedy wyszukiwałem ,,rok szczura'' na właśnie tej stronie, zauważyłem mnóstwo książek tak nazwanych. Ale to nie jest ważne.
Książka o radzeniu sobie ze śmiercią, która jest opisana ze spojrzenia pewnej nastolatki na śmierć matki i siostrę, która wszystko zmieniła na złe. A może jednak nie? Jeszcze mam do powiedzenia, że to przecież cały ,,rok'' zmieszczony w jednej małej...

STRASZNIE dziecięca, a ilustracje mi nie podpadły, ale tekst, mimo że pisany wielkim fontem, świetny. Nie za twarde i szare pismo. Ale mimo to dopiero na okładce z tyłu pod koniec powieści dowiedziałem się że główny bohater to 7-latek a nie nastolatek, bo przynajmniej takie było na niego spojrzenie. Albo mi się wydaje? Nie znam 7-latków ze średniowiecza, więc co LICHO wie?
Właśnie. Licho, bo to powieść w klimacie słowiańskim.

STRASZNIE dziecięca, a ilustracje mi nie podpadły, ale tekst, mimo że pisany wielkim fontem, świetny. Nie za twarde i szare pismo. Ale mimo to dopiero na okładce z tyłu pod koniec powieści dowiedziałem się że główny bohater to 7-latek a nie nastolatek, bo przynajmniej takie było na niego spojrzenie. Albo mi się wydaje? Nie znam 7-latków ze średniowiecza, więc co LICHO...

Odznaczenia: najwyższe honorowe odznaczenie najlepsza książka przeczytana w roku 2021, wysokie odznaczenie polecania tej książki innym i odznaczenie wyjątkowej powieści w dziejach współczesnych bez magii ani wydarzeń nadnaturalnych, ever śmieszna ever książka
JEŻELI MYŚLICIE, ŻE JESTEM JAKIMŚ GŁUPKIEM DAJĄCYM 10 GWIAZDEK KAŻDEJ KSIĄŻCE, TO SIĘ MYLICIE.
To czyste arcydzieło.

Pasztety, do boju dzieje się w dziejach współczesnych w ok. 2015 roku. Clémentine Beauvais napisała książkę po francusku i przetłumaczyła na angielski. Według mnie zrobienie jednej takiej strony mogłoby spowodować mnie do wystawienia samej jej 10 gwiazdek. A co 3 strona rozwala furorę.

Czytajcie, bo ominąć to to jak ominąć całą literaturę. Jak zemścić się na byciu pasztetem, mieć 4 przyrodnich braci i 3 od jednego, 1 od drugiego a samą nie wiedzieć gdzie się jest? Czytajcie, ludziska, czytajcie

#3pasztetywbikini
(jeśli przeczytacie książkę, zrozumiecie znaczenie hasztagu)

Odznaczenia: najwyższe honorowe odznaczenie najlepsza książka przeczytana w roku 2021, wysokie odznaczenie polecania tej książki innym i odznaczenie wyjątkowej powieści w dziejach współczesnych bez magii ani wydarzeń nadnaturalnych, ever śmieszna ever książka
JEŻELI MYŚLICIE, ŻE JESTEM JAKIMŚ GŁUPKIEM DAJĄCYM 10 GWIAZDEK KAŻDEJ KSIĄŻCE, TO SIĘ MYLICIE.
To czyste...

HMM HMM GRR
NIE można by powiedzieć, że Jakub Żulczyk jest słabym autorem. Może w restauracji jako barman za dobrze by się nie sprawdzał, sam nie wiem, ale jako autor książek młodzieżowych - w szczególności tej i poprzedniej - jest nie wiem czy nawet nie lepszy od wyśmienitego.

DLA NIECZYTAJĄCYCH NIC Z TEJ SERII (zmorojewo i świątynia)
książka mocno podzielona na dwie części o dwóch innych od siebie postaciach, a czasami ujęcia bardzo nieskładające się w linię zaawansowaną na poziomie zwrotu od czytelnika, jednak dostateczna ilość epitetów w odpowiednich momentach i kolejności.

DLA CZYTAJĄCYCH POPRZEDNIĄ CZĘŚĆ (zmorojewo)
kontynuacja nowej miłości Anki. Tytus może być zazdrosny, jednak nie o to chodzi, gdy na świecie pojawia sie o wiele większe zło niż się można podziewać. Brakuje mi tu zakończenia, bo ostatni rozdział i epilog są zrobione nawet jakby do zachęcenia kupienia kolejnej części, mimo że jej nie ma i nie będzie.
8

HMM HMM GRR
NIE można by powiedzieć, że Jakub Żulczyk jest słabym autorem. Może w restauracji jako barman za dobrze by się nie sprawdzał, sam nie wiem, ale jako autor książek młodzieżowych - w szczególności tej i poprzedniej - jest nie wiem czy nawet nie lepszy od wyśmienitego.

DLA NIECZYTAJĄCYCH NIC Z TEJ SERII (zmorojewo i świątynia)
książka mocno podzielona na dwie...